Pomoc - Szukaj - Użytkownicy - Kalendarz
Pełna wersja: Programista byc...
Forum PHP.pl > Inne > Hydepark
Stron: 1, 2, 3
Shili
Napisałaś winksmiley.jpg

Nie bez przyczyny na matematyce jako takiej opiera się cała informatyka, przesyłanie informacji, wszelakie kodowania i kompresje... Można pewnie wyliczać w nieskończoność, także mogę pewnie z czystym sumieniem dodać, że dla mnie bycie programistą to jeszcze bycie w pewnym sensie z matematyką za pan brat. Co prawda nie na tyle, żeby koniecznie być z niej orłem, ale żeby dobrze rozumieć podstawowe mechanizmy, trochę zapoznać się z logiką Boole'a i tak dalej.

Projektowałam już własne algorytmy i w sporej ich ilości przydały mi się podstawy matematyki właśnie.
piotrooo89
mój nauczyciel od metodologi programowania powiedział nam na początku roku:

"Jak nie umiecie matematyki to idźcie kopać rowy bo w informatyce nic nie zdziałacie i szkoda tylko mojego czasu..."

Coś w tym prawdy jest... W programowaniu PHP nie jest to aż tak bardzo potrzebne natomiast jak na przykład trzeba napisać jakąś fizykę gry to już zaczynają sie schody i matematyka jest potrzebna....
qqrq
Cytat(Shili @ 21.05.2008, 11:08:31 ) *
Poza tym chciałabym powiedzieć, że algorytmy wymyślano o wiele dawniej niż powstał pierwszy komputer winksmiley.jpg Czyli bez żadnego języka na którym można ćwiczyć, w sensie oczywiście języków jakiegokolwiek programowania winksmiley.jpg


No tak, powraca dyskusja kilka postów wyżej, czyli czy uczymy się wszystkiego od początku, czy od środka. Ciekawe kto z was uczył się najpierw budowania algorytmów, a potem dopiero napisał swój pierwszy "Hello World".
Ostatnio zacząłem kurs na prawko (ech, późno, wiem, ale lepiej później niż wcześniej) i spodobał mi się sposób w jaki instruktor (szanownie pozdrawiam w tym miejscu pana Waldka smile.gif ) ze mną postąpił na pierwszej jeździe - tu masz kierownicę, tu masz gaz, hamulec, sprzęgło, pasy, światła, wajchę itd... OK jedziemy! A ja zbaraniałem. Mało się za pierwszym zakrętem pod ciężarówkę nie wpieprzyłem. Myślałem, że na początku to będzie "zapoznanie z pojazdem" - czy aby na pewno nikomu krzywdy nie zrobię, czy "czuję" maszynę (i nie chodzi tu o od roku nie czyszczone fotele).
Podejście "wszystko na raz" nie jest na ogół pochwalane, ale czasem jest (boleśnie) skuteczne - znacznie przyspiesza naukę. Wcale nie mówię, że nie macie racji - zawsze jest dużo rzeczy ważnych, na które trzeba zwracać uwagę, ale... życie ma się jedno i czasem jest go dużo za mało.
Shili
Ależ każdy z nas się tak uczył, tylko pewnie nie zdawał sobie sprawy, że to są algorytmy ^^
Na przykład rozwiązując równania na matematyce posiłkujesz się algorytmem - równania kwadratowe to powiedzmy etap gimnazjum - mało kto już zna programowanie, a wszyscy, którzy potrafią rozwiązać równanie znają algorytm. Jeśli natomiast ktoś nie rozumie algorytmu, to go nie zakoduje nawet gdy już pozna składnię jakiegoś języka.
piotrooo89
Cytat(qqrq @ 21.05.2008, 12:37:10 ) *
No tak, powraca dyskusja kilka postów wyżej, czyli czy uczymy się wszystkiego od początku, czy od środka. Ciekawe kto z was uczył się najpierw budowania algorytmów, a potem dopiero napisał swój pierwszy "Hello World".


dużo racji w tej wypowiedzi.... zawsze łatwiej jest zrozumieć jakiś jezyk programowanie lub w twoim przypadku prowadzenie auta jak sie to robi...ale juz na pewnym szczeblu trzeba bedzie wrócić do tego co "powinno" - wedgług regul - być na początku.
Shili
Cytat
Ostatnio zacząłem kurs na prawko (ech, późno, wiem, ale lepiej później niż wcześniej) i spodobał mi się sposób w jaki instruktor (szanownie pozdrawiam w tym miejscu pana Waldka smile.gif ) ze mną postąpił na pierwszej jeździe - tu masz kierownicę, tu masz gaz, hamulec, sprzęgło, pasy, światła, wajchę itd... OK jedziemy! A ja zbaraniałem. Mało się za pierwszym zakrętem pod ciężarówkę nie wpieprzyłem. Myślałem, że na początku to będzie "zapoznanie z pojazdem" - czy aby na pewno nikomu krzywdy nie zrobię, czy "czuję" maszynę (i nie chodzi tu o od roku nie czyszczone fotele).
Tak mi się teraz skojarzyło, że jednak jakieś algorytmy znasz, pewnie mocno nieświadomie. Wiesz, że jeśli światło jest czerwone, to stoisz, jeśli żółte przygotowujesz się do jazdy, a jeśli zielone to jedziesz. Wiesz, że najpierw trzeba przekręcić kluczyć i wykonać jeszcze parę ciekawych rzeczy, żeby jechać dalej. Spokojnie można to co wiesz zakodować w schemacie blokowym - i staje się to ładnie widocznym algorytmem. To, czy poprawnym to już zupełnie inna sprawa ^^

Bez znajomości tego jak ruszyć (algorytmu) nie ruszysz z miejsca, nawet jeśli będziesz dokładnie wiedział jak zbudowany jest samochód (język).

@2 down
Dlatego dodałam kilka słów o poprawności algorytmu winksmiley.jpg Prawa jazdy nie mam i pewnie jeszcze w najbliższej przyszłości mieć nie będę, a wypadało się odnieść do przykładu ^^
piotrooo89
Shili widzę że dogłębnie przeanalizowałaś przykład... i nie trudno sie z tobą nie zgodzić... wszystko jest ze sobą powiązane... możesz na początku nie znać maty ale i tak kiedyś - prędzej czy później - będzie Ci potrzebna.
qqrq
Cytat(Shili @ 21.05.2008, 12:58:59 ) *
Tak mi się teraz skojarzyło, że jednak jakieś algorytmy znasz, pewnie mocno nieświadomie. Wiesz, że jeśli światło jest czerwone, to stoisz, jeśli żółte przygotowujesz się do jazdy, a jeśli zielone to jedziesz. Wiesz, że najpierw trzeba przekręcić kluczyć i wykonać jeszcze parę ciekawych rzeczy, żeby jechać dalej. Spokojnie można to co wiesz zakodować w schemacie blokowym - i staje się to ładnie widocznym algorytmem. To, czy poprawnym to już zupełnie inna sprawa ^^

Bez znajomości tego jak ruszyć (algorytmu) nie ruszysz z miejsca, nawet jeśli będziesz dokładnie wiedział jak zbudowany jest samochód (język).


Dokładnie. Chodziło mi głównie o fakt poznawania rzeczy abstrakcyjnych na podstawie przykładów, czyli przypadków szczególnych.

Ale za przygotowywanie się do jazdy na żółtym od razu nie zdajesz egzaminu. smile.gif Czerwone+żółte = przygotowanie do jazdy. smile.gif
Pilsener
Cytat
Bez znajomości tego jak ruszyć (algorytmu) nie ruszysz z miejsca, nawet jeśli będziesz dokładnie wiedział jak zbudowany jest samochód
- racja. Do tego ktoś wspomniał o abstrakcyjnym myśleniu i wyobraźni, a także matematyce - bez tego jak ruszysz, to walniesz w latarnię.

W poprzedniej firmie miałem takie zadanie: na podstawie regularnych danych historycznych (w postaci plików .txt z działu kontroli jakości) zbudować program, który pozwoli dobrać optymalny czas wyoblania elementu w zależności od parametrów takich jak grubość i jakość stali etc. Chcieli coś takiego, bo o dziwo - stal stali nierówna i dla każdej partii optymalne ustawienia wyoblarki były inne i jakość procesu zależała od zręczności obsługi.

Bez znajomości metod estymacji byłbym bez szans, nawet bym nie wiedział, jak to ugryźć.
escaflowne
Cytat(qqrq @ 21.05.2008, 12:37:10 ) *
No tak, powraca dyskusja kilka postów wyżej, czyli czy uczymy się wszystkiego od początku, czy od środka. Ciekawe kto z was uczył się najpierw budowania algorytmów, a potem dopiero napisał swój pierwszy "Hello World".

Np autor tego posta winksmiley.jpg Budowanie suchych schematów blokowych zaraziło mnie pasją do programowania tongue.gif

Moim skromnym zdaniem matematyka nie jest niezbędna programiście, ale jej znajomość pomaga mu tworzyć lepsze programy. Oczywiście i programowanie i matematyka są pojęciami "długimi i szerokimi", tak więc powyższe stwierdzenie nie zawsze jest prawdziwe (np. w takim VRMLu bez matematyki ani rusz biggrin.gif).
Cysiaczek
Ja się ciągle waham, czy jest potrzebna, czy nie. Jak już mi się wydaje, że nie, to nagle bah! problem i odwraca mi się punkt widzenia o 180 stopni. Teraz jestem na etapie, na którym uważam, że dobra znajomość matematyki jest potrzebna tylko pewnym grupom programistów. Tym, którzy dokonują skomplikowanych obliczeń na potrzeby komputerów np. samolotów, rakiet, czy innych skomplikowanych urządzeń. Rozróżnienie na programistę i developera nie jest do końca szczęśliwe, ale lepszego chyba nie ma. Z tym, że każdy developer jest programistą, ale nie każdy programista jest developerem. Różnią się zakresem w jakim używają umiejętności programistycznych i tyle smile.gif

Poza komputerami można też znaleźć przykłady. Np. pilot cywilny i pilot wojskowy. Chyba nikt nie zaprzeczy, że obaj latają? Każdy pilot musi znać podstawowe zasady fizyki i matematyki, które pozwalają mu sterować maszyną. Nikt jednak nie wymaga, aby posiadali wiedzę akademicką godną doktora. Pilot cywilny wykorzysta wiedzę która pozwoli mu dowieźć ludzi na ziemię, a wojskowy (myśliwca) jak zyskać przewagę nad wrogiem.
Im więcej programista zna matematyki, tym lepiej dla niego ale już niekoniecznie dla pisanego programu, bo nie każdy program wymaga użycia takiej wiedzy.

@scanner - użyłem złego słowa - wstaw tam developer i będzie pasowało smile.gif

Pozdrawiam
AdamAdax
Według mnie znajomość podstawowych praw matematyki jest niezbędna podczas programowania.
Przecież najpopularniejsza instrukcja warunkowa 'if, elseif ..' wykorzystuje prawa matematyki (prawa Bool'a).
Nie znając dobrze tautologii trudno o poprawne definiowanie warunków logicznych.

Wracając do głównego tematu to ja naukę programowania w PHP zacząłęm na studiach. Na studiach jak to na studiach jest to w wszystko przedstawione szybko i w małym stopniu. Czyste podstawy. Dopiero gdy poszedłem na 4 miesiące na praktyki nauczyłem się w miare dobrze programować w tym języku. Podstawy OOP, systemy szablonów, PDO, jQuery. Potem przyszedł czas na pierwszy framework i korzystanie z ORM'a.
W tej chwili minął już ponad rok od przygody z PHP i pracuję w dużej firmie programistycznej znanej w całej polsce. Wniosek z tego jeden. Rzućcie sie na głęboką wodę jaką w moim przypadku były praktyki, które naprawde dużo mi dały.

W tej chwili doszkalam się z zakresu Oracl'a oraz myślę o zrobieniu certyfikatu PHP5 ZCE.

Pozdrawiam i Powodzenia.
.radex
Cytat(AdamAdax @ 1.07.2008, 11:03:06 ) *
Według mnie znajomość podstawowych praw matematyki jest niezbędna podczas programowania.
Przecież najpopularniejsza instrukcja warunkowa 'if, elseif ..' wykorzystuje prawa matematyki (prawa Bool'a).
Nie znając dobrze tautologii trudno o poprawne definiowanie warunków logicznych.


No... Nie zgodzę się. Ja nauczyłem się podstaw PHP w czwartej klasie podstawówki. Myślisz, że wiedziałem wtedy, czym są prawa Boola, albo czym jest tautologia?
Shili
Zapewne nie byłeś w stanie tego sformułować i pewnie zrobiłbyś wielkie oczy, gdyby ktoś się Ciebie o to spytał, ale zaprzeczysz, że musiałeś się nauczyć jak działają warunki logiczne?
.radex
Cytat(Shili @ 1.07.2008, 11:13:26 ) *
Zapewne nie byłeś w stanie tego sformułować i pewnie zrobiłbyś wielkie oczy, gdyby ktoś się Ciebie o to spytał, ale zaprzeczysz, że musiałeś się nauczyć jak działają warunki logiczne?


Jak najbardziej musiałem się nauczyć jak działają warunki logiczne, ale prawdę mówiąc nie miałem z tym większego problemu. I to nie zmienia faktu, że i tak nie wiedziałem czym są prawa Boola i czym jest tautologia tongue.gif
bim2
Ja zacząłem też w 4 klasie podstawówki i jakoś poszło. Na początku też nic nie umiałem, postawiłem poprostu jportala, gdzie w menu używasz "echo" więc umiałem wypisać coś na ekran. Później dzięki poradnikom jak napisać moduł do jp poznałem mysql. Później poszło z górki. Napisałem dwie wersje własnego cms'a podobnego do jportal, aż wreszcie zainteresowałem się OOP.

PS. Nadal nie znam prawa Bool'a haha.gif ani czym jest Tautologia
Cysiaczek
Niektórzy tutaj zapominają, że logika nie jest częścią matematyki, tylko jej narzędziem (podobnie jak narzędziem filozofii).
Logikę znać trzeba, nie matematykę smile.gif

Pozdrawiam.
.radex
Cytat(bim2 @ 1.07.2008, 12:47:51 ) *
PS. Nadal nie znam prawa Bool'a haha.gif ani czym jest Tautologia


Mała dygresja: nie pisze się Bool'a, tylko Boola. Z tego co wiem apostrofu używa się tylko kiedy bez niego ciężko stwierdzić jaki był mianownik (np. theme'y), a do skrótów używa się myślnika (np. CMS-a)
maziak
Cytat(radex_p @ 1.07.2008, 21:54:06 ) *
Mała dygresja: nie pisze się Bool'a, tylko Boola.


A żeby było smieszniej - o ile wiem - Boole'a. (George Boole).
krzysiek_raven
Sorry że się wtrącę.
Cytat
w czwartej klasie podstawówki

Podstawówki? smile.gif Trochę mnie to zaskoczyło. Ja chyba bym nie był w stanie pojąć czegokolwiek z programowanie mając... 10 lat? Umiałem wtedy tylko wcisnąć klawisz PLAY na magnetofonie do Commodore C64 gdy na telewizorze pojawiał się napis "Press play on tape" ale to były inne czasy:)
A z PHP mam styczność dopiero rok i widze że jeśli chciałbym zająć się tym na poważnie to jeszcze bardzo dużo było by pracy przede mną...
scanner
Cytat(krzysiek_raven @ 4.07.2008, 00:19:19 ) *
Podstawówki? smile.gif Trochę mnie to zaskoczyło. Ja chyba bym nie był w stanie pojąć czegokolwiek z programowanie mając... 10 lat?
Już nie przesadzaj. Będąc w 6 klasie podstawówki, (a było to ~20 lat temu) mając do dyspozycji tylko komputer Meritum II i 5 stronicową kserokopię z listą komend jego BASIC'a napisałem swój pierwszy program (coś a'la Space Invaders) - bez tego, na tzw. "kółku komputerowym" nie byłoby co robić...
krzysiek_raven
Cytat
Będąc w 6 klasie podstawówki, (a było to ~20 lat temu) mając do dyspozycji tylko komputer Meritum II i 5 stronicową kserokopię z listą komend jego BASIC'a napisałem swój pierwszy program (coś a'la Space Invaders)

Teraz jestem pod jeszcze większym wrażeniem:P
Być może gdybym się wtedy choć trochę interesował komputerami (poza graniem na C64) to może jednak coś tam bym zrozumiał, ale wtedy mnie do tego nie ciągnęło i pewnie dlatego wydaje mi się to takie zaskakujące:)
Strzałek
NIe to żebym się chwalił. Ja zacząłem pierwsze skrypty w php kodować w wieku 13 lat.
.radex
No to ja byłem szybszy tongue.gif O dwa lata.
scanner
Tak, ale jak Wy zaczynaliście, to komputer w domu to już normalka była - a co my, dziadki mamy powiedzieć?
Nas programowania nie uczyli na forach czy z manuali - do wszystkiego prawie trzeba było dochodzić samemu a listingi ręcznie z gazet przepisywać... Wild Wild West a nie World Wide Web... Teraz przy niektórych z Was to ja się czuje po prostu niedouczony - bo już nie ma "po szkole sobie poczytam o wzorcach", tylko jest "chyba muszę coś wydrukować do kibla, bo gdzie indziej poczytać nie ma czasu".
Ale to dobrze - przynajmniej można z perspektywy czasu zadumać się nad tempem postępu smile.gif
mike
A ja byłem normalny. Miałem wesołe dzieciństwo z piłką pod blokiem. Później uganiałem się za dziewczynami.
Nie siedziałem hackując Commodore, nie pisałem w wieku 10 lat, nie byłem mini wersją geeka. Jak kujony pisały w Logo programy w podstawówce ja wagarowałem. Na lekcjach informatyki w liceum zamiast uczyć się grałem w Fifę i bajerowałem koleżanki.

Programuję od 7 lat kiedy poszedłem na studia czyli zacząłem jak miałem jakieś 19 lat.

Ja rozumiem - pasja. Ala prześcigacie się w śmiesznościach a ludzie to czytają i stresują się mając 15 lat jakie studia wybrać żeby trzepać kasiorę. Chilllll out meeeeeeen!

Pozdrawiam wszystkich poza otępiałymi nastolatkami za monitorem. A później się dziwicie, że stereotyp informatyka jest jaki jest.

Pomijając Commodore, które dostałem na komunię i które roztłukłem grając w gry pierwszy swój (na spółkę z dwoma braćmi) komputer dostałem w wieku 15 czy 16 lat.
scanner
Oj mike, przesadzasz z tym prześciganiem się - to że opowiadamy swoje historie, nie znaczy że się licytujemy.
A to, ze nastolatki się stresują tym, o czym piszesz, to nie nasza wina tylko wszechpanującego, wszechmającego i .. (goście od plusa mają lepsze słowotwórstwo) wyścigu szczurów, który od lat kilkunastu u nas zapanował. To że młode pokolenie na siłę chce dogonić zachód, to jedno, a nasze luźne dywagacje to drugie.
piotrooo89
ja podobnie jak mike pierw od 10 roku życia grałem w piłe teraz zacząłem sie interesować php'em ale to głównie dzięki szkole (tech informatyk) a tak poza tym spędzałem wakacje nad wodą z kumplami pijąc piwo i czując stres żeby mnie tylko nie złapali. kompa miałem w wieku 12 lat ale jakoś nigdy nie spędzałem przed nim czasu neta miałem w wieku 14 lat i zaczęło się gg i te sprawy ale jakoś bez specjalnego programowania. no więc chłopaki wyluzujcie bo się z was mega komputerki robiły. choć z drugiej strony dobrze jest mieć jakąś taką pasje w młodym wieku. tak "tworzą" się mózgi. to wasza sprawa ja zawsze miałem szacunek dla takich ludzi którzy wiedzą co chcą.
maziak
Hah, no nie wiem, czy jak mialem 15 lat i siedzialem sobie przy PC'ciku tworzac te "programy" to myslalem o wyscigu szczurow i tym ileż to ja pieniędzy będe miał w przyszłosci. Hobby, panowie - hobby. Wg. mnie to 100x lepsze niz siedzenie z piwem na ławce w paru. Nie mowie, że i to mi sie nie zdarzyło, ale z perspektywy czasu moge stwierdzić, że nie byl to wcale dobrze zainwestowany okres życia. Życie jest brutalne, i jak sie za bardzo wy-czil-ałtujesz to mozesz czasem źle wylądować. smile.gif Ale co tak będziemy dywagować, nad rzeczami ktore są w zasadzie oczywiste. Każdy robił w życiu to co chciał lub to co zostało mu narzucone. A i ci, ktorym tak ochoczo przykleja sie tabliczke z napisem "geek", sami sie tak naprawde tacy nie stali.
Moli
Zgadzam się z mikiem. Co prawda ja w fife malo gralem, ale ma w 100% racje biggrin.gif. Mozna lubic/uwielbiac/kochac programowanie, ale pisanie ze zaczelo sie w wieku 11 czy 12 lat jest smieszne. Jakis czas temu moj ojciec dal mi wydrukowany list do ala mikołaja, byly to moje zwykle zabawy w wordzie w wieku wlasnie 11/12 lat, ale tego nie mozna nazwac robieniem stron. Tak samo jak przeczytanie kilku kursów php nie mozna nazwa programowaniem w takim wieku.

ps. Oczywiscie nie zaprzeczam nikomu w tym temacie, ale bez przesady, zabawy z pc w wieku 12 lat nie mozna nazwac programowanie bo w tym wieku biega sie w brudnych spodenkach po podworku i mysli jak poprosic dziewczyne z sasiedztwa o "chodzenie" smile.gif

ps2. Post pisany w spsob zartobliwy i nie skierowany do nikogo smile.gif Żeby później nie bylo smile.gif
itsme
a ja ...
moje zycie komputerowe rozpoczylem w 4 klasie na MERITUM I :-)

pozniej prowadzilem kolko komputerowe w 5 czy 6 klasie na ZX Spektrum +48 K ....
pierwszym napisanym (a raczej przepisanym) programem byl BARMAN pod MERITUM
pozniej pisanie muzyczki pod ZX SPEKTRUM :-)
jejku ile lat jjuz z tym mam przyjemnosc questionmark.gif 24 lata :-)

a tak naprawde na programowanie wzielo mnie w 1997/98 ... czyli juz 10 lat ...

i kocham to co robie :-)
pyro
hmm... ja pierwsze, lecz proste skrypty zacząłem pisać w wieku 13 lat, a swojego pierwszego exploita napisałem w wieku 14 =)
Shili
A ja zaczęłam mając lat 12, ale nie programować, tylko tworzyć proste strony, wtedy jeszcze na topie były skaczące i mrugające. Pierwszą styczność z php miałam rok później, jak zamierzałam zrobić skórkę na forum i dziwiłam się niepomiernie, że to mi nie chce na localu śmigać. Nie bardzo miałam ochotę na udzielanie się na grupach dyskusyjnych, innymi słowy w bólach i trudach postawiłam swój pierwszy serwer. Coś tam udało mi się napisać, nic szczególnego w sumie, jednak z czystym sercem mogę powiedzieć, że bardziej za serce ujęły mnie takie rzeczy (związane powiedzmy z okołoinformatyką) jak głównie html, css, potem C/C++ a pewnym krótkim okresie zaczęłam baczniejszą uwagę zwracać na asemblera. Php poszedł w odstawkę na długo, z tego względu że faktycznie zajęłam się nim jakieś cztery, pięć miesięcy temu, nie licząc jakichś banałów napisanych po drodze.

Pierwszy komputer dostałam mając trzy lata, było to dość stare Atari. Do programowania się nie brałam jednak ani na nim (trudno by było, zginął śmiercią tragiczną przeżywszy zaledwie 5 lat u mnie w domu), ani na commodore, ani na pierwszym pececie (laptopie zresztą), który miał dedykowany system finansowy, baterię wagi 10 kilogramów i bardzo niewiele tam można było robić (ale o gierki zadbali ^^)

I mimo tego mam normalne życie. Mimo że studiuję informatykę (dziennie) i pracuję jako informatyk mam czas, żeby ze znajomymi wyjść na piwo czy imprezę (ostatnio po ślubogennym okresie z pieniędzmi trochę gorzej tongue.gif), mam czas żeby jak na kobietę przystało poplotkować, czy przesiedzieć dwie godziny w łazience albo u kosmetyczki (ach, ta próżność winksmiley.jpg) i mam chęci, żeby od czasu do czasu wyjechać w dziką głusz bez komputera i, tym bardziej, internetu. A w pewne gry z piłką gram nawet do dzisiaj, a już zwłaszcza dzisiaj ^^

Także jedno drugiego nie wyklucza, chociaż przed podjęciem studiów o nazwie informatyka długo się wzbraniałam, dopiero rok przed maturą stwierdziłam, że chyba jednak warto połączyć akurat to hobby z przyszłym zawodem.
Ziele
Ja webmasteringiem całym bawię się już od około 3 lat i powiem ci, że tak naprawdę ciągle mało umiem. Ciągle się uczę itp jednak TEGO można się uczyć całe życie i nigdy nie zrozumiesz wszystkiego
Piotrwusek
Wszyscy się chwalą jak wcześnie zaczęli tongue.gif




Ale co Was skłoniło (przyczyny) że tym się zaczęliście interesować?






Mnie osobiście nie wystarczało samo przeglądanie stron, chciałem czegoś więcej i cały czas poznaje
scanner
Jak już mówiłem - za moich początków nie było internetu, ale świadomość, ze można stworzyć coś, co zmusi bezmyślną maszynę do określonych reakcji, to dla mnie-dzieciaka lubiącego pogrzebać w kabelkach to było COŚ! smile.gif
dr_bonzo
Przed PHP kodzilem w .. C++, Pascal i to tylko programiki konsolowe [nie umialem grafiki opanowac biggrin.gif], a php + html pozwalalo zrobic cos co widac, wyglada porzadnie, i reaguje na usera smile.gif
loganek
jak ja zaczynałem, to nie miałem internetu. Programowaniem zaraziłem się od moich starszych kolegów, którzy cały czas o tym gadali;]
Moli
U mnie programowanie w php zaczelo się od html-a (bardzo dziwne prawda ? biggrin.gif). Strasznie podobały mi się strony w internecie (łączony przez telefon tp biggrin.gif). Brat powiedział mi o html-u, poczytałem jakiś kurs w magazynie cd-action i tak ruszło. Na php przyszła później pora. Czytałem, ściągałem skrypty itp. ale nic nie działało poniważ nie miałem serwera z obslugą php. Kupiłem pierwszą książkę (php to proste), zainstalowalem serwer na komputerze (krasnal) i zaczeło się testowanie darmowych skryptów smile.gif
piotrooo89
a ja zacząłem w 6 kl podstawówki od przepisania jakiejś gry w C++ builder, pisałem (przepisywałem) grę w której odbijało się piłeczki. ile ja tam błędów miałem ale jakoś w końcu zadziałało winksmiley.jpg później gimnazjum przyniosło ze sobą html'a i zachłysnąłem sie tym drążyłem, zgłębiałem wiedzę, w końcu w 1 kl tech postawiłem e107 na serwerze. od kl 1 technikum programowałem w pascalu, delphi, c, c++, tworzyłem bazy w accesie. dopiero w minionym roku szkolnym tj. 3 kl miałem przedmiot Zarządzanie bazami danych i tu zacząłem się uczyć MySQL w połączeniu z php'em. i tak to ruszyło spodobało mi się to, napisałem prostą stronkę do obsługi warsztatu samochodowego taty, później postawiłem sklep na osCommerce. tak wygląda moja styczność z programowaniem.
Ziele
piotrooo89 to ty jakoś wszystko musiałeś dobrze opanowywać, bo żeby html wałkować całe gimnazjum? O_o

Ja zacząłem w 4 klasie szkoły podstawowej od html'a.. Od klasy piątej zacząłem uczyć się języka php.. Praktycznie całe gimnazjum też zeszło mi na php i mysql i tak mi już zostało, bo jadę na tym cały czas.
piotrooo89
jak ja chodziłem do podstawówki to tata kupił którego bał sie obsługiwać każdy w domu więc sorry ale to nie było jeszcze tak rozpowszechnione. a w szkole... myślisz że jak ja chodziłem do szkoły to były już tam kompy? na mapę na historie nie było a co dopiero na komputery. jasne że nie całe gimnazjum bo jeszcze przecież paint był nie? winksmiley.jpg nie no jakoś w gimnazjum nie czułem do tego pociągu.
Shili
Ja za to zaczęłam od quizu, jako zadania dodatkowego z biologii. Już wtedy mi coś tam świeciło, że o wiele prościej jest napisać stronę niż stworzyć ładny graficznie program, programowanie z prawdziwego zdarzenia więc musiało poczekać.

Wtedy miałam modem (kilka godzin szukałam obrazków do quizu, Internet może już nie raczkował, raczej stawiał piewsze w miarę pewne kroki, ale wszystkiego było sporo mniej), "Pajączkowe" kursy js i html, w swojej naiwności jeszcze wtedy nie przypuszczałam, że będę musiała "opanować" właśnie to jakże zawiłe wtedy js, spodziewałam się że sam html wystarczy. Siedziałam nad całym quizem 3 dni (miał bodajże ze 20 pytań jedynie, robiłam go tylko w dwóch kopiach), ale już wtedy miałam jakieś biedne szyfrowanie odpowiedzi (biedne, bo w sumie bez problemu dało się obliczyć która z kolei opcja jest przeliczana na jaki klucz tongue.gif) i znienawidziłam js na długo. Jako że nie bardzo miałam wtedy jakąkolwiek wiedzę o innych przeglądarkach, tym bardziej nie miałam innych przeglądarek quiz chodził jedynie na starożytnym IE, jednakże w szkole nie było nic innego, więc 6 i pochwałę dostałam winksmiley.jpg
bim2
Ja jestem chyba jakiś inny, nie znałem html'a oprócz znaczników <b> <font> i <a> a z php jakoś poszło tylko na tej wiedzy. smile.gif

Nie mówcie, że nie dało się w wieku 12 lat programować. Wtedy ja postawiłem już 2 serwisy na jPortal, i napisałem chyba z trzy moduły do niego. Ile ja się nacieszyłem, że działa. Jakiś tam moduł statystyk ktoś gdzieś ciągle ma, na google spotkałem. haha.gif (http://ledwoch.ovh.org/jptechnet/statsy.php jeszcze pod starym nickiem tongue.gif)

Później napisałem własny CMS (bardzo podobny do jportal, ale nic nie ściągałem), aż wreście zainteresowałem się FW Rapide (nie wiem czemu) i później napisałem własnego FW, który służy mi do dziś. winksmiley.jpg
bartg
Swoją przygodę z php zacząłem poprzez różne nie działające CMS-y (z kreską ? ;pp) aż doszedłem do JP.

Dodam, że gdy wiedziałem jak działa if i baza danych nadal nie wiedziałem jak tworzy się linki w html-u. Śmieszne ale prawdziwe. Musiałem non-stop podglądać jak pisze się <a href mimo że PHP było w miarę opanowane.

Potem poszło z górki. Pierwszy prosty CMS, pare modułów do JPortala, w końcu styczność z klasami, potem MVC nieudane próby (prędkość prostego skryptu około 0,9s). W końcu napisaliśmy z bratem porządny silnik, który cały czas jest ulepszany. Myślę, że jeśli używam czegoś wiele razy to powinienem uprościć konstrukcje oraz czytelność do maksimum. Wtedy sami używamy różnych wzorców nie wiedząc, że istnieją, albo wymyślamy całkiem nowe.
.radex
Cytat(bartg @ 7.07.2008, 15:45:08 ) *
(z kreską ? ;pp)


Tak winksmiley.jpg
Pilsener
A ja zacząłem jakieś 5 lat temu, mając 25 lat. Wcześniej trudno było w mojej miejscowości o Internet - zacząłem pewnie banalnie - od podmiany tekstów w "echo" gotowych skryptów i stwierdziłem, że PHP jest prostszy od TP czy nawet VB, więc warto poznać choć podstawy smile.gif
Moli
@bim2 - Bez obrazy, ale tyle razy już czytałem co to nie Ty, czego nie napisałeś itp. więc dalej twierdze że w wieku 12 lat nie powinno nazywać się programistą. A w ogóle jak znałeś tylko b,a i font to jak Ty kodowałeś w php biggrin.gif
bim2
Moli, a zastanów się co to php? Czy nie znając html'a nie można w nim kodować? Dodam, że znałem jeszcze znacznik <br /> i powiem szczerze, że się dało, bo było to coś w stylu:
echo 'jakies dane z bazy';
echo '<br>';
for() {
echo 'tralalal';
echo '<br>';
}

ale się dało. Teraz są trochę inne czasy, ja komputer dotknąłem w wieku chyba 8 lat i pykałem se w zestrzeliwanie nietoperzy. Tak złapałem bakcyla smile.gif Powiem Ci, że się da. Pół roku po zapoznaniu się z jPortal na pomagał mi bardzo miły kolega Lordziqqq, który powiedział mi co i jak, nawet pisaliśmy razem proste forum. Więc nie mówcie, że się nie da. Byłem bardzo inteligentym dzieckiem i jednak wszystko zrozumiałem.

EDIT:
Zapomniałem dodać, najważniejsza jest pomoc i wsparcie innych ludzi, które uzyskałem na http://zsyp.pl (pomoc dotycząca jPortal) i powiem jeszcze raz, że się da.
.radex
Cytat(Moli @ 8.07.2008, 09:40:30 ) *
@bim2 - Bez obrazy, ale tyle razy już czytałem co to nie Ty, czego nie napisałeś itp. więc dalej twierdze że w wieku 12 lat nie powinno nazywać się programistą. A w ogóle jak znałeś tylko b,a i font to jak Ty kodowałeś w php biggrin.gif


No i po części masz rację. To, że ktoś znał podstawy programowania nie oznacza, że od razu jest programistą winksmiley.jpg
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.