Cytat(Turson @ 13.08.2014, 08:59:30 )

Na nogi działa bardzo dobrze po całym dniu siedzenia, ale na kręgosłup niekoniecznie jak się siedzi pochylonym i zgarbionym. Robię po 30km+ więc wiem co piszę
A ja jeżdżę na szosowym rowerze, dystanse zazwyczaj w okolicach 60-110 i nie mam problemów z plecami. Gdy nie jeździłem to czasami górne części pleców mnie bolały.
Generalnie, jakoś nie słyszę wśród szosowców skargi na bóle pleców (częściej są to np. łokcie, czy kciuk).
Cytat
Ktos pytal czy adidasy za 1000zl zmniejszaja obciazenie stawow o 50% - nie.
Czy techbika biegania zmniejszy? Tak
Ja o tym pisałem i raczej było to pytanie retoryczne.
"Trampki z lidla" - to pewnie chodzi o buty sportowe marki crivit (tak mi się przynajmniej wydaje, że o nie chodziło autorowi tego stwierdzenia). Sam takie mam, kosztowały jakieś 60 czy 70zł, więc zakładam, że daleko im do markowych butów za kilkukrotnie większą kwotę, ale żeby sobie pobiegać kilka km, by pozbyć się bólu pleców wystarczą w zupełności.
Wiem, że technika biegania zmniejsza ryzyko kontuzji - sam o tym napisałem, więc nie szukam wytłumaczenia. Pisałem po prostu, że jest to rzecz ważniejsza od wagi. Są ludzie, którzy ważą ponad 100kg (nie mówię o grubasach, tylko tych co robią bica

), biegają i jakoś problemy ze stawami o u nich nie występują.
Zgadzam się, że pewnie znajdzie się jakiś procent osób, którym bieganie nie będzie służyło, bo mają jakieś choroby czy wady.
Natomiast, w szkole czy na studiach biegało się w takich laczkach:

Kiedyś nikogo nie uczył techniki biegania, nie pytał o pozwolenie od lekarza na bieganie, nie sprawdzał, czy nie jest przypadkiem za gruby na bieganie i jakoś społeczeństwo nie było "kontuzjowane" . Teraz się okazuje, że sport szkodzi, połowa uczniów ma zwolnienie z WF, 1/5 nauczanie indywidualne, a jak taki uczeń pójdzie do pracy, to nie może wysiedzieć 8h, bo go bolą plecy.
Naczyta się potem jakiś informatyk jaki ten sport zły, bo a to rower zły na plecy, a to bieganie złe na kolana i po robocie gra w fife.