Pomoc - Szukaj - Użytkownicy - Kalendarz
Pełna wersja: O pesymiźmie słów kilka ;-)
Forum PHP.pl > Inne > Hydepark
Stron: 1, 2, 3
athabus
Hej,
przed pójściem spać chciałem się z Wami podzielić pewnym przemyśleniem. Otóż z jakiegoś dziwnego powodu trudno znaleźć naród, który ma o samym sobie gorsze mniemanie niż Polacy. 80% społeczeństwa uważa, że nic się tu nie może udać, że wszystko jest źle i wszystko czego się dotkniemy zostanie spieprzone. A tak wcale nie jest i choć może nie mamy raju na ziemi w naszym pięknym kraju, to też nie jest najgorzej.

Kiedyś dawno temu, gdy przyznano nam Euro pojawił się tutaj taki temat, obrazujący dość dobrze to o czym piszę: Euro 2012

Może nie wszystko nam się udało tak zorganizować na ostatni guzik, ale mimo wszystko wybudowaliśmy wiele dróg, dworców, odnowiliśmy lotniska itp. (sam ostatnio byłem zaskoczony jak bardzo poprawił się komfort podróżowania po Polsce, choć oczywiście jeszcze nie jest idealnie, ale ludzie w wieku ~30lat pamiętają jak było 5-10 lat temu). Ogólnie kraj zmienia się na naszych oczach, choć wielu z nas nie chce tego widzieć i widzi tylko te ciemne strony.

A jak naszą imprezę postrzegają goście z zagranicy? Przykład tutaj.

Śmieszne, że inni postrzegają nas lepiej niż my sami siebie.

Także głowa do góry i nie bądźcie już takimi pesymistami ;-)

To tyle co chciałem powiedzieć. Idę spać.

PS. Nie chce dyskutować o celowości organizacji Euro itp, bo na to każdy może mieć swoje zdanie.
Posio
Masz rację, mamy piękny kraj i ludzi którzy mają o tymże kraju jak i o sobie zaniżoną ocenę. ALE... Na podanym przez Cb forum piszą o naszych pięknych miastach. Wątpie żeby ktoś z nich spał na ulicy. Korzystają z naszych dobrodziejstw na które przeciętnego polaka zarabiającego 1200 zł po prostu nie stać. Sami wiemy jak wygląda np noc w Sopocie ^^

Jeśli chodzi o ludzi? Polacy są bardzo mili do czasu aż coś się nie spie**oli.
Theqos
IMHO statystyka, 80% polaków nic się nie udaje i jest im źle. Ciężko być optymistą jak się żyje w biedzie. To super, że są piękne lotniska, dworce i drogi. Przynajmniej tak nie trzęsie w zatłoczonym busie o 6 rano do niewolniczej pracy za minimum socjalne. Natomiast jak 80% luldziom będzie się zyło na poziomie np. norweskim, to i poziom optymizmu wzrośnie.
batman
Cytat(Theqos @ 21.06.2012, 08:34:02 ) *
Natomiast jak 80% luldziom będzie się zyło na poziomie np. norweskim, to i poziom optymizmu wzrośnie.

Wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma. Polecam lekturę książki Z nowego wspaniałego świata. Wprawdzie opisuje ona niemiecką rzeczywistość, to jednak dosyć dobrze oddaje sytuację panującą u "tych bogatych".

Marudzenie bierze się stąd, że ludzie są leniami, którzy chcieliby mieć wszystko za darmo lub minimalnym wysiłkiem, a jak się okazuje, że trzeba zrobić coś więcej, to poprzestają na tym co mają i jedyne co robią, to narzekają.
Szymciosek
Cytat(batman @ 21.06.2012, 08:48:53 ) *
Marudzenie bierze się stąd, że ludzie są leniami, którzy chcieliby mieć wszystko za darmo lub minimalnym wysiłkiem, a jak się okazuje, że trzeba zrobić coś więcej, to poprzestają na tym co mają i jedyne co robią, to narzekają.


Za darmo czy nie, ale czy to normalne, że przeciętny Kowalski zarabia min. krajową, a ceny wszędzie jak z kosmosu ?
Mnie np to boli, widzę po osobach, które pracują po kilkanaście lat, zarobki marne nie oszukujmy się, a ceny w sklepach ? kosmos...
!*!
Cytat
Za darmo czy nie, ale czy to normalne, że przeciętny Kowalski zarabia min. krajową, a ceny wszędzie jak z kosmosu ?
Mnie np to boli, widzę po osobach, które pracują po kilkanaście lat, zarobki marne nie oszukujmy się, a ceny w sklepach ? kosmos...


To było trzeba podpierdalać kolegów w SB, by się miało rentę/emeryturę 5k.
batman
Cytat(Szymciosek @ 21.06.2012, 08:54:31 ) *
Za darmo czy nie, ale czy to normalne, że przeciętny Kowalski zarabia min. krajową, a ceny wszędzie jak z kosmosu ?
Mnie np to boli, widzę po osobach, które pracują po kilkanaście lat, zarobki marne nie oszukujmy się, a ceny w sklepach ? kosmos...

Rynek pracy się zmienia i pracownicy powinni za tym rynkiem podążać. Zdaję sobie sprawę, że osobie, która przepracowała 30 lat w jednej firmie, nie przyjdzie to łatwo, ale w takich żyjemy realiach. Równie dobrze można narzekać, że po lecie przychodzi jesień. Marudzić jest łatwo, trudniej wziąć się do roboty.

Cytat(!*! @ 21.06.2012, 09:19:24 ) *
To było trzeba podpierdalać kolegów w SB, by się miało rentę/emeryturę 5k.

Ty tak na poważnie, czy po prostu lubisz trollować?
Spawnm
My narzekamy więcej bo to my zarabiając 1/4 tego co za granicą a płacimy za produkty tyle co oni.
My narzekamy więcej bo to nasz ślepy lud wybrał złodziei i sprzedawczyków na władze,
bo nie ma u nas alternatywy. A tak po za tym to naród wspaniały, tylko ludzie kur**.
Largo
Cytat(Spawnm @ 21.06.2012, 08:43:36 ) *
My narzekamy więcej bo to my zarabiając 1/4 tego co za granicą a płacimy za produkty tyle co oni.
My narzekamy więcej bo to nasz ślepy lud wybrał złodziei i sprzedawczyków na władze,
bo nie ma u nas alternatywy. A tak po za tym to naród wspaniały, tylko ludzie kur**.


W tym jednym poście zawarłbym swoją opinię na ten temat. W większości ludzie są uprzejmi, pomocni i naprawdę dobrzy, margines jest już coraz mniejszy.
Polityka u Nas kuleje, ale tak zawsze było. Naród był zjednoczony tylko wtedy, kiedy nie istniał na mapach Europy lub był w trakcie wyzwolenia - w innym wypadku korupcja, kure**** i inne tego typu ekscesy.

Nic nie mówiąc o zarobkach, sam nie mam ogromnych, ale w porównaniu do moich znajomych, młodszych czy starszych, to już zarabiam najwięcej z rodziny - 1/3 aktualnych zarobków i mam większy wypłatę niż oboje moi rodzice po ponad 30 latach pracy.
W mojej obecnej sytuacji nie mogę narzekać, nie ma rewelacji, ale absolutnie tragedii nie ma.
athabus
Ok rozłożyliście mnie na łopatki... Wam chyba z takim nastawieniem musi być na prawdę ciężko w życiu ;-)

Nie wiem ile macie lat, ale ja jeszcze pamiętam jak byłem mały i stałem w kolejce po jajka/kawę w sklepie bo każdy stojący mógł kupić tylko kilka jajek i jedną paczkę kawy. Pamiętam jak tata przywiózł mi czekoladę z wyjazdu do Niemiec i dzieliłem je na porcje "żeby na dłużej starczyły". Pamiętam jak kupiliśmy pierwszego malucha na talon i przyjechała cała rodzina go podziwiać. Pamiętam jakim było przeżyciem, gdy dostałem kilka dolarów w miedziakach i w Peweksie kupowałem mini zestaw klocków lego... Wtedy to był szczy marzeń każdego Polaka.

Teraz nawet ludzie żyjący w tzw biedzie mogą pozwolić sobie na wszystkie te rzeczy. Bieda dzisiaj to często więcej niż kiedyś średni poziom życia. A wszystko to zmieniło się w przeciągu 15-20 lat.

Tak jak pisze Batman niektórym wydaje się, że inni mają raj, ale tak nie jest. Każdy kraj ma swoje problemy. My idziemy do przodu i należy się z tego cieszyć a nie tylko narzekać. Inni widzą jakie postępy robimy. Pogadajcie z kimś kto był w Polce 10 lat temu i teraz - ludzie przecierają oczy ze zdumienia bo to inny kraj. Poczytajcie wypowiedzi tych Irlandczyków - spodziewali się zobaczyć kraj "skąd wraca się w drewnianej trumnie" (bo sami go tak rysujemy), a okazuje się, że w Polsce jest już Europa. Może biedniejsza niż na Zachodzie, ale pracujemy nad tym.
Twist
Myślę, że nasz pesymizm nie wynika tylko z sytuacji finansowej.
Mieszkam za granicą, większość moich polskich znajomych zarabia €1500 - €2000 a i tak narzekają, że kryzys, że drogo etc...
Potrzeby ludzkie są nieskonczone i rosną proporocjonalnie do zarobków.
Szymciosek
Wydaje mi się, że chodzi też tutaj o taką nierówność...
Popatrzmy np na cenę paliwa w PL (kto jeździ ten wie) a zarobki i zróbmy to samo dla innego kraju.

Twist Ile kosztuje litr paliwa tam gdzie mieszkasz ?
thek
W zasadzie gdy mieszkałem za granicą miałem pewien odnośnik. Teraz mogło się zmienić więc można mnie skorygować. Już ponad 5 lat temu ceny w Polsce były w większości identyczne z tymi w Wielkiej Brytanii jeśli chodzi o produkty codziennego użytku. Elektronika była jednak tańsza już w UK. Droższe jednak były mieszkania... Czynsz oraz ceny mieszkań po prostu powalały - kilkukrotnie wyższe niż u nas w kraju. No ale też nawet pensja minimalna pozwalała na wynajęcie samemu jakiegoś małego mieszkanka.

Dlatego też wcale nie dziwię się pesymizmowi. Ciągle jeszcze panuje przekonanie, zwłaszcza wśród pracodawców prywatnych, że "najpierw to ja muszę się nachapać". W efekcie pracodawca tnie gdzie się da wydatki (jednocześnie koszty zawyżając dla skarbówki wink.gif ) i pensje trzyma na tak niskim poziomie, że ledwo na wegetację może starczać. Naprawdę to widać za granicą najlepiej. Tam za pensję minimalną Polacy potrafią zasuwać bo widzą w tym sens porównując z zarobkami w Polsce. Gdyby w całej Europie wypłaty się zbliżyły na tyle, by wyjazdy zarobkowe stały się nieopłacalne, to nawet malkontenctwo Polaków drastycznie by spadło. Nie mieli by odnośnika wink.gif

Margines maleje, bo w porównaniu z sytuacją 10 lat temu i tak jest nieco lepiej. Tyle że w tym tempie to my do poziomu europejskiego dojdziemy gdzieś za jakieś 3-4 pokolenia jeśli tempo będzie to samo ciągle i nic nie rąbnie w międzyczasie.
batman
Cytat(thek @ 21.06.2012, 11:27:35 ) *
Ciągle jeszcze panuje przekonanie, zwłaszcza wśród pracodawców prywatnych, że "najpierw to ja muszę się nachapać". W efekcie pracodawca tnie gdzie się da wydatki (jednocześnie koszty zawyżając dla skarbówki wink.gif ) i pensje trzyma na tak niskim poziomie, że ledwo na wegetację może starczać.

Jeszcze raz odsyłam do wspomnianej przeze mnie książki. Tak jest wszędzie, nawet we wspaniałych Niemczech. W jednej z opisywanych historii, autor miał okazję sprawdzić jak pracują młodzi adepci sztuki kulinarnej i okazuje się, że dostają oni psie pieniądze, za które opłacą czynsz i na nic więcej ich nie stać.

Nie róbmy z Polski kraju trzeciego świata, tylko cieszmy się z tego, że nie żyjemy w realiach lat 80 (które znam z autopsji). Wtedy dopiero było źle. Polska idzie do przodu i goni Europę. Niestety wyścig zaczęła 50 lat później, więc pewne nierówności silą rzeczy muszą się pojawiać.
Nadal pozostaję przy zdaniu, że jeśli się chce, to można, a samym marudzeniem nic się nie zmieni.
Niktoś
Athlabus przemyśl to jeszcze raz.Opieranie się o opinie obcokrajowców jest bez sensu , bo są one subjektywne. Obcokrajowiec, nie zna prawdziwych realiów Polski. On widzi i ocenia- a co widzi?Piękne czyste miasta -specjalnie przygotowane pod ,euro, piękne dworce specjalnie przygotowane pod euro, piękne czyściutkie pociągi specjalnie podstawione dla kibica pod euro, a gdzieś tam w miejscowości Kowalskiego na rozsypującym się dworcu jedzie sobie jeszcz po torach "parowóz" ,gdzie strach do kibla iść , a w przedziałach syf.
A jeśli chodzi o przygotowania euro to czy obeszło się bez skandali-popatrz
wstecz-część drug budowanych bez podkładów kamiennych lub źle wybudowane(pękająca A4),skandal z chińczykami, same stadion wybudowane na skandalach (zobacz skandal z premiami).
Pięknie nie było.
batman
Cytat(Niktoś @ 21.06.2012, 11:39:30 ) *
piękne dworce specjalnie przygotowane pod euro

To chyba nie widziałeś dworca w Sopocie, w którym kibice balują do białego rana smile.gif
Twist
Cytat(Szymciosek @ 21.06.2012, 10:23:15 ) *
Twist Ile kosztuje litr paliwa tam gdzie mieszkasz ?


€1.60-€1.65

ale:

Najtansza bułka c40
100g wędliny €2

athabus
Nie jestem może typem obieżyświata i nie widziałem wszystkich krajów, ale byłem kilka razy za granicą, mieszkałem przez kilka miesięcy w USA i moja opinia jest taka, że dokładnie zgadzam się z Batmanem.
Powiedzmy ten przykład 1500 euro - no kurcze przecież za granicą to jest tyle samo co w Polsce 1500zł. Zarabiałem w USA ~1500-2000$ (to było jeszcze w czasach, gdy w Polsce zarabiało się ~1000zł). No i fajnie dało się przeżyć, coś odłożyć itp. TYLE tylko, że oszczędzałem tam na czym się dało (bo przelicznik dolara w Polsce wtedy był 4/1 a pensje też zupełnie inne). Gdybym chciał żyć tak jak żyłem w Polsce to nic bym nie odłożył. Taka jest prawda.
Większość ludzi pracujących za granicą ma dokładnie tak samo, tylko nie każdy się do tego przyznać, bo bardziej Polskie jest ponarzekać jak to u nas jest beznadziejnie.

BTW te zmiany, wypucowane dworce, rozwój infrastruktury itp to nie jest tylko kwestia Euro. To po prostu się dzieje - fakt, że przed Euro była spinka aby wiele rzeczy zrobić szybciej - niemniej trend jest jaki jest.

No nic z mojej strony to tyle - idę się cieszyć sukcesem, a Wy się dalej samobiczujcie i szukajcie złodziei i konfidentów ;-)

@Twist napisz jeszcze ile kosztuje edukacja, służba zdrowia, usługi profesjonalne, naprawa auta, wynajem mieszkania itp - dopiero wtedy ma się pełny obraz. W USA np. jedzenie było śmiesznie tanie, ale naprawa głupiej awarii (samej robocizny) auta to był wydatek rzędu 150-200$ (konkretnie stawka była 50$/h). Rok edukacji na jakiejś mniej popularnej uczelni to mniej więcej 2xroczna minimalna krajowa, a usługi medyczne to taki kosmos (opatrzenie stłuczonej ręki z prześwietleniem ~1000$), że połowa społeczeństwa z opieki medycznej nie korzysta.
Twist
Cytat(athabus @ 21.06.2012, 11:07:36 ) *
@twist napisz jeszcze ile kosztuje edukacja, służba zdrowia, usługi profesjonalne, naprawa auta, wynajem mieszkania itp - dopiero wtedy ma się pełny obraz.



weekendowy kurs angielskiego (12 tyg, 4godz tygodniowo, 5-9 osob w grupie) - €335
Sluzba zdrowia z tego co się orientuje to bardzo droga, szczegolnie dentysta (wizyta nawet kilkaset euro).
Fryzjer meski €10-€20
Wynajem mieszkania - ja place €850 + prad za 2 pok apartament + salon + kuchnia + komorka mala, ale kawalerka to pewne z €500-€600
miesieczny bilet na autobusy - €100
kino - €15

EDIT: z jakeigos pwoodu forum zmienia znak euro na ?
Szymciosek
U mnie znaczek normalnie jest wyświetlany.

Fryzjer męski 15-20zł
Kino 15-25zł (w zależności 2D czy 3D itd)
Miesięczny bilet jest jeszcze zależny od linii autobusowej
Litr 95 (Tesco: 5.73, Orlen ok 5.70)

To tak u mnie z tego co porównujemy, służba zdrowia nie wiem, wynajem mieszkania też jeszcze nie wiem smile.gif
prowseed
A to i ja swoje trzy grosze dorzucę:

Cytat(Szymciosek @ 21.06.2012, 11:23:15 ) *
Popatrzmy np na cenę paliwa w PL (kto jeździ ten wie) a zarobki i zróbmy to samo dla innego kraju.

Narzekanie na ceny paliwa było zawsze, od kiedy pamiętam. Mimo to na drogach samochodów coraz więcej. O godzinie piętnastej muszę sobie rezerwować co najmniej godzinę na przejechanie czterech kilometrów miasta. Nawet znając miasto i pchając się w jakieś małe uliczki i tak zastaję korek. Najlepsze jest to, że ludzie wyciągają auto, by przejechać dwieście metrów do warzywniaka. Generalnie środków komunikacji jest wiele, jak choćby MPK/ZTM, rower czy buty. A jak chce się mieć luksus, to się płaci.


Cytat(Niktoś @ 21.06.2012, 11:39:30 ) *
część drug budowanych bez podkładów kamiennych

dróg ; )
Nie zawsze jest potrzebny podkład kamienny (który swoją drogą stosuje się raczej pod kostkę, pod drogi to np grunt stabilizowany cementem, ale zakładam, że coś takiego miałeś na myśli), jeśli na przykład grunt nie jest wysadzinowy, jest niska strefa przemarzania, odpowiednie warunki gruntowo-wodne itp.

@topic
Przyłączam się do @athabus'a i @batman'a- za dużo lenistwa, za mało chęci do pracy.
O$iek
Wynajem mieszkania 50m^2, bez ogrzewania i ciepłej wody - 650zł wink.gif
Fryzjer 15zł
Bilet miesięczny na wszystkie linie: ulgowy 40zł, normalny 80zł
Tuminure
Skoro jesteśmy przy wypisywaniu cen...
Ja mam szczęście wynajmować ~65m^2 z centralnym ogrzewaniem za 700zł.
Za fryzjera dałem tydzień temu 7zł.
Kwartalny bilet kosztuje mnie 160zł (ulgowy), miesięczny kosztuje jakieś 60zł.

Nie uważam, by źle mi się żyło w tym kraju, jednak nie widzę powodu by siedzieć tutaj całe życie. Nie jestem jakoś przywiązany do czegokolwiek co polskie i chociażby dla chwilowej odmiany spróbuję wyruszyć w kierunku zachodniej europy.

@down
Ta Nasza Polska jest tak samo Nasza, jak Nasza jest Europa wink.gif.
!*!
Cytat
Ty tak na poważnie, czy po prostu lubisz trollować?

To po prostu zaczyna być śmieszne. Ględzenie o tym jak mało się w PL zarabia, a jakie to wszytko drogie i w ogóle jak to w PL jest źle.
Większość osób nie potrafi się porządnie wysłowić, tylko powiela to co usłyszała od innych i myśli że to ich własne zdanie.
Patrzę teraz na wypowiedzi w tym temacie i nasuwa mi się "GDYNIA fryzjer 20zł, FFFFFffffpisujcie miasta!". Ogarnijcie się, bo kto z Was zrobił chociaż cokolwiek, aby było inaczej?

Albo jeszcze śmieszniejsze są osoby które myślą że jak skończyły studia to od razu ma być "dajcie mi pracę za 7k zł netto, bo to mi się należy", pół biedy jak mówi tak do siebie, ale wyjdzie Ci taki do Warszawy z Zadupia Dolnego (z całym szacunkiem do Zadupia Dolnego) i narzeka że bochenek chleba kosztuje 8zł, no bo przecież w Zadupiu Dolnym był za 2,40zł...

Albo narzekanie że ktoś przez 50lat pracy dostaje tyle co nic. To prawda, jest to straszne, ale takie były czasy, na uczciwości jeszcze nikt się nie dorobił, dlatego nawiązałem do SB. Czyja to wina że ktoś po tylu latach pracy, ma tylko taką emeryturę? I najważniejsze, co zrobił żeby mieć większą? Co zrobił każdy z Was, aby ta sytuacja się poprawiła? Nic. Tylko marudzenie że za granicą jest lepiej bo zarabia się w euro. Co z tego? Żyje się też w euro... No ale przecież to wielki świat, a Polska to czarna dziura. Czy coś Was tu trzyma siłą?

I jeszcze wkurza mnie jedna rzecz "w tym kraju"... W Naszym kraju! Jak Polska odnosi sukcesy, to jest "w naszym/moim kraju", a jak już wyleje się gówno to "w tym kraju"...
Niktoś
Cytat
To po prostu zaczyna być śmieszne. Ględzenie o tym jak mało się w PL zarabia, a jakie to wszytko drogie i w ogóle jak to w PL jest źle.

A słyszałeś, że jesteśmy na szóstym miejscu na świecie pod względem taniej siły roboczej?W jakimś temacie na tym forum był podany link do strony z tym artykułem(jakaś gazeta).
Czy uważasz, że to wporządku i tak powinno być?Ja uważam ,że Polacy po prostu siebie nie cenią, a inwestorzy zacierają ręce na zyski ,które z tej sytuacji łatwo im przychodzą.

Ja pracowałem w LG, gdzie Koreańczyk o niższym szczeblu(nie jakiś menager) zarabiał około 10tyś na miesiąc, a siostra pracowała w biurze(kadrowa,która naliczała wypłaty),więc obeznana ,Polak na produkcji 1600 zł.Jaki można z tego wniosek wyciągnąć?
!*!
Cytat
A słyszałeś, że jesteśmy na szóstym miejscu na świecie pod względem taniej siły roboczej?

Słyszałem i co z tego?

Cytat
Czy uważasz, że to wporządku i tak powinno być?

Nie.

Cytat
Ja pracowałem w LG, gdzie koreańczyk o nirzszym szczeblu(nie jakiś menager) zarabiał koł 10tyś na miesiąc ,Polak na produkcji 1600 zł.Jaki można z tego wniosek wyciągnąć?

Myślę że dałeś się wydymać.

Narzekać na stan jaki sobie sami sprawiliśmy? Błagam.

Cytat
Ja uważam ,że Polacy po prostu siebie nie cenią

Cenią. I jesteśmy cenieni za granicą. Jak ktoś się sprzedaje tanio, tu w PL, to czyj to problem że inni pracodawcy robią to samo z każdym, bo jest na to przyzwolenie?

Zresztą nie schodźmy z tematu. Mamy się czym chwalić, jesteśmy wykwalifikowani, zaradni, mamy ładne kobiety i dobre jedzenie.
Niktoś
Cytat
Jak ktoś się sprzedaje tanio, tu w PL, to czyj to problem że inni pracodawcy robią to samo z każdym, bo jest na to przyzwolenie?

Właśnie trafiłeś w sedno.Przyzwolenie społeczne-na niższe zarobki,na danie się wydymać.W dobie szerzącego się kryzysu i bezrobocia to nie ty określasz sobię pensje tylko pracodawca.A jak tobie nie pasuje to setka innych za tobą stoi , którzy zgodzą się na warunki.Taka smutna prawda.
Ciekawe ile Polak, może jeszcze wytrzymać.

Cytat
mamy ładne kobiety

Oj z tym się na pewno zgodzęsmile.gif ,jedzenie w sumie też nienajgorsze.

Ps. W tym badziewiarskim FF nawet błędów mi nie podkreśla-co za shit.
!*!
To już problem osób które nie potrafią walczyć o swoje. Zakładajcie własne firmy, pracujcie na siebie, nawet podpisując umowy z zagranicznymi firmami i po sprawie... a nie pieprzenie że na zmywaku jest źle, bo bozia dała rączki, ale za mało rozumu, by nauczyć jak się nimi posługiwać.
batman
Cytat(Niktoś @ 21.06.2012, 16:15:01 ) *
Właśnie trafiłeś w sedno.Przyzwolenie społeczne-na niższe zarobki,na danie się wydymać.W dobie szerzącego się kryzysu i bezrobocia to nie ty określasz sobię pensje tylko pracodawca.A jak tobie nie pasuje to setka innych za tobą stoi , którzy zgodzą się na warunki.Taka smutna prawda.
Ciekawe ile Polak, może jeszcze wytrzymać.

Kolejny raz odeślę do wspomnianej przeze mnie książki. Nie jest tak, że tylko Polak daje się dymać. Tak jest wszędzie. Prezentujesz typową postawę, że u sąsiada trawa jest zawsze bardziej zielona.
A teraz pomyśl. Wchodzi na forum jakiś nastolatek, który dopiero skończył gimnazjum, czyta takie głupoty i później je powtarza na innym forum. W ten sposób właśnie powstaje mit o tym, że u nas jest źle i trzeba uciekać. Jak stawiałem pierwsze kroki w życiu zawodowym też lekko nie miałem, też musiałem wybierać - obiad, czy fajki i browar. Ale dzięki temu, że nie marudziłem, tylko zabrałem się do pracy, byłem w stanie "wyjść na ludzi". Owszem, mogłem siedzieć z założonymi rękoma i marudzić jak jest źle i winić cały świat, że Polska to takie zadupie. Ale wolałem ten czas poświęcić na swój rozwój, dzięki czemu dzisiaj mój pogląd na otaczającą nasz rzeczywistość nie jest zaczerpnięty z podręcznika wiecznego marudy, tylko z własnych doświadczeń.
Kolejna kwestia - wakacyjna praca. Ile z obecnej młodzieży pracuje całe wakacje, by móc pod koniec gdzieś wyjechać lub kupić coś droższego? Ja każde wakacje od szkoły średniej spędzałem w najzwyklejszej fizycznej pracy i nauczyło mnie to, że jeśli się chce, to można. Ale co ja tam wiem, lepiej pomarudzić, że jest źle.
Niktoś
No wybacz , ale korporacje załatwiają drobnych przedsiębiorców.U nas w miejscowości szerzą się puste lokale do wynajęcia , gdzie dawniej prosperowały sklepy, za to mamy dziś market na markecie, gdzie market taki ma wysokie zniżki na grunt,na pracownika,na podatek z którego są zwolnione przez okres podajrze 5lat(i Bóg wie jeszcze co)-mowa tutaj o strefach gospodarczych.I bądź tutaj konkurencyjny ,jak zakładając swoją pierwszą działalność masz ulgę na Zus(50%) tylko przez pierwszy rok.
Ci mają ulgi przez 5lat,ty tylko przez rok.

Cytat
Prezentujesz typową postawę, że u sąsiada trawa jest zawsze bardziej zielona.

Może i tak, gdyż sąsiad zarabia min 2tyś euro. ZA 50 euro zdołasz tam przerzyć 1 tydzień(skromnie na jedną osobę).To jest 215 zł u nas- 215 zł na ile Tobie starcza?
Teraz 2tyś euro to 8k ,Ty zarabiasz zakładając najniższą krajową.Jaki poziom życia oni mają jaki my?
Tam jako obcokrajowiec w zwykłej pracy fizycznej za minimum płacy(gdyż agencja która zatrudniała, jeszcze okraja), zdołasz się wyżywić ,opłacić lokum i jeszcze fajną sume odłożyć, u nas za minimum krajowe weź odłuż coś człowieku. Mam wrażenie że niektórzy mają klapki na oczach i sieją propagandę jak w TV jak to w Polsce słodko jest.
solificati
Cytat(!*! @ 21.06.2012, 16:10:13 ) *
Zresztą nie schodźmy z tematu. Mamy się czym chwalić, jesteśmy wykwalifikowani, zaradni, mamy [...] dobre jedzenie.

Oj, podziwiam optymizm! Słone, kiszone i kwaśne.
darko
~athabus - odpowiadam Ci na pytanie skąd to się wzięło, oto lista czynników, które według mnie ukształtowały świadomość pokoleń kilku ostatnich dekad:

- znajomość historii ciemiężonego narodu polskiego, zwłaszcza okresu rozbiorów, przy tym nieporadności ówczesnych "elit" i brak jakiegokolwiek wsparcia ze strony sąsiadów, lata okupacji, krwawych powstań i walki z reżimami totalitarnymi - to wszystko gdzieś głęboko siedzi w naszych świadomościach
- lata zmagania się zwykłych obywateli z absurdami prawnymi odradzającej się i przechodzącej transformację RP (patrz przykład pomordowanych przed '89 przez SB albo późniejszych zmagań z chorym prawem - patrz przykład Romana Kluski i wielu, wielu innych ludzi, których poczynania polskich niekompetentnych urzędników doprowadziły do ruiny finansowej i psychicznej, mafijne przejęcia majątków - poczytajcie, np. tutaj)
- świadomość skali kabaretu i kolesiostwa na wiejskiej i dwie dekady głośnych afer korupcyjno-mafijnych - to na prawdę może zmiażdżyć, że np. za pieniądze można kupić sobie ustawę medialną, nie podaję więcej przykładów, bo pełno tego w sieci
- długie lata rozkradania majątku obywateli poprzez ustawy wywłaszczeniowe, wyprzedawanie majątku narodowego w myśli błędnie pojętej prywatyzacji
- przeżarte korupcją: giełda, sądownictwo, wojsko, policja, rozmaite urzędy i instytucje administracji publicznej, w tym także straż graniczna
- praktycznie znikome szanse na skuteczne dochodzenie swoich roszczeń przed sądem (liczne przykłady nieskuteczności prawa na przestrzeni ostatnich dekad)
- brak ustawodawstwa na odpowiednim poziomie - np. brak regulacji usług z sektora para-bankowego (jeszcze kilka lat temu możliwe było udzielanie pożyczek na lichwiarski procent)
- doprowadzanie do ruiny następnie wykupowanie za bezcen i rozkradanie państwowych zakładów produkcyjnych

W warunkach takiej oto rzeczywistości można oczywiście było próbować coś osiągnąć, ale... właśnie... Zwykły człowiek bez jakiegokolwiek zaplecza czy poparcia politycznego/finansowego wyżej du*y nie podskoczył. Ludzie pracowali zarabiając pieniądze, którymi mogli się podcierać, bo w sklepach była zazwyczaj tylko ekspedientka. Żeby nie było - mieszkam w Polsce od urodzenia, trochę świata zwiedziłem, mieszkałem pół roku na wyspach. Nie narzekam, dobrze zarabiam, cały czas się rozwijam, ale nie dziwię się i nie pytam - dlaczego w Polsce jest tak dużo ludzi, którzy nie wierzą we własne siły. Ten naród po prostu bardzo dużo wycierpiał, tym bardziej powinniśmy doceniać to, co mamy teraz. Ale powiem Wam jedno - nie znam na świecie narodu, który by bardziej wycierpiał historycznie. Mentalnie jako Słowianie - jesteśmy zajeb**ci! Na deser fragment zwrotki utworu hip-hopowego (Wychowani Na Błędach - Dowód odpowiedzialności):
Cytat
Chcesz dowodu to go masz prosto w twarz ci powiem
Cały czas każdy z nas próbuje żyć jak człowiek
To jest sztuka w dobie gdy wielu dąży po trupach do celu
Szuka szczęścia w helu lub biegnie po frajerów
Niktoś
Cytat
Ten naród po prostu bardzo dużo wycierpiał, tym bardziej powinniśmy doceniać to, co mamy teraz.

A co mamy teraz?
Rozwinięty własny przemysł?Dobry poziom życia?J Prawda jest taka, że nie mamy nic, oprócz 4 nowo-wybudowanych stadionów, które w większości sfinansowała UE i chwała im za to.
darko
Cytat(Niktoś @ 21.06.2012, 18:42:51 ) *
A co mamy teraz?
Rozwinięty własny przemysł?Dobry poziom życia?Czego uciekłeś na wyspy jak tutaj dobrze jest?Prawda jest taka, że nie mamy nic, oprócz 4 nowo-wybudowanych stadionów, które w większości sfinansowała UE i chwała im za to.

Nigdzie nie uciekłem - nie znasz - nie oceniaj. Gdzie napisałem, że "tutaj dobrze jest"? Gdzie? Pokaż mi proszę to miejsce. Pokaż, gdzie napisałem, że mamy własny przemysł i dobry poziom życia? Czytaj proszę ze zrozumieniem.
Niktoś
Cytat
Nie narzekam, dobrze zarabiam, cały czas się rozwijam, ale nie dziwię się i nie pytam - dlaczego w Polsce jest tak dużo ludzi, którzy nie wierzą we własne siły.

Trochę opacznie to zdanie zrozumiałem.
Też lubię Polskę- ale od dekad rządzą nim idioci.Stąd jest to co teraz mamy, czyli nic. Jeszcze sprzed lat 90 były potęzne zakłady, które w myśl idei restrukturyzacji, pozamykali je.A kto na tym zyskał syndykaty ,które rozgrabiły majątki, a ludzi na bruk.Wiem bo mieszkam na terenach gdzie dawniej tętnił przemysł wydobywczy, 4 kopalnie był, gdzie w każdej 10-20 tyś ludzi pracowało-tętniło życię ,tętnił handel i życie towarzyskie.Dzisiaj nie ma nic.Restrukturyzacja oznaczała likwidacja, a wystarczyło wprowadzić nową technologię(restrukturyzacja) i zwiększyć wydobycie-pokłady węgla są i to spore- no ale nie opłacało się więc likwidacja i tak się to toczyło z setkami potężnych zakładów-nie opłaca się więc zamknąć a nie zmodernizować -to w tamtym czasie oznaczała restrukturyzacja.Mieliśmy przemysł samochodowy (fiat 125/126p) -dzisiaj nie ma nic-wystarczyło zmodernizować-ale bardziej i wygodniej było zlikwidować.Mieliśmy duże zakłady elektroniczne "Diora"(kto nie pamięta wież HIFI tej firmy?), dzisiaj nie mamy-a wystarczyło zmodernizować-lepiej było zamknąć
Każdy kraj ma własną rodzimą markę, a my?Hute miedzi, która jedynie pozostała.Więc pytam się co my jeszcze mamy?
Przyjdzie czas kiedy obcokrajowcy będą wycofywać swój kapitał-wojna/kryzys i co nam wtedy zostanie?
rzymek01
Wszyscy wiemy z historii o tym, co stało się na konferecjach wielkiej trójki (pl, en) (btw o dziwo na en wiki jest zawsze więcej tekstu niż na pl tongue.gif),
i powiem, że chociaż znam PRL tylko z opowiadań, to jak na 50 lat zacofania do reszty Europy, radzimy sobie całkiem dobrze i nie ma co narzekać, tylko napi**, jak to mówi znany w Polsce Litwin, a za jakiś czas dogonimy resztę Europy.

Dla marudzących, spójrzcie na Ukrainę, chcielibyście tam mieszkać?
batman
Cytat
Wiem bo mieszkam na terenach gdzie dawniej tętnił przemysł wydobywczy, 4 kopalnie był, gdzie w każdej 10-20 tyś ludzi pracowało-tętniło życię ,tętnił handel i życie towarzyskie.Dzisiaj nie ma nic.

A wiesz dlaczego te zakłady poupadały? Ponieważ "za komuny" norma 100% oznaczała produkcję grubo poniżej kosztów i nawet jak propaganda chwaliła się, że wyrobiono 300% normy, to zakład i tak był pod kreską. Przyszedł wolny rynek i zweryfikował rentowność tych zakładów. I nie mów, że ludziom po odejściu z tych zakładów było źle. Dostali wielkie odprawy, które najnormalniej w świecie przepili, zamiast zainwestować w swoją przyszłość. Jeśli nie dostali pieniędzy do ręki, to otrzymywali akcje, które od razu sprzedawali, by mieć kasę, którą co zrobili? Tak - przepili.

Cytat
Każdy kraj ma własną rodzimą markę, a my?

Sobieski, Home & You, Cropp, Bomi, Grycan, Sunreef Yachts. Wymieniłem je z pamięci, bez szukania w Google. Pewnie jeszcze kilkanaście znanych marek by się znalazło. Nie są znane na świcie? Sobieski i na Sunreef Yachts na pewno są. A to, że nie mamy korporacji na miarę Microsoftu, czy Google, to wybacz, ale na palcach jednej ręki można policzyć kraje, które mogą się takimi gigantami pochwalić.
Niktoś
Sobieski-Firma Sobieski Dystrybucja Sp. z o.o. jest firmą, która dzięki najwyższej jakości oferowanych produktów buduje silną i stabilną pozycję swoich marek. Firma należy do francuskiej grupy kapitałowej Belvedere S.A.
Sunreef Yachts.-Za sukcesem i dynamicznym rozwojem prestiżowej marki Sunreef Yachts stoi jej założyciel i prezes stoczni, Francis Lapp. Pochodzący z Francuskiej Alzacji, Francis Lapp już od najmłodszych lat jest tytanem pracy i szybko osiąga znaczące pozycje na swoich pierwszych stanowiskach.Czyli za firmą stoi kapitał francuzki.Zresztą same stocznie zostały sprywatyzowane wysprzedane obcemu kapitałowi.

Chodziło mi o wypracowanie takich marek jak Opel/WV-Niemcy, Citroen/Pegot-francja,Czechy-Skoda czy choćby Dacia -Bułgaria. Nie mówię już o elektronice Sagem-Francja, Simens-Niemcy, Nokia-Finlandia -takich przykładów, można by wypisywać, a wypisywać i należą do krajów w nich wymienionych,a w Polsce?
Pewnie podałbyś-LG tylko to jest koreańska firma, która otworzyła u nas hale produkcyjne -w każdej chwili mogą swój kapitał wycofać ,a hale produkcyjne pozamykac-to samo dotyczy Twoich wymienionych przykładów.
Cytat
Dostali wielkie odprawy, które najnormalniej w świecie przepili, zamiast zainwestować w swoją przyszłość. Jeśli nie dostali pieniędzy do ręki, to otrzymywali akcje, które od razu sprzedawali, by mieć kasę, którą co zrobili? Tak - przepili


Wybacz te odprawy starczyły na rok przeżycia i szybko się skończyły, tym co pracy nie znaleźli, akcje równierz dostali ale z akcji prosty człowiek nie wyżyje, więc prosty człowiek sprzedał, a kto na tym zyskał -przecież nie on tylko jakiś biznesmen który takie akcje masowo wykupywał od ludzi.Prawdziwą śmietankę z likwidacji zebrał zarząd i syndykaty.
Red Hat
w Polsce jest źle, a będzie jeszcze gorzej, bo ludzi czyli 90% społeczeństwa do którego ja się nie zaliczam możemy powiedzlić na:
-idiotów
oraz I diotów
!*!
Cytat
Chodziło mi o wypracowanie takich marek jak Opel/WV-Niemcy, Citroen/Pegot-francja,Czechy-Skoda czy choćby Dacia -Bułgaria. Nie mówię już o elektronice Sagem-Francja, Simens-Niemcy, Nokia-Finlandia -takich przykładów, można by wypisywać, a wypisywać i należą do krajów w nich wymienionych,a w Polsce?


A widziałeś Ty kiedyś z bliska produkt elektroniczny made in poland? Wszystkie które ja widziałem to tandeta, produkowana w porozumieniu z chińskimi fabrykami. Myślisz że takie coś ma prawo się przebić?
Niktoś
Powtarzam że mieliśmy Diorę ,wieże HIFI tejże firmy do dzisiejszego czasu cieszą się uznaniem.
Prawda jest taka,że żyjemy w Polsce, a nie mamy rodzimego przemysłu z którego możnaby utożsamiać ten/NASZ kraj.
prowseed
Cytat(!*! @ 21.06.2012, 19:54:00 ) *
A widziałeś Ty kiedyś z bliska produkt elektroniczny made in poland? Wszystkie które ja widziałem to tandeta, produkowana w porozumieniu z chińskimi fabrykami. Myślisz że takie coś ma prawo się przebić?


http://www.mayones.pl/

Grają na nich między innymi: Limp Bizkit, Tiamat, Paradise Lost, The Scorpions, Katatonia, Within Temptation, Riverside i Lipali (z Illusion).
!*!
prowseed - nie sprecyzowałem, chodziło mi o elektornike w formie telefonów, mp3, nawigacji gps

Jeśli chodzi o inne rzeczy, to jest lepiej, chociażby zasilacze firmy struss, całkowicie polska, rodzinna firma, a warta miliony, więc jednak można.
batman
Opel:
Cytat
10 września 2009 – akcje Opla zostały podzielone pomiędzy Sbierbank, który obejmie 27,5% udziałów w Oplu, a Magnę, której przypadnie 27,5%. 35% papierów zachowa GM, a 10% dostaną pracownicy Opla.


VW niestety nie znalazłem na szybko, Nokia ledwo zipie, Siemens - sprzedał najbardziej rozpoznawalny kawałek siebie (telefonia komórkowa) firmie z Tajwanu, LG to korporacja międzynarodowa, a nie koreańska, itd. To, że kiedyś były to marki identyfikowane bezpośrednio z danym krajem, nie oznacza, że tak jest nadal. Wszystkie wielkie firmy są międzynarodowe, albo powoli gasną. Nie zapominaj, że Polska przez ostatnie 50 lat była pod władzą ZSRR i nie było żadnej szansy, żeby powstały lub przetrwały u nas firmy, które dzisiaj byłyby tak samo rozpoznawalne. Ale czy to jest wyznacznikiem, że Polska to bagno? Zamiast narzekać, załóż startup, zarób kupę kasy i wypromuj polską markę.
!*!
Cytat
Zamiast narzekać, załóż startup, zarób kupę kasy i wypromuj polską markę.

A dasz trochę grosza na początek ? wink.gif
athabus
No jeśli dla kogoś wyznacznikiem jest ilość produkowanej stali i wydobycie węgla to faktycznie nie jest dobrze. Chociaż mamy KGHM.

@Niktoś - teraz świat tak działa, że jak chcesz rozwinąć markę to musisz mieć kapitał i duże firmy rzadko są "polskie", "francuskie" czy "niemieckiej" - to są koncerny międzynarodowe, finansowane funduszami z całego świata.

Ale jeśli chodzi o polskie marki znane na świecie, to jak na 20 lat mamy ich trochę - KGHM, Bakoma, Solaris, Comarch, Fakro, Barlinek - można by długo wymieniać.

Ale też trzeba zauważyć, że w Polsce otwiera się coraz więcej przemysłu wysokospecjalistycznego (firmy zagraniczne) - np. przemsył samochodowy, produkcja małych samolotów oraz części lotniczych, przemysł chemiczny. Co mnie bardzo osobiście cieszy, bo to rozwija całą gamę firm współpracujących z nimi, które produkują coś więcej niż gacie do sprzedania na bazarze. Obecnie Polska wstępuje do Europejskiej Agencji Kosmicznej - co znów wiąże się z transferem wielu nowoczesnych technologii do naszych firm (bo będą one uczestniczyć w pracach jako podwykonawcy).

Polska ma już teraz wiele marek, które znane są na całym świecie lub przynajmniej mają mocną pozycję w naszym regionie, tyle że nie są to marki tak spektakularne jak Siemens czy Apple. Ale np. takie Fakro jest drugim co do wielkości producentem okien dachowych na świecie - ich topowe produkty to już wysoka technologia (widziałem kiedyś ich prospekt - dziw bierze jakei funkcje teraz może spełniać okno). Takich firm mamy sporo.

Trzeba zrozumieć, że 20 lat temu startowaliśmy z gospodarką tak zacofaną, że mogliśmy produkować tylko garnki. Przez te 20 lat znaleźliśmy sobie nisze takie jak produkcja żywności czy średniokwalifikowany przemysł. Do Polski napływa kapitał zagraniczny, a wraz z nim wiedza i kontakty. Także są ludzie, którzy narzekają jak to jest u nas źle i są ludzie, którzy zamiast narzekać zabrali się do pracy i osiągają sukcesy.

Cytat(!*! @ 21.06.2012, 20:09:02 ) *
A dasz trochę grosza na początek ? ;)

No chyba właśnie po to są te fundusze...
Zresztą firmę możesz otworzyć i bez pieniędzy jeśli masz głowę na karku i chęci do pracy.
!*!
Jakie fundusze? Mówisz o datacjach z UE? System ich przyznawania zależy od widzimi się "komisji" w UP.
O$iek
Narzekaj dalej, na pewno dużo osiągniesz.
darko
offtopic.gif
Z polskiego przemysłu ciężkiego, rozwijanego od czasów rewolucji przemysłowych (tzw. pierwszej w XIX i XX w. oraz drugiej - po 1945 r.) już praktycznie nic nie zostało. Co z tego, że nigdy nie mieliśmy wielkich koncernów pokroju grupy Bosch, Ford czy AT&T - skoro lokalne huty, kopanie, stocznie i fabryki pracowały pełną parą dając utrzymanie setkom tysięcy Polaków i przyczyniając się do wzrostu demograficznego w Polsce na przestrzeni dekad? Produkty i półprodukty z Polski masowo eksportowano na cały świat, a dziś trudno oceniać czy w okresie transformacji, nasze lokalne giganty szybko dostosowałyby się do zasad gospodarki rynkowej, np. wchodząc na raczkującą giełdę? Nie zmienia to faktu, że domeną poprzedniej epoki była gospodarka centralnie sterowana i w globalnym rozrachunku - ciężko ocenić rentowność tak uprawianego "biznesu". Elektronika z Polski była eksportowana na cały świat, teraz nie opłaca się produkować, lepiej tanio importować... Po co utrzymywać zakłady produkcyjne? Lepiej je sprzedać i podzielić się pieniędzmi - oto niektóre ze schematów myślowych naszych polityków. Ale to już temat na inną okazję. Dodam jeszcze, że był okres w dziejach Polski, w którym eksportowaliśmy półprodukty (głównie surowce i półfabrykaty), by następnie sprowadzać wysokiej jakości produkty, głównie urządzenia, maszyny i środki transportu płacąc za nie krocie (ujemny bilans handlowy). Dziś co mamy? Resztki Lotosu, KGHM, Orlenu, PGE? Litości. Kończę ten temat, bo strasznie denerwują mnie działania naszych wszechwiedzących pseudo-polityków. Ludziom wciska się uśrednioną płacę zarządu, dyrektorów i kilkudziesięciu sprzątaczek oraz pracowników fizycznych, by napisać, że nie jest źle, a średnia wychodzi tyle i tyle. Najczęściej przeciętny zjadacz chleba nigdy tej średniej na oczy nie widział, a ludzie się dziwią, skąd te liczby się wzięły?
athabus
Heh no znanej na świecie marki nie otwiera się z funduszy z UP ;-)
Bardziej myślałem tutaj o Aniołach Biznesu, czy funduszach inwestujących w danej branży (np. takich co zainwestowały w FB). Wystarczy mieć dobry pomysł, wiedzę jak go wykonać. Przecież nikt nie rozdaje pieniędzy na piękne oczy.

BTW. odnośnie funduszy unijnych to znajomy mojego znajomego dostał bardzo duże pieniądze (nie pamiętam czy był to 1mln czy 3mln zł) na rozwój firmy z UE (oczywiście dużo musiał też wyłożyć ze swoich pieniędzy, a dokładniej z kredytu, który wzioł pod zastaw domu swoich rodziców). Także to pokazuje, że jak ktoś chce to może.

Ale tak jak pisałem i bez pieniędzy da się rozwinąć (przynajmniej na poczatku) mała firmę.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.