co do tych zasad... w życiu nie nauczyłem sie ani jednej i jakoś nie mam większych problemów z poprawnym przelaniem moich myśli na papier (bądź inny nośnik znaków) zwyczajnie same mi weszły do głowy czytając różne książki, teksty, a że dzisiejsza młodzież nie czyta książek bo to niby strata czasu to potem ma dziwne problemy z przyswojeniem pisowni niektórych wyrazów... i nie rozumiem po co coś zmieniać co funkcjonuje dobrze i tylko jednostkom nie pasuje... Jak Ci sie nie podoba język polski masz tyle ich na świecie naucz sie innego i nie będziesz miał problemów.

Odnosząc to do języków programowania taki Perl ma mnóstwo aliasów tej samej funkcji i każdą rzecz da sie wykonać na 20 sposobów a jakoś nikt nie narzeka tam żeby go spłycić, zwyczajnie jak komuś nie pasuje to sie nie uczy, a jak musi używać to sie dostosowuje dla widzimisię nikłego procenta osób nie będzie zmieniane coś co zostało zaakceptowane przez miliony...

Chyba pominęłaś kilkanaście postów bo nikt tutaj nie mówi o samowolce tylko pozbyciu sie "ó" i "ż". Reszta zmian była żartem zanim wszyscy nie podeszli do tematu zbyt na serio. A jeśli chodzi o moje argumenty to podałem ich kilka (widocznie też przeoczyłaś). Reszty twojej wypowiedzi nie komentuję bo jest atakiem personalnym i nie będę tej "nie do końca poważnej dyskusji" przeradzał w potyczki tego typu.

Jakie kilka? Przecież to było puste gadanie, ja je sprowadziłem do jednego. Nie ma sensu pisać tego samego kilka razy.
Wydawało mi się, że idea spłycania jest w pożądku?

A skoro mówisz, że ten wątek nie jest na poważnie i ma służyc tylko temu żeby sobie pogadać i popisać głupoty to warto się zastanowić po co on jest?

Ehh dziwny temat Kiedyś gdy byłem na stażu w jednej firmie programista wyleciał za nieznajomość ortografii. Moim zdaniem to jak ktoś pisze dużo mówi o człowieku. Ja np. nigdy nie zatrudniłbym programisty, który nie zna ortografii - skoro nie przestrzega zasad ort. to dlaczego miałby pisać np. zgodnie ze standardami? Niedawno przysłuchiwałem sie rozmowie dwóch studentów:
"Kurcze co za ** z tego... profesora , po co on wymaga tych standardów, przecież strony działają". Jak słyszę takie teksty to aż niedobrze mi się robi. Wszystko na odpieprz... łącznie z ortografią, a jak ktoś nie potrafi przyswoić sobie kilku podstawowych zasad to jest ignorantem i leniem. Pomysły z 'upraszczaniem' ort. moim zdaniem są, delikatnie mówiąc, niemądre. Kilka przeczytanych książek jeszcze nikomu w życiu nie zaszkodziło...

Z tym musze sie zgdodzić w zupełności. Tacy którym nie podoba się pisanie "ó" oraz "ż" to niewielki odsetek społeczny. Widać to dokładnie na tym foruum. Niewiele osób sie ze mną zgadza. Ma to zapewne związek ze sposobem postrzegania świata w głównym stopniu za pomocą wzroku. Jest bowiem odsetek ludzi dla których przeważającym zmysłem w porozumiewaniu się jest słuch a nie wzrok. Ja również należę do osób tzw. słuchowców (ok 10% ludzi) dla którch nauka ortografii w podstawówce była przejściem przez mękę (nie miałem za to żadnych problemów z nauczeniem sie gry na dowolnym instrumencie muzycznym jaki dostałem do ręki). Odnoszę wrażenie, że ta różnica leży u podstaw tej kwestii. W demokracji racja zawsze leży po stronie większości. Jako że jestem za demokracją podporządkowuję się temu. Prosze też o zamkniecie tego wątku.

Pozdrawiam.

Przepraszam, nie mogłem się powstrzymać, ale ta wypowiedź skojarzyła mi się z pewnym cytatem .

http://bash.org.pl/217204/

Zresztą sam napisałeś, że wg Ciebie to "nie do końca poważna dyskusja"...

ps. Jeśli chcesz wiedzieć, skąd się wzięło "ó", to za 10 zł masz tę niepowtarzalną szansę... http://www.czytajtanio.pl/product.php/1,82...Jan-Miodek.html

Proszę Cię uprzejmnie. Zamykam na prośbę autora.