A kto w zasadzie wygrał? Od wczoraj podają tylko sondażowe wyniki wyborów, czemu to nie jest podpięte pod PKW? Różnica 0,6% z ankiety przeprowadzonej na ilu? 1k głosujących? 2015 rok... 38 milionów ludzi... miliardy złotych z ue... a nikt nie potrafi podać wyników wyborów w dzień wyborów.

tak ze dwie godziny temu na PKW były szczątkowe wyniki wyborów - już ich nie ma: http://prezydent2015.pkw.gov.pl/319_Czesci...wyniki_w_Polsce
wyniki były zebrane z 27 na 51 okręgów
Duda 36%, Komorowski 31%, Kukiz 20%, Korwin 3%

o chyba już są ponownie

https://www.youtube.com/watch?v=-hnOIvVnmxU

Ja pier....

Ja już nie wiem na kogo z tych dwóch głosować:

- Komorowski - kolejne 5 lat grzecznego podpisywania ustaw przeciw obywatelom
- Duda - Kaczyński! Kaczyyyśnki wszędzie!

taka teorie dzis slyszalem... ze Duda Kaczynskiego strzeli z dupy. za daleko zaszedl zeby sie z takim blaznem bujac na dluzsza mete. ma ambicje chlop.

Ja też mam dylemat. Ale chyba czas na Dudę, bo Komorowski pokazał klasę.
Trudno Zło złem pogania.

Coś w tym musi być.. Zaglosuje na dude, zawsze to jakie zmiany a dużo gorzej chyba być nie może

No gorzej to się już nie da. Chociaż prezydent będzie z PiS'u, a rząd z PO - nie będzie takiego kolesiostwa, jak Bronek, co podpisywał wszystko, co PO przyklepało. No ale na jesień kolejne wybory, ale wtedy daję spore szanse Kukizowi.

A co miał robić, wetować wszystko? Część ustaw była wymuszona przez UE o czym się już nie mówi. Część wynika z marnej wiedzy rządzacych i doprowadzania kraju do coraz większego zadłużenia a tu wymiana PO/PiS nic nie zmieni. Jest czas na nową partię ale z jakim mieli by programem wyjść? Ograniczenia przywilejów, likwidacji KRUS, zmniejszenia etatów urzędników? Będzie to samo co widać w wypowiedziach wcześniejszych - mnie zabierają, trzeba dłużej pracować - banda złodziei, nie zagłosuję na nich.
A co do Kukiza i jego potencjalnej partii. Ludzie na niego głosowali tylko przez zniechęcenie. Ale programu to on żadnego nie ma. Pytany np czy liczył ile kosztują jego propozycje mówił że sobie tym głowy nie zawracał. Zatrudni się sztab ludzi do tego. Nawet jeżeli ma szczytne to idee to partię stanowią ludzie. Jeden będzie chciał zarobić, drugi coś dla siebie ugrać, trzeciemu będzie na kraju faktycznie zależało. Innymi słowy po dojściu do władzy taka partia niczym by się nie różniła od obecnych.

No i tym o to sposobem dochodzimy do wniosku: w Polsce nie ma na kogo głosować w nadziei na lepsze jutro, możemy jedynie wybrać mniejsze zło.
Wszystko lepsze niż bronek...

A co do KRUS - ten powinien zostać. W Polsce mamy za dużo rolników - biednych rolników, którzy ledwo się trzymają. W mojej rodzinnej wiosce jest sporo takich, gdzie cała rodzina od pokoleń utrzymuje mało gospodarstwo. Karz im nagle płacić x3 większe podatki od działalności - część się zamknie, sprzeda ziemie i tyle.. a my oddamy kolejny % rynku zagranicznym korpo

Taa, to lepiej zostawić obecnych chapaczy niech dalej sobie w Sejmie kanapki jedzą, czytają gazety albo kto tam wie co pod ławkami jeszcze robią.

Brakuje tutaj poszanowania ze strony politycznej.
Wolę wybrać kogoś nowego, wymienić za starych bo nie robienie niczego i oczekiwanie że coś się zmieni to jest głupota?

"Karz" ?

Sam niejako siedzę w rolnictwie a dokładniej w sadownictwie. Posiadamy 30ha ziemi i z doświadczenia wiem, że gdy ktoś sprzedaje u nas ziemię, to nie kupują tego zagraniczne korpo tylko inni miejscowi. Inną kwestią jest to, że 1ha ziemii potrafi u nas kosztować ~100 tys zł. (obsadzony). Z tym tylko, że mówimy tu o zagłębiu sadowniczym, 100 km dalej, ba nawet 30 km dalej ziemia kosztuje o 1/3 - połowę mniej.

Ja w każdym razie, nie polecam sprzedawać ziemi, jest to chyba jedyne co nie traci na wartości.

No to mówie własnie o tym. Nikogo "nowego" ogarniętego nie znam. Każdy ma dobre i złe strony, nikt święty nie jest. Lepiej wymienić tych co są, jednak sam widzisz jak się dzieje

Liczę że w kolejnych wyborach do parlamentu kukiz pokaże coś ciekawego. W przeciwnym wypadku kolejke kilka lat z bandą idiotów

Bardziej chodzi o to z kogo zbudować taką partię? Pani Halinka ze sklepiku obok, taka miła, pogodna,zawsze dobrze doradzi, czy Pan Kazik z Warsztatu. Złota rączka i uczciwy. Kusząca perspektywa ale ludzie tacy nie mają żadnego przygotowania prawnego, legislacyjnego. To właśnie dzieje się z większością obecnych posłów, a przecież są to nowe twarze wśród tych 460 wymieniane co kadencje - służą tylko do głosowania, zgodnie z wytycznymi odgórnymi. Trzeba by wziąć np dobrych menedżerów, prawników, ekonomistów. Tylko żeby tacy ludzie zgodzili się wchodzić w to bagno trzeba by ich zachęcić np znacząco podnosząc pensje posłów / ministrów. Jest też bardzo duże ryzyko że są już oni "w układzie".

Tak szczerze, poświęciłeś kiedyś choć chwilę, żeby naprawdę sprawdzić co robią posłowie w Sejmie i jak wygląda ich praca?


Tak szczerze, poświęciłeś kiedyś choć chwilę, żeby naprawdę sprawdzić jakie ustawy przeszły za Bronka i jak były konstruowane? Pomijając to, to chyba normalne, że ludzie wybierając PO do sejmu i potem POwca na prezydenta chcieli ustaw z inicjatywy PO?

Ludzie, zamiast oglądać zdjęcia kotów: https://mojepanstwo.pl/

Nie znam się specjalnie na polityce, ale chyba każdy może zauważyć podstawowe zależności.

Masz kasę == jesteś w reżimowych mediach
jesteś w reżimowych mediach + powiesz coś co chcą usłyszeć ludzie == fejm
jesteś w reżimowych mediach + powiesz coś czego ludzie nie chcą słyszeć == badFejm

Korwin jest skończony bo nie potrafi się sprzedać. Gada te swoje regułki od xx lat to samo. I co z tego ? Ludzie nie chcą tego słuchać i tyle. Sam się nim kiedyś jarałem, lecz gdy dochodzi do wyborów stwierdziłem, że sorry ale to nie jest "odpowiedzialny" kandydat. To jest showman, który robi to słabo.

Wystarczy porównać jego kampanię z Kukizem. Kukiz ? Zaplecze polityczne ? Wielcy sponsorzy ? - nie słyszałem. Media społecznościowe ? - milion razy wiecej Korwinów ... Ale jest showmanem i potrafi się doskonale sprzedać nie mówiąc tym samym głupot którymi później można doskonale manipulować. Co z tego że nie ma programu ? Sprzedaje się doskonale. Co do jego 20%... Polska jest narodem, który potrafi z wyborami zrobić co chce, jeśli tylko chce. Ja jestem za młody, żeby pamiętać, ale sporo w domu i u znajomych się mówi o kandydacie z "teczką na wszystkich" który wziął się znikąd i o mało nie wygrał wyborów.

Mieszkam aktualnie w Szczecinie, w mieszkaniu piętro wyżej mieszka starsza pani ~70 lat. Wszystko się strasznie niesie przez klatki wentylacyjne na takim poziomie, że dokładnie słyszę o 4 nad ranem jej rozmowy z koleżankami. "Koooorwin? Przecież on by do górników strzelał, strzelania to już miałyśmy dosyć Renia....". I dlatego zawsze ma to 4%. Bez obrazy ale na prawdę głosują na niego tylko "Kuce". Ja sam w ankietach internetowych go klikałem, ale krzyżyk postawiłem gdzie indziej.

Obrońca pokrzywdzonych? Rozumiem że Ty jesteś na topie i posiadasz ogrom informacji. Jeśli tak to podziel się nimi z nami i oświeć "ciemnotę" niech wiedzą (w tym ja) co takiego dobrego przyniosła nam poprzednia kadencja.

Wybacz, ale skoro od "nie robią nic" do "nie robią nic co mnie zadowala" przeszedłeś tak szybko to ja wolę się wycofać. Podejrzewam, że cokolwiek powiem, stwierdzisz, że dopóki podatki nie wynoszą zero a socjal jest większy to nadal "nic dobrego" nas nie spotkało.

Z niektórych wypowiedzi (już nie będe cytował) jasno wynika, że w kraju jest do dupy, ale po co to zmieniać. Ponadto, zauważam też, że niektórym nieprzeszkadza, że te same mordy są w sejmie od 20 lat. Czy w kółko wybierane te same osoby polepszyły kraj w latach 90-tych, w XXI wieku, po 2010 roku? Mamy rok 2015, zbliżają się wybory parlamentarne i jak znam życie, to ponad połowa obecnych posłów (i senatorów) zostanie nimi znowu.

Podatki podwyższają (wiesz co to krzywa laffera? Polska już dawno jest "na spadku"), wiek emerytalny w góre, najniższa krajowa rozwiązaniem na biede (hahah to jest najlepsze )

Sorki, ale rząd robi sporo - przeciwko nam, obywatelm.

@solificati czytaj ze zrozumieniem. "Nie robienie nic" odnosi się do społeczeństwa a nie rządzących. To że Oni robią to co robią to inna bajka.

Podatki to jedno, social to drugie. Od dawna uważam że Podatki (VAT w szczególności) jest za wysoki o ok 2-3%.
Jestem za zlikwidowaniem ZUS i podniesieniem podatki PIT do nawet 40%

Social to jest patologia, patologia dająca narzędzia do nadużywania. Pieniądze trafiają tam gdzie nie powinny. Mówię o każdej formie zasiłku (może poza chorobowym ale i tutaj jest nie najlepiej).
Polska próbuje upodabniać się do "zagranicy" ale trochę marne schematy przyjmują.

Dlaczego Polska która jest taka "pro rodzinna" z tą "pro rodzinnością" ma wspólne tylko becikowe?
Ogólnie jest śmiech.

Tak. Krzywa Laffera to model teoretyczny, który zadziałał raz, gdy zwiększono deficyt budżetowy. Model świetnie działa na przykładzie akcyzy, bo faktycznie, wódkę kupisz taniej na czarno, ale jak będzie tylko trochę taniej to już Ci się do meliny nie chce chodzić. Ale w wypadku CIT wielkich korpo, które stanowią istotny wpływ już tak nie jest. Jak uruchomisz offszory do omijania podatku to nie masz potrzeby ich zamykania. Krzywa Laffera zakłada koszt szarej strefy dla jej użytkowników - w świecie bankowości internetowej, zakładania firm przez internet po drugiej stronie globu i tak dalej, ten koszt jest coraz mniejszy, wręcz nieistotny.

Ja tylko chcę zobaczyć jak Kukiz obniża podatki a potem radzi sobie z obciętym socjalem. Co wtedy powie Polakom?

Bo widzisz, ja jestem za niższymi podatkami, ale ludzie nie są za skutkami tych niższych podatków. Krzywa Laffera zakłada, że teraz są nieopodatkowane gdzieś pieniądze, które ludzie chętnie opodatkują jak się podatki zmniejszą. Myślisz, że hydraulik, który robi na czarno nagle opodatkuje swoje dochody - szczególnie po tym jak zabiorą rentę jego matce? Albo firmy, które pracują jako cypryjskie nagle zmienią swoją strukturę, bo obniżymy CIT?





Chapacze w Sejmie robią dziwne rzeczy pod ławkami. Myślę, że czytam ze zrozumieniem i nie widzę tu nic o społeczeństwie, a czytanie gazety pod ławką wypomina się komuś, kto robi to zamiast pracy.

parafrazując jednego z kandydatów w pierwszej turze prezydent nie może być fujarą znaczy się dudą



tak zgadzam się tylko że powinien on być tylko dla "prawdziwych rolników", a nie tak jak mamy obecnie że prowadzisz salon fryzjerski, kupujesz 2-3 hektary które leżą odłogiem i płacisz KRUS

Część osób pisała tutaj o tym, jak nikłe możliwości ma Prezydent.

Po ostatnich gwałtownych ruchach Pana Prezydenta Komorowskiego widać, że te możliwości nie są nikłe.
Inna sprawa, że Pan Prezydent Komorowski ruchy zaczął wykonywać jak strach
go o własną dupę ogarnął, nie wykonywał ich w interesie Polski, no ale to jest Pan Komorowski.

Inna też sprawa, czy te ruchy Pana Komorowskiego są dla Państwa korzystne, czy nie.

Teza, z którą polemizowałem tu, była taka, że Prezydent nic nie może [w podtekście - nieważne,
kogo wybieramy].

Jednak - chyba ważne.



No, jak ?

Ja w pierwszej turze uczestniczyłem ale na drugą się nie wybieram, co za różnica który z tych dwóch wygra i tak się nic nie zmieni bo te dwie główne partie tak naprawdę niczym się od siebie nie różnią.

#jprd

na szczęście mamy jeszcze tupolewa w zapasie

Wybór był między złym a gorszym, więc nie rozumiem narzekania

to jest idealny powód żeby pospamować w dyskusji i posłuchać co macie teraz do powiedzenia. w gruncie rzeczy nie płacze.

Naród wybrał, trzeba to uszanować. Ogólnie Bronek był jaki był, miał jednak zasadniczą zaletę, był stabilny. I taka mała dygresja: "Nie bójmy się tego słowa: Zamach"

Mi sympatia do Bronka spadła po tym jak wbił się na krzesło, wcześniej nie przeszkadzała mi jego rola popychadła i dyktafonu, nadawał się, nie uważam, że jego prezydentura była jakąś tragedią z szacunkiem więc jednak obecnemu prezydentowi już dziękujemy. Czy wiąże nadzieje z Dudusiem? Nie. Czy głosowałem w 2 turze? Nie. A na kogo bym oddał głos? Jednak Duduś lub Nieważny. Czy Duduś spełni obietnice? Do kompanii październikowej na pewno będzie robił w temacie szum.

Konkluzja, można nie znać, nie wiedzieć, nie słyszeć o człowieku całe życie a w 5 miesięcy TV przerobi kilkanaście milionów ludzi, że ufnie oddadzą na niego głos i wygra.
Amatorszczyzna elitami, taki mamy naród.. zbyt biedny ztroskany i ambitny by być racjonalnym.

Te wszystkie wpadki i nie wpadki kreowane na wpadki, nagłaśnianie i upublicznianie tego do doskonała robota sztabu Dudy, kiedyś to dokładnie sobie prześledziłem. Praktycznie to samo robiła PO tylko w mediach typu TVN i TVP, PiS postawił na internet. Ci niby ludzie pod krzyżem przedstawiani jako zwolennicy PiS, te wpadki Kaczyńskiego. PO przegrało własną bronią. Jak widać TV pomału przestaje być opiniotwórcza i zaczyna się liczyć internet (może JKM dożyje, kiedy internet wyprze całkowicie TV, daj mu Bóg;)

Czy ktoś dwa lata temu i więcej uważał Bronka za nieudacznika, który wali gafę za gafą, nie. To kampania Dudy, bardzo dobra zresztą.

W 2. turze nie głosowałem, bo nie chciałem sobie obciążać na 5 lat sumienia głosem na Dudę.

True Ja poza tym nie miałem jak, bo nie było mnie w mieście a nie załatwiałem sobie nawet papierka.

A czym tutaj sobie zaprzątać. Głosujesz tak albo inaczej. Jak ktoś się boi albo go sumienie dręczy to już dał się zastraszyć poplecznikom jeszcze bieżącej władzy, że albo jesteś światły i z nimi, albo ciemniakiem z podstawówką ze wsi z końca Polski.
Nie czynię zarzutu co do braku głosowania. Wasza sprawa, ale nie branie udziału by sumienie było czyste jak nasz kandydat jednak nawali? Bez przesady. Lenistwo jest już lepszym usprawiedliwieniem

Komorowski przegrał przede wszystkim przez plucie w twarz niezadowolonym wyborcom, którzy obywatelsko proponowali referenda, by kraj zmienić. Jego pech polegał na tym, że wśród oplutych był człowiek z charyzmą o nazwisku Kukiz. Do pieca dołożyli wszelkiej maści dziennikarze, aktorzy i cholera wie kto jeszcze z "głownego nurtu", którzy agitowali za Bronkiem w sposób dla niejednej osoby wręcz idiotyczny i urągający inteligencji.
Gdyby ludzie nie zostali zlekceważeni, dzisiaj Komorowski cieszyłby się reelekcją.
A tak to ja się cieszę, że Kukiz za wygraną nie dał. Taki kop w rzyć władzy, która już od ziemi się oderwała może być zbawienny. Czy będzie? Nie wiem. Chcę podjąć ryzyko i zobaczyć.

U mnie szalę przeważyła chyba końcówka w której spoty jednego sztabu prezentowały tylko drugiego kandydata oczywiście w złym świetle i to po obu stronach, hańba, było to dla mnie tak niezmaczne, że prawdopodobnie oddałbym głos nieważny, dopisując kukiza (choć i tak nie widzę go w roli prezydenta, co innego premiera) a lecieć oddawać nieważny głos - żałosne i bezsensowane, nie oddając go, wyraziłem dysaprobatę dla obu, choć pozornie każdy pomyśli, że to lenistwo.

Moim zdaniem wygrana Dudy zmobilizuje oba główne nurty, to wydaje się być ok, zżera mnie wręcz ciekawość jakie będą teraz ruchy, jeden już mamy, cofnięcie projektu ustawy emerytura po 40tce

kreatiff

Tak już nasza demokracja działa, że wyborcom daje się taką alternatywę wyborczą, aby wybory będą wygrane bez względu na to kto je wybra.
Ludzie którzy z powyższym się zgadzają, nie idą na wybory, jeśli głosując można tylko przegrać.

Rozumiem obawy. Ja z kolei chciałem już zwolnienia z pracy człowieka, który w mojej ocenie nawalił. Pierwsza tura pozwalała mi oddać głos na kogoś, kogo chciałem widziec w pałacu prezydenckim.
Niestety by to uczynić w drugiej turze musiałem zagłosować na człowieka już z nie z mojej bajki, bo wybór był jak sami się zgadzacie nie za fajny.
Ja nie łudzę się, że się coś zmieni, w obietnice nie wierzę, ale podejmuję ryzyko sprawdzenia kolejnego człowieka. I będę to robił tak długo aż któryś z kolei się sprawdzi jako chociaż satysfakcjonujący prezydent, albo padnę po drodze

Od upadku komuny ekipy rządzące zmieniają się z prawa do lewa, a w istotnych sprawach niewiele się zmienia.
Rozumiem Twój sposób myślenia. Tylko to nie oznacza, że ludzie, którzy nie poszli głosować, zrobili to z lenistwa.
Moim zdaniem polityka Dudy nie jest lepsza niż Komorowskiego (przynajmniej się tak nie zapowiada).

peter13135, kompletnie się nie zrozumieliśmy. Ja pisałem tylko, że nie pójście na wybory w obawie przed wybraniem prezydenta, który się nie sprawdzi jest gorsze dla mnie od lenistwa. Nie oznacza to, że uważam, że większość nie chodzi głosować bo jest leniwa. Większość nie chodzi głosować, bo ma politykę gdzieś i jest przekonana, że nic to nie da, a w drugiej kolejności są tacy, którzy bojkotują wybory, bo nie ma na kogo głosować.

Też nie mam złudzeń co do Dudy. Ale politycy muszą czuć bat społeczeństwa, bo inaczej czeka nas kompletna degrengolada w polityce. Już z resztą to widać jak na dłoni w PO. I pomyśleć, że te osły nadal szukają przyczyn porażki Komorowskiego. Przyczyn, które nawet średniorozgarnięty internauta zna od dobrych kilku miesięcy. Zawiedzeni wyborcy muszą im wysyłać listy niezadowolenia, bo sami politycy są pogubieni w tym co się stało.

edycja:
konkretnie o ten list mi chodzi, w sumie polecam przeczytać, bo punktuje bardzo fajnie również moje zarzuty do PO:
http://wpolityce.pl/spoleczenstwo/246052-l...wynik-jak-kukiz

Co by nie było, najciekawsze wybory prezydenckie po '89 które pamiętam, a jesień to już w ogóle będzie ciekawa

Wybacz, ale i tak zadrżała by mi ręka tak bardzo, że nie trafiłbym z krzyżykiem w kratkę, mając głosować na prezydenta elekta, który stwierdził, że wysłanie wojsk na UPAainę trzeba rozważyć, a z prezydentem Rosji się nie spotka, dopóki ten nie wycofa wojsk z UPAiny. To jest w kwestii prezydenta, a nie jakieś gadanie o gospodarce, na co prezydent nie ma wpływu i zgłosi sobie te jego ustawy, żeby móc powiedzieć "próbowałem, ale PO odrzuciło". Stronnictwo amerykańsko-żydowskie na te czasy, to nie jest dobra droga. A dla Komorowskiego należała się bezwzględna czerwona kartka.

Ergo byłeś w opcji - obaj nie z mojej bajki, niech spadają na drzewo. Może ja źle odebrałem Twój wpis o obciążaniu sumienia, może rzeczywiście czułbyś się niekomfortowo wybierając Dudę. Liczy się to, że postąpiłeś w zgodzie z sobą. Kto by nie sterował państwem, jak sami o siebie nie zadbamy, nikt tego za nas nie zrobi.

Ja podszedłem do tego zerojedynkowo tym razem (o zgrozo, zawsze zarzucałem programistom takie myślenie, a sam tak postąpiłem teraz). Ktoś musiał być 0, by ten drugi był 1. No i wyszło jak wyszło. A skoro jeden dostał czerwoną kartkę (0), to drugi już jej dostać nie mógł.
Pozostaje nam życzyć, byśmy za 5 lat w końcu nie musieli mieć podobnie beznadziejnych dylematów przy okazji 2 tury w takim wątku.

A z ciekawostek dodam, o czym nie wiedziałem, że można sobie jakoś zamówić listonosza z kartą wyborczą, którzy przyjdzie do nas jeszcze przed wyoborami i można oddać głos przy nim, odebrać tylko kartę i wysłać samemu, albo oddać na pocztę w okienku.
Mój znajomy tak głosował w obu turach w tych wyborach.

nom dokładnie, widać jacy oni są odrealnieni, że muszą się zastanwiać nad tym jak to określają feonomenem byle trzeźwiejszy dres mógłby wysnuć im ekspertyzę w tym temacie. PiS teraz oblizuje paluszki na październik a tu znowu zaskoczenie

kreatiff Twój kolega nie jest niepełnosprawny lub niedołężny?

Wszystko z nim w porządku. Tylko mieszka gdzieś indziej niż jest zameldowany i sobie testował możliwości techniczne takiego rozwiązania.
Niech tylko się PiS zagrzeje za bardzo, powypuszcza z klatek swoich jaszczurów, godnych adwersarzy dla Niesiołowskiego i staną na tym swoim magicznym 30%.
Co by nie było, nie chcę przy władzy PO ani PiS, a SLD i PSLowi życzę ostatecznego rozpadu i skończenia na politycznym śmietniku.
PO leci na łeb na szyję, PiS wzbudza ogromne lęki sporego odsetka głosujących więc jesień będzie arcyciekawa, a wyniki mogą całkowicie zamieszać. Niestety nie wiadomo co z tego wyniknie, bo może być lepiej, ale wcale nie musi.

Panowie, nikt nie widział, żeby Pan Macierewicz zjadał co śniadanie leminga. Straszenie PiSem to już obciach, a dokonania przez te 1,5 roku, jak rządzili, były dla mnie wystarczające. Cieszę się z Dudy i odbieram jego zwycięstwo jako wielką zasługę naszego Narodu, który nie dał się kolejny raz oszukać mediom. Mam nadzieję, że to rozpocznie kruszenie mafii, która żeruje na mojej Ojczyźnie już 8 lat.

Ale może mi się wydaje, że media manipulowały...

Wiek emerytalny i podniesienie kwoty wolnej od podatku - zobaczymy.

Natomiast co do wypowiedzi P. Dudy w stosunku do frankowiczów - no, porażka. Tu mi się podobał Komor, muszę przyznać.

Zapytaj go jak tego dokonał, bo pierwsze słyszę, aby do osób z poza miejsca zamieszkania czy osoby całkowicie zdrowej przychodził listonosz z kartą do głosowania. Jeśli tak jest i każdy może sobie tak zamówić "kuriera" to czy to przypadkiem nie jest solidne pole do nadużyć? Szczególnie że nie ma już meldunku...

A co do prezydenta Dudy... Wy nie macie ciekawszych rzeczy do roboty, tylko zajmujecie się głupotami, szczególnie papką wyborczą. Niby siedzą tu inteligentni ludzie, w końcu programiści, a takie rzeczy łyknęli jak pomoc dla frankowiczów czy wiek emerytalny.

To nie jest kwestia inteligencji lecz sposobu widzenia świata.
Otóż, ja nie uważam, że każdy człowiek to oszust. [Uważam, że każdy członek PO to oszust].
Uważam też, że oszustom zależy na tym, byśmy myśleli, że każdy człowiek to oszust, byśmy nie widzieli ludzi uczciwych.

A polityka to działanie dla dobra wspólnego. Taka definicja.

Tak, a Ci inni poza PO to są z czego? Chrześcijańskiej Unii Jedności? Uczciwość wali im z oczu... I to jest kwestia inteligencji, bo trzeba być debilem przez duże D żeby brać kredyt w obcej walucie, a później mieć pretensje i wznosić okrzyki do rządu o pomoc, chociaż to jeszcze bym zrozumiał, ale żeby uwierzyć że można im pomóc, tego nie mogę pojąć. Zwolennikom takich rozwiązań zawsze zadaje proste pytanie... Komu rząd ma zabrać i dlaczego ja jako obywatel mam płacić za ich głupotę, bo nie wiedzą jak działa chociażby kantor. Zawsze zapada cisza, bo nikt nie powie wprost że trzeba zabrać kasę pielęgniarce czy nauczycielowi sztuk x milion.

Mieszasz 2 rzeczy, o frankowiczach napisałem, że postulat Dudy o pomocy dla nich to porażka. Zresztą, to nie debile, a cwaniacy i powinni siedzieć za próbę wyłudzenia.

A co do uczciwości patrzącej z oczu - nie znam się. Mogę dyskutować o faktach politycznych. Dla mnie najważniejsza rzecz, którą trzeba zniszczyć, to korupcja. Jestem bardzo zadowolony
z tego, co w tym względzie robił PiS, i bardzo niezadowolony z oszustki pitery i jej "tarczy antykorupcyjnej", już nie mówiąc o wyroku na Pana Mariusza Kamińskiego.

No, ale widzę, że robić nam się nie chce

Frankowiczom nikt nie wciskał na siłę kredyt z lufą na czole. Ale teraz jest biadolenie że muszą dopłacać a rząd ma im zwrócić. Ale skąd? Podniosą podatki, podniosą akcyzę dodadzą jakieś myto w postaci opłaty bezpieczeństwa paliwowego...

Co z tego że frankowiczowi oddamy kasę skoro wszyscy będziemy co miesiąc waleni w d... kolejnymi podatkami? To się nie opłaca Ale każdy myśli o sobie

tez tak myślałem, ale gdzieś na necie znalazłem artykuł który tłumaczył jaki przekręt był na tych kredytach, a rynek kredytów jest regulowany przez rzad, wiec po części jest za to odpowiedzialny.

artykuł: http://wyborcza.pl/magazyn/1,143016,173021...dzieliscie.html