Juzef
14.09.2006, 14:26:45
Cytat
Została dokonana wymiana z kosmitami: ludzie do testów wzamian za koraliki i Whiskey.
No i mówiłem ze gdzieś tu musi być miejsce dla UFO!

Dobra teoria spiskowa sie bez tego nie obędzie.

A na serio, gdzieś cos kiedys też było na ten temat, że widziano ufoli w pobliżu WTC wtedy....
Cysiaczek
14.09.2006, 17:05:09
Witam.
PO wielu "wpadkach" Waszyngtonu na arenie międzynarodowej nie jestem skłonny im uwierzyć do końca. Owszem, w WTC uderzyły samoloty, ale w Pentagon niekoniecznie. Teorie spiskowe mają gdzieś swoje podłoże - zierenko prawdy. O ile atak na wieże można nazwać terroryzmem, o tyle atak na obiekt wojskowy nie jest nim. Na kilka miesięcy przed atakami, Alkaida wypowiedziała wojnę USA. Do dzisiaj nie mogę zrozumieć, dlaczego atak na Pentagon nazywa się "aktem terroru" - dla mnie to zwykłe działanie wojenne. Wydaje mi się, że skuteczna akcja propagandowa zrobiła z Nas "Kalich" - "Jak Kalemu ukraść krowa, to zło. Jak Kali ukraść, to dobro". Nie pochwalam zabijania ludzi tak jak nie pochwalam przemocy. Jednak z ferowaniem wyroków o terrorystach wstrzymałbym się. Spójrzmy na ostatnie akcje wojskowe Izraela - ilu "niewinnych" zabili? Nikt Izraela nie potępił - co najwyżej upomniał.
Przypomnijmy sobie, jak Rząd Izraela argumentował niewinne ofiary... ~"sami sobie winni, że wspierają Hezbollah".
Przyłóżmy tą samą miarę do obywateli państw wspierających USA - wówczas i Oni przestaną być niewinni.
Nie - nie jestem pro islamistą
Nie - nie jestem wrogiem cywilizacji zachodu
Nie - nie jestem antysemitą
Pozdrawiam
mike
14.09.2006, 17:10:06
~Cysiaczek wybacz ironię ale jeśli ja wypowiem wojne Polsce, Rosji czy USA i zaczną ludzi zabijać to będę żołnierzem zabijającym w czasie wojny czy mordercą?
Wojnę państwu może wypowiedzieć państwo (rząd innego państwa).
A nie
Al-Kaida, która jest niczym innym jak organizacją terrorystyczną i nie reprezentuje żadnego państwa, rządu, społeczeństwa, ...
Stąd jest to nic innego jak akt terroru.
Cysiaczek
14.09.2006, 17:19:20
@mike_mech - masz rację - w warunkach zachodnich wojnę może wypowiedzieć tylko Państwo. Nie jestem specem od państw/państewek/plemion arabskich, które robią nam "kuku", ale tam chyba wygląda to inaczej właśnie ze względu na inne relacje obywatel-państwo. W niektórych regionach nawet wioska może wypowiedzieć wojnę całemu Światu - ich po prostu nie obchodzi nasz punkt widzenia, nasze prawo, ani nasze konwencje wojenne.
Pozdrawiam.
tiraeth
14.09.2006, 17:22:32
W samoloty wbijające się w WTC uwierzę ale coraz bardziej wydaje mi się, że były to samoloty bezzałogowe.
Odnośnie Pentagonu, to nikt mi po zdjęciach, filmach i dokumentach nie wmówi, że Boeing 757 zrobił manewr zwrotu o 270st., skosił latarnie, odbił się od trawnika nie zostawiając śladu i przywalił w budynek, pozostawiając dziurę o średnicy < 10 metrów, podczas gdy rozpiętość skrzydeł to ok. 30 metrów. Rozumiem, że skrzydła złożyły się jak w Batmobilu i wsunęły się do Pentagonu, po czym wyparowały, zostawiając 3 razy mniejszą pokrywę silnika niż ta z Boeinga 757...
foxer696
14.09.2006, 17:27:03
Hello
Kurcze, ja wierzyłem w "prawdziwość" tragedii WTC i tych całych ataków terrorystycznych, ale ostatnio coraz więcej udaje mi się na ten temat przeczytać i mam coraz większe wątpliwości, czy aby na pewno rząd USA był tu 100% czysty.
Smutne to ale prawdziwe
foxer
Juzef
14.09.2006, 17:51:48
Tak, to jest jeden wielki spisek, rządzą nami masoni.... a i od czasu do czasu i ufole cos namieszają...:]
Cudi
14.09.2006, 18:49:19
@Turgon: zrobiłeś to, czego mnie się nie chciało, publikując te screenshoty. Dokładnie widać, że nie można mierzyć rozpiętości skrzydeł, bo w polu widzenia pojawia się zaledwie część jednego skrzydła (to białe nad nim jest tam cały czas). Puszczając film dalej, widzimy pod jakim kątetem dochodzi do uderzenia. Gdyby to, co pojawia się w zaznaczonym obszarze, było rakietą, uderzenie nastąpiło by "bliżej" kamery, natomiast następuje ono dalej. Dokładnie w takiej odległości i pod takim kątem, żeby stwierdzić, że to co się pojawiło na ekranie, jest częścią skrzydła. Rakiety raczej ich nie mają, a już napewno nie o takiej rozpiętości.
Turgon
15.09.2006, 17:06:12
@Cudi: bez komentarza.
Cudi
15.09.2006, 17:44:56
@Turgon: argumentów zabrakło?
Po pierwsze:

Zaznaczyłem na czerwono to, co pojawia się w kadrze. Teraz powiedz mi, jak zmierzyłeś rozpiętość skrzydeł, widząc taki kawałek niewiadomo czego. Na nos rakiety jest to zdecydowanie za małe i ma zły kształt, a jeśli jest to jej część:

To powiedz mi, jakiego rozmiaru jest ta rakieta, skoro uderzyła w tamto miejsce? A może była zdalnie sterowana i zawróciła w kierunku pentagonu?
Na podstawie takich samych pierdół i misinterpretacji ludzie próbowali udowodnić, że człowiek nie postawił nogi na księżycu. W tą teorie spiskową też wierzysz?
tiraeth
15.09.2006, 18:14:05
Ja powiem tak, to na kadrze to może być samolot ale na pewno nie Boeing 757, którego rozpiętość skrzydeł to ok. 30 metrów... bo potem widać, że nie ma śladu po skrzydłach w pobliżu pentagonu. Bardziej obstawiam za zdalnie sterowanym Jet'em albo 130...
Co do lądowania na księżycu, czy uwierzyłeś, że im zginęły taśmy z lądowania? Ja nie jestem ani za ani przeciw teorii spiskowej w tym przypadku...
Cudi
15.09.2006, 19:51:15
http://www.youtube.com/watch?v=YVDdjLQkUV8To co widzimy, to w rzeczywistości nie skrzydło (jak błędnie założyłem, nie widząc innych różnic w klatce przed pojawieniem się samolotu), a dym. Samolot już jest w polu widzenia i to na dodatek w całości. Po prostu perspektywa kamery (nie znam fachowego tłumaczenia fish-eye) powoduje, że to co jest dalej jest dużo mniejsze niż w rzeczywistości.
A co do lądowania na księżycu, jest za dużo niepodważalnych dowodów na to, że tam amerykanie tam byli, żeby w to niewieżyć. A większość dowodów na to, że to mistyfikacja, wynika z niewiedzy.
mike
15.09.2006, 20:31:03
Cytat(Cudi @ 15.09.2006, 20:51:15 )

To co widzimy, to w rzeczywistości nie skrzydło (jak błędnie założyłem, nie widząc innych różnic w klatce przed pojawieniem się samolotu), a dym. Samolot już jest w polu widzenia i to na dodatek w całości. Po prostu perspektywa kamery (nie znam fachowego tłumaczenia fish-eye) powoduje, że to co jest dalej jest dużo mniejsze niż w rzeczywistości.
MEGA RORFL

A to nie dobry samolocik, wziął się schował?
Pewnie tutaj:

No chyba, że go uprzątnęli zaraz po uderzeniu.
Chociaż na pewno zdjęcie jest zrobione pod dziwnym kątem.
Może to martwy punkt kamery?
Diwi
15.09.2006, 21:03:36
Dochodzi do tego jeszcze jedna rzecz, gdyby naprawde samolot uderzył w Pentagon to rząd USA nie miałby czego ukrywać i mógłby spokojnie rozwiać wątpliwości pokazując nagrania z kamer z hotelu Sheraton i Stacji benzynowej przy pentagonie.
Pozdrawiam
Cudi
15.09.2006, 21:12:45
A dlaczego miałby się tam nie zmieścić? Czytałeś o rozmiarach 757? Ta dziura jest większa niż rozmiary samolotu BEZ SKRZYDEŁ. Jeśli wydaje Ci się, że 757 jest wielkości połowy pentagonu, to jesteś w dużym błędzie

Kadłub ma zaledwie 3,8m szrokości, natomiast wysokość samolotu to 13,6m, razem z kołami i ogonem. Nie musze chyba mówić, że koła były schowane, a ogon w spotkaniu ze stalową konstrukcją pentagonu nie miał szans na zrobienie dziury i odpadł, tak jak skrzydła. To zdjęcie może Cie zszokować:

Tak, Boeing 757 zniknął w tej dziurce...
Cytat
Mało tego, na żadnych zdjęciach, w żadnych materiałach nie znajdziesz nigdzie szczątków samolotu. To już jest dużo dziwniejsze.

Ale gdzie, to są szczątki Tomahawka...
NuLL
15.09.2006, 21:23:20
Cytat
pokazując nagrania z kamer z hotelu Sheraton i Stacji benzynowej przy pentagonie.
Mieszkasz tam

W takich sprawach CIA zabiera praktycznie wszystko.
Cytat
Kolejna sprawa to wypadek z bodajże '45 roku, kiedy to bombowiec uderzył w Empire State Building - nie zawalił się. Wieże WTC były budowane 30 lat później i OBIE zawaliły się od Boeingów.
To nie byl 45 rok tylko w polowie lat 50 - i nie byl to zaden bombowiec tylko niewielki samolot.
tiraeth
15.09.2006, 21:25:44
A pokrywa silnika? Może też pasuje do silnika Rolls Royce'a z Boeinga 757? Poza tym w tej dziurze to by się może F-16 zmieścił a nie 757 z rozpiętością skrzydeł ok.
30 metrów... Poza tym gdzie jest statecznik pionowy?
Pamiętacie wypadek Boeinga w Atenach? W promieniu 100 metrów znaleziono szczątki samolotu, prawie nienaruszone silniki oraz ciała... a tutaj sobie poprostu dwa 6* tonowe silniki wyparowały
* szescio lub trzy, nie pamietam juz...@NuLL: Na filmie
Loose Change 9/11: 2nd Edition są przytoczone słowa, że kilka minut po wbiciu się czegoś w Pentagon, przyjechały służby FBI i zabrały wszystkie nagrania... nie wiem czy prawdziwe ale warto zobaczyć ten film.
Odnośnie jeszcze Pentagonu, przecież na dachach zamontowane są kamery... czemu nikt nie udostępni filmów z tych kamer, które nie zostały uszkodzone, a zarejestrowały lecący Boeing w ich stronę? Przecież wtedy idealnie widać CO leci....
NuLL
15.09.2006, 21:30:25
Patrzac po rozmiarach dziura przy ktorej stoi policjant w maske jest po silniku - skrzydel nie szukajcie - w Boeingach zbiorniki paliwa sa w skrzydlach czesciowo. Zapewne podczas wybuchu sie rozlecialy czego dowod jest w poscie Cudi'ego.
Cytat
Odnośnie jeszcze Pentagonu, przecież na dachach zamontowane są kamery... czemu nikt nie udostępni filmów z tych kamer, które nie zostały uszkodzone, a zarejestrowały lecący Boeing w ich stronę? Przecież wtedy idealnie widać CO leci....
Bo to jest wlasnosc wladz amerykanskanskich

Pomysl co by bylo gdyby odtajniono w Polsce wszystkie akta bezpieki i innych debilzmow.
Cudi
15.09.2006, 21:44:05
Cytat
Pamiętacie wypadek Boeinga w Atenach? W promieniu 100 metrów znaleziono szczątki samolotu, prawie nienaruszone silniki oraz ciała... a tutaj sobie poprostu dwa 6* tonowe silniki wyparowały

A wiesz ile jest modeli Boeingów i w jakich są rozmiarach? Nie uogólniajmy. A nawet jeśli to był 757 albo i mniejszy model, jest duża różnica między rozbiciem się samolotu na otwartym terenie, a uderzeniem w budynek. Widziałeś jakieś szczątki samolotów, które uderzyły w WTC? Wszystko zostało wewnątrz.
Cytat
Poza tym w tej dziurze to by się może F-16 zmieścił a nie 757 z rozpiętością skrzydeł ok. 30 metrów... Poza tym gdzie jest statecznik pionowy?
757 bez skrzydeł ma wymiary ok. 3x4m. A skrzydła nie są na tyle mocne, by wytrzymać zderzenie z budynkiem, szczególnie o tak mocnej konstrukcji, jak pentagon.
A teraz pytanie zagadka: po co rząd USA, który rozbił już dwa samoloty o WTC, miałby do pentagonu walić rakietami i ryzykować, że ktoś (nadzwyczaj spostrzegawczy użytkownicy forum.php.pl np.) odkryje ich spisek. Przecież równie dobrze, mogli rozpieprzyć jeszcze jednen samolocik. W czym problem?
tiraeth
15.09.2006, 21:53:54
Cytat
A wiesz ile jest modeli Boeingów i w jakich są rozmiarach? Nie uogólniajmy. A nawet jeśli to był 757 albo i mniejszy model, jest duża różnica między rozbiciem się samolotu na otwartym terenie, a uderzeniem w budynek. Widziałeś jakieś szczątki samolotów, które uderzyły w WTC? Wszystko zostało wewnątrz.
Boeing 737 bodajże. Nie mówię teraz o WTC, przy którym samolot schował się w wieży a o Pentagonie. Podobno samolot zahaczył o kilka lamp, zarył dziobem o trawnik i uderzył w pierwsze piętro Pentagonu...
Cytat
A teraz pytanie zagadka: po co rząd USA, który rozbił już dwa samoloty o WTC, miałby do pentagonu walić rakietami i ryzykować, że ktoś (nadzwyczaj spostrzegawczy użytkownicy forum.php.pl np.) odkryje ich spisek. Przecież równie dobrze, mogli rozpieprzyć jeszcze jednen samolocik. W czym problem?
To trzeba by sprawdzić co w tej części Pentagonu się znajdowało, bo wracając do WTC-7, to tam były jakieś materiały i dowody o przekrętach ze złotem, które bodajże przed zawaleniem się południowej wieży wywieziono z sejfów pod WTC do WTC-5...
Ale mówmy o Pentagonie, bo moim zdaniem Lot 77(?) to taki sam pic jak Lot 93, który de facto był widziany dwa lata później (numery identyfikacyjne ogona) na jakimś lotnisku w USA...
Zdjęć nie będę pokazywał... wszystkie swoje wypowiedzi opieram na filmie Loose Change 9/11 oraz na
http://www.niewyjasnione.pl/temat2422/
Cudi
15.09.2006, 22:11:11
Cytat
Boeing 737 bodajże. Nie mówię teraz o WTC, przy którym samolot schował się w wieży a o Pentagonie. Podobno samolot zahaczył o kilka lamp, zarył dziobem o trawnik i uderzył w pierwsze piętro Pentagonu...
Aha, czyli w Pentagonie samolot się nie mógł schować? Wiesz co się dzieje, gdy w budynek uderzy TIR z prędkością 80 km/h? Przechodzi na wylot. To teraz wyobraź sobie TIRa, o długości 50m, ważącego mocno ponad 100 ton, uderzającego w budynek z prędkością 700km/h. Samolot nie przeszedł na wylot tylko dzięki temu, że Pentagon to kupa stali. Zresztą, nie wiemy czy szczątki nie znalazły się w centralnej części Pentagonu, bo tam już nikt zdjęć nie mógł zrobić.
Cytat
To trzeba by sprawdzić co w tej części Pentagonu się znajdowało, bo wracając do WTC-7, to tam były jakieś materiały i dowody o przekrętach ze złotem, które bodajże przed zawaleniem się południowej wieży wywieziono z sejfów pod WTC do WTC-5...
Czyli FBI może sobie przyjechać, zabrać wszystkie nagrania zaraz po ataku terrorystycznym, o którym mówi cały świat, ale nie może dzień wcześniej wywieźć po cichu dowodów. Rząd musi walnąć rakietą...
mike
15.09.2006, 22:39:07
Cytat(Cudi @ 15.09.2006, 23:11:11 )

Zresztą, nie wiemy czy szczątki nie znalazły się w centralnej części Pentagonu, bo tam już nikt zdjęć nie mógł zrobić.
No faktycznie nie mógł

Myśl w 3D a nie w płaszczyźnie trawnika przed Pentagonem.
Cudi
15.09.2006, 23:07:11
A satelita to ktoś?

Nie sądziłem, że Pentagon, w porównania z 757 jest tak "gruby". Ale to tylko potwierdza teorie, że samolot mógł wejść (prawie) cały do wnętrza budynku, tak jak się to stało z samolotami, które uderzyły w WTC.
mike_mech, zastanów się lepiej nad pytaniami wyżej, dlaczego to miałaby być rakieta, a nie samolot, zakładając, że za zamachami stoi rząd USA?
A może inna teoria spiskowa (która, jeszcze trzymałaby się kupy):
terroryści rozwalają WTC, a rząd w obawie, że w toku śledztwa wypłyną na jaw jakieś dowody, w pośpiechu wali rakietą w Pentagon.
Tylko, żeby mnie do tego przekonać, trzeba czegoś więcej niż kawałka czegoś na nagraniu z kamery przemysłowej, która łapie jedną klatkę na sekundę i zdjęcia dziury, w którą samolot miałby szanse się zmieścić.
NuLL
15.09.2006, 23:11:48
Cytat
Ale mówmy o Pentagonie, bo moim zdaniem Lot 77(?) to taki sam pic jak Lot 93, który de facto był widziany dwa lata później (numery identyfikacyjne ogona) na jakimś lotnisku w USA...
Lot samolotu i jego numer na ogonie to dwie zupelnie osobne rzeczy :]
Cytat
A może inna teoria spiskowa (która, jeszcze trzymałaby się kupy):
terroryści rozwalają WTC, a rząd w obawie, że w toku śledztwa wypłyną na jaw jakieś dowody, w pośpiechu wali rakietą w Pentagon.
Wasza pomyslowosc przerasta wszelkie moje wyobrazenia - jestescie tak uprzedzeni do Amerykanow ze szok
s_w_ir
16.09.2006, 01:44:24
Przez ten topic postanowiłem wreszcie zajżeć na Youtube i przeglądnąć jakiś film, a ten był zlinkowany z następnym itd. Tym sposobem obejżałem chyba z 50% filmików tam dostępnych na ten temat(9 11 01). Jedną z pierwszych rzeczy była piękna animacja tego jak samolot ładuje się do pentagonu. Uwzględniono strącenia latarni, rozwalenie silnikiem jakiegoś tira i nawet widok z owej jednoklatkowej kamery. Pokazano jak coś zupełnie nie wyraźnego na jedenj klatce to samolot z dymiącym silnikiem. Wszystko niby uwzględnione super extra, ale zaraz się nawinoł filmik z jakimś wątpliwościami co do samochodu policyjnego, którego już nie uwzględnili na tej animacji. Potem znowu jakiś reportaż z CNN(bodajże) o tym że to wszytsko może być fake bo: samolot w chwili katastrofy miał mnóstwo paliwa i że uwzględniając to , to z pentagonu w tamtym miejscu powinien zostać popiuł. Ciekawszą jednak rzeczą były zupełnie nawet nie okopcone przedmioty wewnątrz dziury np. stał tam drewniany stołek wraz z otwartą książką(odziwo podmuch jej nie zamknął), monitor i jeszcze jakieś przedmioty zupełnie nie uszkodzone mimo iż stały na krawędzi dziury. Kto chce to znajdzie to na Youtube, i sam sie dowie co jeszcze ciekawego tam wymyślili.
Później chąc nie chcąc trfiłem na materiały o WTC. Obejżałem tego troche... i jestem teraz jakieś kilkanaście razy bardziej śwaidomy jak życie jest kruche i nieprzewidywalne. Ci spadający ludzie, samolot w którym siedzisz i nic już nie możesz zrobić żeby sie ocalić...
Mam nadzieje że jak rano wstane to moja świadmość gdzieś zaginie...
tiraeth
16.09.2006, 08:57:19
Cytat
Lot samolotu i jego numer na ogonie to dwie zupelnie osobne rzeczy :]
Każdy samolot ma unikalny identyfikator, aby można było go rozpoznać, więc jakim cudem UNIKALNY ogon widziano dwa lata później po tym jak 9/11 rozbił się

Poza tym, United Airlines zidentifikowało 9/11 o 10:45 samolot, który wylądował na jakimś lotnisku, jako Lot 93...
Sądzę, że podstawiono inny samolot na Lot 93... chyba, że żaden samolot nie rozbił się w Pensylwanii, bo nie znaleziono żadnych części Boeinga ani ciał(!), a patolog został zwolniony po 20 minutach
seaquest
16.09.2006, 10:10:51
Cytat(tiraeth @ 16.09.2006, 09:57:19 )

Każdy samolot ma unikalny identyfikator, aby można było go rozpoznać, więc jakim cudem UNIKALNY ogon widziano dwa lata później po tym jak 9/11 rozbił się

tiraeth: konkret - zdjęcie...
widziano... Jak powiem, że widziałem ciocię Marysię jak wchodziła do bram piekieł, to mi uwierzysz?
Cytat(tiraeth @ 16.09.2006, 09:57:19 )

Poza tym, United Airlines zidentifikowało 9/11 o 10:45 samolot, który wylądował na jakimś lotnisku, jako Lot 93...
W NORADzie, kontroli lotów (zarówno w Bostonie i Nowym Jorku) było takie ogromne zamieszanie. Przecież kazali wylądować natychmiast wszystkim samolotom... Opanuj ruch powietrzny - kilka tysięcy samolotów w tak krótkim czasie
Cytat(tiraeth @ 16.09.2006, 09:57:19 )

Sądzę, że podstawiono inny samolot na Lot 93... chyba, że żaden samolot nie rozbił się w Pensylwanii, bo nie znaleziono żadnych części Boeinga ani ciał(!), a patolog został zwolniony po 20 minutach

To powiedz mi, gdzie jest te kilkaset osób zabitych w samolotach? Kto dzwonił do rodzin z pokładu Boeinga United 93? Kto mówił o buncie na pokładzie? Zapadli się pod ziemię? Przekonali te kilkaset osób i ich rodziny do zachowania milczenia w tej sprawie?
Wiecie co mi się nasuwa jak czytam ten wątek?
Wszędzie jest układ! Oni też są w układzie! Wy też jesteście w układzie!
splatch
16.09.2006, 10:22:48
Heh, w szkolę miałem odlewnictwo i metalurgię. Jest niemożliwe by stal wyparowała ot tak. Stal w temperaturze 600 C nabiera koloru wiśniowego. W temperaturze 1100-1200 C stal staje się plastyczna na tyle by ją kuć.
Aby stopić stal potrzebna jest temperatura około 1600 C. Ile by wyparowała? Nie mam pojęcia, ale na pewno dużo więcej niż te 1600.
Jeśli te samoloty się rozbiły to nie mogły wyparować, ponieważ temperatura spalania paliwa lotniczego to około 1600 stopni.
tiraeth
16.09.2006, 10:45:58
Cytat
tiraeth: konkret - zdjęcie... widziano... Jak powiem, że widziałem ciocię Marysię jak wchodziła do bram piekieł, to mi uwierzysz?
Odsyłam do filmu Loose Change 9|11...
Cytat
Kto dzwonił do rodzin z pokładu Boeinga United 93?
W 2003 roku pokazano stację komórkową na pokładzie samolotu, ludzie się cieszyli, że mogli dzwonić z wysokości normalnego pułapu samolotu pasażerskiego... wydano na tą technologię grube dolary. Więc po co mieliby to robić skoro 9/11 spokojnie ludzie dzwonili z telefonu pokładowego/komórkowego do swoich rodzin na ziemi i świetnie wszystko słyszeli? Niedorzeczne...
Zresztą mniejsza o to
seaquest
16.09.2006, 12:12:45
Pamiętaj, że oni lecieli dosyć nisko. Sprawdź na 10 piętrze czy masz zasięg... Bo ja mam.
No i wytłumacz mi jak rząd USA sprawił, że co najmniej kilkaset osób (+ ich rodziny) trzymają wszystko w tajemnicy i udają, że to się wydarzyło na prawdę.
Powiedz mi, dlaczego o porwanym samolocie United 93 policja dowiedziała się od rodzin osób w nim przebywających?
Oglądałem tylko fragment filmu, który przytoczyłeś, bo niektóre argumenty podawane przez twórców są po prostu niedorzeczne.
Splatch: temperatura topnienia stali owszem... 1400 stopni (gwoli ścisłości). Paliwo lotnicze pali się w 1600 stopniach, ok. Tylko dodaj do tego wszystkiego energię wybuchu, ciepło, które wydzieliło się przy "wchodzeniu" samolotu w budynek (tarcie). To jest na prawdę sporo energii (dostarczonej do poszycia samolotu).
splatch
16.09.2006, 14:05:26
Sama eksplozja to zbyt mało by spory kawał metalu wyparował. W temperaturze 1600 C stal uzyskuje stan ciekły, na tyle, że można używać jej przy odlewach.
Eksplozja to chwila, chwila zbyt krótka by stal rozgrzać, stopić i zagotować tak by wyparowała. Nagrzanie małego kawała stali w palenisku o temp 1200 stopni trwa kilka minut a co dopiero 6o tonowych silników ze stali wysokiej jakości? Przecież silniki odrzutowe cały czas są przy temperaturze około 1600 C, ponieważ w ich wnętrzu następuje eksplozja, fakt, że na mniejszą skalę, ale następuje.
Co do tarcia - spróbuj stopić stal tarciem.
seaquest
16.09.2006, 16:21:39
Przecież na zdjęciach były części silników z tego co widziałem. Widziałem też kawałki stali, które leżały gdzieś w okolicach budynku.
Poza tym to fakt, że żeby stal wyparowała trzeba ogromnej temperatury (nie wiem, czy to jest w ogóle osiagalne w takich warunkach). Ale faktem jest, że stopić się mogła (przynajmniej część) i "wymieszać" się z gruzami budynku. Bo dlaczego nie odnaleziono wraków samolotów, które uderzyły w WTC.
No i sprawa, której będę się cały czas trzymał. Wyobrażacie sobie spisek, w którym uczestniczą pasażerowie (i ich rodziny), piloci, linie lotnicze, kontrola naziemna, wieże na lotniskach, NORAD, Pentagon...? Kilka tysięcy osób. I żadna z nich nie piśnie ani słówka. Ja w to nie wierzę.
Tak a propos dzwonienia:
Cytat(Czat z Henrykiem Krasowskim)
sowka#: Jak możliwe było wykonanie telefonu z samolotu? Chyba na tej wysokości nie ma zasięgu?
Dzięki telefonom satelitarnym jest to możliwe w każdym miejscu na świecie.
Polecam cały czat. Jest tam o tym dlaczego czarne skrzynki się nie zachowały i odpowiedź na jeszcze kilka innych pytań.
No i jeszcze jedna sprawa. Pamiętacie reakcję rynku amerykańskiego na ataki? Myślicie, że rząd chciałby takich wyników na giełdzie? Utraty setek milionów/miliardów dolarów? Tylko po co?
Turgon
16.09.2006, 16:33:44
Seaquest:
Zasiega znika powyżej 200 metrów (udowodnione - przynajmniej w polsce).
Po za tym
http://www.airliners.net/info/stats.main?id=101 .
I apropos dlaczego wybrali loty kontynentalne ? PALIWO.
Chcieli, żeby wybuchło, a co się stało z Pentagonem ? Nic. Na tym zdjęciu co pokazaliście, to widać, że jakoby tylko do dziobu wszedł samolot.
A dlaczego nie chcieliby nic ujawniać ? Powód prosty - zdrada.
seaquest
16.09.2006, 17:30:48
No dobrze, dlatego mówię o telefonach satelitarnych.
Co do wyboru linii lotniczych, to kiedyś słyszałem opinię, że dlatego te, bo te mają najsłabsze procedury kontroli.
Wiadomo, że Pentagon to budynek wojskowy, na pewno w jakiś sposób wzmacniany (co powiedział już chyba ktoś wcześniej). Poza tym zbudowany z segmentów, co dodatkowo wzmacnia konstrukcję.
I to jest mój ostatni post w tej dyskusji. Moim zdaniem jest ona bezcelowa. Żadna ze stron nie przekona drugiej.
Cudi
16.09.2006, 21:05:28
Po pierwsze, kim my wszyscy jesteśmy, żeby mieć wiedzę na temat tego, co się dzieje ze stalą, konstrukcją budynku, samolotem w przypadku takiego uderzenia? Czy ktoś zna się na tym na tyle dobrze, żeby móc cokolwiek udowodnić? Do takich wypadków nie dochodzi zbyt często. Ciężko jest zbadać, jak zachowa się w takich warunkach stal, ciężko przewidzieć wszystkie czynniki. Przecież tutaj się nie da całej sprawy zbadać jak w crash-testach samochodów. W sumie, gdyby takie rzeczy były przewidywalne, crash-testy nie byłyby potrzebne, a jednak ciągle się odbywają. Na to, jak są ułożone szczątki samolotów, na to co się z nimi stało, miało wpływ bardzo wiele czynników, których po prostu nie znamy. Osądzanie czegokolwiek na podstawie temperatury topnienia stali jest śmieszne. Wiele z przytoczonych tu argumentów, bo obu stronach, to zwykłe plotki, które ciężko potwierdzić. Nie znamy nawet dokładnego czasu, kiedy zdjęcia były wykonywane, a tu pojawia się argument o nienaruszonych przedmiotach.
Ja również kończe swój udział w tej dyskusji, bo nie ma ona sensu. Żeby tu cokolwiek rozstrzygnąć, potrzebny jest sztab naukowców z wielu dziedzin z dostępem do wszystkich informacji. A my mamy wiedzę szkolną (praktycznej raczej nikt nie ma) i szczątki informacji znalezione w internecie.
Tak jak powiedział seaquest, żadna ze stron nie przekona drugiej. EOT.
splatch
16.09.2006, 21:51:56
Cytat(Cudi)
Osądzanie czegokolwiek na podstawie temperatury topnienia stali jest śmieszne.
Nie jest śmieszne. Śmieszna albo i bezczelna jest próba wmówienia, że 6 tonowy silnik jest w stanie dosłownie zniknąć.
Nie jestem fanatykiem teorii spiskowych, jakim bez wątpienia jest Jacek Kurski. Po prostu, argumenty i pytania, które padły w Loose change są dla mnie na tyle poważne, że ktoś (a w tym przypadku rząd USA) powinien na nie odpowiedzieć.
Zdjęcia dla tych, którzy nie wiedzą jak wygląda silnik 747, trzy i pół metra długości, ponad dwa i pół średnicyhttp://www.fotosearch.com/PAI001/74158/http://www.airshowfan.com/moffett/me%20by%20747%20engine.JPGhttp://static.flickr.com/1/2228516_85b1b54592_m.jpg
spenalzo
17.09.2006, 21:39:15
To na pewno był dziadek Tuska.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę
kliknij tutaj.