Cytat(no-name @ 18.12.2006, 16:04:38 )

Minimum wysiłku, maksimum efektu. Co rozumiesz jako "łatwiznę".
A w ich mniemaniu: programista = prosty robol. I zazwyczaj udaje im sie ten pogląd zweryfikować w praktyce.
HR? Nie lepiej jakaś inżynieria oprogramowania?
Właśnie to miałem na myśli. Niektórym udaje się nie zmniejszać, ale w ogóle nie zaczynać.
Wydaje mi się, że można tu przytoczyć kilka przykładów..
Czy chciałbyś trafić na operację, którą będzie prowadził świeżo upieczony kardiochirurg? Przecież skończył studia, prawda?
Czy chciałbyś mieszkać w wieżowcu, który zaprojektował inżynier bez odpowiedniego doświadczenia?
Przecież taka osoba nie jest w stanie przewidzieć więcej niż nauczono ją w szkole, a czynników potrafiących zaskoczyć jest znacznie więcej niż na uczelni mówili wykładowcy.
Prawda jest taka, że większość osób zaczyna wówczas w roli asystenta przejmując obowiązki wymagające mniejszej odpowiedzialności.
Sądzę, że powiedzenie
praktyka czyni mistrza dobrze tutaj pasuje. Nie zostaniesz mistrzem bez odpowiedniego treningu, nie zostaniesz nim również bez odpowiedniego przygotowania, które jest w stanie zapewnić Ci szkoła.
Myślę, że w większości przypadków by dostać się na stanowisko analityka nie starczy papier, z resztą chyba dobrze o tym wszystkim wiemy, że zwykle "papier" nijak ma się do umiejętności, które teoretycznie ma gwarantować. W jaki sposób chciałbyś się dostać na stanowisko analityka, powiedzmy w firmach takich jak
Siemens,
Alcatel Lucent,
AccentureWymagania - Siemens, Kierownik Projektu- wykształcenie wyższe (preferowane uczelnie wyższe techniczne)
- min 5 lat doświadczenia w zarządzaniu projektami
- doświadczenie w zarządzaniu zespołami projektowymi
- wysoko rozwinięte umiejętności interpersonalne
- bardzo dobre zdolności komunikacyjne
- zorientowanie na wyniki
- dobra znajomość języka angielskiego
Porównaj teraz to co napisałeś do tej oferty pracy. 5 lat doświadczenia w zarządzaniu projektami, zarządzanie zespołami projektowymi kontra rok doświadczenia o którym pisałeś... Oczywiście sytuacja może wyglądać inaczej w przypadku innych firm, nie zaprzeczam. Ten przykład podaję po to by uświadomić Ci, że doświadczenie jest kluczem do sukcesu w branży IT. Jeśli chcesz być liderem nie wystarczy tylko mieć papieru i znajomość technologii. Potrzebne jest wyczucie, które nabywasz z czasem, obserwując i analizując reakcje ludzi, ścierając się z klientami, jednym słowem
praktyka.
Może paść proste pytanie na temat jakiejś technologii, czym taka osoba będzie się kierować? Artykułami marketingowymi, szkolną wiedzą, wyczuciem czy doświadczeniem? Prozaiczne pytanie,
na czym najlepiej opierać swoje decyzje?Wyobraź sobie sytuacje kiedy Ty, jako świeżo upieczony magister czy też inżynier trafiasz do zespołu w którym są programiści z pięcioletnim doświadczeniem, specjaliści siedzący w branży od zarania jej dziejów, w jaki sposób znajdziesz wspólny język z osobami, które mogły by być Twoimi rodzicami? Jak zareagujesz gdy ktoś rzuci profesjonalizmem, którego masz prawo nie znać ze względu na swój wiek? Rodzi się dyskusja, jakiej technologii użyć, czy jechać na
EJB 2.1, 3.0, a może wziąć
JPA/JDO?
Wbrew pozorom nic nieznaczące trzy znakowe skróty, za którymi kryje się całe spektrum problemów i korzyści, przecież EJB jest ciężkie, chociaż w wersji 3.0 okrojone, może być przyjemniejsze. JPA w sumie nic nie oferuje, chociaż jest dość elastyczne, bo można je wpiąć je gdziekolwiek. Hm.. a może JDO, w sumie standard dość stary, który miał swoje wzloty i upadki, ale jest sporo dobrych implementacji...
Czy na podstawie półrocznego cyklu ćwiczeń byłbyś w stanie dobrać odpowiednie rozwiązanie i powiedzieć więcej niż napisałem korzystając z opinii kolegów? Przecież te wywody mogą mijać się na każdym kroku z prawdą a praktyka jest w stanie boleśnie je zweryfikować.
Pozdrawiam serdecznie