Jak tak sobie troszkę pogrzebałem w Viście to po powyłączaniu różnych rzeczy, niekoniecznie zbędnych, to dochodze do wniosku że
Vista jest rzeczywiście jakby trochę szybsza od XP, dodam że Aero zostawiłem. AMD k7 1800 Mhz, 768 MB RAM, GeForce 6200A.

________
PS. Jak to miło czasem zostać zaskoczonym przez IPB Można zupełnie ignorowac posty 12-latków

Na początku wydawało mi się, że vista to jeden wielki wodotrysk... ale po tygodniu testowania pojawiły się plusy:

- lepszy sharing
- lepsze zabezpieczenia (ale te "CZy jesteś pewien" - da się wyłączyć)
- aero glas? Może się przydać przy tabowaniu okien, ale tak to jeszcze nie znam dobrych zastosowań
- vista podobno używa jakiegoś nowego protokołu sieciowego - na samym początku wolno działa, ale potem dostęp do danych jest szybszy niż w xp
- trzeba przyznać, że po zainstalowaniu wszystkich programów vista startuje szybciej...

- starszny natomiast w viście jest nowy bootmanager... goodbye boot.ini!

Ja mam takie pytanko dla gosci uzywajacych mac-a:
Czy na macu da sie zainstalowac/uruchomic .NET (3.0) i vs.net 2005 ? bez instalowania vm ?

Czyli masz potrzebe...

Swoj droga, opowiedz jeszcze o klientach najpopularniejszych w Polsce komuniaktorow jak Tlen czy Gadu Gadu oraz o aktualizacjach Skype (którego trzecia wersja wnosi kilka bardzo fajnych ficzerów).


A co to kogo obchodzi? Jesli zlamali jakis patent, pojda siedziec. W swiecie IT specjalisci i prawnicy tylko czekaja na takie potkniecia... Lecz poki co M$ ma sie dobrze i prócz rzucania sie szabelka na czolg, nikt z Apple nie udowodnil, ze jakiekolwiek elementy ich systemu zostały zapożyczone. Inna rzecz, ze Mac OS X powstał w oparciu o mikrojądro Mach oraz usługi i narzędzia zaczerpnięte z projektów NetBSD oraz FreeBSD (wikipedia) - jak wiec to nazwiesz?


Aha, tzn. system, ktory M$ napisal od podstaw, to wedlug Ciebie jest ladniejsza oprawa? To czym w takim razie jest OS X wydany w 2001 roku i rozwijany do dzisiaj?

I miedzy Bogiem a prawdą. Rozumiem fascynację innymi systemami operacyjnymi niż Windows. Tylko, że zanim wybierzecie tą śliczną, alternatywną i komercyjną platformę zastanówcie się, czy opłacalne jest zabecalować 10k w coś, co tylko ładnie wygląda i jest trochę "inne" (od czasu przejścia Apple na Intela, inne określenie jak trochę tutaj nie pasuje).

@nasty_psycho: nie, nie ma.

GG i Tlen mozna spokojnie uzywac po przez transporty jabbera - chociaz przyznaje, ze jest to upierdliwe i mnie osobiscie sie nie podoba. Dlatego do gg wybralem Kadu.
Ale ta sytuacja nie rozni sie niczym od tej jaka jest na Linuxie. Oczywiscie odpowiesz, ze Linux to wersja darmowa, wiec moze miec swoje wady, a Mac OS to komercja - ale nie jest to wina ani Maca ani Linuxa, ze autorzy tych komunikatorow postanowili olac wszystkich innych nie Windowsowcow.



Ciezko bylo by to udowodnic w sadzie ale nie oszukjmy sie i nie mowmy, ze cos jest biale, a jest czarne. Moze jezykiem prawnikow i papierami nie znajdzie sie dowodow ale pewne rzeczy widac golym okiem.


Ale oni sie do tego przyznaja. Nawet sie tym szczyca. Natomiast cala reszte zrobili sami, wiec maja takze swoj bardzo duzy wklad w system.


Nie. Wg. mnie system, ktory mial byc rewolucja na skale wynalezienia hamburgera, jest dla mnie kosmetyczna poprawa XPka.


Mac OS X byl rewolucja w swiecie Macow - porownujac go z 9ka. Kolejne wersje dodawaly smaczkow, ktore dzisiaj przejmuje Vista. System od tego czasu byl dopracowywany i ulepszany i chyba nic w tym zlego. Tak samo jak to, ze Vista jest zkumulowaniem wszystkich poprawek w jeden pseldo nowy system. To tak jakby po 2001 roku Apple nie wydal zadnej nowej wersji OS Xa i dzisaij zadebiutowal z wersja 10.4.8 - nie byla by do zadna rewolucja, a ewolucja.
I tak to wlasnie traktuje, a nie jak to probuja nam wmowic spece od marketingu, ze jest to system na ktory od dawana czekalem, tylko jeszcze o tym nie wiem.


I tu masz racje. Wydanie tyle kasy na system tylko po to aby zobaczyc ladne animacje jest przesada. Tak samo jak to zeby ulozyc z milionow lampek serce dla ukochanej kobiety, albo zeby skoczyc na bagie po to aby sobie cos udowodnic.

Jednak pomijajac anologie do innych mniej praktycznych rzeczy sadze, ze poza samymi ficzerami system oferuje bardzo wiele. Nie musze sie uzerac z plikami konfiguracyjnymi aby w spokoju nauczyc sie UNIXa w wolnym czasie, nie musze matwic sie o brak sterownikow czy klopoty z zawieszaniem systemu, nie musze martwic sie o to czy moja wymarzona dystrybucja ktoregos dnia nie przestanie byc rozwijana etc.
Mam komputer ktory jest cichy jak laptop. Na biurku zajmuje mi malo miejsca, mam tylko dwa kable do uzerania sie z nimi - zasilanie i internet, mam duzy ekran, ktorego jakos jest nieporownywalna z LCDkami, ktore kosztuja do 5 000, sam komputer prezentuje sie bardzo ladnie na biurku - jestem esteta, wiec jest to dla mnie bardzo wazne.
Mam wrazenie, ze pracuje na systemie, ktory mnie nie zaiwedzie, wiec nie wypatruje z uwaga nowych aktualziacji do softu, ktory posiadam - firewall, antywirus, spyware etc.
Jest tez w okol niego otoczka czegos niedoscignionego, czegos co ma dusze.
Amiga ma chyba to samo?

Ale tak cena za to jest bardzo wysoka. Sadze, ze za duza jak na to wszystko ale do poki moje szalenstwo nie spowoduje, ze ktos na tym ucierpi (mam nadzieje, ze po moim Dellu juz Ci przeszlo ) a ja nie trafie do wiezienia ;P mozna od czasu do czasu zaszalec. Zwazywszy tez na to, ze w przypadku pomylki sprzet nie trafi do kosza bo w ten czy inny sposb bedzie mozna go wykorzystac i nie bedzie sie kurzyl.

Z jednej strony prawda, a z drugiej... Jak przeprowadziłbyś proces wydawania oprogramowania na każdą z żyjących platform? Jakimi środkami? Przecież - gdyby się człowiek uparł, istnieje jeszcze i jakoś zipie (oddycha w sensie) AmigaOS i Morphos, BeOS (a raczej jego klony) czy systemy IBMowe. Kazałbyś napisać oddzielne paczki dla każdego czy wybrał tych największych i pisał dla nich? Powiedz mi, co powoduje, ze Twój Apple nie chce wydać swojego systemu oficjalnie na platformę PC? Przecież tym argumentem strzeliłeś sobie w kolano...


Dokładnie. Dla mnie to połowę rozwiązań Apple podchrzanił Amidze (łącznie z Twoimi ikonkami urządzeń na pulpicie).


Aha, to ma sens. Jeśli M$ zakosi jakiś pomysł od Apple i go zrealizuje po swojemu, to dowód buractwa, a jeśli Jabłko pójdzie na gotowe, to ma się czym szczycić.


Przecież wiadomo, że owa rewolucja to nic innego jak marketingowy bełkot. M$ wpakował w Viste sporo pieniędzy i przecież musi to jakoś sprzedać. Inna rzecz, że swoim nowym interface'm starają się wyjść klientom naprzeciw. W końcu przy takiej popularności XPka mogli by jeszcze długo posiedzieć na laurach. A jak napiszesz, że im Apple depta po piętach, to mnie zastrzelisz. Szkoda, że nie obserwowałeś Jabłkowego community w momencie, kiedy to szefostwo ogłosiło przejście na Intela.

Jeśli tak głęboko wierzysz reklamom, to gdy na telewizorze zobaczysz reklamę Sprite, to ją wyłącz. Może być tragedia.


Ale przecież to co się działo po 2001 to nie była rewolucja, tylko ewolucja. Namieszałeś.


Bóg zapomina, Marusz nigdy.

Podsumowanie: natywny Photoshop (tak, wiem, 3-ci kwartał 2007), VS, Corel, IE (wiadomo po co), 3d studio max... i inne. Wystarczająco dużo powodów, aby Jabłka nie tykać. Natomiast jeśli spokojnie przeżyjesz bez tego, śmiało. 10k i jazda do sklepu po ładny komputerek, którego będzie można pokazywać znajomym i chwalić się nim na grupach dyskusyjnych. O grach nawet nie wspomnę...

Przepraszam ale coś mnie zaintrygowało...

Czy ja dobrze rozumiem? Adobie pochrzaniło coś z Photoshopem na Maci i dopiero w CS3 naprawi...?

Nie, Adobe po prostu nie wydało jeszcze wersji na x86 i wszyscy Photoshopersi muszą używać go poprzez emulator. Ale nie martw się. Jak wydasz 10k to będzie on dorównywał szybkością Athlonowi 2600 z 512 mb ram...

Doskonale ich rozumiem. Ida tam gdzie beda mieli z tego pieniadze. I niech ida.
Ale co z tego?

Czy z powodu tego, ze nie moge korzystac w pelni z mojego komunikatora mam zostawac przy danym systemie?
Z powodu tego, ze moj telefon komorkowy nie wejdzie do uchwytu seryjnie montowanego w oplu mam rezygnowac z wyboru tej marki?
Czy moze znajde alternatywny uchwyt i zamontuje go w oplu?



Oczywiscie chodzi o pieniadze oraz stabilnosc samego systemu.
Jak wspomnialem wyzej. Skoro podoba mi sie opel, a ma tylko uchwyty do telefonow nokii to nie bede robil z tego wielkiego problemu, bo zalezy mi



To ciekawe bo z tego co przeczytalem AmigaOS zostala wydana w 1985, a Mac OS w 1984 - gdzie mozna juz wtedy zobaczyc ikonki napedow na pulpicie.
A sama idea GUI urodzila sie w laboratoriach Xerox.
Jakie 50% masz jeszcze na mysli?

Jeszcze apropo Macha to samo jadro bylo akadmickim projektem, ktore w pozniejszym czasie zaczela rozwijac firma Jobsa. A o jego powrocie do Applea i sam Apple - nie poprzestali na tym, jak sugerujesz, ze wzieli kod i go tylko uzywali.

To samo z BSDkiem - uzyli aplikacji, ktore dostepne sa na licencji BSD, wiec co w tym zlego? Takie jest ich przeznaczenie i gdyby autorom tych programow sie to nie podobalo to zmienili by licencje albo wynajeli Cie jako ich adwokata.



Nadal nie widze konkretow, ktore mozna by sprawdzic. Jakies przyklady tego co zakosil Mac OS Amidze?


I przeciez o tym caly czas mowie. To nie zadna rewolucja a ewolucja.


Nie wierzysz chyba, ze z dobroci serca MS przygotowal nowy interfejs graficzny?
Przez prawie 5 lat nic nie zrobil, wiec jednak spoczal na laurach. Ale, ze konkurencja nie spi, a pieniedzy z lenistwa nie ma musial wypuscic Viste.
A co przykuje do niej nowych i starych uzytkownikow? Wybajerzony interfejs.


Apple napewno nie depta po pietach MSowi przez to, ze przeszedl na Intela - chociaz nie wiem czy tym krokiem nie dal do myslenia gorze z redmond.
Apple robi swoje i dla tego jest do przodu. Chociaz spolecznosci Apple nie podbala sie przesiadka na intela, to sprawdz jakei teraz maja wyniki finansowe wzgledem poprzednich lat.


Widze, ze za daleko poplynales w swoich dywagacjach.
Moja teza od poczatku tego tematu byla nastepujaca: Vista jest przereklamowana i nie jest zadna rewolucja, a ewolucja, ktora ludzie z Redmond chcieli by nam wpoic. I wlasnie to chcialem zaakcentowac.



Nie namieszalem. To co sie dzialo po 2001 bylo ewolucja w swiecie Mac OSa i z tym sie doskonale zgadzam, to co sie dzialo w 2001 bylo rewolucja.
Ale w tym samym czasie MS nie zrobil prawie nic. Nie bylo dopieszczania systemu, tylko mozolne wypuszczanie service packow.



Na Rossetcie CS 2 tez daje rade.

VS - faktycznie trzeba przebolec albo uzyc WMVarea.

Inne aplikacje obecnie mnie nie trzymaja przy windowsie.


Wystarczy, ze jestem sam z niego zadowlony i praca sprawia mi przyjemnosc. Nie musze oprowadzac moich znajomych po pokoju.

Grac juz dawno nie gram. A szukajac czegos do rozerwania sie moge zawsze przeskoczyc BootCampem na Windowsa i tam cos znalezc.
Ale jezeli komputer mial by mi sluzyc tylko do grania to juz wole miec konsole, ktora jest do tego stworzona.

Tutaj wycinając mój tekst obciąłeś też jego sens. Opowiedz mi o tym, dlaczego Apple nie udostępni za pieniądze systemu dla wszystkich x86owców? Spuszczasz się nad niepotrzebnymi zdaniami (podobnie z tą Amigą, pff...) a omijasz najważniejsze.


Stabilność? Jak PC się zawiesi, to normalka... Jak zawiesi się OS X, to jego posiadacze nabierają wody w usta
Tutaj na końcu tego zdania: "Dokładnie. Dla mnie to połowę rozwiązań Apple podchrzanił Amidze (łącznie z Twoimi ikonkami urządzeń na pulpicie)." miał być ";)". Wybacz.


Dla mnie to, co teraz uprawiasz, to próba manipulowania innymi poprzez pyskówkę a nie rzeczowy wachlarz argumentów. To coś jak kartka z pamiętnika początkującego narkomana, który wie, że źle robi, ale kreski dają mu tyle przyjemności, że promuje je wśród innych. Nigdzie nie napisałem, że w grę wchodzi jakikolwiek altruizm, wręcz przeciwnie...


Oj Seth... Pliz Jedno trzeba Ci przyznać, na pewno nie grasz od miesiąca.


Kolejny strzał w kolano. Według Ciebie jakie były inne powody przesiadki Apple na Intela jak nie owe obroty finansowe? Łatwiej jest g... wsadzić w świecące opakowanie i wepchać je ludziom przywiązanym do systemu. Wyliczenie będzie miał kilka linijek niżej.

Jak Jabłka były oparte o inną architekturę, to można było powiedzieć, że jest to religia. Każdy jej wyznawca obnosił się wielkim logiem Intel Outside i śmiało mógł uważać się "pozytywnie innym". I miał rację, bo to komputery to pasja, to moda, to styl. Dzisiaj, w momencie kiedy to Apple pożegnało się z PowerPC w sposób dość kontrowersyjny i przeszło na x86, Jabłko nic nie znaczy. Jest to kolejna multimedialna platforma, która próbuje się wzbogacić na opracowywanych masowo flakach. A jak na ekskluzywne zabawki przystało, jest zasadniczo bardzo droga (zasymulowałem Ci kiedyś zestaw PC w cenie Twojego Maca… zainteresowanym wspomnę tylko, że całość była oparta na najdroższych elementach dostępnych tego dnia w hurtowniach - cena była niższa o niecałe 1k, liczona była standardowo [*1], a procesor był dwukrotnie szybszy[*2]).

Moim zdaniem, człowiek wszechstronnie (jeśli chodzi o informatykę) uzdolniony, kupujący Maca, w pewnym stopniu się ogranicza i czyni sobie bubu. Chciał nie chciał, oprogramowanie nadal będzie pojawiać się jako pierwsze na te obrzydliwe PC, bo już tak skonstruowany jest świat, że najpierw liczą się pieniądze. Kupno tak drogiego alternatywnego sprzętu to pomysł porównywalny do dostawcy, który sprzedałby Tira i kupił Ferrari [*3]. Fakt, laski potykałyby się o własne nogi, lecz przecież nie o to tu chodzi.

*1. 11% (w normalnych warunkach sprzedawca schodzi z marży). Nawet pokusiłby się o 6% i to dla klienta "z ulicy".
*2. Core2Duo E6700. Wtedy kosztował nieco mniej niż 2k...
*3. Kiedyś mógłbyś użyć argumentu, że dojeżdżałby szybciej, ale to było kiedyś - pozdrawiam, Intel Inside ;D

A ja tam wole jak mam u siebie na macu intela, bo power pc to nawet nazwy nie kojarzyłem kiedyś,a intela znam chociaż.
A co mi po photoshopie skoro mam lepsze programy pod maca do grafiki, gg mam gdzieś mam fajnego skype'a pod maca, do gier mam drugiego kompa i powiem więcej, ten drugi komp to właśnie 512 ramu i 2600 amd athlon i wierz mi, że o tej szybkości to palnąłeś głupotę.

a ja tylko krótko odnośnie filmiku o porównaniu maca z windowsem...

wszystko ładnie pięknie, nic mnie nie zdziwiło, ale mam jedno ale... mianowicie wbudowana przeglądarka obrazków/zdjęć...
nie wiem, może się mylę, bo nie znam mac os'a, ale z tego co się orientuję, to wcześniej niż w macu dokładnie taka przeglądarka pojawiła się jako Bridge w "pakiecie" Adobe, a potem (chyba od wersji CS1 Photoshopa) wbudowana w sam program, a wygląda identycznie, nawet opcje są w tym samym miejscu... więc tu można by się pokłócić, czy przypadkiem mac os nie zerżnął czegoś z adobe

no ale to tylko tak na marginesie

Przecież Photoshop działa na Macu :|

a czy ja napisałem, że nie działa?
porównywałem tylko przeglądarkę wbudowaną w mac os'a/vistę z tą, która jest razem z photoshopem - jest praktycznie identyczna, a z tego co wiem w photoshopie była wcześniej (ale mogę się mylić, jako że z maciem nie miałem w ogóle styczności)

@WereWolf: Ja pytałem ~Marusza o Photoshopa na Mac'i. I jeżeli dobrze zrozumiałem to Mac'i oparte o procki Intela muszą korzystać z emulatora aby działał na nich Photoshop.

Tylko nie jestem pewien czemu ~Marusz napisałeś x86 skoro większość Mac'ów intelowskich to x64

Ogólnie linię Intelowską określało się zazwyczaj mianem x86 (co nie zmienia oczywiście faktu, że mowa o procesorach 64bitowych), ot, vide: http://pl.wikipedia.org/wiki/Mac_OS_X czy http://www.google.pl/search?hl=pl&q=%2...=Szukaj&lr=

A tu między innymi test Photoshopa emulowanego dzięki Rosetta: http://blogs.zdnet.com/Apple/?p=104

A... widzisz ja myślałem że 64 bitowe procki są traktowane jako już osobna "kategoria". A tu się okazało (dzięki twoim linkom) że x64 to skrót od x86-64. Czyli nadal x86 z rozszerzonymi rejestrami etc. do 64 bitów.

Co do Photoshopa - CS3 beta już jest od jakiegoś czasu, działa pięknie pod OS X, wyraźnie szybciej niż CS2.
Co zaś się tyczy Adobe Bridge - nie jestem pewien, ale iPhoto było chyba jednak pierwsze...

Również jestem za Apple i za OS X. Po ponad pół roku posiadania Mac-a. I wiem, że nie będę już inwestował w PC i Windows...

CS3 beta bardzo pięknie działa też na Viście... nawet szybciej niż na XPeku takie wrażenie jest
i muszę tak btw powiedzieć... MAC fajny sprzęt....