Pomoc - Szukaj - Użytkownicy - Kalendarz
Pełna wersja: Dlaczego Linux?
Forum PHP.pl > Inne > Komputery i oprogramowanie
Stron: 1, 2
Master Miko
Prosiłem o jakieś wzkazówki dla początkujących... szkoda, nikt nic nie powiedział...

wybrałem Ubuntu wersje 6.06. Na kompie obecnie mam zainstalowane 2x XP - oba na różnych dyskach SATA, no i mam jeden WOLNY dysk podłączony na IDE (pod ten sam kabel co jest podłączony DVD-ik). Jak pogodzić te 3 systemy? Da się zaisnslować tego linuxa na dysku pod IDE? Czy trzeba mieć jakieś specjlanego boot loadera? (chce mieć zawsze dostęp do ubuntu i do obu xp)
kszychu
Oczywiście, że da się pogodzić. Polecam Grub'ego.
ens0re
Podczas instalacji pyta na jakiej partycji zainstalować Ubuntu, a pozniej jest instalacja Grub'a.
Master Miko
W jaki on sposób pyta o partycje? Bo dyski mam takie:

C: Lokalizacja: 0 (0) - XP 1
D: Lokalizacja: 0 (0) - XP 2
H: Lokalizacja: 1 (1) - tu ma być ubunciak

Jak to może być przedstawione i jak ewentualnie wybrać?? (dwa dyski C i H mają taką samą pojemność, lecz inne firmy i inny typ połączenia)
Wykrywacz
Z tego co pamiętam to już na poziomie instalatora (napewno mandrivy), jest możliwość wybrania co ma się jako główne odpalać, jak i dokłądne skonfigurowanie tzw. programu starotwego gdzie można se wybrać systema.
Master Miko
Dzięki Null, o to chodziło biggrin.gif
jakieś macie własne wskazówki dla nooba biggrin.gif ?
ens0re
Normalnie wykryje Ci te 3 dyski(+ pokaze ile miejsca jest na kazdym itp) i wybierasz ten czysty dysk(automatyczne partycjonowanie badz reczne), a potem pyta sie czy zainstalować Grub'a i gdzie. Nie jest to skomplikowane i połapiesz sie co i jak smile.gif
Master Miko
rozumiem, że Grub'a instalować na tym wolnym dysku, razem z ubunciakiem?
DeyV
Wracając do tematu - "dlaczego linux?" uważam, że pytanie jest naprawdę ważne.
Bo choć osobiście lubię linuxa w pewnych zastosowaniach (od lat zarządzam mini routerkiem linuxowym - NND górą winksmiley.jpg ) to jednak nie mogę przyzwyczaić się do pracy w srodowisku graficznym na Linuxie.

I przytyną tego nie jest nadmiar albo brak wodotrysków, ani odmienne funkcjonowanie, ani nawet nieznośnie fonty (pierwsze, co zawsze robilem, to szukanie zestawu fontów MS winksmiley.jpg ) ale ... prędkość działania środowiska graficznego.

I niestety, ale mam wrażenie, że dotyczy to większości X-ów, na ktorych człowiek przez cały czas ma wrażenie, że pracuje w programie napisanym w Javie, i w związku z tym musi się pogodzić z tym, że na okienka się czeka. I choć nie jestem wychowany na Makach, gdzie takie coś wydaje się zupełnie nie do pomyślenia, ale i na Win XP zbyt często nie zdaża mi się 'czekać' na okna...

Nie ukrywam co prawda, że nigdy nie próbowałem kompilować sobie systemu z źródełek, zawsze ograniczałem się do dystrybucj binarnych, ale mimo to zawsze odnosiłem wrażenie, że ... moja wcale nie zła maszynka powinna chodzić szybciej. A przynajmniej nie wolniej, niż z windowsem na pokładzie, a tego nigdy nie udało mi się osiągnąć.
A przecież wcale nie mam wygórowanych potrzeb - Zend, Eclipse, OpenOffice, FireFox, i jakiś program graficzny - zazwyczaj nie używam innych programów. Ale jak to zmusić do tego, by chodziło __na prawdę__ szybko na Athlonie 3.0 x64 i 512 Mb ram ? (OK - ramu mogę dokupić winksmiley.jpg )
Jakie X'y w takim przypadku powinny sprawić się najlepiej?
pawel_k
pod linuxem szybkości fluxboxa raczej nic nie przebije.
a co do większej szybkości XP - poczytaj o budowie warstwowej systemów operacyjnych i o wielkiej dziurze jaką udostępnia winda pod tym względem smile.gif szybkości rzeczywiście jest dużo lepsza (porównuję Xp do ubuntu+gnome lub xfce, kiedyś pod gentoo+flux różnicy nie było - ale fluxa raczej nie ma co porównywać), ale za jaką cenę...

ja w środowiskach graficznych cenię sobie funkcji\onalność której windzie od zawsze mi brakowało.
DeyV
Ok - rozumiem Twoją opinię. I zdaję sobie sprawę, że jak coś się stanie w moim XP, to .. po systemie, szlak trafi wszysko, i jedynym wyjściem będzie format. Ale... nie przeszkadza mi to, ponieważ w zamian dostaję "szybko" (prawie winksmiley.jpg ) działającą maszynę, a ważne dane i tak trzymam gdzieś poza systemem.

Tego typu sprawy mają znaczenie w przypadku serwerów, maszyn produkcyjnych, komputerów do pracy w realtime, itp.

Ale czy system OpenSource może być alternatywą dla takiego XP również w sytuacjach typu wyżej opisanej?
Sabistik
hm..
Bardzo dzwine, u mnie jest zupelnie na odwrot. KDE zawsze mi dzialalo szybciej niz winXP. Mam dosyc slabego kompa jak na obecne czasy a mimo to nigdy nie narzekalem na szybkosc x'ow, a mam dodyc duzo dodanych wodotryskow (superkaramba etc.), sporo uslug..
U mnie komfort pracy jest duzo wiekszy na moim slacku..
ikioloak
Korzystam z Ubuntu. U mnie jest tak, ze programy na uruchamiaja sie wyraznie dluzej niz na XP, jednak juz po uruchomieniu dzialaja duzo lepiej. Oprocz tego, jesli jakis program sie zawiesi, cala reszta dziala bez problemu - a pod Winda roznie bywalo. Jesli idzie o pisanie w php, Quanta odpowiada mi bardziej niz kazdy darmowy edytor pod Windowsa (przynajmniej z tych z ktorych korzystalem).

Jeszcze jedna, jak dla mnie bardzo znaczaca rzecz, zdalny pulpit przez NX Clienta chodzi mi znacznie szybciej pod linuxem.

Jednak brakuje mi pod linuxa programu graficznego.. Gimp do mnie nie przemawia, a nie ma zadnej alternatywy rozsadnej (przynajmniej nie znam - jesli znacie to napiszcie). Pixel32 kosztuje nieduzo, ale jak na razie jest pelen bugow. Macormedia niestety nie wydaje zadnych aplikacji pod linuxa..

Brakuje jeszcze komunikatora z prawdziwego zdarzenia. Korzystam z Gajima, lecz nie umywa sie on do mirandy, czy nawet Tlenu.
Wykrywacz
No ale Qtlen też jest?

A może dream'a można zawsze spróbować puścić przez wini albo cedega. Nie próbowałem, ale może tak się da? tak samo z programami graficznymi.
ikioloak
Qtlen jest jak na razie bidny, a na dodatek nie obslugije gg. Fireworks nie idzie przez wine, i generalnie malo co przez niego idzie.
Cytat
A może dream'a można zawsze spróbować puścić przez wini albo cedega

Mowisz o dreamweaverze? Tego to nie potrzebuje smile.gif
Zajec
Wrócę do tematu :-) Windowsa używam tylko do obsługi czytnika kart w laptopie. Tylko.

1) Stabilność i szybkość działania

2) KDE i dodatki (w tym Konqueror zgodny ze standardami i obsługujący sftp) oraz wiele pulpitów

3) Konsola

4) Bezproblemowe pisanie w dowolnym kodowaniu

5) Gimp (nie potrafię używać Photoshopa)

6) Łatwość instalacji oprogramowania (urpmi bmpx ; apt-get install bmpx ; zen-installer)

Generalnie od kiedy zacząłem używać Linuksa na stałe, nie czuję już windowsa.
ens0re
Ja to praktycznie Windows, a Ubuntu korzystałem tylko czasem. Teraz wakacje, nowa wersja i bede mogł posiedzieć dłuzej..A interesuje mnie jak sprawdzać strony pod wszystkimi przegladarkami, w sensie że nie ma w Linuxie badzIEwia tongue.gif ?
ikioloak
jest badziewIE na linuxa. poszukaj na googlach. ja mam wersje 6.
mike
Zmotywowany tym wątkiem postanowilem przekonac się na własnej skórze jak to jest miec Linuxa.

Właśnie zainstalowałem SuSe 10.1 i teraz Wam powiem dlaczego trwirdzę że start z Windowse jest lepszy (mam nadzieje że zmienię zdanie).
Chciałem mieć środowisko gotowe do pracy, gdzie mogę sobie zainstalowac dowolne oprogramowanie i po prostu go używać.

Jestem przekonany że jeśli uda mi się stworzyć takie samo, lub lepsze miejsce pracy na Linuxie to nie będe miał potrzeby wracać do Windowsa.

A teraz problemy z jakimi od razu sie spotkałem po instalacji.
1. Brak polskich czcionek
2. Nie wiem jak zmienić czcionki z Windowsowy zestaw. Chciałbym mieć Times New Roman, Tahomę, i inne A nie mam.
3. Nie działa mi odtwarzacz mp3. Wywala go, pomimo tego że dźiwęk systemowy jest. Ale muzyki i płyt CD już nie posłucham
4. Nie widze drugiego kompa w LANie.
5. Malutka czcionka w przeglądarkach :/

Miałem
1. Eclipse (to Java więc i na Linuxie pójdzie)
2. IE, potrzebuję go do testowania na nim stron. Mogę go emulować
3. Photoshop. Potrzeba mi go. O Gimpie zapomnijcie. Mogę jakoś uruchomić Photoshopa?
4. GG. Chciałem zainstalowac Kadu ale ściągnęło mi sie jakies multum plików i nie wiem jak je zainstalować.

Jak moge mieć to na SuSe, no chyba ż epolecacie jakies inne oprogramowanie dla developera?


Jak widać Linux to nie jest system, który instalujesz i na nim pracujesz bo pojawiają się głupie problemy sad.gif
ens0re
Znaczy ja tam gdzieś słyszałem nienajlepsze opinie o najnowszym Suse. Mogę polecić Ci jedynie Ubuntu bo dla mnie sie sprawdza(chociaz jeszcze do konca go nie rozkminiłem).

1. Brak polskich czcionek - instalacja odpowiednich paczek
2. Nie wiem jak zmienić czcionki z Windowsowy zestaw. Chciałbym mieć Times New Roman, Tahomę, i inne A nie mam. - j/w(nie pamietam teraz nazwy)
3. Nie działa mi odtwarzacz mp3. Wywala go, pomimo tego że dźiwęk systemowy jest. Ale muzyki i płyt CD już nie posłucham - a jaki masz?
4. Nie widze drugiego kompa w LANie. - Zainteresuj się Sambą(tez mam z tym problem tongue.gif)
5. Malutka czcionka w przeglądarkach :/ - I dont know ;/

Photoshopa z tego co wiem nie da rady mieć. Jedynie GIMP albo inne programy. I zainteresuj sie może GnuGG - sam mam i jest dobrze. Zrezygnowałem z Kadu bo brak polskich literek ;/ Jest jeszcze EKG, Gaim itp

Tyle z mojej strony, może ktoś inny wie lepiej winksmiley.jpg
mike
Cytat(ens0re @ 4.06.2006, 17:54 ) *
1. Brak polskich czcionek - instalacja odpowiednich paczek
2. Nie wiem jak zmienić czcionki z Windowsowy zestaw. Chciałbym mieć Times New Roman, Tahomę, i inne A nie mam. - j/w(nie pamietam teraz nazwy)
3. Nie działa mi odtwarzacz mp3. Wywala go, pomimo tego że dźiwęk systemowy jest. Ale muzyki i płyt CD już nie posłucham - a jaki masz?
4. Nie widze drugiego kompa w LANie. - Zainteresuj się Sambą(tez mam z tym problem tongue.gif)
5. Malutka czcionka w przeglądarkach :/ - I dont know ;/

No właśnie, żargon Linuxowy nie jest popularny.

Co to jest paczka, jak ją instalować, skąd wziąść?
I takie tam. Wniosek jest taki ż enie da się siąść i pracować, trzeba najpierw pobawic się z systemem żeby z niego korzystać.

A co do odtwarzacza to mam amaroK, który wywala mi błąd "xine-engine twierdzi że nie może odtwarzać plików mp3"

A jak w ogóle zabrac się za instalowania Apache'a, php, MySQL ... czy może ja już to mam smile.gif

Nie ważne.
Na większość tych pytań odpowiedzi sam znajdę, chciałem po prostu pokazać Wam dlaczego ludzie nie chcę siadać na Linuxa.
pawel_k
Cytat
Nie ważne.
Na większość tych pytań odpowiedzi sam znajdę, chciałem po prostu pokazać Wam dlaczego ludzie nie chcę siadać na Linuxa.

to ja podprowadze inaczej: zainstaluj ubuntu (ktorego nie lubie a sam uzywam winksmiley.jpg ) pozniej wejdz na stronę http://easylinux.info/wiki/Ubuntu_pl i rób co ci tylko potrzeba zgodnie ze wskazówkami dla bardzo opornych smile.gif

dzisiaj postaram się zainstalowac na starym kompie ubuntu 6.06, zobaczymy co z nim bedzie. co do 5.10 to jest raczej stabilne, nawety aktualizacje nie pojawiają się juz winksmiley.jpg i przewodnik mimo ze pisany do 5.04 sprawdza sie w 5.10 winksmiley.jpg

[edit]
ooo smile.gif widze ze i przewodnik do 6.06 juz robią :] http://easylinux.info/wiki/Ubuntu_dapper_pl
mike
~pawel_k to nie jest rozwiąznie problemu tylko jego obejście.
Nie lubie tak robić.

A poza tym nie mam za iaru instalować 10 róznych dystrybucji bo coś tam jest nie tak.
Jaką mam gwarancę że jak zainstaluję Ubuntu, to wszystko będzie OK? Żadną.
pawel_k
dla mnie nie jest to obejscie problemu, z doswiadczenia wiem ze taki przewodnik potrafi bardzo pomoc.

Cytat
Jaką mam gwarancę że jak zainstaluję Ubuntu, to wszystko będzie OK? Żadną.
taką samą jak włanczając windowsa nie masz pewnosci ze akurat tym razem powie "NIE" i nawet nie powie dlaczego winksmiley.jpg problem jest taki ze jak korzystasz z windy i jest Ci wygodnie to super, mi niestety nie było więc szukałem alternetywy i łubuntu sprawdza się bardzo ok, ale idealnie nie jest.

inna sprawa w tym, ze duzo winy ponoszą producenci oprogramowania, sytuacja podobna do rynku przegladarek i podejscie ze IE uzywa wiekszosc ludzi to reszte mozna olac.

ps. ja windowsa uzywam do 2 rzeczy: ogladania wiadomosci na onecie i grania ok. 1h w tygodniu w colina winksmiley.jpg do reszty uzywam linuxa i jakos nie mysle ze wiele trudu zajelo mi przygotowanie go pod moje potrzeby...
NuLL
A wiecie - ja Linuxa widze ostatnio troche inaczej. Dla mnie Linux to taki nowoczesny DOS biggrin.gif Instalacja jakiegos mniej znanego urzadzenia to odrazu hardcore. Edycja plikow konfiguracyjnych - po co czlowiek wymyslil myszke - ktos mi to wytlumaczy ?

Ja osobiscie nie znosze takiego babrania sie, doinstalowywania jakis pierdol, aby moc normalnie pracowac. Prosty problem jest ze speedem myszki ktory mam w Windowsie na maxa - Linux - juz musze edytowac jakis zakichany tekstowy plik przez konsole.

Ja Linuxa zainstaluje - ale wtedy kiedy dojdzie do poziomu Windowsa jesli chodzi o komfort pracy. Kiedy nie bedzie musial niczego doinstalowac, edytowac jakis tekstowych bzdur. Kiedy bede mogl sobie klasycznym instalatorem zainstalowac oprogramowaie a nie przez gowniania konsole. Pozatym co zdazylem zauwazyc podczas krotkiego pobytu Ubuntu na moim laptopie - KDE jest powolne kiedy ladnie wyglada - mojemu Windowsowi pod wzgledem wygladu blisko do MACOSa. Mam Winde zmodyfikowa przez jadro bez zadnego zewn softu - boje sie pomyslec co bedzie jakbym KDE doprowadzil do takiego stanu :|

Linuxowi brak porzadnego srodowiska do C - z debuggerem klasy Visual Studio - ot nastepny minus - niby pierdola a dla mnie bardzo znaczaca. I nie wspominajcie mi o jakis debuggerach konsolowych bo sie zsikam ze smiechu.

Pozatym bardzo wazne aspekty przytoczyl DeyV z ktorymi sie w pelni zgadzam smile.gif
Wykrywacz
Ja też jestem właśnie po instalacji susa'10.1
Zaczne od tego, czas posiadania 3h (nerwy mi puściły wybaczyłem wszystko windzie)
Co mogę powiedzieć
- Linuch ten jak i wszystkie poprzednie, jest super na serverek, ładne wygodne wszystko jest jak mnie niestać na 2k3 to wybiore linucha pod server.
- Jako jednostke do normalnego używania... do powyższych postów Mika i Null'a dodam, że przyzwyczaiłem się że jak podpinam użądzenie to one działa, że jak instaluje winde na lapsie, to w najgorszym wypadku muszę doinstalować z cd od płyty głównej 1-2 sterowniki. Ale halo, niemam polskich liter, połowa użądzeń mi nie działa + czcionki i wyżej opisane. Dalej patrząc Gimp to nie jest narzędzie graficzne, już podstawowa rzecz że nie zapamiętuje rozmiarów kopiowanego obrazka czy czego kolwiek.

Dlamnie system, który po tym jak zostanie zainstalowany, musi zostać poddany edycji jakiś konfiguracyjnych... przecież to się nie mieści w głowie. exclamation.gif! Ja już pomijam że co kolejne dystrybucje linuchów to więcej trzeba w konfigach grzebać. Mandraka instalowało się i cześć, startowo wszystko było.

Obiektywnie rzecz biorąc. Linux jako darmowy server jest super i nic pozatym. Jako jednostka do normalnej pracy... no bez jaj ale grzmi o pomstę do nieba.

A teraz z innej beczki:

Linuch jest super sprawą nawet jako stacja robocza, pod warunkiem dobrej konfiguracji ściągnięcia wszystkim dupereli. Mając firmę zkonfigurował bym super jednostkę zrobił lustra i instalował. A czemu bo jest za free.

I to tym bardziej mnie cieszy, bo jeżeli Linux nie byłby za free to byłby krótko mówiąc poporstu nic niewart. Bo za środowisko tak niedorobione nie dałbym ani złotówki.
NuLL
@Wykrywacz - Windows ma ostatnio w sumie jeden plus jeszcze - jak sie dobrze poszuka mozna dostac za mniej niz 400 zlotych i gdyby szef dal mi mozliwosc pracy Lin vs Win to bym powiedzial zeby mi wzial z pensji te cztery stowy i kupil mi na firme Wina do pracy smile.gif

Pozatym ja na codzien pracuje na lapie - urzadzenia w morde biggrin.gif Czytnik kart pamieci, sterowanie Radeonem Mobility tak, aby nie chodzil na full power caly czas, podobnie z procesorem czy jasnoscia matrycy - o nie wspominam o kluczu BT, czy myszce na BT to juz jest hardcore winksmiley.jpg

Nasuwa sie pytania - jak osoba poczatkujaca jak ja ma zaczac prace na czyms takim ? - nie chce mi sie przesiadywac na grupach dyskusyjnych, googlowac za tym ja zainstalowac jakies urzadzenie - no dobra znalazlem - a tu patrze na poczatek moze rekompilacja jadra laugh.gif - mowie sobie "maxim pagip" ( czy jakos tak tongue.gif ) - ten system musi dorosnac do zwyklego usera smile.gif
pawel_k
Cytat(Wykrywacz @ 4.06.2006, 23:02 ) *
Obiektywnie rzecz biorąc. Linux jako darmowy server jest super i nic pozatym. Jako jednostka do normalnej pracy... no bez jaj ale grzmi o pomstę do nieba.

myślę że te 3h które poświęciłeś systemowi to chyba trochę mało ;] chociaz ja suse wywalilem po 40 minutach od instalacji tongue.gif
i niestety nie zgodze się z Tobą, ja używam linuxa do normalnej pracy, w konfigach nie grzebię, jak podpinam urządzenie to je mam, a gadanie o braku polskich liter czy czcionek jest śmieszne, wybierasz je po prostu z repozytoriow i są gotowe do uzycia.

i nie zapominajcie ludzie jedno: jak siadaliscie zieloni do windowsa to nie sadze ze nagle wszystko bylo jasne; albo ktos pomagal wam przy uruchamianiu i instalowaniu programow albo metoda prob i bledow dochodziliscie o co biega. wiec wymaganie od calkowicie innego systemu ze po instalacji bedziecie w zarzadzaniu nim masterami bo znacie sie dobrze na windowsie jest po prostu naiwne.

Cytat(Wykrywacz @ 4.06.2006, 23:02 ) *
I to tym bardziej mnie cieszy, bo jeżeli Linux nie byłby za free to byłby krótko mówiąc poporstu nic niewart. Bo za środowisko tak niedorobione nie dałbym ani złotówki.
ja wole poswiecic 30 minut wiecej na dogranie czcionek itp niz placic 350 PLN za system ktory mi nie jest potrzebny... pamietam jak na poczatku po instalacji linuxa moja dziewczyna przy starcie kompa od razu wybierala windowsa, linuxa jak wlaczalem to lecialy wyzwiska, oporna strasznie byla. teraz automatycznie wybiera linuxa i uwierzcie mi ze windowsa jej nie brakuje, a uzywa kompa do zwyklych rzeczy: surfowanie po necie, praca z edytorami tekstu czy arkuszami kalkulacyjnymi itp... rzadnego stawiania serwera czy cokolwiek podobnego...

nie mowie ze windows jest bezuzyteczny czy zly, mi po prostu nie odpowiadal. ale nie stwierdzam tego po 3 godzinach, ale po ok 6-7 latach uzywanie kilku odmian windowsa. jesli Wam odpowiada to mozecie sie tylko z tego cieszyc ze macie srodowisko w ktorym wygodnie Wam wygodnie pracuje. warto zauwazyc ze do linuxa siadaja zazwyczaj osoby ktore tego chca, nie wazne czy to jest moda czy potrzeba, jednym sie spodoba i zostają innym nie, nic wielkiego. nie ma co pluc na darmowy system ktory sie nie spodobal, nic nie tracicie na tym
NuLL
Ja tez nie mowie ze Linux ale to gowno czy cos ale mnie on poprostu nie potrafi zachecic niczym sensownym a to co wiele osob lubi - jak np. instalowanie z konsoli, doinstalowywanie czego czy tez kompilacja czegokolwiek jak ma to miejsce w Gentoo mnie poprostu odpycha winksmiley.jpg

@pawel_k - ja jestem dosc mlodym uzytkownikiem komputerow - czy w Windowsie 95 czy 98 musialem sciagac jakies dodatkowe dziwolagi, cos doinstalowac abym mogl normalnie dzialac questionmark.gif Na dluzsza mete Nie smile.gif Nigdy nie mialem tak naprawde potrzeby edycji plikow konfiguracyjnych czy czegos nie wspominajac o klepaniu komend w konsoli.

I to jest przewaga Windowsa w moich oczach winksmiley.jpg

Pozatym patrzac na Win XP jest to potezny krok naprzod i jesli ktos mi powie ze XP nie jest stabilnym systemem to go wysmieje.

Pozatym 30 minut - zainstaluj mi myszke na Bluetooth poprzez klucz wpinany do zewn koncetratora USB questionmark.gif snitch.gif
mike
Właśnie to jest kluczowa sprawa.

Żeby mieć świetne środowisko pracy na Windowsie trzeba go po prostu zainstaować.
Żeby mieć to samo środowisko na Linuxie trzeba go zainstalować a potem wziąść wolne na tydzień i się nim pobawić.
Jeśli Linux będzie szedł w tą stroną, to będzie zerową konkurencją dla Windowsa. Czyli będzie tam gdzie jest. (Mówię o systemach desktopowych)

W tym co mówię nie ma jakiejś niechęci do Linuxa, jest po prostu rozczarowanie.
Zawsze chciałem mieć ten system i na nim pracować. Ale to bez sesnu męczyć się z nim.
Pomimo tego nadal chcę go mieć jako swój desktop i jakoś przyjdzie mi z nim wygrać, oswoić się. Wiem, że za jakiś czas nie będę pamiętał co to Windows, tylko zastanawiam się czy jeszcze w tym roku kalendarzowym. O ile w ogóle zmuszę amaroK'a do odtwarzania plików .mp3 A potem zobaczymy co będzie z filmami, aż boję się sprawdzać, skoro z głupimi .mp3 jest taki problem.
kszychu
Jezu! Płaczecie jak stare babcie! To jest forum dla programistów czy dla gospodyń domowych?!
"Nie mogę doinstalować tego to a tego" - "po co ludzie wymyslili myszkę" - "tego apache'a tro ja już mam czy jeszcze nie mam?", "no i ten branżowy żargon: co to jest paczka" Na to jest tylko jedna odpowiedź; RTFM!
"KDE jest powolne", "mój win wygląda jak MacOs, a linux jak spychokoparkaOS" - mam zainstalowane FreeBSD na celeronie 500 z 128MB ramu. Przezroczystości, podświetlenia (lubie to wiec mam), poza tym serwer www i samby. Nie mówię, że śmiga, ale znajdźcie mi windowsa, który to pociągnie na tym sprzęcie i będzie tak wyglądał.
"A ja to nie potrafie uzywac gimpa tylko photoshopa (tudzież inne drogie oprogramowanie)" - a ja się zapytam: legalnego masz?..
Na koniec jedno słowo. Zrozumiałbym, gdyby takie głupoty pisali nowicjusze, nieobeznani z komputerami i oprogramowaniem, ale nie moderatorzy na forum programistycznym!!!
Nie twierdzę, że ten, czy inny system jest lepszy od drugiego. Za każdym przemawiają argumenty za i przeciw, ale do ciężkiej choroby, niech te argumenty będą rzeczowe.
@mike_mech: sorry, ale opis problemów na jakie się natknąłeś... Założę się, że gdyby ktoś pisał tak o programowaniu w php zamknąłbyś mu wątek, wywałił do śmietnika i dał ostrzeżenie...
mike
~kszychu nie podniecaj się tak, bo CI żyłka pęknie tongue.gif

Czy ja piszę że to wszystko mnie przerasta? Czy ja napisałem że nie dam sobie z tym rady?
Teraz akurat jestem poza domem, ale jak będę w domu to doprowadzę to wszystko do ładu.

Chciałem Wam uzmysłowić, dlaczego przejście na Linuxa nie jest łatwe dla przeciętnego człowieka i dlaczego Linux nie jest atrakcyjny dla reszty społeczeństwa.

Dla Was to jest śmieszne, założę się że za tydzień (lub dziś wieczorem) dla mnie też będzie śmieszne. Ale tak samo dla mnie śmieszne jest bełkotanie o niestabilonści Windowsa. Bo mój chodzi już od ponad roku i nic mu nie jest.
pawel_k
@NuLL
ja mając ok 4 miesiące gentoo prawie straciłem wiarę w linuxa winksmiley.jpg
a co do soinstalowywania roznych rzeczy to po to masz narzedzia takie jak emerge (nie wiem po co to gowno wymieniam), apt czy swaret zeby sie doinstalowywaniem nie przejmowac. po to masz programy dostarczane z "klikalnymi" linuxami zeby nie bawic sie w konfigach (dodam tylko ze tak na prawde dopiero grzebanie w plikach daje pelna kontrole nad systemem, nie jest to az takie trudne ale rzeczywiscie trzeba tego chciec - i raczej jak sie uzywa ubuntu czy suse po pewnym czasie automatycznie chce sie z tego korzystac winksmiley.jpg )

a tak btw - korzystam z konsoli z czstej wygody i szybkosci. duzo szybciej jestem w stanie skopiowac plik korzystajac z komendy cp i klepiac sciazke uzupelniana tabem niz robic to myszka i skakac po katalogach. tak samo vim - krytykowany strasznie - ja (do czasu odkrycia zend studio) korzystalem z tego do programowania w php - strasznie wygodne narzedzie (po co prawda odpowiednim ustawieniu - kolorowanie i uzupelnianie skladni, wygodna edycja wielu plikow, phpdocumentator i duzo innych)

przyznam jedno - nie wszystko zrobisz pod linuxem, a raczej nei wszystko zrobisz w prosty sposob winksmiley.jpg do moich zastosowan jednak lepszy okazal sie linux, jednak nigdy nie musialem robic rzeczy o ktorych pisales smile.gif prosty przyklad - drukowanie: po wpieciu kabla usb i wybraniu rodzaju drukarki od razu moglem drukowac i skanowac (program sane), w xp konieczna byla instalacja sterownikow i programow ktore zajmowaly 800MB (exclamation.gif).


@mike_mech
proponuje sprobowac ubuntu i przegladniecie poradnika, do zastosowan desktopowych system sprawdza sie dobrze. nie bedziesz potrzebowal tygodnia a max 2 godzin na ustawienie wszystkiego.


dodam ze ta dyskusja jest troche bez sensu, linux nigdy z zalozenia nie byl tworzony jako konkurencja dla windowsa, jego alternatywą stara sie byc tak na prawde od niedawna. ale raczej nie konkurencją.
Sabistik
Zgodze sie z Wami. Linux zeby dzialal sprawnie wymaga sporo czasu na konfiguracje i uzdatnienie go do prace. Wszystkie problemy ktore opisujecie mozna w latwy sposob rozwiazac, tylko trzeba sie zaglebic w ten system, odwiedzic pare for dyskusyjnych, przeczytac pare artow. Wtedy sie wszystko rozjasni. Bedziecie mogli dostosowac doskonale system do wlasnych potrzeb.

Dokladnie tak jak napisal @kszychu. Jestescie programistami a nie lubicie sie pobawic w konfiguracje. Ja tam uwielbiam grzebac w moim systemie zeby dzialal idelanie, nie posiadal jakichs niepotrzebnych pierdol, dodawac rozne udogodnienia itp. w windzie nie ma takich mozliwosci.

Pozatym instalujecie ogromne kombajny jak SuSe czy Mandrake a potem placzecie o wydajnosc nie zaglebiajac sie w system i nie wylaczajac mnostwa niepotrzebnych uslug i innych bzdetow.

Podsumowujac. Linux nie jest dla tych ktorzy nie lubia spedzac czasu w dostosowanie swojego cacka.
Wykrywacz
@paweł_k uczymy się czytać. Susa miałem 3h, Linucha ogólnie rzecz biorąc mam kupę lat, od czasów kiedy wyszeł mandrake 8, już niepamiętam kiedy to było.

Z tego co widzę to jestem średni wiekiem informatycznym na tym forum, ale pamiętam jak wchodził windows 3.1 i potem kolejne. Jako dzieciak chyba miałem 7-8 lat, nie miałem większych problemów z użytkowaniem. Fakt opierało się to na tasowaniu dyskietkami zabawą w arj i oczywiście finalnie włanczaniem gry.
Ale jakoś było to proste. Czas mijał wchodziły kolejne windy wszystko stawało się prostsze.
I powiedz mi tak jak to chyba null ładnie określił, dlaczego mam rezygnować z wygody użytkowania i praktycznie zawsze działającego systemu plug and pray, na rzecz czegoś co przypominam mi 3.11 albo w najlepszym wypadku początki windy 95. Nie mówie o finansach co do nich określiłem się już jasno.

kszychu, a mi się jakoś udało postawić na amd 500, z ramem chyba 128, Winde XP ze wszystkimi bajerami i działa, powiem więcej działa szybciej niż 98 na tej samej jednostce. Dodam że miałem na nim swojego czasu na próbę instalniętą fedore 4 i zamuliła go tak strasznie że od razu ją wywaliłem.

EDIT.
Sabstik, chyba sobie raczysz żartować, że Windy nie można konfigurować pod własne potrzeby. Tylko też trzeba przejść przez kilka forów i przeczytać parę artykułów.
Różnica jest taka że Winda startowo działa i przez grzebanie można ją jeszcze bardziej usprawnić.
A linucha najpierw trzeba usprawniać żeby wogóle działał.
kszychu
Cytat(Wykrywacz @ 5.06.2006, 11:54 ) *
I powiedz mi tak jak to chyba null ładnie określił, dlaczego mam rezygnować z wygody użytkowania i praktycznie zawsze działającego systemu plug and pray, na rzecz czegoś co przypominam mi 3.11 albo w najlepszym wypadku początki windy 95.

A możesz sprecyzować CZYM linux przypomina windowsa 3.11 albo w najlepszym razie początki 95? Choroba, szukam analogii i jakoś nie znajduję.
Wykrywacz
Wiersz poleceń potrzebny do wykonania tak naprawdę czego kolwiek. Problem z zainstalowaniem czego kolwiek/sterowniki, niezgodniści itp... Czyli tzw. wygoda.

Ja osobiście jestem człowiekiem który nie lubi pamiętać. System linux tak samo jak i dos+nakładki, wymaga pamiętania prze ogromnej masy poleceń, no można sobie je spisać podstawowe zapamiętać ale czemu w dobie prostych instalatorów itp. ja nadal muszę pamiętać dziesiątki stron poleceń, do tego zmierzam porównując linucha do dosa+ nakładek.

No chyba, że to jest trendy znać na pamięć wszystkie możliwe komendy, polecenia ...
(przypominam mi to szkołę średnią, gdzie były dzielne ugrupowania metalowców których wartość poznawało się po znajomości składów/płytografii wszystkich zespołów....).

Czas jakiś temu gdy chodziło się jeszcze do podstawówki, przerobiony pan od majsterkowania na informatyka uczył nas dzielni zagadnień komend dosowych, znając je z lat wcześniejszych kiedy to Dos rządził, radziłem sobie całkiem nieźle. Ale z ojcem w domu zadawaliśmy sobie nawazjem pytanie, po co on nas uczy tych cholernych poleceń dosowych skoro ten system odszedł do lamusa i już nie trzeba pamiętać sto i pół tysiąca komend żeby cokolwiek zrobił (swoją drogą to NC, już zamykał ten etap, a czasy w podstwówce o których mówie to era 95, i chyba wynikało by z tego że nawet wchodzącego 98 ).

Więc mi się Linuch poporstu wydaje Trendy czy jak to tam się teraz mówi.

Edit. Precyzuje bo napisałem prawie nie na temat. 3.1, 3.11, 95 to jak X-sy w Linuchu. NIby są ale jak coś chcesz zrobić to i tak komenda tongue.gif. ( 95 już prawie tego niemiał z tego co pamiętam to już większość można było wyklikać)
kszychu
Nie no, im dalej czytam, tym bardziej nie wierzę.
Znajomość poleceń powłoki to tylko bycie trendy? No może. W takim razie napisanie prostego skryptu w bashu i wrzucenie go do crona to już szczyt trendowatości (czy jak to tam odmienić)!
A znajomość składni i nazw funkcji php też uważasz jedynie za szpan?..
Wykrywacz
Uważam, że słuszna jest znajomośc podstawowych funkcji, nazw itp.
Ale głowa nie jest od tego aby pamiętać wszystko to co jest napisane w manualu, po to on jest manualem, aby nie trzeba było wszystkiego pamiętać. Proste porównanie, to wskarz mi prawnika który zna wszystkie ba do tego aktualne chodźby orzeczenia, żaden nie zna nawet aplikant tuż przed egzaminem sędziowskim. Owszem zna zależności wie co gdzie szukać w ten sposób tak samo moim zdaniem używa się php i każdego innego języka, a nie przez pamiętanie wszystkich możliwych funkcji i poleceń.

Cytat
Znajomość poleceń powłoki to tylko bycie trendy? No może. W takim razie napisanie prostego skryptu w bashu i wrzucenie go do crona to już szczyt trendowatości (czy jak to tam odmienić)!


Tak jest to moim zdaniem zawracanie sobie głowy.

Odmiana "trendowatości" chyba jest dobra tongue.gif
kszychu
Cytat(Wykrywacz @ 5.06.2006, 12:45 ) *
Tak jest to moim zdaniem zawracanie sobie głowy.

Kurczę, znowu zdawało mi się, że mnie przekierowało na forum.filipinka.pl, ale nie, to nadal forum programistyczne...

Teraz, jak ktoś mnie będzie pytał "jak odpalać skrypty o tej czy o tamtej godzinie codziennie", albo "jak automatycznie aktualizować stronę" to powiem: "nie zawracaj sobie głowy".
Wykrywacz
Ale z całym szacunkiem to że masz inny pogląd na zapamiętywanie. Nie oznacza że musisz wyzywać od Filipinek.

Ja osobiście nie musze pamiętać wszystkich komend żeby programować czy to w php czy w innych językach.
Może się myle w php dopiero stawiam pierwsze kroki, może w tym języku jest właściwym znać wszystkie funkcje.

Więc jeszcze tylko kończąc nasz wspólny OT, który się nam zrobił, JA! nie potrzebuje pamiętać nazw wszystkich komend i funcji aby coś zrobić, stawiam na tzw. umiejętność wiedzy gdzie szukać, innymi słowy jestem głosicielem tezy, że głowa służy do myślenia nie pamiętania (to nie przytyk do ciebie w żadnym razie).
kszychu
Przepraszam za te filipinki, rozpędziłem się.
Ja też nie jestem zwolennikiem pamiętania wszystkich funkcji i ich składni. Wystarczy, że wiem z czym to ugryźć i gdzie szukać. Twoje pprzednie wypowiedzi były jednak utrzymane w tonie "po co mi komenda cp, mam przecież norton commandera". I taką postawę piętnowałem. Niemniej nie mam nic do Ciebie osobiście, tylko do postawy, którą zaprezentowałeś.
Zgadzam się na zakończenie tego OT.
Wykrywacz
Powracająć
@Martin24 wyciągajć wnioski z naszych chaotycznych wypowiedzi ośmielam się zsumować.
Jeżeli chcesz mieć stabilny system na którym wszstko będzie ci działać, sugeruje raczej poszukać informacji o zasadach konserwacji systemu i utrzymywaniu go w porządku - jeżeli chodzi o xp, z własnego doświadczenia i jak widzę Mika też, tak naprawde xp to bardzo wdzięczny system który przy odrobinie dobrych chęci może być bardzo stabilny i pewny.
Jeżeli natomist chcesz zapomnieć o Windach, to tak czy inaczej czeka cię nauka konfiguracji i dopasowania sobie Linucha pod własne potrzeby.

Tak czy inaczej sumując, jaki kolwie system operacyjny nie zostanie wybrany, wymaga dla sprawnej i stabilnej pracy podstawowej wiedzy z zakresu jego obsługi konserwacji i utrzymania.

Windows jest prostszy, wszystko w nim się ładnie i szybko instaluje podłancza i działa, plug and pray w prosty sposób sprowadza użytkownika do podłączenia użądzenia, bądz msi do naciśnięcia instaluj a potem dalej. Za to Xp jest znacznie bardziej delikatny i podatny na wywrotki wszelkiego rodzaju.

Linuch, natomiast wymaga wiedzy pod względem konfiugracji, podłączania i takich tam, wzamian za to oferuje dużo mniejszą podatność na wywrotki. Moim zdaniem dla tego, że nie wystarczy naciskać dalej i użytkownik korzystający z tego systemu bardziej orientuje się co w danym momencie robi. (Żywym przykładem użytkownika który nawet linucha rozłoży jest moja żona z uprawnieniami root'a tongue.gif ).
ikioloak
Nie do konca moge sie zgodzic z twoim podsumowaniem. Po tym jak zainstalowalem Ubuntu, jedyne co musialem skonfigurowac to nadac prawa zapisu na partycje fat32. Automatix zainstalowal wszystkie kodeki, czcionki windowsowe i podobne rzeczy o ktorych wspominal Mike Mech. Domyslnie zainstalowalo sie praktycznie wszystko co jest potrzebne.
Instalacja nowego oprogramowaniu w znacznej wiekszosci przypadkow wyglada tak, ze odpalam Synpatic'a, 3 razy klikam i mam program zainstalowany - prosciej i przyjemniej niz w windowsie.
Dodam ze bylem totalnym laikiem jesli chodzi o linuxa. Nie siedzialem z manualem i 3 ksiazkami wokol siebie zeby cokolwiek zrobic - na forum ubuntu znajduja sie opisy najczesciej spotykanych problemow i ich rozwiazania. System chodzi mi duzo lepiej niz XP.

Rozumiem ze linux moze byc za trudny w obsludze dla p Krysi, ale nie dla programistow.. bez przesady.
Nightwalker
Cytat(mike_mech @ 5.06.2006, 07:44 ) *
O ile w ogóle zmuszę amaroK'a do odtwarzania plików .mp3 A potem zobaczymy co będzie z filmami, aż boję się sprawdzać, skoro z głupimi .mp3 jest taki problem.


Slackware zaraz po zainstalowniu odtwarza mp3 oraz filmy winksmiley.jpg
mike
Cytat(Nightwalker @ 5.06.2006, 17:48 ) *
Slackware zaraz po zainstalowniu odtwarza mp3 oraz filmy winksmiley.jpg

Wybacz ~Nightwalker ale to doskonały przykład idiotycznego tekstu Linuxowca.
Normalnie zaraz się popłaczę ze śmiechu bo wiedziałem że coś tak głupiego zobaczę w tym wątku.

Nikt nie powie jak to zrobić, ale za to każdy potrafi pokazać inną dystrybujcę, która to potrafi.
A wyobraź sobie że to samo mi mówili o SuSe tongue.gif Jak mi zagwarantujesz że Twój Slack, faktycznie mi zadziała tak jak Tobie snitch.gif

laugh.gif hahahahaha
Nightwalker
ja nie jestem linuxowcem to po pierwsze (używam windowsa), po drugie, płaczesz w tym wątku że nie możesz sobie poradzić z mp3, więc chciałem Ci pomóc w cierpieniu... a niczego udowadniać Ci nie będe, to nie leży w moim interesie...
dr_bonzo
Cytat
Rozumiem ze linux moze byc za trudny w obsludze dla p Krysi, ale nie dla programistow.. bez przesady.

Moze i nie jest ale czasami nie chce mi sie przy nim dlubac -- np. jadro biore z paczek bo kompilacja na razie mi sie nie udala i nie mam czasu na zglebianie tajnikow kompilacji.
Bastion
Trudny w obsludze ? Jeden weekend i moja zona od razu pojela o co biega . Jak juz tylko sie pulpit wlaczy to dalej juz ma z gorki.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.