Pomoc - Szukaj - Użytkownicy - Kalendarz
Pełna wersja: Prezydencki samolot , sie rozbił?
Forum PHP.pl > Inne > Hydepark
Stron: 1, 2, 3
flip
Cytat(Daiquiri @ 19.04.2010, 19:20:15 ) *
Umiesz czytać ze zrozumieniem? Nie? To proponuję zacząć się uczyć - bardzo przydatne w życiu. Chyba, że jesteś zdania, że lwia część informacji (skądkolwiek) o zmarłym prezydencie była chociażby względnie obiektywna - w kontekście do tego, co możemy zaobserwować teraz.


Nie unoś sięsmile.gif Czytać ze zrozumieniem potrafię, ale dzięki za radęsmile.gif

Mike nie przyklejaj mi labelki, a juz naduzyciem jest 'rydzykowanie' w zwrocie kierowanym do mnie:)

Ale darujmy siebie piesze wycieczki, bo zrobi sie oftop.
mike
Cytat(flip @ 19.04.2010, 21:41:20 ) *
Mike nie przyklejaj mi labelki, a juz naduzyciem jest 'rydzykowanie' w zwrocie kierowanym do mnie:)
Ja Tobie nie mogę a Ty ~Daiquiri możesz? Nie bądź, proszę, hipokrytą.
thek
Daiquiri... Zapomniał flip widać sytuacji jak to Rydzyk potraktował Pierwszą Damę. Jeśli go pamięć zawiodła to niech szuka zwrotów zawierających słowa: szambo i perfumeria. A ta stacja przecież jest o wybitnie polskim kapitale. Tak więc ktoś, kto uważa, że wizerunek pary prezydenckiej to jedynie efekt działań Żydów, spisek masoński itp. a dopiero teraz pojawili się prawdziwi zwolennicy, to można go prosto wyprowadzić z błędu. Wystarczy poczekać 3 miesiące i zobaczyć co wtedy ludzie będą robić. To już będzie po przyspieszonych wyborach a Polacy łatwo zapominają.
Mariner
Cytat(thek @ 18.04.2010, 14:09:28 ) *
i również w identycznym stopniu uznaję jego osiągnięcia za niewystarczające by go tak uhonorować jak to zrobiono. Już prędzej bym tam umieścił ostatniego prezydenta na uchodztwie - Kaczorowskiego - oraz jego poprzedników. Oni byli łącznikami niepodległej Polski w czasie komunizmu.

Skoro - według Ciebie - osiągnięcia decydują o pochówku na Wawelu, to w takim razie jakim cudem znalazł się tam Tadeusz Kościuszko którego "najwybitniejszym" osiągnięciem było przegranie insurekcji? Albo dlaczego pochowano tam Księcia Józefa Poniatowskiego skoro nie potrafił przeciwstawić się wojskom rosyjskim?

Cytat(thek @ 18.04.2010, 14:09:28 ) *
Co do nacjonalizmu to jak widać nie wszyscy zauważyli, że nacjonalizm != patriotyzm.

... albo nie wszyscy znają historię Józefa Piłsudskiego.

Cytat(thek @ 18.04.2010, 14:09:28 ) *
Przy czym i tak napisałem łagodnie oraz zgodnie z własnymi przemyśleniami. W przypadku Jarosława użyłbym już słowa faszyzm.

Użyć słowa każdy może. Pytanie, jakimi racjami uzasadnisz jego użycie?

Cytat(thek @ 18.04.2010, 17:53:56 ) *
Mariner. Podam 2 definicje: [...]
Tak więc suwerenny i neutralne są bliskoznaczne.

Wątpię bo oznaczają one zupełnie co innego. Jak byś z tym nie kombinował to rodzaj decyzji nie determinuje sposobu jej podejmowania. Istnieje możliwość iż stronnicza decyzja była podejmowana suwerennie.

Cytat(thek @ 18.04.2010, 17:53:56 ) *
Ja podałem jakie cechy powinien mieć władca/prezydent suwerenny. Neutralność w podejściu jest jedną z nich. Podobnie jak nie uleganie wpływom.

Czy prezydent powinien pozostawać neutralny? To zależy. W sprawach światopoglądowych nakazuje to Konstytucja. Jeżeli chodzi o politykę w parlamencie to Konstytucja na ten temat milczy, przynajmniej z tego co wiem. Zresztą neutralność prezydenta w parlamencie jest raczej mrzonką. Choćby dlatego iż każdą jego decyzję lub nawet jej brak, można umotywować politycznie. Ale wydaje mi się iż powinien wysuwać inicjatywy zgodnie z własnymi przekonaniami i tak samo używać prezydenckiego weta.

Cytat(thek @ 18.04.2010, 17:53:56 ) *
Prezydentura jest urzędem, który sprawuje pewien nadzór nad pracami Sejmu (podobnie jak Senat). Jeśli działa zgodnie z oczekiwaniami określonych podmiotów/organizacji/grup - staje się niewiarygodny. Prezydent powinien się kierować dobrem narodu, bo to on go wybrał. Jeśli nie można spytać go o to otwarcie (referendum) to najlepiej robić to w oparciu o wiedzę osób w tej materii doświadczonych, a nie pytając określonej grupy politycznej, z której kandydat się wywodzi. Zauważ, że Wałęsa mimo, że wywodził się z Solidarności, miał wielkie obiekcje co do AWS i uważał, że sprzeniewierzyli ideały, jakie były podstawowymi dla jej powstania. Płażyński (też zginął w Smoleńsku) opuścił PO gdy uznał, że to już nie jego partia. Mimo, iż skazał się sam na swego rodzaju wygnanie ze struktur rządzących. Łatwo ucieka się z tonącego okrętu, trudniej samemu z niezagrożonego liniowca wycieczkowego wskoczyć do szalupy i wiosłować do brzegu.

Oj przestań kluczyć i od razu powiedz o co chodzi. Chcesz powiedzieć że prezydent tylko realizował politykę zgodną ze swoim obozem politycznym? Nie trudno się dziwić skoro koncepcje polityczne swojego środowiska uważał za najlepsze. Kwaśniewski też nie realizował programów politycznych prawicy, bo uważał je za złe, po prostu nie był neutralny.
Czy Wałęsa, w kontrowersyjny sposób odwołując rząd Olszewskiego w 92 roku , pozostawał politycznie neutralny? Żaden z dotychczasowych prezydentów nie był neutralny jeżeli chodzi o sejm.

Po prostu źle wycelowałeś. Kaczyńskiego oskarżano o stronniczość w sprawach światopoglądowych jeżeli dobrze pamiętam na podstawie art. 25 Konstytucji który głosi : "Władze publiczne w Rzeczypospolitej Polskiej zachowują bezstronność w sprawach przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych, zapewniając swobodę ich wyrażania w życiu publicznym." Była jazda jak powiedział iż : "Nikt w Polsce nie przyjmie do wiadomości, że w szkołach nie wolno wieszać krzyży. Nie ma na co liczyć. Być może gdzie indziej tak. W Polsce - nie" Od razu podniesiono rejwach że nie jest prezydentem wszystkich Polaków tylko prezydentem "teokratycznego tworu pokrewnego Iranowi" w sensie że to ma być Kościół.
W analogicznej sytuacji gdyby kazał pościągać krzyże to o to że nie jest prezydentem wszystkich Polaków oskarżyliby go katolicy. Do zwolenników nagich ścian w szkołach to nie dociera. Nie dociera do nich też fakt iż krzyże w szkołach zapewnia Konstytucja w tym samym artykule na który się powołują "zapewniając swobodę ich wyrażania w życiu publicznym" i w ten prosty sposób Lech Kaczyński został ogłoszony prezydentem nie wszystkich Polaków. Fakt że zwolennicy PiS to osoby starsze i nie korzysta regularnie z neta sprawił że niewiele osób przeciwstawiło się tak jednostronnej ocenie prezydenta. A że nie wszyscy Polacy interesują się bliższymi szczegółami na temat tej sprawy dlatego wielu łatwo podchwyciło hasło "Kaczyński nie jest moim prezydentem". Typowe jest jednak to iż większość ze zwolenników tej opinii ma trudności z jej racjonalnym uzasadnieniem.

Wcześniej była jeszcze akcja kiedy prezydent żartował : "melduję wykonanie zadania" co dobitnie i jaskrawo miało ukazywać iż prezydent jest uzależniony od brata. Tylko że to są/byli bardzo emocjonalnie ze sobą związani bracia którzy od dziecka wiele rzeczy robili razem. Razem - jak jeden mąż - działali w Solidarności i tak samo w latach 90.
Oczywiście że takie słowa z ust prezydenta to woda na młyn opozycji. Tylko wniosek nie do końca jest zgodny z prawdą ponieważ zdaje się iż kilka ustaw PiS zawetował i nie ma dowodów na to iż decyzje w sprawie państwa podejmował znajdując się pod presją brata co przeciwnikom Kaczyńskiego wcale nie przeszkadzało propagować takiej tezy. W jakichkolwiek ocenach także prezydenta, jeżeli chce się to ocenić bezstronnie to trzeba przyjąć neutralny punk widzenia bo hipoteza iż prezydent podejmował decyzje pod wspływem brata jest jednostronna gdyż w ogóle nie uwzględnia racji drugiej strony.

Cytat
Co do twierdzenia, że jestem niezależny od wpływu, nie twierdziłem tego nigdzie. Ale oczywiście fakt sięgania dalej niż poza jedno źródło w moich wypowiedziach prawdopodobnie zbagatelizowała część osób. Ja wolę czytać doniesienia netowe z różnych stron barykady (także międzynarodowe jak bbc), telewizor mamuśki dziewczyny niemal non-stop tvn24 skacze zamiennie z tvp1 (i to od czasu gdy mieszkamy razem, a nie tylko przez ostatni tydzień). Do tego co jakiś czas losowe stacje radiowe. Nie jestem zamknięty, jak niektórzy, do jedynie słusznej stacji/kanału.

Co daje dywersyfikacja źródeł informacji poza poglądem na spektrum opinii? Czy najbardziej właściwym punktem widzenia jest stanowisko pośrednie między dwiema skrajnościami? Wątpię. Jedynym sposobem wyrobienia sobie opinii możliwie jak najbliższej prawdzie to przede wszystkim poznać motywacje będące przyczyną przedstawiania takich a nie innych argumentów za. W przypadku mediów trzeba wiedzieć jaką opcję polityczną lub światopoglądową wyrażają.

Cytat
Jeśli już strzelasz z przykładem margaryny, to powiedz, jak coś stworzonego sztucznie i co nie ma w naturze odpowiednika może być zdrowego? Nie mówię tu oczywiście o sytuacjach wytworzenia istniejących naturalnie substancji w drodze reakcji chemicznych, bo te pierwszym zdaniem wykluczyłem.


Nie wiem czy sztuczne produkty koniecznie muszą być nie zdrowe i chyba nie o to chodzi. Margaryna była tylko przykładem iż większości ludzi przyjmuje punk widzenia iż skoro produkt jest reklamowany np. w telewizji, to uważają że musi być zdrowy. Albo jeżeli przedstawia się jakąś opinie to uważają że jest prawdziwa. Ta tendencja jest powszechna bo zakładanie od razu iż ktoś usiłuje cię okłamać doprowadziło by do fobii a w naszym życiu niemożliwością jest samodzielnie weryfikować prawdziwości każdej informacji z jaką się stykamy. Dlatego musimy polegać na opiniach innych.
Głupi przykład reklamy zdrowego mleka. Jeżeli chcesz sobie sam wyrobić opinię na temat czy reklamowane mleko faktycznie jest zdrowe, to musiałbyś osobiście prześledzić i zbadać cały proces jego produkcji. Tak samo w przypadku każdego produktu którego używasz. Nie jest to możliwe dlatego musimy polegać na opiniach innych w tym na reklamach. Siłą rzeczy im ulegamy.

Cytat
I szczerze mówiąc, to mnie już cały ten medialny jazgot wokół pogrzebu męczy. Zginęli ludzie, dajmy im wszystkim odejść w spokoju.


Tak męczące jest oglądanie transmisji telewizyjnych?
Daiquiri
Cytat(flip @ 19.04.2010, 21:41:20 ) *
Nie unoś sięsmile.gif Czytać ze zrozumieniem potrafię, ale dzięki za radęsmile.gif
Uwierz mi - nie unoszę się, jednak śmiem wątpić, że czytanie ze zrozumieniem nie jest Ci obce. Przede wszystkim nie pisałam wyłącznie o mediach, a o ogólnym wydźwięku zarówno ze strony "zwyczajnych" internautów, ludzi na przystanku autobusowym, młodzieży szkolnej jak i ze strony każdego, kto miał coś do powiedzenia na temat prezydenta Kaczyńskiego. Media (zwłaszcza te, które Twoim zdaniem "docierają" do mnie) nie mają tutaj nic do rzeczy. Nie oceniam kto miał/ma racje, jednak nie potrafię zrozumieć jak to jest możliwe, że nagle "ociepliły" się stosunki pomiędzy byłym już prezydentem a Narodem.

@thek
Niektórzy najwidoczniej mają pamięć wybitnie wybiórczą.
Mariner
Cytat(flip @ 19.04.2010, 19:56:21 ) *
Mówisz o mediach tych polskojęzycznych z kapitałem zagranicznym? Ahaa:) Żeby wyrabiać sobie opinię na podstawie tych śmieciowych mediów? Wykreowana opinia też będzie śmieciowa:) Także wyłącz TVN, onet i inne i zacznij oddychaćsmile.gif


Telewizja tego nie pokazała ale podczas uroczystości pogrzebowych, na Ryku w Krakowie, gdy na telebimach ukazało się STUDIO TVN24 z przygotowanymi już politykami oraz panem prowadzącym, ludzie zaczęli skandować "TVN przeproś naród" albo "Bazylika i modlitwa". Wszyscy w proteście zaczęli odwracać się tyłem do telebimu. W końcu musiano zdjąć TVN z wizji. Dlatego nie dziwię się też na na uroczystości zabrakło wozu transmisyjnego telewizji z logiem TVN. Chyba wiedzieli że mogli by dostać po ryjach w odwecie za brutalne ataki personalne na prezydenta w ich mediach.
Ale też trudno oczekiwać obiektywności od medium które za ideologicznego wroga obrało sobie polską prawicę i to też nie dziwi jeżeli ma się świadomość iż założyciele tej stacji byli członkami partii komunistycznej (co jest nawet ujęte w ich oficjalnej biografii) i aktywnie wspierali i podtrzymywali reżim komunistyczny w Polsce. Tak właśnie dzięki Wałęsie wygląda obalenie komunizmu że komuniści stali się w tym kraju grupą o dominujących wpływach.
flip
Cytat(mike @ 19.04.2010, 20:51:03 ) *
Ja Tobie nie mogę a Ty ~Daiquiri możesz? Nie bądź, proszę, hipokrytą.


Czy ja gdzieś przykleiłem labelke ~Daiquiri?

Cytat(Daiquiri @ 19.04.2010, 21:31:34 ) *
Uwierz mi - nie unoszę się, jednak śmiem wątpić, że czytanie ze zrozumieniem nie jest Ci obce.

@thek
Niektórzy najwidoczniej mają pamięć wybitnie wybiórczą.


Jesteście chyba lekko przewrażliwieni?

Cytat
@thek
Daiquiri... Zapomniał flip widać sytuacji jak to Rydzyk potraktował Pierwszą Damę. Jeśli go pamięć zawiodła to niech szuka zwrotów zawierających słowa: szambo i perfumeria. A ta stacja przecież jest o wybitnie polskim kapitale.


Marny argument.

Cytat
Tak więc ktoś, kto uważa, że wizerunek pary prezydenckiej to jedynie efekt działań Żydów, spisek masoński itp. a dopiero teraz pojawili się prawdziwi zwolennicy, to można go prosto wyprowadzić z błędu.


Nie wiem o kim piszesz:) Więc się nie będę wypowiadałsmile.gif
Mariner
Cytat(thek @ 18.04.2010, 17:53:56 ) *
Bo jak młodzież wychowana w czasach pokoju ma wiedzieć co to jest? Nie przeleją krwi za ojczyznę na polu bitwy, nie wylądują w więzieniu za kolportaż prasy podziemnej i nie będą represjonowani oni czy ich rodziny.
Przykładem może być choćby nieszczęsny hymn.
Rozumiem, że większość Polaków nie zna dalszych zwrotek ("Jak Czarniecki do Poznania..."), ale pomyłka w jego głównej części u osoby, która uważa się za patriotę brzmi zabawnie.


A co w tym zabawnego?

Cytat(thek @ 18.04.2010, 17:53:56 ) *
Nie pamiętam czy to był Jarosław czy Lech, bo nie jest to istotne dla mnie teraz. Chciałem tylko zaznaczyć co jest obecnie częścią postawy patriotycznej. Znajomość hymnu za taką uważam. Podobnie jak dbanie o poprawność języka ojczystego ( gwara to także jego element i do tego bardzo go wzbogacający! ) Jeśli ktoś czuje potrzebę - harcerstwo. Jeśli nie to chociaż pewna znajomość historii własnego kraju inna niż wybiórcza (tak by na pasowała i nie zawierała niewygodnych faktów) czy bardzo pobieżna. To tyczy także poziomu lokalnej społeczności. O ile nie znam historii dokładnej miasta w którym obecnie mieszkam, to czytałem różne wydawnictwa o swoim rodzinnym, pamiętam gdzie były pomniki czy miejsca już zatarte przez czas/roboty budowlane lub bieg historii. Większość osób młodszych nawet nie wie, że jeszcze 20 lat temu istniał pomnik przyjaźni polsko-radzieckiej, wielu nawet nie wie, że cmentarz żołnierzy "naszych wschodnich braci" istnieje. O ile pierwszy "rekultywowano" (najpierw był tam skwer, potem wyrównano, posadzono drzewa i włączono do okolicznego parku), o tyle drugi sobie spokojnie leży na uboczu (jest częścią innego cmentarza, także niemal nieznanego i związanego z ofiarami eksperymentów hitlerowskich oraz mordów). To także element patriotyzmu. Pamiętać historię w różnych jej odcieniach. Także tych, które wielu by wykreśliło. Tak jak Rosjanie chcieliby zapomnieć nie tylko Katyń, ale także Wielki Głód czy Łubiankę, także Polacy mają swoje ciemne karty historii, za które przepraszać musimy inne kraje.


Wybacz ale patriotyzm, w najogólniejszym rozumieniu w Polsce to przede wszystkim kultywowanie polskiej tradycji narodowej oraz kulturalnej. Do szczególnych obowiązków, z racji ofiary jaką złożyli należy także podtrzymywanie pamięci o tych którzy w obronie niepodległości walczyli lub zginęli. W ten sposób młodzież powinna uczyć się patriotyzmu. Dlaczego się nie uczy? Może dlatego że jak PiS proponował aby w programie nauczania były wizyty w miejscach pamięci narodowej to obecny rząd wraz z SLD, z przyczyn których nie podali, odrzucili tę propozycję a wiodące media ją wyśmiały. Jeżeli rozumiesz czemu służyć ma takie działanie, możesz mi to wyjaśnić, bo ja tego nie rozumiem.

thek
"jakim cudem znalazł się tam Tadeusz Kościuszko którego >>najwybitniejszym<< osiągnięciem było przegranie insurekcji?" - to ja odpowiem pytaniem. A dlaczego nie, skoro potrafił się przeciwstawić temu co działo się w kraju i ludzi do tego przekonać? Przegrał ostatecznie ze znacznie większymi siłami przeciwnika, ale jego nazwisko jest pamiętane przez nie tylko nasz naród. Amerykanie jego i Pułaskiego uznają za swoich bohaterów, poeci i pisarze także go docenili. Poza tym swoją postawą teraz negujesz jakikolwiek sens wszystkich powstań w ciągu 123 lat niewoli jako niepotrzebny i krwawy zryw. I by było jasne... Rozpoczęcie miało być później, ale Rosjanie odkryli przygotowania do zbrojnego wystąpienia i przez to całośc musiała się rozpocząć znacznie wcześniej niż planowano. Inna sprawa to taka, że krwawe stłumienie rocznicy jego śmierci po części spowodowało wybuch powstania styczniowego. Jeśli ówcześni mu oraz wiele lat po jego śmierci uznają go za wielkiego człowieka i patriotę, to my mielibyśmy temu zaprzeczać? Kościuszko mógł za zdobyty majątek w Ameryce żyć spokojnie, a dowiedz się co z nim zrobił...
Poniatowski? Noż człowieku... Poczytaj jego biografię zanim palniesz podobną głupotę co przy Kościuszce. On nawet bardziej niż Kościuszko zasługiwał na Wawel. Większa część swego dorosłego życia walczył by wzmocnić pozycję kraju. Bronił go do końca. I jakbyś nie wiedział, to zginął nie z ręki Rosjan, ale Francuzów, którzy strzelali z drugiego brzegu. Zginął wykonując rozkazy i osłaniając odwrót Napoleona. To on był choćby wzorem dla Józefa Piłsudskiego i wielu wojskowych początku XX wieku w Polsce.

"... albo nie wszyscy znają historię Józefa Piłsudskiego." - Historię znam dobrze... Biografię Marszałka również. Gdyby wszyscy współcześni nam politycy mieli w sumie choć kilka procent tego charakteru co on to było by dobrze. No ale nie wymagajmy od nich za dużo winksmiley.jpg Wątpię czy ktokolwiek z PiS, PO lub jakiejkolwiek partii byłby w stanie postawić się i wywołac zamach stanu uważając, że sprawy idą w złym dla Polski kierunku. Zresztą zwróć uwagę na fakt, że był to okres ogromnego kryzysu światowego, przy którym obecny to pikuś.

"Użyć słowa każdy może. Pytanie, jakimi racjami uzasadnisz jego użycie?" - Jeśli nie wiesz czym charakteryzuje się faszyzm to może rzucę kilkoma terminami: populizm, nacjonalizm, antykomunizm, antysemityzm, totalitaryzm. Przyrównaj je do osoby Jarosława Kaczyńskiego i wyciągaj sam wnioski dalej dokładając kolejne terminy winksmiley.jpg

"Istnieje możliwość iż stronnicza decyzja była podejmowana suwerennie." - Możliwość istnieje. Jeśli jednak nie jest to reguła ale wyjątek od niej to o suwerenności nie może być mowy. Chyba znasz powiedzonko o wyjątkach potwierdzających regułę? winksmiley.jpg Prezydent powinien być apolityczny. Ma działać na rzecz narodu, nie określonej partii/frakcji. A to oznacza, że powinien mieć jaja i popierać także to, z czym nie zgadza się partia z jakiej sie wywodzi. Ja o ile nie lubiłem Kwaśniewskiego, to widziałem, że chce w naszym kraju coś stworzyć, co można by nazwać centrum. Zbierał wokół siebie obóz ludzi, którzy mieli być jakąś alternatywą zarówno dla lewicy jak i prawicy. Oczywiście lewica była mu bliska, ale starał jednak wyjść poza nią. Tego Lech nie potrafił w przeciwieństwie do niego.

Co do sprawy krzyży to uważam osobiście, że zdanie jakie wypowiedział jest nieodpowiednie. Co z tego, że w kraju mamy 9X% katolików, skoro większość z nich jest tylko "na papierze"? Dla mnie nie byłoby problemem, zeby obok krzyża powiesić jeszcze krzyż prawosławny, gwiazdę Dawida czy półksiężyc. I dlatego uważam, że uniknięciem tego typu problemów byłaby rezygnacja z wieszania krzyży na rzecz osobistych preferencji. Jesli ktoś w miejscu pracy czuje potrzebę posiadania krzyża niech sobie nosi łańcuszek z nim lub postawi mały na biurku. Urzędy państwowe mają być z założenia dla ludzi, więc nie powinny określonej religii faworyzować. Jak wspomniałem... Mi krzyż nie przeszkadza. Jego brak także nie byłby dla mnie w żaden sposób cierniem. To co w religii uważam za złe to radykalizm. Żeby nie było... U mnie w szkole krzyże były w salach nielicznych, tylko tam gdzie zazwyczaj były prowadzone lekcje religii. Jakoś nikt się nie burzył, że ich brak. Powiem Ci jak głosowałem gdy były wybory kilka lat temu i dlaczego. Wybrałem w głosowaniu osoby, które znałem ze swego regionu. Jednego z parlamentarzystów osobiście bo to znajomy, inny na rzecz mojego miasta i regionu wiele zdziałał - rezultaty jego działań miałem przed oczami. Żaden nie należał do PiS. Co śmieszne - jeden należał do Samoobrony. Głosowałem na ludzi, którzy wiedziałem co sobą znaczą, co mogą zrobić. I co się okazało? Razem dla regionu starali coś zrobić ( i nawet zrobili ) choć przeciez byli w opozycyjnych frakcjach. Nie pomyliłem się co do nich. Ci najbardziej aktywnie działający na rzecz regionu okazywali się osobami nie związanymi z tak przez Ciebie lubianą partią. Nawet lewica więcej działała, co już dla mnie jest dość humorystyczne winksmiley.jpg I wiesz co? Nadal będę tak głosował bo dla mnie PiS jako partia nie ma żadnego programu wyborczego sensownego. Żeruje na ludzkim strachu, antagonizmach, stereotypach i nienawiści do tego co obce jednocześnie kreując na jedynych sprawiedliwych w morzu nieprawości.

Z tym "meldunkiem" to dla mnie wyjątkowo głupi incydent. Mógł podziękować za wsparcie kogo chciał, mógł powiedziec cokolwiek. Dlaczego więc powiedział co powiedział? Z powodu przywiązania emocjonalnego do brata? Czy Ty czytasz co piszesz? Bo dla mnie takie tłumaczenie tych słów jest, delikatnie mówiąc, dziwne. Dziwisz się, że w takiej sytuacji, w tym kontekście ludzie odebrali to tak, a nie inaczej? Słuchałem ogłoszenia wyników i słyszałem te słowa, intonację wypowiedzi. Mi tam tylko brakowało by dodał: "Jakie są następne rozkazy?" biggrin.gif Kompletnie ignorujesz przy tym fakt, że prowadzili zupełnie różne życie prywatne. Fakt, że ukazywano ich często razem nie znaczy, że byli równorzędnymi partnerami politycznymi. Osobiście też znam bliźniaków, których wielu by nie odróżniło od siebie. Interesują się tym samym w wielu przypadkach, ale bardzo wiele ich dzieli mimo wszystko. Każdy z nich lubi inne dziewczyny, inne studia wybrali. Wracając jednak do "służalczości" jednego wobec drugiego, to zadaj sobie proste pytanie. Czy będąc na stanowisku prezydenta mógłbyś powiedzieć "kieruje się dobrem partii określonej i sugeruję zdaniem osób nią kierujących"? To polityczny samobój. Każdy temu będzie zaprzeczał. Dlatego nie patrzy się na słowa tylko czyny. To one weryfikują ostatecznie te wypowiedziane.

"Jedynym sposobem wyrobienia sobie opinii możliwie jak najbliższej prawdzie to przede wszystkim poznać motywacje będące przyczyną przedstawiania takich a nie innych argumentów za." - i teraz zadaj sobie pytanie. Co jest motywacją partii politycznych? I pytanie drugie... A co nią powinno być? Potrafisz z pełną stanowczością powiedzieć, że dla PiS, PO, czy PSL w obu pytaniach odpowiedzią jest "dobro narodu"? Bo ja, jak bym nie patrzył na którąkolwiek z nich, nie mogę. Powiedz mi jak Ty możesz wiedzieć coś, nad czym głowi się tyle milionów osób w naszym kraju? Ja i milionymożemy oceniać jedynie argumenty, programy wyborcze, ich prawdopodobieństwo wystąpienia, a Ty znasz nie tylko to, ale motywację do ich powstania. Oświeć mnie więc o powiedz czy Jarosław jest zmotywowany, by nie zagrać na ludzkich emocjach w tej kampanii wykorzystując śmierć brata i nie sięgając po pitbulla Kurskiego, którego wywalił z partii po aferze "dziadka z Wermachtu" by po wygranych wyborach ponownie przyjąć do partii? Wiesz co to jest dwulicowość? Z Kurskim miałeś świetny przykład na zakłamaną moralność Jarosława. Jeśli tacy ludzie mają rządzić krajem jako partia to myślisz, że dlaczego ludzie się tak boją IV RP w PiSowskim wykonaniu?

Już noc więc resztę dopiszę w późniejszym terminie.

Dywersyfikacja źródeł daje jedną ważną rzecz, której nigdy nie osiągniesz bazując na informacjach jednej strony - inny punkt odniesienia. I wcale nie musisz stać pomiędzy jak osioł między dwoma pełnymi żłobami. To od Ciebie wtedy zależy, jak ocenisz całość. Ale bez innego spojrzenia na sprawę nie masz szans nieraz zobaczyć tego co chce się zataić po którejś ze stron. Mam do czynienia codziennie z marketingiem i wiem jakie sztuczki się stosuje w rozmowach i sam ich używam by się klientów-idiotów pozbyć z linii telefonicznej. A mam nawet takich niemal żywcem z lat 90. wyrwanych i posadzonych nagle przed kompem.

Co do kwestii zdrowotnych to nigdy nie będziesz wiedzial na pewno nic. To co jeszcze kilkadziesiąt lat uznawano za zdrowe, dziś może być niezbezpieczne dla życia po kilku pokoleniach kontaktów z nim. To samo jest z produktami nam współczesnymi. Dziś nawet naukowcy w superlatywach mówią, a za 50-100 lat nikt tego tknąc nie będzie chciał. Co do reklam to zapewne mają na mnie jakiś drobny wpływ, ale osobiście wolę sam testować. Już nieraz się okazalo, że substytuty markowych rzeczy bardziej mi odpowiadały lub byłem wielkim antagonistą reklamowanych rzeczy bo miałem z nimi problemy, o których żaden marketingowiec nie wspomni...

"Tak męczące jest oglądanie transmisji telewizyjnych?" - nie... tak męczące było słuchanie w kółko tego samego. Można jeden dzien, dwa, góra trzy, ale potem tą całą obłudą sie rzyga. Wolałem wyłaczyćwszystko i pogadać ze znajomymi lub wyjść na miasto niż słuchać w kółko o tej żałobie.

Mariner... I tylko pokazali "klasę" ludzie na rynku. Lepiej wygwizdać, pobić. Normalnie jak elektorat Radia Maryja biggrin.gif Co powie Rydzyyk to świętość, a owieczki posłuchają. Dla mnie to sytuacja analogiczna. Łatwiej wyśmiać, zanegować, pobić, zaatakować zamiast faktycznie z jakimiś argumentami wystąpić.

Co do tego kto ma władzę, wpływy... Ten je ma kto jest obrotny i potrafi zaryzykować, rzucić coś na jedną szalę. Asekuranci nigdy tego nie osiągną.Czasem trzeba "przegrać" kilka lat życia, by zyskać o wiele więcej. Polacy potrafią głównie narzekać i złorzeczyć tym, którzy potrafili wyskoczyć ponad innych: "Wszyscy równi, kto się wybija tego uwalić, bo zapewne nie doszedł do tego uczciwie". Taki jest nasz naród niestety.

"Marny argument" - na równi z podawanymi przez Ciebie winksmiley.jpg

"Nie wiem o kim piszesz:) Więc się nie będę wypowiadał" - to była kpina. Chyba bedę musiał stosować tagi obejmując nimi tekst, bo niektorzy mogą nie załapać co jest poważne, co ironią, a co kpiną. A myślałem, że wyrażam się na tyle przejrzyście, by je wszystkie odróżnić.

"A co w tym zabawnego?" - Kontrast Mariner. Kontrast...

"Wybacz ale patriotyzm, w najogólniejszym rozumieniu w Polsce to przede wszystkim kultywowanie polskiej tradycji narodowej oraz kulturalnej." - to tylko jego część... Nie jedyna. Gdybyśmy mieli sie tylko na niej skupić, to powinniśmy chodzić z kirem od narodzin aż do śmierci i płakać nad martyrologią naszego narodu z jedynymi akcentami radosnymi w rocznice wielkich zwycięstw na przestrzeni nieco ponad 1000 lat, licząc od 966 roku. Nasze państwo w swojej tradycji narodowej ma tyle bowiem dat tragicznych, że obdzielilibyśmy każdy dzień kilkoma.

"W ten sposób młodzież powinna uczyć się patriotyzmu. Dlaczego się nie uczy?" - ponieważ patriotyzm jest czymś indywidualnym. Nie można się go "nauczyć". W patriotyzmie sie wyrasta, przesiąka nim. Każda próba narzucenia go skończy się niepowodzeniem, buntem. Tak trudno pojąć, że coś odgórnie ustalone zostanie uznane za złe? Mało to mamy z przeszłości lekcji jak to się kończy?

"Może dlatego że jak PiS proponował aby w programie nauczania były wizyty w miejscach pamięci narodowej to obecny rząd wraz z SLD, z przyczyn których nie podali, odrzucili tę propozycję a wiodące media ją wyśmiały. Jeżeli rozumiesz czemu służyć ma takie działanie, możesz mi to wyjaśnić, bo ja tego nie rozumiem." - a ja rozumiem i jakoś pamiętam argumentację. Czyżbym wiedzial coś czego ty nie wiesz? winksmiley.jpg Problem stanął na pokryciu kosztów tego. Wiele szkół rezygnuje nawet z wyjazdu do Oświęcimia bo budżetowo jest to dla nich duże obciążenie. A co dopiero wyjazd przykładowo do Katynia. A co zaszalejmy... Wycieczka na Syberię lub Kamczatkę winksmiley.jpg W chwili gdy nie ma w budżecie pieniędzy niemal na nic - jeszcze bardziej go obciążajmy. Ludzie PiSowi będą wdzięczni teraz, a za kilkanaście lat, gdy partii już nie będzie, Ci sami ludzie będą wściekali się, po co dzieciaki jadą gdzieś w kraj "uczyć się patriotyzmu", gdy w brzuchu burczy bo kraj się załamał gospodarczo, ponieważ budżet przekroczył pewną granicę i utraciliśmy płynność finansową. PiSowi gratulujemy patriotów, współczujemy za ich beztroskę o faktyczną przyszłość kraju za kilkanascie lat. Znasz prognozy demograficzne? Wiesz, że już teraz jest w większości krajów źle, a będzie jeszcze gorzej. ZUS już teraz nie wyrabia bo na utrzymanie emerytów, rencistów i ogólnie wydatki (macierzyńskie, chorobowe itp) idzie podobna wartość jaka jest dostarczana ze składek. Za pewien liczony w dekadach czas na jednego, dwóch pracujących będzie przypadał jeden niepracujący i system się rozwali. Pomysły PiSu w dużej części ten moment by przyspieszyły kilkukrotnie, bo kompletnie nie zważają na wydatki. A budżet to nie bezdenny worek ze złotem. Już teraz mamy dziurę niezłą i stoimy krok przed progiem, który oznacza "żółte światło" dla katastrofy finansowej państwa. Poczytaj o zadłużeniu Państwa wobec obywateli. Takimi wskaźnikami PiS oczywiście swoich wyborców nie raczy, bo łatwo pokazują jak oderwane od rzeczywistości mają pomysły. W chwili gdy trzeba nieco zacisnąć pasa i ograniczać wydatki Państwa, PiS chce jeszcze bardziej je zadłużyć.

Pisałem o populizmie dziś w nocy... Wbij sobie do głowy choć częśc tych słów i sprawdź je przy okazji. Twardy elektorat PiSu to głównie wschodnie rejony kraju gdzie jest mało wykształcona biedota, której wiele bredni da się wcisnąć. Byle ładnie brzmiały, byle dawały cień szansy, nadzieję, że będzie lepiej. Ale osoby wykształcone wiedzą, że nie będzie. Że trzeba zacisnąć zęby i próbować na własna rękę coś robić, bo ze strony Państwa można liczyć jedynie na nowe podatki, akcyzy, skladki które by łatały tę stale powiększającą się dziurę. Im szybciej sobie to ludzie uświadomią - tym lepiej.
Mariner
" to ja odpowiem pytaniem. A dlaczego nie, skoro potrafił się przeciwstawić temu co działo się w kraju i ludzi do tego przekonać? Przegrał ostatecznie ze znacznie większymi siłami przeciwnika, ale jego nazwisko jest pamiętane przez nie tylko nasz naród. Amerykanie jego i Pułaskiego uznają za swoich bohaterów, poeci i pisarze także go docenili. Poza tym swoją postawą teraz negujesz jakikolwiek sens wszystkich powstań w ciągu 123 lat niewoli jako niepotrzebny i krwawy zryw. I by było jasne... Rozpoczęcie miało być później, ale Rosjanie odkryli przygotowania do zbrojnego wystąpienia i przez to całośc musiała się rozpocząć znacznie wcześniej niż planowano. Inna sprawa to taka, że krwawe stłumienie rocznicy jego śmierci po części spowodowało wybuch powstania styczniowego. Jeśli ówcześni mu oraz wiele lat po jego śmierci uznają go za wielkiego człowieka i patriotę, to my mielibyśmy temu zaprzeczać? Kościuszko mógł za zdobyty majątek w Ameryce żyć spokojnie, a dowiedz się co z nim zrobił...
Poniatowski? Noż człowieku... Poczytaj jego biografię zanim palniesz podobną głupotę co przy Kościuszce. On nawet bardziej niż Kościuszko zasługiwał na Wawel. Większa część swego dorosłego życia walczył by wzmocnić pozycję kraju. Bronił go do końca. I jakbyś nie wiedział, to zginął nie z ręki Rosjan, ale Francuzów, którzy strzelali z drugiego brzegu. Zginął wykonując rozkazy i osłaniając odwrót Napoleona. To on był choćby wzorem dla Józefa Piłsudskiego i wielu wojskowych początku XX wieku w Polsce."

Widocznie nie zrozumiałeś pytania. A mówiąc już bez ogródek. Nie za wybitne osiągnięcia dla niepodległości Polski Poniatowski oraz Kościuszko zostali pochowani na Wawelu, ponieważ obaj swoją walkę o niepodległość Polski przegrali.

"Historię znam dobrze... Biografię Marszałka również."

To częścią jakiej postawy są dyktatura, antykomunizm, przedkładanie interesu własnego narodu ponad interes innych, przywiązanie do tradycji czy niechęć do parlamentaryzmu?

"Jeśli nie wiesz czym charakteryzuje się faszyzm to może rzucę kilkoma terminami: populizm, nacjonalizm, antykomunizm, antysemityzm, totalitaryzm. Przyrównaj je do osoby Jarosława Kaczyńskiego i wyciągaj sam wnioski dalej dokładając kolejne terminy winksmiley.jpg"

Zdaje się iż obowiązek udowodnienia hipotezy leży po stronie ją wysuwającej.


"Prezydent powinien być apolityczny."

smile.gif A jak wyobrażasz sobie jego wybór skoro apolityczność zakłada całkowity brak udziału w życiu politycznym?

Cytat(thek @ 20.04.2010, 23:01:58 ) *
"Istnieje możliwość iż stronnicza decyzja była podejmowana suwerennie." - Możliwość istnieje. Jeśli jednak nie jest to reguła ale wyjątek od niej to o suwerenności nie może być mowy. Chyba znasz powiedzonko o wyjątkach potwierdzających regułę? winksmiley.jpg

Najpierw musiałaby istnieć reguła mówiąca że suwerenne decyzje są neutralne.

Cytat(thek @ 20.04.2010, 23:01:58 ) *
Ma działać na rzecz narodu, nie określonej partii/frakcji. A to oznacza, że powinien mieć jaja i popierać także to, z czym nie zgadza się partia z jakiej sie wywodzi. Ja o ile nie lubiłem Kwaśniewskiego, to widziałem, że chce w naszym kraju coś stworzyć, co można by nazwać centrum. Zbierał wokół siebie obóz ludzi, którzy mieli być jakąś alternatywą zarówno dla lewicy jak i prawicy. Oczywiście lewica była mu bliska, ale starał jednak wyjść poza nią. Tego Lech nie potrafił w przeciwieństwie do niego.

Ciekawe zatem skąd w kancelarii prezydenta wzięli się przedstawiciele lewicy.

Cytat(thek @ 20.04.2010, 23:01:58 ) *
I wiesz co? Nadal będę tak głosował bo dla mnie PiS jako partia nie ma żadnego programu wyborczego sensownego.

Z przyjemnością zatem wysłucham od ciebie co bezsensownego jest w programie wyborczym PiS. Jako tak świadomy wyborca nie powinieneś mieć zatem problemu z ukazaniem tych bezsensowności.

Cytat(thek @ 20.04.2010, 23:01:58 ) *
Co do tego kto ma władzę, wpływy... Ten je ma kto jest obrotny i potrafi zaryzykować, rzucić coś na jedną szalę. Asekuranci nigdy tego nie osiągną.Czasem trzeba "przegrać" kilka lat życia, by zyskać o wiele więcej. Polacy potrafią głównie narzekać i złorzeczyć tym, którzy potrafili wyskoczyć ponad innych: "Wszyscy równi, kto się wybija tego uwalić, bo zapewne nie doszedł do tego uczciwie". Taki jest nasz naród niestety.

A członkom partii komunistycznej to "wyskoczenie ponad innych" udało się dzięki ustawom z lat 80' które tylko członkom partii umożliwiały zakładanie przedsiębiorstw czy spółek oraz wykupywanie na własność mieszkań czy gruntów czyli w efekcie bogacenie się tylko uprzywilejowanej grupy społecznej, co doprowadziło do sytuacji iż w 89 roku kiedy reszta społeczeństwa znajdowała się na dorobku, tamci byli już wielkimi biznesmenami zdolnymi robić interesy z zagranicą czy realizującymi państwowe przetargi. Jak to ma się do jednej z głównych zasad kapitalizmu mówiącej o równej konkurencji?

Cytat(thek @ 20.04.2010, 23:01:58 ) *
"A co w tym zabawnego?" - Kontrast Mariner. Kontrast...

No to wyjątek potwierdza regułę.

Cytat(thek @ 20.04.2010, 23:01:58 ) *
to tylko jego część... Nie jedyna. Gdybyśmy mieli sie tylko na niej skupić, to powinniśmy chodzić z kirem od narodzin aż do śmierci i płakać nad martyrologią naszego narodu z jedynymi akcentami radosnymi w rocznice wielkich zwycięstw na przestrzeni nieco ponad 1000 lat, licząc od 966 roku. Nasze państwo w swojej tradycji narodowej ma tyle bowiem dat tragicznych, że obdzielilibyśmy każdy dzień kilkoma.

Chyba tylko sadomasochista byłby skłonny rozpatrywać tradycje narodową i kulturalną jedynie w kategoriach porażek i nieszczęść.

Cytat(thek @ 20.04.2010, 23:01:58 ) *
"W ten sposób młodzież powinna uczyć się patriotyzmu. Dlaczego się nie uczy?" - ponieważ patriotyzm jest czymś indywidualnym. Nie można się go "nauczyć". W patriotyzmie sie wyrasta, przesiąka nim. Każda próba narzucenia go skończy się niepowodzeniem, buntem. Tak trudno pojąć, że coś odgórnie ustalone zostanie uznane za złe? Mało to mamy z przeszłości lekcji jak to się kończy?

Mylisz naukę z wpajaniem.

Cytat(thek @ 20.04.2010, 23:01:58 ) *
a ja rozumiem i jakoś pamiętam argumentację. Czyżbym wiedzial coś czego ty nie wiesz? winksmiley.jpg Problem stanął na pokryciu kosztów tego. Wiele szkół rezygnuje nawet z wyjazdu do Oświęcimia bo budżetowo jest to dla nich duże obciążenie. A co dopiero wyjazd przykładowo do Katynia. A co zaszalejmy... Wycieczka na Syberię lub Kamczatkę winksmiley.jpg W chwili gdy nie ma w budżecie pieniędzy niemal na nic - jeszcze bardziej go obciążajmy.

W tej swoje apokaliptycznej wizji gospodarki z budżetem napiętym jak baranie jaja, znajdującej się na skraju zapaści dla której wycieczki szkolne były tylko ostatecznym gwoździem do trumny, zapomniałeś chyba iż o dziwo, dzieci cały czas mają organizowane szkolne wycieczki.

Cytat(thek @ 20.04.2010, 23:01:58 ) *
Pisałem o populizmie dziś w nocy... Wbij sobie do głowy choć częśc tych słów i sprawdź je przy okazji.

... wiesz, abym miał rzucać się do wbijania sobie czegoś do głowy z Twojego polecenia to musiałbym wpierw uważać cię za osobę która jest w stanie coś wartościowego przekazać.
A taka teza jest ryzykowna.
thek
"Nie za wybitne osiągnięcia dla niepodległości Polski Poniatowski oraz Kościuszko zostali pochowani na Wawelu, ponieważ obaj swoją walkę o niepodległość Polski przegrali." - w takim razie co według Ciebie było powodem? Jak na razie bowiem ja odpowiadam na punkty piszących tu po kolei bez pomijania, a większość (w tym także Ty) wybiera tylko wygodne dla siebie a resztę pomija milczeniem. Czemu większość mojej wypowiedzi jest ignorowana? Czyżbym pisał coś niewygodnego ale trafnego? Skoro tak, to ja też tak zacznę robić i wybiórczo będę odpowiadał. Zwłaszcza tyczy to programu wyborczego, który mógłbym rozpisać punkt po punkcie ze wskazaniem plusów i minusów. Ale skoro mnie nie traktuje się poważnie, to czy ja muszę sie wysilać, skoro i tak większość to zlewa?

"To częścią jakiej postawy są dyktatura, antykomunizm, przedkładanie interesu własnego narodu ponad interes innych, przywiązanie do tradycji czy niechęć do parlamentaryzmu?" - porównaj warunki geopolityczne teraz i wtedy. No tak... Wojny polsko-bolszewickiej przecież nie było? Czemu więc mieliśmy się obawiać komunizmu wtedy? Z drugiej strony Niemcy dążące do nazizmu coraz bardziej, buntujące się traktatowi wersalskiemu. Tylko czekać czy zaatakują Niemcy, czy wkurzeni Brześciem czerwonoarmijcy. Czemu w sytuacji gdy rządy w latach 20. sypały się jak choinka na 3 króli zdecydował na zamach stanu? By ustabilizować jakoś sytuację. Wobec rządów upadających nawet co kilka, kilkanaście dni, trudno wierzyć w coś takiego jak parlamentaryzm. Popatrz na obecny parlamentaryzm, gdy tak naprawdę posłowie i senatorzy mają brać udział w posiedzeniach, a siedzą gdzieś na drugim końcu Polski i załatwiają prywatne sprawy. O ile rozumiem, że część pracuje w odpowiednich komisjach, to jak wytłumaczyć co robi reszta? Trudno też w przypadku marszałka mówić o pełnym poszanowaniu tradycji... Nie był on wszak katolikiem smile.gif Może i nie był on zwolennikiem parlamentaryzmu, ale jednak nie panował w sposób absolutny. Teoretycznie gdyby zechciał to by obalił nie tylko rząd ale i konstytucję, bo przecież wojsko i ludzie byli za nim. W sytuacji jaka wtedy była osoba z charakterem musiała się znaleźć by to całe towarzystwo jakoś trzymać. Jakbyś nie zauważył także to Piłsudski do swego gabinetu powoływał osoby z każdej strony barykady. Ale ogólnie to wiele jego powiedzeń jest trafnych do dziś. A te tyczące rządów i nas Polaków do teraz są prawdziwe. Dlatego właściwe postawy są silnie z czasami związane. O ile teraz zamach stanu byłby głupotą, gdy rządy mamy jednak dość stabilne, tak wtedy był on koniecznością. Zwłaszcza w sytuacji, gdy dobrze oceniał on państwa zachodnie jako miernego sojusznika gdyby coś się działo. Czechy i Austria stały się tego dowodem.

"Zdaje się iż obowiązek udowodnienia hipotezy leży po stronie ją wysuwającej." - zdaje się, że dla człowieka myślącego podanie tych terminów jest wystarczające by sam wyciągnął odpowiednie wnioski.
blooregard
Na wyraźne polecenie Zarządu zostały usunięte posty, które pojawiły się w tym wątku po ostatniej wypowiedzi ~thek'a.

Równocześnie zwracam się z prośbą do wszystkich, którzy zechcą uczestniczyć w prowadzonej tu dyskusji o:
- zachowanie odpowiedniej powagi, należnej do tego, co wydarzyło się 10. kwietnia
- nie zamieszczanie żadnych linków do materiałów zawierających zdjęcia bądź filmy z miejsca tragedii
Takie posty będą natychmiast usuwane.

Osoby, które z racji wieku nie są w stanie zrozumieć tego, co wydarzyło się w Smoleńsku i próbują robić sobie z tego tematu miejsce dla swoich "sensacyjnych" wypowiedzi - uprzejmie proszę o odpuszczenie sobie. Również tego rodzaju posty będą stąd natychmiast usuwane.



Mariner
Cytat(thek @ 22.04.2010, 00:01:22 ) *
"Nie za wybitne osiągnięcia dla niepodległości Polski Poniatowski oraz Kościuszko zostali pochowani na Wawelu, ponieważ obaj swoją walkę o niepodległość Polski przegrali." - w takim

Zostali pochowani akurat na Wawelu ponieważ w okresie zaboru, uosabiali sobą dążenia narodu do niepodległości.

Cytat(thek @ 22.04.2010, 00:01:22 ) *
Jak na razie bowiem ja odpowiadam na punkty piszących tu po kolei bez pomijania, a większość (w tym także Ty)

Nie sposób odpowiedzieć na każde zdanie. W swoim poście wyczerpałem limit cytatów oraz treści. Ale skoro nalegasz ...
Z programem PiS, skoro jednak pomimo wcześniejszych deklaracji, nie widzisz w nim bezsensowności lecz teraz plusy i minusy to możesz sobie darować. Nie o plusy i minusy chodziło.

Cytat(thek @ 22.04.2010, 00:01:22 ) *
porównaj warunki geopolityczne teraz i wtedy. No tak... Wojny polsko-bolszewickiej przecież nie było? Czemu więc mieliśmy się obawiać komunizmu wtedy? Z drugiej strony Niemcy

Czyli co? Chcesz powiedzieć że Piłsudski nie był antykomunistą pomimo jego stałej krytyki bolszewizmu; nie wprowadził dyktatury pomimo iż on sam stwierdził że stał się tymczasowym dyktatorem; nie był niechętny parlamentaryzmowi pomimo iż opowiadał się za ograniczeniem władzy sejmu na rzecz prezydenta; nie przedkładał interesu Polski ponad interes innych narodów pomimo zajęcia Wilna; nie był przywiązany do polskiej tradycji pomimo iż w niej wyrósł, całe życie ją kultywował i był z niej dumy itd. itd. w związku z czym Piłsudski nie był nacjonalistą?
Nie rozumiem, potwierdzasz, zaprzeczasz czy co?

Cytat(thek @ 22.04.2010, 00:01:22 ) *
zdaje się, że dla człowieka myślącego podanie tych terminów jest wystarczające by sam wyciągnął odpowiednie wnioski.

Chciałbym zauważyć że poza tą próbą szantażu i zrzucenia obowiązku uzasadnienia twojego twierdzenia na mnie, dalej nie wykazałeś żadnych fundamentalnych związków między doktryną faszyzmu a osobą Jarosława Kaczyńskiego.

"Gdyby wszyscy współcześni nam politycy mieli w sumie choć kilka procent tego charakteru co on to było by dobrze. No ale nie wymagajmy od nich za dużo winksmiley.jpg Wątpię"

Był taki jeden który dążył do realizacji idei federacyjnej Piłsudskiego mającej stworzyć przeciwwagę dla silnych wpływów Rosji w naszym regionie. Nazywał się Kaczyński Lech. W tym celu utrzymywał przyjazne kontakty z naszymi wschodnimi sąsiadami oraz często tam podróżował. Politycy oraz media jego działania w tym kierunku komentowali podobnie jak współcześni Piłsudskiemu czyli w kategoriach "fantastyczny kaprys człowieka, którego pomysły miały wszelkie znamiona awanturnictwa czy nawet politycznej głupoty".

"Co do sprawy krzyży to uważam osobiście, że zdanie jakie wypowiedział jest nieodpowiednie. Co z tego, że w kraju mamy 9X% katolików, skoro większość z nich jest tylko"

Czy się to komuś podoba czy nie, prezydent ma prawo bronić konstytucyjnego prawa do swobody wyrażania przekonań religijnych w życiu publicznym.

"Żeruje na ludzkim strachu, antagonizmach, stereotypach i nienawiści do tego co obce jednocześnie kreując na jedynych sprawiedliwych w morzu nieprawości."

Walki z postkomunistycznym układem nie wymyślił sobie PiS na potrzeby kampanii wyborczej. W tym sensie są spadkobiercami Solidarności która przez całe lata 80' głosiła "Precz z komuną" oraz postulowała rozliczenie komunistów z krzywd i zbrodni popełnionych przez nich kiedy utrzymywali w Polsce komunistyczny reżim a częścią tego reżimu było wielu polityków znajdujących się dzisiaj na szczytach władzy.
Kuriozalnie wygląda sytuacja iż ludzie którzy jeszcze 20 lat temu współtworzyli najbardziej zbrodniczy reżim na świecie dzisiaj w Polsce pouczają jak ma wyglądać demokracja i co nakazuje poprawność polityczna ...
Komicznie a może raczej groteskowo wygląda w tym kontekście młodzież szczególnie urodzona już w wolnej Polsce która po prostu nie wie jak opresyjny potrafił być komunizm a która rozliczenie komunistów widzi jedynie w kategoriach żerowania na ludzkim strachu dla zdobycia poparcia politycznego.
Wygląda to groteskowo bo to waszych rodziców komunistyczne organy represji lały pałami po plecach. Dzisiaj ci sami komuniści czy też środowiska z nimi związane, wszelkie próby oddania sprawiedliwości i naprawy ich krzywd kwitują stwierdzeniami iż to jest jątrzenie, niepotrzebne dzielenie narodu, siania nienawiści itd. itd. unikając po prostu w ten sprytny sposób osądu i sprawiedliwości.

"Z tym "meldunkiem" to dla mnie wyjątkowo głupi incydent. Mógł podziękować za wsparcie kogo chciał, mógł powiedziec cokolwiek. Dlaczego więc powiedział co powiedział? Z"

Ja by nie patrzeć, bez względu na to co powiedział a czego nie powiedział, brak jest dowodów na to iż konkretne decyzje Lech Kaczyński podejmował pod presją swojego brata a twierdzeniu iż był przez niego manipulowany trudno dać wiarę skoro Lech założywszy partię, przez wiele lat był szefem Jarosława.


"Jedynym sposobem wyrobienia sobie opinii możliwie jak najbliższej prawdzie to przede wszystkim poznać motywacje będące przyczyną przedstawiania takich a nie innych"

Zdaje się że ten fragment rozmowy dotyczył mediów i sposobu weryfikacji informacji przez nie podawanych i w takim też kontekście była moja odpowiedź.
A co do partii politycznych to zdaje się iż sprawa jest jeszcze prostsza i nie wymaga jakiejś tajemnej wiedzy. Każda partia bowiem jasno i wyraźnie wyraża swoje koncepcje i dążenia. Co do prawdopodobieństwa ich realizacji to też nie trzeba być geniuszem aby zdawać sobie sprawę że oczekiwanie cudów jest naiwnością. Po prostu trzeba się choć troszeczkę interesować polityką vide poznać motywacje partii politycznych przy czym zakładanie z góry iż wszyscy chcą jedynie kraść jest popadaniem w skrajność.
Cieszę się iż pitbula Kurskiego oceniasz w takich kategoriach bo oznacza to brak zgodny na tego typu politykę ale zdaje się iż w dobie dominacji pitbula Palikota, Kurski powinien być twoim najmniejszym zmartwieniem tym bardziej że pitbul Palikot, zabawiając gawiedź, skutecznie odwraca uwagę opinii publicznej od spraw ważnych oraz marnych poczynań rządu. Palikota najlepiej charakteryzuje gombrowiczowskie "byłem nikim więc mogłem wszystko". Kurski jednak nie posunął się do nazwania prezydenta swojego kraju chamem, nawet gdy był nim Kwaśniewski.
A parafrazując Twoje słowa: z Palikotem miałeś świetny przykład na zakłamana moralność Tuska, jeszcze lepszy niż w wykonaniu Jarosława ale to zapewne obiektywizm i krytycyzm nie nie pozwalają ci dostrzec dysproporcji między nimi. Więc ale cóż kiedy ryby, chciały tylko na niby, żaby na aby aby a rak byle jak ...
A tak swoją drogą, nie sądzisz że nagonka na PiS jest teraz po prostu w modzie? Że wypada w towarzystwie powiedzieć coś o tych "oszołomach" którym nie wiadomo o co chodzi?

"Dywersyfikacja źródeł daje jedną ważną rzecz, której nigdy nie osiągniesz bazując na informacjach jednej strony - inny punkt odniesienia. I wcale nie musisz stać pomiędzy jak"

Przeprowadźmy zatem mały eksperyment myślowy. Wyobraź sobie że jesteś poddawany doświadczeniu, siedzisz sam w pustym pokoju a przed sobą widzisz na białych tablicach dwa napisy "Mleko x jest zdrowe" oraz drugi "Mleko x nie jest zdrowie" i to są wszystkie opinie na temat mleka x. Teraz, kiedy masz dostarczone wszystkie opinie o mleku x, oraz jak piszesz "inny punkt odniesienia" w jaki sposób możesz rozsądzić która z tych dwóch informacji jest prawdziwa a która fałszywa?
Czy gdybyś posiadał wiedzę o autorach i ich motywacjach co do owych przekazów to czy pomogłaby ci ona ocenić prawdopodobieństwo który z nich przekazuje prawdę?
No to wyobraź sobie teraz że pierwszy tekst to reklama producenta tego mleka a druga to komunikat sanepidu po zbadaniu tego mleka. Czy zatem wiedza o autorach zmienia Twoje podejście do obu tych informacji?
Dla odmiany, pierwsza informacja to komunikat sanepidu a drugi to komunikat konkurencyjnej firmy. To też zmienia postać rzeczy?

"Mariner... I tylko pokazali "klasę" ludzie na rynku. Lepiej wygwizdać, pobić. Normalnie jak elektorat Radia Maryja biggrin.gif Co powie Rydzyyk to świętość, a owieczki posłuchają. Dla mnie to sytuacja analogiczna. Łatwiej wyśmiać, zanegować, pobić, zaatakować zamiast faktycznie z jakimiś argumentami wystąpić."

Radio Maryja nie ma elektoratu bo to nie parta polityczna. Co do ludzi na rynku to trudno dziwić się ich frustracji po obelżywych wypowiedziach członków tego rządu. Skoro TVN nie chce reprezentować elektoratu PiS bo ludzi głosujących na nich uważa za oszołomów i podludzi którzy nie powinni mieć w ogóle prawa głosu to chyba wina TVN że jest stronnicze i nie odzwierciedla tej części opinii publicznej.
Socjologowie już dawno doszli do wniosku iż wykluczanie grup społecznych rodzi gniew i frustrację. Dlatego choćby Samoobrona i Andrzej Lepper jest w prostej linii dzieckiem poczynań niedawnej partii obecnego premiera czyli UW oraz SLD. Samoobrona powstała na gniewie z powodu wykluczenia tzw. wieśniaków ze zdominowanej przez wielkomiejskich wykształciuchów sfery publicznej. A dzisiaj? Dzisiaj wieś lepiej radzi sobie niż miasta co jest tylko zasługą chłopów. Dzisiaj to tzw. wieśniaki mogłyby wielkomiejskim wykształciuchom udzielać korepetycji jak sobie należy radzić ze środki strukturalne z UE bo miasto w dalszym ciągu ma poważne kłopoty z ich wykorzystaniem. Te wielkomiejskie wykształcone elity nie umieją sobie poradzić z banalnym problem rozdysponowania pieniędzy które dostają z którym doskonale radzi sobie tzw. wieśniak.
Pisałeś coś o biedzie i niewykształconych na wsi. Bieda na wsi to jest ale tylko pod Warszawą gdzie drewniane domy w których jeszcze mieszkają ludzie, straszą zagranicznych gości przy trasie gierkowskiej. Bieda w połączeniu z chamstwem i cwaniactwem czyli jak to opisują niektórzy publicyści, mentalność chłopa pańszczyźnianego.
W polskiej mentalności dość znamienne jest to pejoratywne określenie "wieśniak" jako nośnik funkcjonujący w języku. Być może negatywne nacechowanie wynika z tego iż w Polsce, prawie wszyscy mieszkańcy miast pochodzą ze wsi a mentalność chłopa pańszczyźnianego dominująca w naszym społeczeństwie nie dziwi aż tak bardzo kiedy człowiek sobie uświadomi iż społeczeństwo Polski, po II wojnie światowej odrodziło się na bazie małorolnego chłopstwa.
Odpowiedziałem już chyba na wszystkie wcześniej pominięte kwestie.
thek
"zapomniałeś chyba iż o dziwo, dzieci cały czas mają organizowane szkolne wycieczki." - dla Twojej wiadomości w liceum do którego uczęszczałem już przed reformą szkolnictwa nie było wyjazdów, ani do Oświęcimia, ani innego miejsca kultu patriotycznego. Wszystkie wyjazdy organizowaliśmy sobie sami, za nasze własne składki. Woleliśmy jednak załatwić wyjazd do teatru niż do Oświęcimia. Niektórzy mają inne priorytety a i Oświęcim nie ucieknie...

"W tej swoje apokaliptycznej wizji gospodarki z budżetem napiętym jak baranie jaja (...)" - w swojej ignorancji ekonomicznej kompletnie nie zważasz na fakt, że pomysły wyborcze PiSu bazują na ogromnej socjalnej pomocy państwa w wielu wypadkach ( ulgi podatkowe, prorodzinne to tylko przykładowe ) i zmniejszeniu wpływów do budżetu. Sorry, ale nie da się cudownie rozmnożyć pieniędzy, a Ci którzy próbują wiedza czym do się kończy. Zimbabwe jest tu wyjątkowo drastycznym przykładem takich mechanizmów. My mieliśmy to w mniejszej skali pod koniec komunizmu.

"Mylisz naukę z wpajaniem." - a potrafisz zapewnić, że pierwsze nie zamieni się w drugie? Mi wystarczy, że religię zrobiono de facto przedmiotem, a etykę prowadzą księża. No i nie zapomnijmy, że reforma edukacji tak mająca pomóc, za rządów PiS nie została poprawiona o jotę, a nawet jeszcze bardziej spaprana, czego efekty mamy teraz "produkując" bandę ćwierćinteligentów, gdzie po liceum posiadają oni wiedzę porównywalną do poziomu dawnej podstawówki. O stopniu samodzielnego myślenia nie wspomnę, bo ten plasuje się gdzieś w jej. W gimnazjum raptem kilka lektur obowiązkowych, z których nawet na egzaminie najpewniej nie zostaną odpytani co do zrozumienia ich treści. Śmiech na sali, a nie nauka. Zresztą coraz głupsi młodzi nauczyciele = coraz głupsza młodzież. Idealne społeczeństwo do manipulacji. Przynajmniej ja tak to widzę.

"Chyba tylko sadomasochista byłby skłonny rozpatrywać tradycje narodową i kulturalną jedynie w kategoriach porażek i nieszczęść." - a Polacy to widać sadomasochisci, bo swoją tradycję na nich zbudowali smile.gif Ba... Całą martyrologię. A obrazowo... Widzą szklankę zawsze w połowie pustą, aż przyjdzie ktoś, kto ją opróżni, bo my tylko biadolić nad nią potrafiliśmy, zamiast starać ją napełnić.

Mariner... Gdy wyjątków robi się za dużo, stają się nową reguła smile.gif Jeśli ktoś mówi o patriotyzmie myląc się w hymnie czy mówi o budowaniu społeczeństwa informacyjnego jednocześnie je tłamsząc i uznając za bandę idiotów, to powiedz czy jako człowiek myślący i analizujący zachowanie przywódców spodziewam się czegoś innego po szeregowych członkach? Jeśli to, że we własnym kraju nie miałem perspektyw rozwoju i zdecydowałem się znaleźć je poza granicami, sprawia, że została mi nadana łatka zdrajcy i neguje się mój patriotyzm, to co mam myśleć. Czy mam obowiązek kochać taką osobę na tyle by oddać na nią lub jej partię głos wyborczy? Nie wierzę w obietnice wyborcze żadnej partii, ale wybieram ludzi i program, który ma choć jakąś szanse powodzenia i nie jest z sufitu. Z ciekawości przejrzałem aż sobie program wyborczy PiS udostępniony na ich stronie i... nie będę się wypowiadał, bo ekonomicznie nadal się on kupy po prostu nie trzyma, a część podsuwanych pomysłów wygląda jakby uznawano mnie za bezmózgie yeti.

"Jak to ma się do jednej z głównych zasad kapitalizmu mówiącej o równej konkurencji?" - tak to się ma, że dopiero od 89 około możemy mówić o faktycznej zmianie w ustroju. To co było wcześniej to jeszcze PRL. Kto się wtedy wzbogacił, zdobył kontakty ten miał szanse na szybki boom. Poza tym jeśli miałbym się czepiać tak komunizmu to bym mógł zapytać o pochodzenie doktoratów u braci Kaczyńskich. Wszak tytuły za PR też nie były proste do zdobycia i wiązały się z pewnymi ustępstwami na rzecz ustroju. Mam znajome stare nauczycielki, które ostatecznie skończyły tylko na magistrach, choć mają głowy takie, że niejeden doktor by spuścił głowę ze wstydu przy ich wiedzy. Nie... Nie przedmioty typu polski czy pedagogika tylko fizyka, informatyka, konstrukcja maszyn i matematyka wyższa. Nieraz słyszałem jakie przedmioty były wtedy "w kanonie". Socjalizm pełną gębą, a miałeś obiekcje lub inne zdanie to wylatywałeś.

"Najpierw musiałaby istnieć reguła mówiąca że suwerenne decyzje są neutralne." - nie odwracaj kota ogonem. Decyzja suwerenna nie musi być neutralna. Jeśli jednak jest podejmowanych ich zbyt wiele zgodnie z duchem określonej partii to daleko temu do neutralności. Zwyczajnie wtedy widać, że prezydent kieruje się polityką określonej partii, nie zaś dobrem narodu.

"Ciekawe zatem skąd w kancelarii prezydenta wzięli się przedstawiciele lewicy." - ciekawe zaś jeszcze bardziej jak w rządzie z PiS znalazła się Samoobrona winksmiley.jpg Często politycy za garść głosów przy określonych ustawach sprzedają swoje ideały. No tak... Widać zapomniałeś, że w telewizji i radiu PiS podzielił się stołkami z SLD między innymi. Jakie konkretnie to były ustalenia, możemy się tylko domyślać. Stąd przedstawiciele lewicy w kancelarii wcale mnie nie dziwią.

"A jak wyobrażasz sobie jego wybór skoro apolityczność zakłada całkowity brak udziału w życiu politycznym? " - apolityczny po zaprzysiężeniu. Jakoś w naszym kraju są urzędy z natury mające być apolityczne jak choćby Instytut Pamięci Narodowej czy członkowie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Powiedz jak to się ma do rzeczywistości? Zwłaszcza KRRiT jest tu przykładem. Przepraszam, ale za lewicy miałem wrażenie większej niezależności mediów niż teraz, gdy prowadzący są zdejmowani z ramówki lub wylatują za "nieprawomyślne" programy. Dobry przykład jest w radiu. Jeśli nie znasz redaktora Jacka "Pożal się boże" Sobali i jego działań to przyjrzyj się jego "dokonaniom". Dla mnie jego decyzje wołają o pomstę do nieba i mam nadzieję, że takie "wodbytwłazy" bez krzty talentu ( za to z toną wazeliny ) niedługo będą tylko złym snem. Na razie dzięki PiSowi owa kreatura ma się dobrze i mimo rozwalenia 1 stacji (po jego zmianach Bis Radio po prostu straciło słuchaczy i padło) oraz uszczerbku 2 poważnych rozgłośni publicznych (Radiowa 1 i 3) nie wyciąga się żadnych konsekwencji wobec niego. Popatrz na upolitycznienie mediów publicznych. To już powoli tuby propagandowe, a nie rzetelne dziennikarstwo. Może i TVN (także 24) nabija się ostro z PiS, ale jak dla mnie zarówno wywiady jak i dyskusje z przedstawicielami obu stron barykady jakiś poziom trzymają. Czy nie dziwne jest dodatkowo, że do Polsatu czy TVN przechodzą dziennikarze, którzy twierdzą, że kazano im siedzieć cicho lub trzymać się określonych instrukcji odgórnych co do tego co można, a co nie lub jaki to miało priorytet? Zwróć też uwagę na mały szczegół. Media prywatne z reguły nie mają ograniczeń innych niż wynikające z koncesji. A ta pozwala na wiele. Także na stawianie polityków pod ścianą za uchybienia. Z cudów Tuska też się nabijali, podobnie jak jego czapeczki w Peru. I nie był to odosobniony przypadek żartów z rządzącej partii. Ale każdy widzi najczęściej to co chce widzieć.

"ponieważ obaj swoją walkę o niepodległość Polski przegrali." - przegrana i zwycięstwo to tylko subiektywne oceny. Kwestia spojrzenia. Można być jednym i drugim jednocześnie. Czyż po walce zazwyczaj nie jest tak, że nawet przegrany mówi o swoim zwycięstwie gdy walczył dobrze? Rozpatruje to jedynie w innym aspekcie niż widoczny wynik starcia.

"Zostali pochowani akurat na Wawelu ponieważ w okresie zaboru, uosabiali sobą dążenia narodu do niepodległości." - a co ja opisałem w swoim poście? Bitwy, potyczki? Nie. Wspomniałem o ich postawach w chwili zagrożenia niepodległości. A to właśnie one dla im współczesnych oraz potomków sprawiły, że stali się uosobieniami prawości i dążeń niepodległościowych. Poczytaj co napisałem o obu a sam zobaczysz, że pisałem o ich postawach patriotycznych, że byli bohaterami walk o niepodległość i wolność. Kościuszko także innego państwa. Oboje wiele się wyrzekli w imię wolności Polski, ale to dla mnie było tak oczywiste, że nie widziałem sensu by o tym nawet wspominać.

"skoro jednak pomimo wcześniejszych deklaracji, nie widzisz w nim bezsensowności lecz teraz plusy i minusy to możesz sobie darować. Nie o plusy i minusy chodziło." - i jak tu z Tobą normalnie pisać? Na podstawie plusów i minusów poszczególnych fragmentów programu wyłania się obraz ostateczny czy jest on realny czy oderwany od rzeczywistości. Jeśli program ma plusy to kwestia jego bezsensowności wyjdzie jako ów minus, którego trzeba się doszukać między wierszami. Łapanie za słówka idzie Ci dobrze. Sens całości jednak ewidentnie Ci umyka. Przykład tego mieliśmy z Kościuszką i Poniatowskim. Twój tekst o nich jako uosobieniu niepodległości był tylko parafrazą mojej o wiele dłuższej wypowiedzi.

"Chcesz powiedzieć że Piłsudski nie był antykomunistą (...)" - był antykomunistą (powodów miał aż za wiele), dyktatorem ( który mieszał się ponieważ widział słabość i nieudolność parlamentu ), był niechętny parlamentaryzmowi w wykonaniu współczesnych mu polityków (czego dowodem była reakcja dopiero po 3 latach notorycznego sypania się rządów, choć wspominał, że już w 1922 a nie 1925 powinien zrobić zamach), przedkładał interes Polski ponad interes innych narodów ( Wilno było jego politycznym niepowodzeniem, by nie powiedzieć porażką ), był przywiązany do polskiej tradycji (co nie przeszkadzało mu wcale w traktowaniu jej instrumentalnie) w związku z czym Piłsudski był nacjonalistą. Powiedziałbym więcej... Był prawie faszystą. I tutaj haczę o inny wątek...

"Chciałbym zauważyć że poza tą próbą szantażu i zrzucenia obowiązku uzasadnienia twojego twierdzenia na mnie, dalej nie wykazałeś żadnych fundamentalnych związków między doktryną faszyzmu a osobą Jarosława Kaczyńskiego." - wszystkie wymienione przeze mnie terminy znajdują odzwierciedlenie w postępowaniu Jarosława. I wszystkie jednocześnie znajdziesz w faszyzmie. A dlaczego nawiązuje do Piłsudskiego nazywając go "prawie faszystą"? Ponieważ był on mimo wszystko liberałem. Jarosław wprowadzając zakamuflowane idee państwa policyjnego nie może nim zostać nazwany.

"Czy się to komuś podoba czy nie, prezydent ma prawo bronić konstytucyjnego prawa do swobody wyrażania przekonań religijnych w życiu publicznym." - bronić swobody, czy narzucać wszystkim jedną opcję? Dla mnie to duża różnica. Urzędy Państwowe jakimi są sądy, urzędy miast, urzędy skarbowe z zasady są religijnie obojętne, a przynajmniej powinny być. Tam powinno wisieć tylko godło jako symbol przynależności do struktur państwowych. Wrzucanie jakiegokolwiek symbolu religijnego jest po prostu nie na miejscu. Religia to sprawa indywidualna... nie państwowa. Polska to państwo świeckie czy religijne? Przykro mi, ale Polska to nie Iran i nie rządzą nią zwierzchnicy kościelni ( choć czasem mam wątpliwości ).

"brak jest dowodów na to iż konkretne decyzje Lech Kaczyński podejmował pod presją swojego brata a twierdzeniu, iż był przez niego manipulowany trudno dać wiarę skoro Lech założywszy partię, przez wiele lat był szefem Jarosława." - to twierdzisz, że wpływu nie ma, a wcześniej sam wspomniałeś "to są/byli bardzo emocjonalnie ze sobą związani bracia którzy od dziecka wiele rzeczy robili razem. Razem - jak jeden mąż - działali w Solidarności i tak samo w latach 90. ". Wpływ jednego na drugiego jest niezaprzeczalny. Od początku kariery politycznej są oni zawsze widziani jako "dwa w jednym" i nie sposób mówić o ich niezależności.

"ale zdaje się iż w dobie dominacji pitbula Palikota, Kurski powinien być twoim najmniejszym zmartwieniem" - Palikota kompletnie ignoruję. Jego wypowiedzi uważam za czasem zabawne, ale prostackie. Nie przywiązuję do nich żadnej wagi. Dla mnie to zwykły oszołom i tyle. I jak chyba wyczytałeś wyników obecnego rządu też nie uważam za rewelacyjne. Że się wyrażę nieco slangowo: "za dużo lansu, za mało sensu". Tak więc to nie tak, że robię nagonkę na PiS, bo obie partie oceniam równie negatywnie. Tylko że w chwili obecnej jedynie PiS i PO mają realne szanse na utrzymanie stabilnego gabinetu. A że widzę więcej luk po stronie PiS, jak również postawę i poglądy Jarosława uważam za faszystowskie to nie widzę innej alternatywy. PSL? Polityczna prostytutka. Zwiąże się z każdym dla własnych korzyści. SLD? Mieli szansę. Zaprzepaścili ją. Długo im przyjdzie płacić by odzyskać choć część zaufania.

"w jaki sposób możesz rozsądzić która z tych dwóch informacji jest prawdziwa a która fałszywa?" - tu sprawa prosta. Rozlać wpierw i patrzeć co się dzieje. Potem pić samemu i czekać na rezultaty. Tak już jest, że gdy brak możliwości, trzeba samemu testować. Polacy mieli okazję sprawdzić rządy PiS, teraz robią to samo z PO. Cenzurkę wystawią podczas wyborów parlamentarnych. To chyba najuczciwsze podejście moim zdaniem. Poza tym wspomniałeś o znajomości motywacji. A tej nigdy nie poznasz, bo jesteśmy tylko świadkami gry politycznej oraz speców od public relations. To co chcesz uznawać za motywację może być po prostu efektem wysiłków sztabu ludzi. Po prostu stosuje zasadę ograniczonego zaufania. Ktoś kto jej nie stosuje ulega wpływom o kilka rzędów wielkości szybciej. A w tak zakłamanej dziedzinie jak polityka nie ma miejsca po prostu na zaufanie. Jest tylko gra wpływów i sztuka dyplomacji. Nie zawsze czystej.

"Radio Maryja nie ma elektoratu bo to nie parta polityczna." - owszem nie jest partią, ale jego słuchacze prawa wyborcze posiadają najczęściej. Są więc jego częścią. Ja już po prostu ironicznie ich tak określam, ponieważ gdyby Rydzyk wystartował w wyborach to głos ma pewny, no i bojówki także dozgonnie wierne winksmiley.jpg

Nie będę zamieszczał cytatu całego o wsi, ale napiszę ciut o tym ogólnie... Z tym "wieś sobie lepiej radzi" i tak dalej to jest tylko pustosłowie. Znam sytuację, bo mimo, iż z miasta jestem, to na wsi mam rodzinę liczną. Z dopłatami było i jest wiele problemów. Zyskują w sumie tylko najwięksi rolnicy. Mali lub bezrolni klepią biedę podnajmując się tym większym lub za granicą pracują jeśli mogą. O cenach nawet nie mówię, bo rolnicy mówią prawdę wspominając o granicy opłacalności. Zmechanizowanie rolnictwa? Kolejna bajka. Wiele z prac rolniczych nie może być wykonana maszynowo bo uszkodziło by to rośliny. Chów zwierząt zaś jest jeszcze mniej opłacalny, a jedyny sposób na utrzymanie względnej rentowności to: maksymalna specjalizacja lub rozłożenie działalności na wzajemnie uzupełniające się "branże" i skupienie w spółdzielniach lub innych związkach rolniczych mogących prowadzić rozmowy z zakładami cukrowniczymi lub innymi przetwórczymi na równorzędnych zasadach. Środki ochrony roślin? Stosowanie uzależnione od warunków pogodowych. Jeśli w ciągu kilkunastu godzin (czasem kilku dni) od oprysku spadnie deszcz to tysiące złotych są wyrzucone w błoto. Młodzież ucieka ze wsi, ale nieraz się to źle kończy. Zachłystują się "wielkomiejskością" i efekty tego bywają najróżniejsze. Zazwyczaj przymusowy powrót na wieś lub klepanie biedy, gdy rodziny nalegają na ślub w sytuacji nieprzewidzianej ciąży. A "blok wschodni" to akurat ta biedna, małorolna najczęściej, część, która ostro dostawała po tyłku przez ostatnie 200 lat począwszy od rozbiorów. To nie oni, ale zachodnia część kraju w największym stopniu wykorzystuje dopłaty. Zauważ jak rozkłada się poparcie dla partii politycznych w Polsce, zarobki mieszkańców, wykształcenie i inne wskaźniki oraz zacznijmy wyciągać wnioski.
thomson89
Ja nadal nie mogę zrozumieć jednej kwestii: jak do tego doszło? Słucham tej telewizji i słucham. Raz powiedzą to, raz tamto: dlaczego? Tego nie wiem...

Przedstawię, drobne przemyślenia, dot. całej tej sytuacji w formie, pytań...

Dlaczego Rosjanie poinformowali o wypadku 10 minut później? Samolot zaczepił o druty wysokiego napięcia i elektrownia zna dokładny czas zaczepienia o nie. Mówią, że samolot rozbił się nawet 15 minut wcześniej...

Skąd ten filmik w sieci? Nie wiarygodne są opisy tego filmiku, ale coś w tym jest... Prawda, mistyfikacja, naciągane wywody?

Dlaczego Ciała Polaków, wywieziono do Moskwy? Po co robić jeszcze jeden problem, Rodzinom Ofiar i wysyłać ich do Rosji? Można byłoby przecież, Ciała od razu przewieźć do Polski, i tu je identyfikować?

Czemu premier, nie powoła niezależnej komisji międzynarodowej, by zbadać dokładne okoliczności wypadku?

Dlaczego nie sprowadzono na lotnisko w Smoleńsku, tego nowoczesnego sprzętu naprowadzającego, który ściągnięto na przyloty premiera Polski, Rosji?
micha12344
[zmoderowane]
artur_dziocha
[zmoderowane]
blooregard
Za ignorowanie próśb dotyczących przedmiotu niniejszej dyskusji Panowie ~artur_dziocha i ~micha12344 właśnie zarobili warna.
Powtarzam: nie róbcie sobie z tego tematu miejsca do głoszenia jakiś teorii spiskowych, o końcach świata, apokalipsie i innych tego typu bzdurach.
Prośba o nie zamieszczanie linków też była.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.