Ciężko dyskutuje się z kimś, kto zarzuca Ci nieumiejętność czytania, a później dosłownie linijkę niżej udowadnia, że sam tego nie potrafi robić. Zobacz:
Cytat(pyro @ 23.06.2015, 22:50:55 )

To jest pytanie o sytuację numer 1: taką, która w praktyce zdarza się rzadko, dlatego jej w ogóle nie rozpatrywałemIle się trafia sytuacji, w którym przychodzi dwóch kandydatów o identycznym potencjale umiejących dokładnie to samo i mających te same umiejętności? Chyba tylko jak przychodzi dwóch ludzi po studiach i jeszcze nic nie umieją i dopiero chcą się nauczyć
To jest sytuacja numer 2, nie mająca nic wspólnego z pierwszą (chyba widać dośc wyraźnie zupełnie odmienne dane) i podałem taki przykład do rozpatrzenia nie dlatego, że taka sytuacja się nie zdarza, tylko dlatego, że taka sytuacja ma miejsce i to głównie taka (w przeciwieństwie do pierwszej)Zastanów się kogo byś wybrał, gdybyś przeprowadzał rozmowę kwalifikacyjną i przyszliby do Ciebie:
1. Kandydat z 4-letnim doświadczeniem, bez studiów z firmy X, gdzie nie jesteś w stanie określić na jakim poziomie tworzy się oprogramowanie
2. Kandydat z 7-letnim doświadczeniem z dyplomem magistra-inżyniera z firmy Y, gdzie również nie jestes w stanie określić na jakim poziomie tworzy się oprogramowanie
I teraz jeżeli na rozmowie 1 kandydat potrafi rozwiązać wszystkie przedstawione problemy i błyskotliwością tworzy również nowe pomysły jak coś można by usprawnić, a drugi kandydat odpowiada pokrętnie, często nie wiedząc nawet jak podejść do danej problematyki. No i teraz tak: 1 kandydat ma mniejsze (w latach) doświadczenie i nie ma ukończonych studiów. W związku z tym wybrałbyś tego drugiego? Jeśli tak, to polituj się Panie Boże nad firmą, w której tę rekrutację byś przeprowadzał.
A Ty niżej cytujesz przykład numer 2 z powyższych i mówisz:
Cytat(Xelah)
Rozumiem, że w firmie kogucik, zatrudniającej raptem kilku programistów takie sytuacje nie trafiają się często. Ale jak masz na stanie kilkdziesięciu czy kilkuset programistów, to takie sytuacje nie są rzadkością.
No litości

Rozwinę Twoją odpowiedź: taka sytuacja nie tylko zdarza się nierzadko, ale również nagminnie i to zarówno w firmie kogucik jak i przy rekrutacji spośród "kilkudziesięciu czy kilkuset programistów"

// EDIT
Podejrzewam, że
@Tuminure wbrew Twojemu błędnemu cytatowi również miał na myśli sytuację numer 1 mówiąc, że jest rzadkością. I ma rację.