Witam (temat już był, ale po którymś tam poście był brak reakcji więć przypinam raz jeszcze)

Jestem w trakcie pracy nad budowa systemu dla magazynu.
Bedzie to moja praca dyplomowa i juz na wstepie napotkalem nastepujacy problem i jestem ciekaw jak Wy sobie byscie z nim poradzili...

Dokument moze miec status:
1. Otwarty - mozna nanosic zmiany, usunac, edytowac, dodawac towary
2. Zaksiegowany - nie mozna nanosic zmian, mozna go wydrukowac

Do kazdego dokumentu beda przypisane pozycje towarowe, od jednego do ...powiedzmy 99.
Tylko towary z dokumentow zaksiegowanych beda wliczane do bilansu, inwentaryzacji itd.
Poszedłem w kierunku nadmiarowości danych i trzymania "duuużo" kopii danych.

Czy tak będzie dobrze?


ps. periods - okresy rozliczeniowe

Pozdrawiam H.

Osobiście nie widzę sensu w trzymaniu dwóch takich samych tabel, szczególnie jeśli każda może mieć wiele rekordów. Co chcesz w ten sposób osiągnąć?

Takie rozwiązanie jest przydatne przy tworzeniu archiwum - dzięki temu można przenieść starsze pozycje do niego, co przyśpieszy pracę z nowymi (mniej rekordów w tabeli).

Co zaś się tyczy statusów dokumentów - po prostu dodaj stosowne pole do bazy danych w tabeli z dokumentami, i ew. w tabelach powiązanych. Przy każdej operacji możesz wtedy go sprawdzać i odrzucać operację jeżeli dotyczy dokumentów zaksięgowanych. Dodatkowo możesz też całość zautomatyzować pisząc trigger (po polsku wyzwalacz) wołany przy update rekordów, i on będzie sprawdzał status i dokonywał odrzucenia operacji. Sprawdź sobie tylko w dokumentacji bazy danych czy możesz stosować triggery.

Mianowicie: jeżeli użytkownik zmieni nazwę towaru, to na dokumentach archiwalnych pojawi się towar z nową nazwą, więc jeżeli dokument był drukowany jego aktualna wersja elektroniczna będzie się różniła od wydruku... znasz jakiś inny sposób zaradzenia temu?



Właśnie to chciałem osiągnąć. Czy takie rozplanowanie bazy sprawdzi się?

Przydalo by sie zachowanie takich samych ID obiektow w archiwum jak mialy wczesniej, nie?


Nadmiarowosc w tym przypadku jest ok.

Inny sposob to Produkt, WersjaProduktu i po kazdej edycji produktu tworzysz nowy rekord wersji, a w zamowieniu odwolujesz sie do wersjia a nie produktu, ale to duzo wiecej roboty, i jesli nie potrzebujesz dodatkowej funkcjonalnosci (przebieg historii produktu, zmiany cen, etc.) ktora ta metoda ci dostarcza to sobie ja odpusc.

Czyli co i jak?