A ja zaczęłam mając lat 12, ale nie programować, tylko tworzyć proste strony, wtedy jeszcze na topie były skaczące i mrugające. Pierwszą styczność z php miałam rok później, jak zamierzałam zrobić skórkę na forum i dziwiłam się niepomiernie, że to mi nie chce na localu śmigać. Nie bardzo miałam ochotę na udzielanie się na grupach dyskusyjnych, innymi słowy w bólach i trudach postawiłam swój pierwszy serwer. Coś tam udało mi się napisać, nic szczególnego w sumie, jednak z czystym sercem mogę powiedzieć, że bardziej za serce ujęły mnie takie rzeczy (związane powiedzmy z okołoinformatyką) jak głównie html, css, potem C/C++ a pewnym krótkim okresie zaczęłam baczniejszą uwagę zwracać na asemblera. Php poszedł w odstawkę na długo, z tego względu że faktycznie zajęłam się nim jakieś cztery, pięć miesięcy temu, nie licząc jakichś banałów napisanych po drodze.
Pierwszy komputer dostałam mając trzy lata, było to dość stare Atari. Do programowania się nie brałam jednak ani na nim (trudno by było, zginął śmiercią tragiczną przeżywszy zaledwie 5 lat u mnie w domu), ani na commodore, ani na pierwszym pececie (laptopie zresztą), który miał dedykowany system finansowy, baterię wagi 10 kilogramów i bardzo niewiele tam można było robić (ale o gierki zadbali ^^)
I mimo tego mam normalne życie. Mimo że studiuję informatykę (dziennie) i pracuję jako informatyk mam czas, żeby ze znajomymi wyjść na piwo czy imprezę (ostatnio po ślubogennym okresie z pieniędzmi trochę gorzej

), mam czas żeby jak na kobietę przystało poplotkować, czy przesiedzieć dwie godziny w łazience albo u kosmetyczki (ach, ta próżność

) i mam chęci, żeby od czasu do czasu wyjechać w dziką głusz bez komputera i, tym bardziej, internetu. A w pewne gry z piłką gram nawet do dzisiaj, a już zwłaszcza dzisiaj ^^
Także jedno drugiego nie wyklucza, chociaż przed podjęciem studiów o nazwie informatyka długo się wzbraniałam, dopiero rok przed maturą stwierdziłam, że chyba jednak warto połączyć akurat to hobby z przyszłym zawodem.