Pomoc - Szukaj - Użytkownicy - Kalendarz
Pełna wersja: H U M O R
Forum PHP.pl > Inne > Hydepark
Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57
Vertical
Cytat
To bylo smieszne ? Baczkowsky sorry ale nie rozumiem :|

Tutaj chodziło o to, że soczewki w okularach jasia są wielkie jak koła rowerowe

Nie wiem, czy było:
Cytat
Instalacja karty dźwiękowej Sound Blaster LIVE 5.1 pod Mandrake 10:
Mandrake: Widzę, że masz nowy sprzęt, przełączę na Kudzu...
Kudzu: Witam, masz nową dźwiękówkę?
Ja: Tak, ale nie wywalaj konfiguracji starej, bo jeszcze wróci
Kudzu: OK. Sound Blaster LIVE 5.1? Szukam sterowników...
Po 2 sekundach:
Kudzu: Znalazłem, instaluję...
Ja: Tylko w miarę szybko, nie mogę długo siedzieć...
Kudzu: Zainstalowane.
Ja: No to co? Restart?
Kudzu: A po co?

Instalacja tej samej karty pod windows98:
win98: Witaj, wykryłem nowy sprzęt. Co to jest?
Ja: Powinieneś wiedzieć...
win98: Niby skąd? Przecież nie przeszła testów zgodności!
Ja: To karta dźwiękowa. Znajdź tam jakieś sterowniki...
win98: Zwariowałeś?! A płytka?
Ja: (Szukam przez 15 minut)Mam
win98: Załadować z A: czy z E: ?
Ja: z E:
win98: Ale tam nie ma sterowników!
Ja: Jak nie, jak tak?
win98: Jak tak, jak nie?
Ja: Dobra, to przeszukaj neta, żeby jakieś znaleźć
win98: CO?! SAM SOBIE RADŹ!
Ja: (Szukam przez 20 minut)Mam
win98: Skąd odpalić?
Ja: Z C:\sterowniki\soundblaster
win98: Te sterowniki nie przeszły testów zgodności
Ja: Zainstaluj
win98: Dobra, ale mogą wystąpić błędy, za które nie odpowiadam!
Ja: OK, instaluj
win98: Instaluję...
win98: (Po 10 sekundach)Zainstalowane
Ja: Dobra! Odpal jakąś muzyczkę!
win98: Oszalałeś? A restart?
Ja: Na innych systemach nie trzeba
win98: Ale ja jestem przyjazny dla użytkownika!
spenalzo
Nie mam pytań biggrin.gif
http://wierzba.ki.agh.edu.pl/~pho3nix/zul/galeria.htm
laugh.gif
scanner
Cytat
ZASADY GRY W GOLFA SYPIALNIANEGO
1. Gracz musi posiadać własny sprzęt: kij i dwie piłki.
2. Gra na polu rozpoczyna się po otrzymaniu zezwolenia od właściciela dołka.
3. W odróżnieniu od golfa trawiastego w golfie sypialnianym grający ma wprowadzić kij do dołka a piłki pozostają na zewnątrz.
4. Regulaminowy sprzęt ma posiadać twardy trzonek. Właściciel dołka posiada prawo sprawdzenia twardości trzonka kija przed rozpoczęciem gry.
5. Właściciel pola ma prawo ograniczenia długości kija w celu uniknięcia uszkodzenia dołka.
6. Zasada gry jest wprowadzenie kija jak największa ilość razy aż do momentu, gdy właściciel pola będzie zadowolony i tak grający jak i  właściciel pola uznają grę za zakończoną. Nie uzyskanie pozytywnego rezultatu może spowodować, ze grający nie uzyska w przyszłości  zezwolenia do gry na polu.
7. Za sprzeczne z dobrymi zasadami uważa się rozgrywanie dołka niezwłocznie po przybyciu na pole. Doświadczeni gracze poświęcają znaczna ilość czasu na podziwianie pola. Specjalnie dużo uwagi przyciągają zwłaszcza wspaniale ukształtowane bunkry.
8. Ostrzega się grających przed opowiadaniem właścicielowi, na którym aktualnie ma być gra o innych polach, na których grający gra lub  gra regularnie. Wyprowadzony z równowagi właściciel pola może uszkodzić sprzęt gracza.
9. Na wszelki wypadek gracz powinien być zaopatrzony w odpowiednia odzież gumowa.
10. Gracz winien zawsze dokładnie sprawdzać czy jego czas gry jest właściwie ustalony, zwłaszcza gdy gra ma się odbyć na polu po raz pierwszy.
Znane są przypadki zdenerwowania graczy, którzy stwierdzili, ze inny gracz gra na polu uznanym za jego własne.
11. Każdy gracz powinien wiedzieć, ze pole nie zawsze jest dostępne do gry. Niektórzy gracze czują się niezadowoleni jeżeli stwierdza, ze pole  czasowo nie nadaje się do gry. Zaawansowani gracze stosują w tym przypadku grę alternatywna.
12. Gracz winien otrzymać zezwolenie właściciela pola do gry na tylnym dziewiątym dołku.
13. Regulamin zaleca powolna grę, grający musi jednak być przygotowany do szybszego tempa gry przynajmniej okresowo jeżeli takie będzie
życzenie właściciela pola.
14. Zagranie gry kilka razy w czasie tego samego meczu jest porównywalne z "hole In one" w golfie trawiastym.
Vertical
Cytat
Przychodzi szeregowiec do sklepu i mówi:
-Poproszę długopis z zielonym wkładem oraz różowy zeszyt 40,5-kartkowy
Słyszy to generał i mówi:
-Ale ta młodzież głupia. "Zeszyt 40,5- kartkowy!"
Podchodzi do lady i się pyta:
-Macie globus wojewódźtwa warszawskiego?
scanner
Cytat
Z pamiętnika porypanego przedszkolaka

...dzisiaj znów mama zaprowadziła mnie do przedszkola, chociaż
całą drogę musiała mnie ciągnąć. Czy ci dorośli naprawdę nie
mogą zrozumieć, że człowiek czasami pragnie odpocząć od tego
wrzasku i ciężkiej harówki. Na przykład wczoraj przez cały
dzień robiliśmy błoto na podwórku, przez co dzisiaj czułem się
wykończony. Ba, ale co to kogo obchodzi. Jak się ma prawie pięć
lat to już się jest poważnym człowiekiem, a starzy traktują
mnie ciągle jak dzieciaka. Jak sikam w majtki to wcale nie
znaczy że jestem dziecko! Po prostu czasami nie zdążę dobiec do
kibla. No ale dosyć tych narzekań. Nie było ostatecznie tak
źle, najpierw z młodym Gałązką rzucaliśmy klockami w
dziewczyny. Ten kto trafił w głowę dostawał premię. Wygrałbym,
ale te głupie dziewuchy w ogóle nie znają się na sporcie: od
razu poleciały na skargę do pani. Całe szczęście że zaraz
szliśmy na obiad, bo w tym kącie chyba bym z nudów umarł. Po
obiedzie pani pokazała nam alfabet. No kurewsko zajebista
sprawa. Można sobie wszystko zapisać i potem nic nie trzeba
pamiętać. W praktyce jednak okazało się że wcale nie jest to
takie genialne. Pani pokazała nam literę to ją sobie zapisałem,
no a skoro zapisałem to mogłem ją zapomnieć, tyle tylko że jak
już zapomniałem to nie wiedziałem co zapisałem. Popieprzone to
wszystko...

Z pamiętnika porypanego przedszkolaka cz. II

..wczoraj mama znów zawiozła mnie w wózku do przedszkola.
Dobra by z niej była baba, tylko ma słabe przyspieszenie pod
górkę. Młody gałązka się chwali, że jego mama jak się spieszy ,
to wyprzedza nawet rowerowców. Co tam. Gruby Artur ma jeszcze
gorzej. On już musi chodzić do przedszkola piechotą. Gruby
Artur jest zresztą całkiem głupi. Przez całe dnie nic nie
robi ,tylko zagląda dziewczynom pod sukienki. Naprawdę nie
wiem ,co w tym ciekawego. Jak kiedyś zajrzałem cioci Basi to
zobaczyłem tylko majtki, a pod nie już nie zaglądałem. Zresztą
jak kiedyś wujek Boguś próbował zajrzeć to dostał od cioci po
pysku. Tata mówi że jak się ludzie biją to zawsze chodzi o
pieniądze. Dziwne miejsce na przechowywanie portfela . No
dobra , muszę kończyć bo idzie pani, żeby zabrać mnie z
kąta......

Z pamiętnika porypanego przedszkolaka cz. III

...i znowu siedzę w przedszkolu jak ten palant, a za oknem
śliczna pogoda. Już bym tak nie narzekał, żeby chociaż pani
pozwoliła nam na 5 minut wyjść, ale NIE!!! Na podwórku jest
błoto i się utaplamy. Mnie się do tej pory zdawało że to
zaleta. Mieszać błoto mogę godzinami, chyba politykiem zostanę
bo ostatnio słyszałem jak ktoś mówił że cała ta polityka to
niezłe błoto. Politykiem to bym chciał zostać jeszcze z jednego
powodu. Mama mówiła, że oni cały dzień nic nie robią tylko
pierdzą w stołek, a mają z tego kupę forsy. Jako że ostatnio
moje kieszonkowe uległo nadspodziewanemu zamrożeniu z okazji
wylania do kibla mamy perfum żeby z butelki zrobić psiukawkę,
postanowiłem z chłopakami trochę podreperować swój budżet.
Młody Gałązka przyniósł stołek, Gruby Artur i ja objedliśmy się
fasolówy i umówiliśmy się u Grzesia Klapidupy. Pierdzieliśmy w
ten stołek cały dzień, a jedyne cośmy zarobili, to Gruby Artur
w tyłek od swojej mamy bo tak się nadął że walnął bąka z
kleksem. Forsy też żadnej nie dostaliśmy, tylko Grzesio przez
tydzień musiał wietrzyć pokój bo się tam wejść nie dało. To
chyba jednak tylko politycy tak potrafią. My mamy jeszcze za
mało wprawy. Swoją drogą to w tym sejmie musi być niezły smród,
jak tyle polityków w jednym miejscu. Zresztą co jakiś czas
słychać że jest jakaś śmierdząca sprawa i że rozszedł się
smród. Sie chłopaki poświęcają.... No dobra, dość tego
leżakowania, trzeba się trochę pobawić...
harmag
kilka sztuk ode mnie, mam nadzieje ze nie za ostre smile.gif ale widze ze sam scanner nie oszczedza smile.gif wiec jedziemy...

Cytat
Chłopak mowi do dziewczyny :
- Kochanie, włóż mi rękę w spodnie...
- Nie, no co ty?
- No prosze, choc na chwile..
- Absolutnie nie!
Po dłuższych namowach dziewczyna zgadza sie i wklada mu reke w spodnie. Chlopak pyta:
- I jak, duży questionmark.gif
- Duży ...
- A twardy questionmark.gif
- Twardy ...
- K***a ... dawno się tak nie zesrałem.


jeszcze jeden

Cytat
Francja... Paryz... pozny wieczor... Mlody francuz dobiera sie w luzku do swojej pieknej zony.. nagle slyszy:
- Piere, nie teraz, nie mam ochoty. Zostaw w szklance, rano wypije.


i ostatni

Cytat
- Mamusiu, bo dzieci sie ze mnie smieją ze mam białą mamusie, białego tatusia a sam jestem czarny!
- Ciesz sie ze nie szczekasz, taka impreza byla!
revyag
Cytat
Bóg zesłał na ziemię Dziewicę Orleańską. Pierwszego dnia dziewica dzwoni do Boga i mówi:
- Tu Dziewica Orleańska, nauczyłam się palić.
Drugiego dnia:
- Tu Dziewica Orleańska, nauczyłam się pić.
Trzeciego dnia:
- Tu Orleańska

Cytat
Statek uległ katastrofie. Kiedy przybyła ekipa ratunkowa, jedyny ocalały pasażer siedzi pod palmą i obgryza kość, a potem wyrzuca ją na stosik innych. Ratownicy są zdumieni. Gnębiony wyrzutami sumienia pasażer mówi zawstydzony:
- Tak, to prawda... Zjadłem wszystkich współpasażerów. Ale nie osądzajcie mnie pochopnie. Chciałem żyć! Co w tym złego?
- Nie ma niczego złego w tym, że chciałeś przeżyć. Ale ten statek rozbił się, kurwa, wczoraj! - grzmi dowódca ratowników.

Cytat
To było tak: Był sobie bardzo dobry prałat, człowiek bardzo wielkiej wiary i dobrego serca. Nie uciekały przed nim zwierzęta, karmił biedaków, nocował bezdomnych. Któregoś wieczora wracał po mszy na plebanię i nagle usłyszał ciche wołanie: ,,Księże prałacie! Księże prałacie!''. Odwrócił się, ale nic nie zobaczył. Po chwili wołanie powtórzyło się. Rozejrzał się uważnie i w szarówce wieczoru dostrzegł siedzącą na kamieniu żabę. Podszedł i schylił się nad ledwo żywym zwierzątkiem, a ono wyjąkało: ,,Weę mnie ze sobą, jestem zaklęty przez złą wiedęmę. Zanieś mnie na plebanię, nakarm, daj pić, przytul i pocałuj, a zdejmiesz ze mnie zły czar''.
Prałat niewiele myśląc, zabrał żabkę, nakarmił, napoił, przytulił i pocałował, a nawet położył w swoim łóżku, na swojej poduszeczce. Następnego dnia rano obudził się, patrzy, a obok niego leży piękny 16-letni ministrant...
- I taka właśnie jest nasza linia obrony, wysoki sądzie...
itsme
Cytat(Seth @ 2004-10-31 21:45:04)

cale szczescie ze zbyt mocno sie nie koncetrowalem
scanner
Cytat
Raz ślimaczek - nieboraczek
by się wysrać, wlazł za krzaczek.
Zdjął skorupką, wypiął dupkę,
chciałby wreszcie zrobić kupke

"Od tygodnia już nie robie,
może wreszcie ulże sobie."

Stęka, posapuje równo
a tu ciągle z gówna - gówno,
żarł laxigen, razem z sodą,
i piguły popił wodą.

Chlał rycyne niby wódke,
ale wszystko z marnym skutkiem.
Nawet ciepłym raz wieczorem,
wyczyścił dupke wyciorem.

Jednak sytuacja głupia,
wciąż ślimaczek się nie skupia.
Teraz sapie, teraz stęka,
"sranie - myśli - to ci męka !"

Czy do wuja iść winniczka ?
Wszyscy mówią, że to wtyczka.
Może wtyczka mi pomoże
Tak się zesrać chciał nieboże...

Lasem biegnie pani sarna,
która chciała być ciężarna.
Czy z jeleniem, czy też z dzikiem,
z pozytywnym wszak wynikiem.

Podniecona tym biedaczka,
rozdeptała nieboraczka.
Wszysto wyszło z niego równo -
mózg i upragnione gówno.

Morał
Pamiętajcie, drogie dzieci
Gdy się które pieprzyć leci,
UWAŻAJCIE ! Nie po trupach!
Nie was jednych swędzi dupa .
revyag
Jeszcze jeden dowód na to że google to najlepsza wyszukiwarka:
Cytat

laugh.gif
Marusz
Cytat(scanner @ 2004-11-02 13:02:13)

Rzadzenie thumbsupsmileyanim.gif
bela
Cytat(revyag @ 2004-11-02 10:44:36)
Jeszcze jeden dowód na to że google to najlepsza wyszukiwarka:
Cytat

laugh.gif

http://www.google.pl/search?hl=pl&q=debile&btnG=Szukaj&lr=
Seth
MoD
http://www.humorek.net/flash/27549_winrg.swf

To co tam zobaczyłem mnie już tak bardzo nie śmieszy. Codziennie widzę coś podobnego na swoim Windows biggrin.gif
spenalzo
Cytat(revyag @ 2004-11-02 10:44:36)
Jeszcze jeden dowód na to że google to najlepsza wyszukiwarka:
Cytat

laugh.gif

http://www.google.pl/search?q=failure
MoD
O stworzeniu ziemi:
Cytat
#In the beginning was the computer. And God said
:Let there be light!
#You have not signed on yet.
:God.
#Enter user password.
:Omniscient.
#Password Incorrect. Try again!
:Omnipotent.
#Password Incorrect. Try again!
:Technocrat.
#And God signed on 12:01 a.m., Sunday, March 1.
:Let there be light!
#Unrecognizable command. Try again!
:Create light.
#Done
:Run heaven and earth.
#And God created Day and Night. And God saw there were 0 errors.
#And God signed off at 12:02 a.m., Sunday, March 1.
#Approx. funds remaining: $92.50.
#And God signed on at 12:00 a.m., Monday, March 2.
:Let there be firmament in the midst of the water and
#Unrecognizable command! Try again!
:Create firmament.
#Done.
:Run firmament.
#And God divided the waters. And God saw there were 0 errors.
#And God signed off at 12:01 a.m., Monday, March 2.
#Approx. funds remaining: $84.60.
#And God signed on at 12:00 a.m., Tuesday, March 3.
:Let the waters under heaven be gathered together unto one place and let
the dry land appear and
#Too many characters in string specification! Try again.
#Done!
:Run dryland.
#And God created Earth and Seas. And God saw there were 0 errors.
#And God signed off at 12:01 a.m., Tuesday, March 3.
#Approx. funds remaining: $65.00.
#And God signed on at 12:00 a.m., Wednesday, March 4.
:Create lights in the firmament to divide the day from the night.
#Unspecified type. Try again!
:Create sunmoonstars.
#And God created Sun, Moon, Stars. And God saw there were 0 errors.
#And God signed off at 12:01 a.m., Wednesday, March 4.
#Approx. funds remaining: $54:00.
#And God signed on at 12:00 a.m., Thursday, March 5.
:Create fish.
#Done.
:Create fowl.
#Done.
:Run fish'nfowl.
#And God created the great seamonsters and every living creature that
creepeth wherewith the waters swarmed after its kind and every winged fo after its kind. 0 errors.
#And God signed off at 12:01 a.m., Thursday, March 5.
#Approx. funds remaining: $45.00.
#And God signed on at 12:00 a.m., Friday, March 6.
:Create cattle.
#Done.
:Create creepy things.
#Done.
:Now let us make man in our image.
#Unspecified type! Try again.
:Create man.
#Done.
:Be fruitful and multiply and replenish the earth and subdue it and have
dominion over the fish of the sea and over of the fowl of the air and over
every living thing that creepeth upon the earth.
#Too many command operands! Try again.
:Run multiplication.
#Execution terminated. 6 errors.
:Insert breath.
#OK
:Run multiplication.
#Execution terminated. 5 errors.
:Move man to Garden of Eden.
#File Garden of Eden does not exist.
:Create Gard.En.
#Done.
:Move man to Gard.En.
#O.K.
:Run multiplication.
#Execution terminated. 4 errors.
:Copy woman from man.
#O.K.
:Run multiplication.
#Execution terminated. 3 error
:Insert woman into man.
#Illegal parameters. Try again!
:Insert man into woman.
#O.K.
:Run multiplication.
#Execution terminated. 2 errors.
:Create desire.
#Done.
:Run multiplication.
#And God saw man'nwoman being fruitful and multiplying in the Gard.En.
#Warning: No time limit on this run. 1 errors.
:Create freewill.
#Done.
:Run freewill.
#And God saw man'nwoman being fruitful and multiplying in the Gard.En.
#Warning: No time limit on this run. 1 errors.
:Undo desire.
#Desire cannot be undone once freewill is created.
:Destroy freewill.
#Freewill is an inaccessible file and cannot be destroyed.
#Enter replacement, cancel, or ask for help.
:Help!
#Desire cannot be undone once freewill is created.
#Freewill is an inaccessible file and cannot be destroyed.
#Enter replacement, cancel, or ask for help.:Create Treeofknowledge.
#And God saw man'nwoman being fruitful and multiplying in the Gard.En.
#Warning: No time limit on this run. 1 errors.
:Create good'nevil.
#Done.
:Activate evil.
#And God saw he had created shame.
#Warning: System error in sector E95. Man'nwoman not in Gard.En.
#1 errors.
:Scan Gard.En. for man'nwoman.
#Man'nwoman cannot be located. Try again!
:Search Gard.En. for man'nwoman.
#Search failed.
:Delete shame.
#Shame cannot be deleted once evil has been activated.
:Destroy freewill.
#Freewill an inaccessible file and cannot be destroyed.
:Stop!
#Unrecognizable command. Try again.
:Break
:Break
:Break
#ATTENTION ALL USERS ATTENTION ALL USERS:
COMPUTER GOING DOWN FOR REGULAR DAY OF
MAINTENANCE AND REST IN FIVE MINUTES. PLEASE SIGN OFF.
:Create new world.
#You have exceeded your allotted file space. You must destroy old files
before new ones can be created.
:Destroy earth.
#Destroy earth. Please confirm.
:Destroy earth confirmed.
#COMPUTER DOWN. COMPUTER DOWN. SERVICES WILL RESUME ON SUNDAY MARCH 8 AT 6:00 A.M. YOU MUST SIGN OFF NOW!
#And God signed off at 11:59 p.m., Friday, March 6.
#And God saw he had zero funds remaining.
hwao
Oto co mi sie przytrafilo :]

blue screen - zonk w tym ze na winXp nie ma bs ale FireFox sie msci ;-)

A i jeszcze wczesniej to biggrin.gif
Ie :-)
Chewolf
Cytat(bregovic @ 2004-11-05 13:10:21)

chodzi o to zeby przycisnac "szczesliwy traf"
Ive
Kod
Na początku było słowo i w słowie były dwa bajty, i więcej nic nie było.
I oddzielił Bóg jedynkę od zera, i zobaczył, że to było dobre.
I Bóg powiedział: "Niech będą dane." I stało się.
I Bóg powiedział: "Niech ułożą się dane na swoje właściwe miejsca. I stworzył dyskietki i twarde dyski, i kompaktowe dyski.
I Bóg powiedział: "Niech będą komputery, żeby było gdzie włożyć dyskietki, i twarde dyski, i kompakty." I stworzył komputery i nazwał je hardwarem, i oddzielił software od hardware'u.
Software'u jeszcze nie było, lecz Bóg szybko stworzył programy - duże i małe i powiedział im: "idźcie i rozradzajcie się, i wypełniajcie cala pamięć."
Ale sprzykrzyło się Bogu tworzyć programy samemu i rzekł: "Stworze Programistę według swego podobieństwa i niech on panuje nad komputerami, programami i danymi." I stworzył Bóg Programistę, i umieścił go w Centrum Obliczeniowym, żeby w nim pracował. I przyprowadził on Programistę do drzewa katalogowego i powiedział: "W każdym katalogu możesz uruchamiać programy, tylko z Windows nie korzystaj bo na pewno umrzesz.
I Bóg rzekł: "Nie dobrze Programiście być samotnym, stworzymy mu tego, który będzie się zachwycał dziełem Programisty." I wziął On od Programisty kość, w której nie było mózgu i stworzył To, co będzie zachwycało się dziełem Programisty, i przywiódł To do niego. I nazwał To Użytkownikiem. I siedzieli oni razem pod nagim DOS-em i nie wstydzili się tego.
A Bill był chytrzejszy niż wszystkie dzikie zwierzęta, które uczynił Pan Bóg. I rzekł Bill do Użytkownika: "Czy na prawdę Bóg powiedział, żebyście nie uruchamiali żadnych programów?" I rzekł Użytkownik: "W każdym katalogu możemy uruchamiać programy, tylko z drzewa Windows nie możemy abyśmy nie umarli". I rzekł Bill Użytkownikowi: "Jak możesz mówić o czymś, czego nie spróbowałeś!" Tego dnia, kiedy uruchomicie program z drzewa katalogowego Windows będziecie równi Bogu, bo jednym przyciskiem myszki stworzycie to, czego zapragniecie." I zobaczył Użytkownik, że owoce Windows były miłe dla oczu i godne pożądania, bo jakakolwiek wiedza stała się od tej chwili już niepotrzebna, i zainstalował Windows na swoim komputerze. I powiedział programiście, że to jest dobre, i on też go zainstalował.
I zaraz wyruszył programista szukać nowych drajwerów. A Bóg rzekł: "Gdzie idziesz?" A on odpowiedział: "Idę szukać nowych drajwerów, bo nie ma ich w DOS-ie." I wtedy rzekł Bóg: "Kto ci powiedział, że potrzebujesz drajwerów?. Czy czasem nie uruchomiłeś programów z drzewa katalogowego Windows?" Na to rzekł programista: "Użytkownik, którego mi dałeś aby był ze mną, zamówił programy pod Windows i dlatego zainstalowałem Windows." I rzekł Bóg do Użytkownika: "Dlaczego to uczyniłeś?" I odpowiedział Użytkownik: "Bill mnie zwiódł."
Wtedy rzekł Pan Bóg do Billa: "Ponieważ to uczyniłeś, będziesz przeklęty wśród wszelkiego bydła i wszelkiego dzikiego zwierza. I ustanowię nieprzyjaźń miedzy tobą a Użytkownikiem, on będzie cię zawsze przeklinał, a ty będziesz mu sprzedawał Windows."
Do Użytkownika zaś Bóg rzekł: "Windows" bardzo rozczaruje cię i spustoszy twoje zasoby, i będziesz musiał używać marnych programów, i nie będziesz mógł się obejść stale bez serwisu programisty."
Programiście zaś rzekł: "Ponieważ usłuchałeś głosu Użytkownika, przeklęte niech będą twoje komputery, gdyż powstanie w nich mnóstwo błędów i wirusów, w pocie oblicza twego będziesz stale poprawiał swoją pracę."
I odprawił ich Pan Bóg ze swego Centrum Obliczeniowego, i zabezpieczył hasłem wejście do niego.
General protection fault.


---

Kod
Tytuł: Mam Małego

Fajny tytuł, ale mi nie jest do śmiechu. Mam bardzo duży (ale zarazem mały) problem. Tym problemem jest coś, co posiadam od bardzo dawna. Otóż ... nie wiem jak to napisać. Naprawdę wstydzę się tego. No cóż trzeba to wyznać. Mam małego. Myślałem, że coś się zmieni, ale on nadal jest mały. Z tego powodu mam kompleksy. Koledzy, którzy o tym wiedzą ciągle mi dogryzają. Jestem załamany. Wygląda to jak prośba o pomoc, ale co mam zrobić. Boję się, że to nigdy się nie zmieni. Wiem, że nikt z was nic tu nie wskóra, ale cieszę się, że podzieliłem się z wami tym problemem. To jest naprawdę ogromny kłopot. Kiedy rozmawiamy na temat tej wielkości, zawsze wycofuje się z rozmowy. Unikam takich tematów. Jak ktoś już strasznie ciągnie mnie za język, wówczas podaję mu ten rozmiar. Ja wtenczas prawie wybucham płaczem, a oni tylko śmieją się ze mnie. Wstydzę się tego ogromnie. Dobrze, że idąc ulicą nikt nie wyczyta z moich oczu lub zachowania, że mam ten problem. Ja i tak przez to unikam ludzi, głównie przyjaciół. Opowiem może jak to się zaczęło. Kilka lat temu, kiedy zacząłem się tym interesować, miałem największego wśród wszystkich znajomych. Ba niektórzy nie mieli nawet czym się pochwalić. Szpanowałem nim. W duchu nabijałem się z innych. Chwaliłem się jego wielkością. Zazdrośni koledzy zadawali mi głupie pytanie: "po co taki duży, przecież i tak go nie wykorzystasz". Nie zwracałem na nich uwagi. Chodziłem wówczas z głową w chmurach. Jednak w szybkim czasie wszystko się zmieniło. Nowi znajomi, mieli prawie taki jak mój. Potem trochę większe, i większe. Niektórzy chwalili się że mają nawet cztery razy jak mój. Nie chciało mi się wierzyć. Sprawdzałem to, i rzeczywiście dużo większe od mojego. Załamałem się, ale się nie poddałem. Zacząłem działać. Jednak nic to nie pomogło. Wydałem na to mnóstwo forsy. Próbowałem go sztucznie powiększać, ale miałem z tym same kłopoty, a i tak był tylko dwa razy większy. Fakt faktem, że reszta przez jakiś czas była dobrze zbudowana, jednak i tu koledzy mnie wyprzedzili. Oni jednak uważają, że on jest najważniejszy. Ci, co nie mieli kiedyś o tym nawet pojęcia, obecnie swoimi tym ... biją mnie na głowę. Ludzie się zmieniają. Już nie mam się czym pochwalić. Tata obiecał mi, że będzie większy, niestety na razie nic na to nie wskazuje. Problemem jest też to, że wolno się porusza. Nie winię go za to, bo to nie tylko jego wina. Zresztą szybkość nie ma większego znaczenia. Niedawno moje koleżanki, które się trochę tym interesują, stwierdziły, że ich młodsi bracia, albo inni koledzy już dawno mają większego :-( . Nieraz ktoś poklepie mię po ramieniu i pocieszy słowami "co to dla ciebie, poradzisz sobie z tym". Fakt faktem, nieraz brakowało mi do "szczęścia" niewiele. Musiałem się wówczas nieźle napocić i go troszkę pomęczyć, abym był zadowolony. Właściwie jedyną zaletą jest, to, że przy ewentualnych chorobach wiele to mu nie szkodzi, jednak jak zawsze są to moje straty. Ostatni się aż tak tego nie boję, bo jestem zabezpieczony.

Próbowałem to zmienić i próbuję nadal. Marzę o takim, którym mógłbym naprawdę się pochwalić. Nie wiem po co to piszę, bo robię sobie przecież minusy, ale muszę się komuś wyżalić. Zbieram teraz pieniądze i może do wakacji uzbieram na coś większego. Naprawdę jest to droga inwestycja. Za to wynik jej jest zdumiewający. A ty, drogi czytelniku nie śmiej się pod nosem i szybko sprawdź czy masz wystarczająco duży, aby... zmieścić to co znajduje się na Cover CD w tym miesiącu. Przecież w obecnych czasach wszystko tak szybko się zmienia, że mój twardy dysk wielkości 250MB, nikogo już nie rajcuje. Przecież nowe dyski 9GB są 36 razy większe. Normalna wielkość twardziela to chyba ponad 2,5GB. Jeśli i ty masz małego twardziela, to nie poddawaj się. Walcz z tym ! Zresztą marzeniem moim jest powstanie nieograniczonej wielkości twardych dysków. Technika do tego dąży. Więc zniecierpliwością czekam na nadejście ery DVD.
spenalzo
bregovic
http://sorry.obey.org/
(połowa ameryki przepraszająca za tą drugą...)
piasqn
Cytat
Krzysztof Ibisz idzie ulicą. Nagle podbiega do niego facet i mówi:
- Panie Krzysztofie, jestem Pana największym fanem! Czy mogę zrobić Panu
laskę?
Ibisz na to:
- Spier****j, nie mam czasu, idź mi stąd!
- Ale proszę, błagam, daj choć raz Ci zrobię...
W koncu Krzysio pęka. Idą razem do bramy, tam fan zaczyna robotę. Ciągnie
jakiś czas i nie wypuszczajac ibiszowego małego z dzioba próbuje coś
powiedzieć:
- Mmmmmm... Mmmmmm...
Na to Ibisz:
- Zamknij ryja i ciągnij!
Po jakimś czasie fan znowu:
- Mmmmm... Mmmmm... Mmmmm...
Wku****ny Ibisz pyta:
- No co, kurwa? Gadaj!
A facet na to:
- Mmmmmamy Cię!


witam i pozdrawiam smile.gif
Marusz
http://www.humorek.net/flash/optical_sabotage.swf

Jestem zaskoczony pozycja numer 5 - sprawdzilem w Photoshopie - raz, ze zmierzylem kolor, to jeszcze wycialem fragmenty i zblizylem do siebie. Sa identyczne!

http://www.sms.internetdsl.pl/fotki/ostre/fo05.jpg
bela
Cytat(Marusz @ 2004-11-09 00:52:27)
http://www.humorek.net/flash/optical_sabotage.swf

Jestem zaskoczony pozycja numer 5 - sprawdzilem w Photoshopie - raz, ze zmierzylem kolor, to jeszcze wycialem fragmenty i zblizylem do siebie. Sa identyczne!

http://www.sms.internetdsl.pl/fotki/ostre/fo05.jpg

możesz powiedzieć co sprawdzałeś bo nie rozumiem dry.gif
Marusz
Cytat(bela_666 @ 2004-11-08 23:18:46)
możesz powiedzieć co sprawdzałeś bo nie rozumiem dry.gif

Hm... jeszcze mi tego na noc brakowalo tiredsmiley.gif

Widziales ta animacje Flash? Widziales. Na pozycji piatej, gdzie znajduje sie walec na szachownicy jest podpis: "Iluzja optyczna 5: Pole oznaczone literą A oraz pole oznaczone literą B posiadają taki sam odcień koloru szarego". Czy jest tu cos wiecej do rozumienia?
bela
Cytat(Marusz @ 2004-11-09 01:47:09)
Cytat(bela_666 @ 2004-11-08 23:18:46)
możesz powiedzieć co sprawdzałeś bo nie rozumiem  dry.gif

Hm... jeszcze mi tego na noc brakowalo tiredsmiley.gif

Widziales ta animacje Flash? Widziales. Na pozycji piatej, gdzie znajduje sie walec na szachownicy jest podpis: "Iluzja optyczna 5: Pole oznaczone literą A oraz pole oznaczone literą B posiadają taki sam odcień koloru szarego". Czy jest tu cos wiecej do rozumienia?

myslałem ze mowisz o bushu winksmiley.jpg
menic
Cytat(Marusz @ 2004-11-09 00:52:27)

az mi serco za pikało. nie rob tego wiecej worriedsmiley.gif
Marusz
Mam nadzieje, ze nie bylo:

Ostatnie słowa usłyszane PRZED SMIERCIĄ:
1. Raz kozia śmierć.
2. Jedź, prawa wolna.
3. To tylko draśnięcie.
4. Do wesela się zagoi.
5. Na pewno nie jest nabity.
6. Nigdy nie czułem się lepiej.
7. Ta bomba to robota amatora.
8. Ten gatunek nie jest jadowity.
9. To tylko kot hałasuje w ogródku.
10. A co mi tam! Zabije albo wyleczy!
11. Nie wiedziałem, ze to pańska żona.
12. Popatrz zaraz dziadek zrobi fikołka.
13. To był najlepszy seks w moim życiu.
14. Lekarz mówi, ze najgorsze już minęło.
15. Patrzę, czy lufa jest dobrze wyczyszczona.
16. Spójrz, nauczyłem się prowadzić jedna ręka.
17. Wchodź do wody, tu nie ma żadnych rekinów.
18. Nie zastrzelisz człowieka patrząc mu prosto w oczy.
19. Przecież ci mówie, głupia babo, ze to nie jest podprądem.
20. Oczywiście mam nadzieje, ze mimo wszystko zostaniemy przyjaciółmi
Jojo
Cytat(Marusz @ 2004-11-10 00:45:48)
Ostatnie słowa usłyszane PRZED SMIERCIĄ:

(...)

Dodam tylko jedno:
21. Och, przepraszam! Chyba pobrudziłem panu dres.
Seth
22. Eee... moderator pewnie nic mi nie zrobi

sesese ;D
kszychu
23. Zobacz, jaki fajny grzybek na niebie!
piasqn
Cytat
Młode małżeństwo po wizycie u lekarza siedzi w poczekalni. Po chwili lekarz wzywa samą kobietę i mówi:
- Pani mąż cierpi na bardzo rzadką przypadłość, która jest związana bezpośrednio z codziennym stresem. Jeżeli nie będzie pani postępowała według moich wskazówek, mąż umrze. Proszę pamiętać, aby dostał każdego ranka zdrowe śniadanie do łóżka. Musi pani być dla niego miła i dbać o jego dobre samopoczucie. Obiady powinny składać się tylko i wyłącznie ze zdrowej żywności, podobnie kolacje. Niech pani nie dzieli się z nim złymi wiadomościami, wszelkie problemy powinna pani sama załatwić. Proponuję, aby po domu chodziła pani w samej bielięnie, to go uspokoi i zrelaksuje. Wszystkie robótki domowe proszę wykonywać sama, bo zdrowie męża jest najważniejsze. Większość czasu mąż powinien spędzić w łóżku, oglądając telewizję. Ach, i jeszcze jedno. Proszę uprawiać seks siedem razy w tygodniu, dwa razy dziennie przez dziesięć miesięcy. Mąż z tego wyjdzie.
W drodze do domu zaciekawiony mąż pyta
żonę o to, co powiedział lekarz, a ona:
- Niestety, wkrótce umrzesz.


Cytat
Irak - Polska baza wojskowa. Przyjezdza generalicja i pyta: - Jesc co macie?
- Mamy! - Pic co macie? - Mamy! - Dupczyc co co macie? - Mamy! Za miesiac ta
sama sytuacja. Jednak jeden z generalow zaczal cos podejrzewac i z
zainteresowaniem pyta: - Zarcie wam dowozimy, picie wam dowozimy, ale skad
macie dupczenie? - Tam, za rogiem, stoi taka wielbladzica, Panie generale!
Poszedl wiec general, zrobil "to, co mial zrobic", wraca i mowi: - Troche
stara ta wielbladzica? - Stara, stara... ale do burdelu podwiezie.


Cytat
- Halo ?
- Cześć maleńka, tu tatuś, daj mi mamusie
- tatusiu, mamusia jest na górze w sypialni z wujkiem Frankiem
po dłuższej chwili milczenia:
- ależ córeczko, nie masz żadnego wujka Franka !
- nieprawda ! mam ! i jest teraz z mamusia w sypialni !
- Ok, no cóż....posłuchaj uważnie, chce żebyś cos dla mnie zrobiła. Dobrze?
- dobrze tatusiu
- to idź na gore do sypialni, zapukaj do drzwi i powiedz, ze tata właśnie parkuje przed domem...
... kilka minut później :
- już zrobiłam
- i co się stało ?
- mama bardzo się przestraszyła, wyskoczyła z łóżka bez ubrania i zaczęła biegać po pokoju i krzyczeć, a potem potknęła się o dywan i wypadła przez okno i leży nieżywa.
- Boże, a wujek Franek ?
- on tez wyskoczył z łóżka bez ubrania i krzyczał i w końcu wyskoczył przez okno, to z drugiej strony i wskoczył do basenu. Ale tatusiu, tam nie było wody, miałeś napełnić go w zeszłym tygodniu i zapomniałeś. No i wujek upadł na dno i tez jest nieżywy.
...baaardzo długa chwila ciszy, aż wreszcie :
- hm mmm, basen mówisz ? a czy to numer 555-67-89 ?


Cytat
Dresiarz z bejsbolem wchodzi do pralni. - Czy jest chleb wiejski?
- Przecież to jest pralnia
Drechu wziął i wpier****ł pracownikowi pralni.
Nastepnego dnia drech znów wchodzi do pralni.
- Bagietke poproszę!
- Chłopie zrozum t.o.j.e.s.t.p.r.a.l.n.i.a
- Bagietke poprosze!
- Spierd***j!
Dresiarz znów pobił pracownika pralni.
Trzeciego dnia facet pracujący w pralni kupił 10 gatunków chleba. Znów wchodzi dres.
- Czy macie banany?
- Przecież wczoraj i przedwczoraj chleb chciałeś?
- Cóż... chleb teraz nawet w aptece kupić można...


Narazie starczy smile.gif
Sh4dow
Cytat
Po piciu... Słowa, które są trudne do wypowiedzenia, gdy jesteś pijany/a:
- Bezsprzecznie.
- Innowacyjny.
- Przygotowawczy.
- Proletariacki.
Słowa, które są bardzo trudne do wypowiedzenia, gdy jesteś pijany/a:
- Konstytucjonalizm.
- Wszystkowiedzący.
- Rozszczepienie jaźni.
- Szczęśliwe zrządzenie losu.
Słowa, które są absolutnie niemożliwe do wypowiedzenia, gdy jesteś
pijany/a:
- Dziękuję, nie mam ochoty na seks.
- Nie, dla mnie już piwa nie zamawiajcie.
- Przykro mi, ale nie jesteś w moim typie.
- Dobry wieczór, panie władzo. Śliczne dziś niebo, prawda?
- No nie, dajcie spokój! Przecież na pewno nikt nie chce, żebym śpiewał.
piasqn
Cytat
Amerykańskie sondy potwierdziły istnienie prymitywnej cywilizacji
na planecie Mars. Butni Amerykanie wysłali od razu rakietę załogowa
wypełniona, paciorkami, gumami do żucia, czekolada i "nowoczesna"
odremontowana bronia palna z demobilu. Gdy rakieta wyladowała posród
tłumu nieufnie spogladajacych, zielonych tubylców, z megafonu popłynęły
słowa prezydenta USA skierowane do bratniej ludnosci Czerwonej Planety
obiecujace, przyjazń, współpracę, profity i sojusz wojskowy. Po
skończonym przemówieniu i odpaleniu wielkiego pojemnika wypełnionego
balonikami w kolorach białym, czerwonym, niebieskim i zielonym, załoga
stanęła przed drzwiami, gotowa otworzyć je i wpasć w ramiona Marsjan.
Jakie było ich zdziwienie, gdy okazało się, że w tym samym czasie
delegacja "zielonych" zespawała im właz z reszta korpusu rakiety,
skutecznie uniemożliwiajac im wyjscie na zewnatrz. Kiedy Marsjanie
skończyli dywersję, cały tłum rozpierzchł się
pozostawiajac samotna zaspawana amerykańska rakietę.

Bezsilni Amerykanie popadli w taka apatię, iż zapomnieli skontaktować
się z baza, a przez 2 kolejne dni siedzieli i nie odzywali się do
siebie. Na 3 dzień zastukał w korpus przechodzacy opodal Marsjanin-dziadek.
- Jest tam kto? Żyjecie?
- Taaaaak! - zakrzyknęli gromko kosmonauci do których serc i
umysłów powróciła nadzieja.
- Czemu tam siedzicie i nie wychodzicie?
- Przecież nas zaspawaliscie a my mamy dla was prezenty, każdy z
was cos dostanie, wypusć nas - błagał dziadka kapitan wyprawy.
- Heh, te spawanie to taki nasz zwyczaj. Ale jak byli tu Polacy,
to poradzili sobie z włazem w 15 minut.
- Co? Polacy już tu byli?
- Tak, i tak jak wy mieli dla nas prezenty.
- Co takiego mogli oni wam dać?!?!?
- Nie wiem dokładnie co to było, bo akurat mnie nie było, ale to
cos nazywało się "wpier**l" i dostał to każdy, kto tu wtedy był.
revyag
Cytat
Kobieta i mężczyzna, którzy wcześniej się nie znali, dostali miejsca w tym samym przedziale pociągu sypialnego. Początkowo byli tym nieco zakłopotani, ale w końcu udało im się zasnąć kobieta na górnym, mężczyzna na dolnym łóżku. W środku nocy kobieta wychyla się ze swojego posłania i budzi mężczyznę. Przepraszam, że przeszkadzam, ale jest mi potwornie zimno. Czy mógłby mi pan podać jeden z tych zapasowych koców? Mężczyzna z błyskiem w oku odpowiada: Mam lepszy pomysł, udawajmy, że jesteśmy mężem i żoną. Dlaczego nie? odparła zaintrygowana kobieta. Świetnie ucieszył się mężczyzna. No to wez sobie sama.

Cytat
Nowa nauczycielka rozpoczyna swoje pierwsze zajęcia w szkole. Prosi uczniów, aby każdy przedstawiali się kolejno z imienia i nazwiska. Pierwsze dziecko:
- Adam Małysz.
Drugie:
- Adam Małysz.
Trzecie:
- Adam Małysz.
Przy dziesiątym nauczycielka traci cierpliwość i biegnie ze skargą do dyrektora szkoły. Ten patrzy jej prosto w oczy i mówi podniesionym głosem.
- Niech pani im nie wierzy, to ja jestem Adam Małysz.

Cytat
Międzynarodowy kongres feministek. Na podium wchodzi jedna z delegatek i rzuca hasło.
— Siostry, dość wyzysku. Nie będziemy im prać i gotować.
Uchwałę przyjęto jednogłośnie. Na kolejnym spotkaniu wojowniczych pań, delegatki dzielą się swymi spostrzeżeniami. Zaczyna Angielka.
— Wróciłam do domu i mówię: John, od dzisiaj nie piorę i nie gotuję. Pierwszego dnia — nic nie widzę, drugiego dnia — nic nie widzę, trzeciego dnia — widzę — gotuje jajko.
Sala zatrzęsła się od oklasków. Na mównicę wchodzi Francuzka.
— Wróciłam do domu i mówię: Pierre, od dzisiaj nie piorę i nie gotuję. Pierwszego dnia — nic nie widzę, drugiego dnia — nic nie widzę, trzeciego dnia widzę — pierze majtki.
Owacje na stojąco. Na podium wchodzi Rosjanka.
— Wróciłam do domu i mówię: Iwan, od dzisiaj nie piorę i nie gotuję. Pierwszego dnia — nic nie widzę, drugiego dnia — nic nie widzę, trzeciego dnia nadal nic nie widzę. Czwartego dnia – zaczynam widzieć na prawe oko.
Bakus
"Na lekcji zajęć praktyczno-technicznych umyślnie piecze ciasto bez mąki." "Pluje pod nogi nauczyciela. Upomniany twierdzi bezczelnie, że bada siłę grawitacji."

TEKSTY Z ŁAWEK...
"Wykształcenie - nie piwo - nie musi być pełne."
"Papieros - twój wróg - więc go spal."
"Uczyć się - Lenin, lenić się - uczeń."
"Najlepsze ściągi są na placu Pigalle."
"Ucz się, ucz, a Święto Zmarłych będzie twoim świętem."
"Od chemii dostaję już anemii."
"Szkoła: ludzie - ludziom zgotowali ten los."
"Wy, którzy tu siedzicie, żegnajcie się z nadzieją."

TEKSTY Z DZIENNICZKÓW...
"... i przyniósł do szkoły trutkę na szczury z zamiarem wypróbowania jej na wychowawcy."
"Kowalski w trakcie lekcji uprawiał ziemię cyrklem w doniczce."
"Schowany za podręcznikiem fizyki wydaje odgłosy przyprawiające mnie o mdłości."
"Wyrzucił koledze teczkę za okno i powiedział, że jak kocha to wróci."
"Rafał cały czas śpiewa i nuci na lekcji."
"Po wpisaniu uwagi Rafał zaczął chodzić po klasie."
"Podpalił koledze teczkę na lekcji i zapytał, czy może wyjść po gaśnicę."
"W czasie wyścigu międzyszkolnego umyślnie biegł wolno, by, jak twierdzi, zyskać na czasie."
"Zamknął nauczyciela na klucz i odmówił zeznań."
"Podał nie swoje imię motywując, że chciałby się tak nazywać."
"Wysłany po kredę przyniósł ślimaka."
"Wysłany w celu namoczenia gąbki wrócił z mokrą głową i suchą gąbką."
"Po napisaniu kartkówki nie oddał jej twierdząc, że zostawił ją w domu."
"Ukradł dziennik lekcyjny, nie chce oddać i żąda okupu."
"Rozbiera atomy na cząsteczki i kładzie sobie na oczach."
"Ukradł sedes z ubikacji szkolnej i przechowuje go w tornistrze."
"Stale obraża się na nauczycieli."
"Na lekcji biologii rzucił we mnie łopatą."
"Wyrwany do odpowiedzi mówi, że nie będzie zeznawał bez adwokata."
"Zjada ściągi po klasówce."
"Kopnął kolegę i mówi, że go boli głowa."
"Naraża kolegów na śmierć, rzucając kredką po klasie."
"Nie nosi kredek i to ciągle."
"Butelką z piciem bije Tomka w brzuch."
"Podczas przerwy przed pracownią technika kopał Marka Nowickiego."
"Upominany - niegrzecznie odpowiada nauczycielowi."
"Bawi sie zegarkiem na lekcji j.rosyjskiego."
"Przeszkadza w prowadzeniu j.rosyjskiego. Zabiera zeszyt koledze i przestawia na inną ławkę."
"Wlał wodę do kontaktu w pracowni fizycznej na lekcji plastyki."
"Demonstruje na fizyce zabawki."
"Bije się z Pomiernym na biologii, przewraca ławki."
"Rzuca kredą, rozmawia, nie interesuje się lekcją biologii."
"Podarł firankę w sali 46."
"Na j.angielskim je ciastka, nie reaguje na polecenia nauczyciela."
"Gra w karty na j.angielskim."
"Zabrał z ubikacji przetykacz do WC i robił stemple na ścianie."
"Przemek bawi się na lekcji wszystkim, nawet chorym palcem."
"Wkłada kapiszony do kontaktu, czym doprowadził nauczycielkę na pogotowie."
"Michał zachowywał się nieodpowiednio po lekcjach. Obrzucał śniegiem dziewczęta i wrzucał śnieg do szatni."
"Na uwagi nauczyciela w ogóle nie zwraca uwagi."
"Ogólne zachowanie syna budzi zastrzeżenia."
"Uczeń przeszkadzał pani w lekcji, m.in. leżał na podłodze, robił zamieszanie nogami.
"Syn lata z gołym brzuchem po błocie."
adisoft
[moderowano - wassago]

Jesli kogos urazilem to przepraszam DEUTSCHLAND ERWACHE



_____________
nastepnym razem pomysl zanim dasz takiego posta.
takie przeprosiny nic nie daja.
Zbłąkany
bakus patrzac na te uwagi zaluje ze jak bylem w podstawowce to nie mialem internetu tongue.gif a swoja droga to wiekszosc takich uwag dostalem ale ci bo sie wyda tongue.gif
Moze i ja cos dodam:
Cytat
Na egzaminie na uczelnie o profilu informatycznym pytają się nowego kandydata jakie zna komendy jakiegoś języka programowania.
- Góra, dół, lewo, prawo i fajer...

Cytat
-Czy znacie jakiś skuteczny sposób ataku na Novella 5?
-Jasne. Trzeba zawiązać sobie na czole opaskę z symbolem zachodzącego słońca i okrzykiem Tora! Tora! Tora! popikować w dół.
piasqn
Typy kobiety:
Cytat
Kobieta Dysk Twardy
Pamięta wszytsko, zawsze!!!

Kobieta RAM
Zapomina o tobie w chwili gdy przestajesz jej używać.

Kobieta Windows
Wszycy wiedzą że nie potrafi zrobić nic dobrze ale nikt nie potrafi bez nie żyć.

Kobieta Wygaszacz Ekranu
Do niczego nie przydatna ale przynajmniej zabawna.

Kobieta Serwer
Zawsze zajęta gdy jest potrzebna.

Kobieta CD-ROM
Coraz szybsza i szybsza.

Kobieta E-Mail
Spośród 10 rzeczy które mówi 8 jest bez sensu!!! 

Kobieta Wirus
Znan również jako "żona", pojawia się gdy się tego najmniej spodziewasz, instaluje się sama i zajmuje wszytskie twoje zasoby. Jeśli spróbujesz ją usunąc coś stracisz, jeśli tego nie spróbujesz stracisz wszytsko!!!!
piasqn
--- zmoderowane ---
pewien poziom musi byc
Seth

Rozumiem. W takim razie bede sie juz pilnowal. Przepraszam. smile.gif
hwao
Kod
Podział szefów
Szefów dzielimy na 5 grup:
1. Pedałów.
2. Superpedałów.
3. Antypedałów.
4. Pedałów-magików.
5. Pedałów-pirotechników.
Dlaczego ?
Szef pedał mówi: "Ja Cię Kowalski wypier*olę..."
Szef superpedał mówi: "Ja Was wszystkich wypier*olę".
Szef antypedał mówi: "Ja się Kowalski z Tobą pier*olić nie będę!"
Szef pedał-magik mówi: "Ja Cię Kowalski tak wypier*olę, że ty nawet nie zauważysz kiedy"
Szef pedał-pirotechnik mówi: "Ja Cię Kowalski wypier*olę z hukiem".
P.S.
Jest jeszcze Szef pedał-McGyver: "Ja Was Kowalski wypier*olę ! w kosmos gołymi rękami..."
DeyV
Cytat
(...)
Maly przykład na to jak sobie można samemu pokomplikowac życie...
Ozenilem sie z trzydziestoczteroletnia ladna i mloda wdówka, która miala
równie ladna szesnastoletnia córke.
Mój ojciec ozenil sie z moja pasierbica. Od tej pory wszyscy
potracilismy
orientacje w rodzinnych stosunkach.
Moja zona, czyli synowa mojego ojca jest równiez jego tesciowa.
Moja pasierbica zostala moja macocha, a mój ojciec moim zieciem.
Nie koniec na tym...
Niedawno urodzil mi sie syn, a pól roku pózniej jego stryj, czyli syn
mojego ojca. Moja macocha czyli córka mojej zony zostala w ten sposób
siostra swojego wnuka, bedac równoczesnie babka swojego brata.
Jej syn jest moim bratem, a ja jego dziadkiem.
Mój ojciec jest szwagrem swojego wnuka, który jest bratankiem jego syna.
Moja zona, tesciowa i synowa mojego ojca jest babka mojego brata.
W ten sposób zostalem swoim wlasnym dziadkiem...

Czym przy tym jest problem roku 2000?
scanner
Cytat
Dwóch zawianych gości chciało napić się drinka, ale mieli ze sobą tylko kilka złotych. W końcu jeden z nich proponuje:
- Złóżmy się i kupmy sobie hot doga.
- Hot doga? Ja chce drinka!
- Zrobimy tak: kupimy hot doga, wyjmiemy z niego parówkę i przymocuje ja sobie do rozporka. Pójdziemy do baru, zamówimy drinki, wypijemy. Kiedy przyjdzie do płacenia, ty uklękniesz i zaczniesz ssać parówkę, tak jakbyś robił mi laskę. Barman nas wyrzuci i nie będziemy musieli płacić. I tak zrobili. Zamówili dwie whisky, wypili, odegrali scenkę i barman ich wyrzucił. Odstawili ten numer w 19 barach.
- Wiesz co? - mówi w końcu drugi facet.
- Zamieńmy się rolami, bo mnie juz kolana bola...
- Myślisz, ze jesteś w gorszej sytuacji ode mnie? Stary, ja zgubiłem parówkę w trzecim barze...
piasqn
Cytat
Mecz o SUPER PUCHAR, 100 tysięcy ludzi na trybunach. Kibice szaleją, wrzeszczą i ogólnie jest fajno. Wszyscy oczywiście stoją, wszyscy oprócz jednego faceta, który zamiast patrzyć na grę, ostro się onanizuje, nie zwracając na nikogo uwagi. W pewnym momencie ktoś to zauważa i zaczyna się przyglądać. Potem szturcha drugiego i już po chwili duża grupa ludzi patrzy na ostro walczącego z "klejnotem" gościa. Kilka minut póżniej cały stadion patrzy już na faceta, który nadal nie wie jakie wzbudza zainteresowanie.
Nawet telewizyjne kamery się na nim skupiły. Wreszcie zawodnicy obu drużyn zauważyli brak dopingu i też patrza tam gdzie wszyscy. W końcu - UUUUHHHH!
Facet skończył, czerwony z wysiłku ale szcześliwy... Schował interes, wyciagnął papierosy i zapałki. W tym momencie widzi, że cały stadion patrzy w milczeniu na niego. Gościu zamiera z fajką przy ustach i zapaloną zapałka, spogląda powoli wokoło w końcu mówi ze zrezygnowaniem:-
Niieeeee no, ku**a - nie mówcie, że tu jarać nie wolno...


Cytat
Pierwszego dnia szkoly, przed rozpoczęciem lekcji, nauczycielka przedstawia nowego ucznia amerykanskiej klasie:
- To jest Sakiro Suzuki z Japonii
Lekcja się zaczyna. Nauczycielka mówi:
- Dobrze, zobaczymy jak sobie radzicie z historią. Kto mi powie, czyje to są słowa: "Dajcie mi wolność albo śmierć"?
W klasie cisza jak makiem zasiał, tylko Suzuki podnosi rękę i mówi:
- Patrick Henry, 1775 W Filadelfii.
- Bardzo dobrze Suzuki. A kto powiedział: "Państwo to ludzie, ludzie nie powinni więc ginąć"?
Znowu wstaje Suzuki:
- Abraham Lincoln, 1863 w Waszyngtonie.
Nauczycielka spogląda na uczniów z wyrzutem i mówi:
- Wstydźcie się. Suzuki jest Japończykiem i zna amerykańską historię lepiej od Was!
W klasie zapadła cisza i nagle słychać czyjś głośny szept:
- Pocałuj mnie w du**ę pieprzony japończyku
- Kto to powiedział? - krzyknęła nauczycielka na co Suzuki podniósł rękę i bez czekania wyrecytował:
- Generał McArthur, 1942 w Guadalcanal, oraz Lee Iacocca, 1982 na walnym zgromadzeniu w Chryslerze.
W klasie zrobiło się jeszcze ciszej i tylko dało się usłyszeć cichy
szept:
- Rzygać mi się chce...
- Kto to był? - wrzasnęła nauczycielka, na co Suzuki szybko odpowiedział:
- George Bush senior do japońskiego premiera Tanaki w 1991 podczas obiadu.
Jeden z naprawdę już wkurzonych uczniów wstał i powiedział kwaśno:
- Obciągnij mi druta!
Na to nauczycielka zrezygnowanym tonem
- To już koniec. Kto tym razem?
- Bill Clinton do Moniki Levinsky w 1997 roku w Gabinecie Owalnym w Białym Domu - odparł Suzuki bez drgnienia oka.
Na to inny uczeń wstał i krzyknął:
- Suzuki to kupa gówna!
Na co Suzuki:
- Valentino Rossi w Rio na Grand-Prix Brazylii w 2002 roku.
Klasa już całkowicie popada w histerię, nauczycielka mdleje, gdy otwierają się drzwi i wchodzi dyrektor:
- Cholera, takiego burdelu to ja jeszcze nie widziałem.
Na co odpowiada Suzuki:
- Leszek Miller do wicepremiera Hausnera na posiedzeniu komisji budżetowej w Warszawie w 2003 roku.


Cytat
Przyszedł facet do burdelu
- Dzień dobry, chcialbym zamówić sobie panienkę.
- Proszę, tu jest cennik - mowi burdelmama.
- Ale ja nie mam tyle pieniędzy...
- Niech pan pokaże ile ma.
- ...
- Uuuu, za tą forse to żadnej panienki pan nie dostanie, jedynie może być pan Marian
- No jak ma być to niech będzie - odparl facet.
Zeszli do kotłowni, do palacza Mariana
- Panie Marianie, klient do pana!
Pan Marian odstawił wiadro z węglem, szuflę, zdjął spodnie i wypiął się w strone klienta. Klient spojrzał z niesmakiem na brudnego tłustego i zarośniętego Mariana, próbuje się do niego dobrać, ale nie bardzo wie jak.
Mówi więc:
- Prosze pana, może by mi pan pomógł?
Na co Marian odwrócił głowę, wypluł papierosa, zatrzepotał rzęsami i powiedział ochrypłym basem:
- KOCHAM CI...
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.