Pomoc - Szukaj - Użytkownicy - Kalendarz
Pełna wersja: Problem młodzierzy polskiej
Forum PHP.pl > Inne > Hydepark
Stron: 1, 2
Jabol
Cytat
Ja napisałem że się zaliczam do tych 70% ponieważ taka jest prawda, nie ukrywam tego jak jest tylko pisze o tym.
Skoro sam o tym wiesz, i wiesz, że to złe to, sory, ale coś mi nie gra rolleyes.gif . Powiedziałbym, że jeżeli jesteś świadom zła to wystarczy je przestać dokonywać... Czemu nie zmienisz tego, co wiesz, że jest złe, tym bardziej, że zmienić trzeba tylko jednego -> ciebie
Cytat
Wiele osób podczas pisania miało na myśli cyganów czyż nie ?
ehmmm... nie rozumiem? Czy cyganie to coś gorszego, czy akurat cyganie to pijaki i całe zło?
Cytat
A ja nie o tym, ja o zwykłych 16latkach którzy tak żyją, często nawet niepoznasz że on z tej ekipy, do póty cię nie skroi. Postawcie się wy starsi "20<" w sytuacji 16latka bez perspektyw, gnojonego przez rodziców i otoczenie.
No więc rodziców jak rodziców, ale przez otoczenie jestem gnojony równo. I jakoś nie uciekam dlatego w narkotyki, alkochol itp. Co to ma do rzeczy? Ważne jest abyś podobał się sobie. Rób więc coś by to zmienić -> ale nie tak jak robisz, natomiast poprzez próbe dojścia do czegoś, zdobycia jakich umiejętności, czegoś naprawdę wartego czasu.
Cytat
Cytat
PS
W regulaminie pisze, że autor powinien brać czynny udział w swoich wątkach!

Niestety autor korzysta z kawiarenki
Ok, tutaj niech będzie.

A idąc dalej... Puciek, od czego masz ginekomastię? Nie będe się czepiał jeżeli to wrodzone, ale w większości przypadków jest to wywołane używaniem sterydów, czyli przepakowywania na siłowni, żeby inni się ciebie bali na sam widok.
invx
Cytat
Niestety autor korzysta z kawiarenki

Auor nie korzysta z kawiarenki tylko ma modem.

Cytat
Nie będe się czepiał jeżeli to wrodzone, ale w większości przypadków jest to wywołane używaniem sterydów, czyli przepakowywania na siłowni, żeby inni się ciebie bali na sam widok.


czy ktos uwarza ze sie nic nie stalo questionmark.gif
Jabol
Cytat
czy ktos uwarza ze sie nic nie stalo questionmark.gif
w jakim sęsie?
invx
i tu tkwi pewna czesc problemu (bardzo durza), dla nas pomalu pewne rzeczy staja sie obojetne, z Polski robi sie druga Hiszpania, czy Szwecja (ehh ta unia).

Cytat
Nie będe się czepiał jeżeli to wrodzone,

to slownictwo, skladnia zdania, co najmniej nie pasuje do tak powarznego problemu jakim jest choroba drugiego czlowieka.

Cytat
ale w większości przypadków jest to wywołane używaniem sterydów, czyli przepakowywania na siłowni,


w wiekszosci nie jest to spowodowane "przepakowaniem", a pozatym, jak ten ktos ma sie poczyc jak go oskarzasz o uzywanie sterydow?? a go oskarzasz...

Cytat
żeby inni się ciebie bali na sam widok.


kolejny powazny problem do poruszenia, ale to nie w tym temacie,
Jabol
@invx: o czczenie polskości, polski i j. polskiego zwracasz się nie do tej osoby co powinienieś. Po drugie, z tego co się naczytałem o wyczynach tegoż kogoś, wcale bym się nie zdziwił. Po trzecie, może to mój zły nawyk zaczęrpnięty od wynarodawiających mnie obcych (w Twoim rozumowaniu), ale druga forma w takim wywodzie może służyć jako forma bezosobowa...

Inna sprawa, że racja -> zbyt szybko wyciągnąłem pewien wniosek, który nie musi być prawdziwy (a spowodowany był tym, że jedyny znajomy, który to miał, był po sterydach), jeżeli więc, Puciek, poczułeś się przeze mnie urażony, to przepraszam.

Co do tematu dodam jeszcze, że dużo bardziej podoba mi się postawa patS'a (tak conajmniej jak ją rozumiem), że nie należy zmieniać świata, bo to nie świat jest niegodny jego dzieci, ale jego dzieci są niegodne tegoż świata i tu leży problem.
kwiateek
Przeczytany wątek sprowokował mnie do refleksji nad poruszonymi zagadnieniami. Ten post w pewnym sensie jest ripostą do przewodniego pytania jak również ripostą do odpowiedzi w tym temacie. Zlepek zdań / przemyśleń przedstawiony poniżej jest moją skróconą wizją na życie.

Jak żyć, aby przeżyć? Jak żyć, aby żyć?
Pytania postawione powyżej na pierwszy rzut oka mogą mieć dla nas ten sam sens. Ale tak nie jest. Przeżyc i zyć to w rzeczywistości blisko spokrewnione bezokoliczniki, a jednak tak różniące się swoim znaczeniem. Żeby rozróznić ich sens ideologiczny należy najpierw odpowiedzieć sobie na pytanie - czym jest dla mnie życie?
Dla wielu ludzi życie to ciąg następujących po sobie wydarzeń o skutkach pozytywnych, negatywnych lub neautralnych dla samych siebie lub dla naszych bliskich. Inni twierdzą, że życie to droga krzyżowa która kończy się śmiercią. Z koleii jeszcze inni nie mają wyrobionego zdania na temat swojego życia - żyją z dnia na dzień nie zastanawiając się wogóle nad przeżyciami dnia codziennego oraz bagatelizując otaczającą ich rzeczywistość.

Jedni żyją zgodnie ze swoimi wyrobionymi przyzwyczajeniami, zwyczajami i regułami inni natomiast żyją wbrew tych regułom. Życie wbrew swoim zasadom i na przekór własnemu sumieniu nie jest "życiem"! Przy takim stanie rzeczy jesteśmy ciągle dręczeni przez własne wyrzuty sumienia. Dowiedzieliśmy się właśnie czego nie należy wywoływać (wyrzutów sumienia) jeśli chcemy, żeby nasze życie było "życiem" w pełnym metafrycznym tego słowa znaczeniu.
Przeżyć? Czyli nie żyć pełnią życia, żyć w nieświadomości, nie znależć szczęścia, żyć w przekonaniu, że życie jest bez sensu - nie próbował szukać tego sensu.
Pomiędzy "przeżyciem" i "życiem" mamy jeszcze etap pośredni - poszukiwanie sensu życia. Całe nasze życie polega na podróżowaniu. Jedni jadą tym samym pociągiem/tramwajem/autobusem przez całe swoje życie, inni z kolei co rusz się przesiadają. Co rusz na swojej drodze napotykamy na jakieś przeszkody, które opóźniają nam podróż - liczne stacje, postoje, wypadki. Bywa, że ogarnia nas ciemność i nie znamy kierunku w którym podążamy ale również bywa, że mkniemy przez słoneczne polany wprost przed siebie. Czy więc to nasze podążanie przez różnego rodzaju zakręty życiowe nie jest pewnego rodzaju poszukiwaniem sensu życia? Czy mając z góry określony rytutał codziennego dnia i konkreny cel nasze życie jest wspaniałe? Mknąc przed siebie bez zatrzymania jesteśmi szczęśliwi ale tylko z pozoru tak jest... W rzeczywistości należy ciągle kluczyć, błądzić ale nie krążyć żeby odnaleźć - co? Sens. Czego? Życia!

Ludzi, którzy twierdzą, że życie jest bez sensu są o krok od podjęcia działania mającego na celu poszukiwanie sensu życia. Motorem do tego działania są najczęściej jakieś charakterystyczne dla nas samych zdarzenie - które wywiera duży wpływ na naszą psychikę, lub samo znudzenie monotonicznością egzystencji. Człowiek, który zastanawia się, szuka, pyta i docieka do tego aby poznać czym jest życie jest dla mnie przykładem człowieka, który jest już na wstępie skazany na wygraną. Może oczywiście szansę na wygraną zaprzepaścić przez bliżej nieokreślone zjawiska ale niebawem może ją również odzyskać i rozpocząć swoje poszukiwania na nowo. Jak to się przekłada na na nasze życie codzienne - spowite szeroką gammą problemów? Wyobraźmy sobie przykład osoby uzależnionej np. od narkotyków, która próbuje wyjśc z nałogu. Nie wszyscy narkomani dostają tą szanse żeby spróbować wyjśc, żeby przełamać się psychicznie, żeby wkońcu doznać tego szoku psychicznego spowodowadnego danym wydarzeniem - ocknąć się - ale jeszcze nie przebudzić (ponieważ przebudzenie to już ostatni etap)! Za pierwszym razem może wydostanie się z nałogu nie powieść ale po pierwszym za jakiś czas pojawią się kolejne, a po kolejnych znowu kolejne - czyż to nie jest właśnie ten okres przejściowy - poszukiwanie sensu. Być może to poszukiwanie sensu będzie trwało do końca życia ale jak już wspomniałem samo poszukiwanie jest wyżej w hierarchi niż życie. Jeśli natomiast narokoman wygra walkę z samym soba i wyjdzie z nałogu to czeka go kolejny etap, który tak często identyfikujemy sentencją: rozpoczęcie nowego życia.
Rozpoczęcie nowego życia to obrót o 180 stopni, wyzwolenie się od starych nałogów, wartości i przekonań. Rozpoczęcie nowego życia - życia świadomego, życia zgodnie ze swoim własnym sumieniem to życie w przebudzeniu. A życie w przebudzeniu to właśnie "życie"!
Cudi
@kwiateek: zgadzam się w większości z Tobą, jednak w Twoim opisie wszystkie te procesy wydają się zachodzić bardzo szybko, a to troche mija się z prawdą. Niestety, ale nie da się odmienić swojego życia z dnia na dzień, to wszystko wymaga sporo czasu i przedewszytkim silnej woli i uporu w dążeniu do wyznaczonych celów. Ludzie często się poddają gdy nie widać efektów ich pracy, brak im cierpliwości. Lecz jeśli znajdziemy jej w sobie na tyle by przebrnąć przez "okres przejściowy", jeteśmy już bardzo blisko odnalezienia nowego sensu życia.

Cytat
A powiedz mi, pijesz, palisz, bierzesz coś mocniejszego "na katar" i czy brałeś ?

Nie pale, nie biore nic mocniejszego, pije bardzo sporadycznie. Jest tak przedewszystkim dlatego że tego nie chce robić, zdaje sobie sprawe z konsekwencji jakie z tego mogą wyniknąć, wiem że moge zapłacić za to bardzo wysoką cenę (zdrowie lub nawet życie). A drugą sprawą jest to że mnie poprostu nie stać (mnie też życie nie rozpieszcza, ciesze się że moi rodzice wiedzą jakie są moje zainteresowania i zawsze znajdą jakieś pięniądze, chociażby na to by zapłacić za internet). A nawet gdbym bardzo czegoś chciał, nie byłbym w stanie kraść. Po pierwsze nauczyłem się szanować czyjąś prace, ludzie ciężko pracują by zarobić pięniądze, i robią to nie tylko dla siebie, ale i dla swoich bliskich. Natomiast kradzież to pójście na łatwizne, w dodatku jest to jakiś przejaw egoizmu, bo przecież to co "skroiłem" wydam na "towar" który służy zaspokajaniu moich potrzeb. Drugi powód, po prostu nie potrafiłbym tego zrobić. Możesz powiedzieć że jestem słaby, że jestem mięczak, i wiele innych gorszych rzeczy. Ja to nazywam wrażliwością, nie potrafiłbym wyrządzić krzywdy komuś kto niczym mi nie zawinił. Trzeba zbudować swój własny kodeks moralny, i nim się kierować. Bardzo podoba mi się powiedzenie Immanuela Kanta: "postępuj tak jabyś chciał, aby zasada twojego postępowania stała się powszechnie obowiązującym prawem". Różni ludzie mogą to interpretować inaczej, jednak nikt nie chce być bez powodu poniżany, okradany, bity. A więc jeśli nie chcemy by coś przytrafiło się nam, nie czyńmy tego innym.
invx
Cytat
="Pats"że nie należy zmieniać świata, bo to nie świat jest niegodny jego dzieci, ale jego dzieci są niegodne tegoż świata i tu leży problem.

maslo maslane, nie nalzey zmienia swiata, tylko tylko to co go m.in. tworzy czyli ludzi, czyli swiat. ehhhh....

Cudi nareszcie ktos cos sensownego powiedzial biggrin.gif biggrin.gif biggrin.gif
Puciek
Co do cyganów, to niestety ale większość z nich czeka na okazję by skroić. Nie jestem nacjonalistą ale taka jest smutna prawda. Nie wiem czym jest to spowodowane, wiem że przez to właśnie mam Niagare zamiast wargi i śliwe na oku.

Po co ten pierwszy raz ? Na próbę ? Dla chwili zapomnienia ? Prosja społeczna, może trochę acz trzeba umieć być asertywnym

Cytat
A idąc dalej... Puciek, od czego masz ginekomastię? Nie będe się czepiał jeżeli to wrodzone, ale w większości przypadków jest to wywołane używaniem sterydów, czyli przepakowywania na siłowni, żeby inni się ciebie bali na sam widok.


Ostatnie co można o mnie powiedzieć to to że jestem przypakowany i wzbudzam strach. Jest to problem z przetwarzaniem estrogenu na testosteron.
Jabol
w takim razie Puciek bardzo przepraszam.
invx
Cytat
Co do cyganów(...)

nie zwalajmy wszystkiego na cyganow, ile ich jest wogule w Polsce questionmark.gif oni stanowia ulamek procenta. A cala reszta to my Polacy...

Cytat
Po co ten pierwszy raz ? Na próbę ? Dla chwili zapomnienia ? Prosja społeczna, może trochę acz trzeba umieć być asertywnym  

wiecie dlaczego zeszlismy z drzew?, dlaczego nie jemy bananow przez 24h?
Jabol
Cytat
1. Boisz się gdy zapadnie zmrok
Spokojny dzień lecz niebezpieczna noc
Unikasz bocznych ulic, ale musisz się zanurzyć
W bagno wielkich miast gdzie blask neonów zgasł a tam

2. Uciekasz stąd nie zastanawiasz się
Skąd też się wziął społeczny problem ten
Porządny tatuś mama dobra też
a synek pije i bije czasem też

Ref. ...

3. W sercu twym wyrósł nienawiści mur
Ale się zastanów co robi synek twój
Ty gonisz za forsą, on ma wolny czas
W bocznej ulicy porżnął komuś twarz

Ref.
Pijany gówniarz   } x 3 - w kieszeni bełt
Pijany gówniarz   } x 3 - zeszmacił się
Ostatnio natrafiłem na tekst tej piosenki (ależ to się szybko i łatwo zapomina)....
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.