Trzeba doprecyzować, ale znam sporo osób robiących po studiach zaraz staż kilkumiesięczny w apple/microsoft/google i potem pracują za takie stawki. Tyle, że po dobrym stażu zarabiać 3,5k$ to nie są wielkie mecyje.
Ale mówimy tutaj o Polsce czy USA? Bo w Polsce zarobki po studiach rzędu 10.000zł są jak Yeti - dużo się o nich mówi, ale nikt tak na prawdę nie widział. Może są jakieś jednostki, które gdzieś za tyle się zahaczą, ale na pewno jest to poniżej 5% studentów dobrych uczelni (nie mówiąc już o ogóle studentów informatyki). Myślę, że w polskich realiach osiągalne jest 5.000 netto dla wybranych (w sensie dla takiej grupy, która jest statystycznie istotna, a nie stanowi jakiś "odprysk" super wybitnych lub mających szczęście).
//edit literówka