Cytat(Pilsener @ 6.05.2012, 23:25:08 )

- tak jak każdych, jest zapotrzebowanie na muzykę, sztukę i kreacje to się tworzy

Chyba, że lepszy jest model gdzie podatnicy płacą na typowo komercyjne produkcje w rodzaju "skorumpowani", chyba nie chcemy by np. Doda rozbijała swoje ferrari z pieniędzy podatników? A przez taki system jedyną sztuką, jaką opanowali dobrze polscy artyści jest sztuka wyciągania pieniędzy od podatników :/
Wiesz, też tak jakiś czas myślałem, ale widzę, że miałem klapki na oczach. Pomyśl o małych projektach. Tu dla mnie świetnym przykładem jest Sweet Noise- według mnie najlepszy polski zespół, nie był w stanie się wybić z racji swojego mocno alternatywnego przesłania, nie trafiał do masy, a do jednostek. Zwyczajna kwestia gustu. A znasz Kobong'a? No i też nie do końca od podatników wyciągają, ale jakkolwiek, gdyby nie było w tym zysku (bo każdy musi za coś jeść i pić), to by tego zwyczajnie nie robili- w pracy każdego kreatywnego umysłu ważna jest inspiracja, której byłby po prostu niedosyt. Wybacz, ale Doda to dla mnie nie jest muzyka/sztuka. Dla mnie to showbiznes, co jest chore w wielu aspektach, a to, że media trąbią o tym, że "doda kradnie w lidlu" (tylko przykład, nie fakt), to już całkowicie niszczenie młodych głów, które mogą wyrosnąć na indywidualistów, a nie naśladowców.
Cytat
- na wolnym rynku jest miejsce dla każdego, prosperują zarówno małe firmy jak i wielkie korporacje, istotne, by państwo nie wpierało jednych lub dyskryminowało drugich.
to znaczy po części się zgodzę, "Rolmops" ogłasza upadłość, nie ma winnych, a jutro powstaje "Rollmopz" ze świeżym kapitałem i bez starych długów. Nie podoba mi się również to, że płaci się nierobom za leżenie. Ale z drugiej strony największą nagrodę dostają Ci, którzy tworzą najwięcej pieniędzy w najkrótszym czasie. Do czego to prowadzi? Do przenoszenia działalności na chiny. Do krętactwa (nie przychodzi mi żaden konkretny przykład do głowy, ale pewnie domyślisz się o co chodzi) bo cały system opiera się na chciwości. Tak chciwość jest fundamentem, bo w końcu dążysz do pieniędzy i chcesz mieć ich jak najwięcej. Ponad to przeciętny człowiek, czy firma w kapitalistycznym ustroju jest skazany na to, by dobrze mu szło, by interes cały czas był zdrowy. Myślisz, że w takim przypadku chorzy nie zaczną kraść? To jest moja największa obawa- podział społeczeństwa na warstwę lepszych i gorszych, który z czasem będzie się tylko zaostrzał, bo bogaci będą rozdysponowywać pieniądze, tu idea "kto ile wytworzył, tyle ma" się trochę nagnie, bo będzie miał tyle, ile da mu bogaty. Z drugiej strony monopol, jeszcze większa plaga. Duże pieniądze są w stanie bardzo szybko wynieść konkurencję w kosmos. A wtedy to nie jednostka decyduje o cenie produktu (jak zakłada kapitalizm), a właśnie imperator rynkowy. Nie chce abyś myślał, że jestem anty-kapitalistycznie nastawiony teraz, to jest ok, ja popieram ciężka pracę, ale chcę Ci tylko powiedzieć, że nie jest to ustrój idealny w moim mniemaniu.
Cytat
- tu właśnie politycy mogą się wykazać - a także organizacje pozarządowe oraz dziennikarze, to wszystko jest po to, żebyśmy nagle nie obudzili się z ręką w nocniku. Przykład? Proszę bardzo: dlaczego jeśli zwykła żarówka świeci się dłużej niż 1000 godzin to producent musi zapłacić karę? Kto do tego dopuścił i jak to się stało - praca domowa. Problem jest wtedy, gdy politycy mają zbyt dużo władzy a nie kapitaliści pieniędzy - bo władza kusi a pieniądze czy inne dobra będą zawsze.
Czyli rozumiem, że polityk w ustroju kapitalistycznym jednak musi być od niego oderwany?
Nie oszukujmy się, politycy dążą do pieniędzy, do budowania swojej kariery, a nie kariery innych.
Musi być rząd z władzą, który będzie dostarczał dobra nieprodukowane w równych ilościach, czy wymagające ingerencji, jak na przykład policja, straż pożarna, kontrole jakości (odpady, zanieczyszczenia).
Co do żarówek- nie był to wymysł rządu, a producentów. Za czasów NRD istniała firma, która produkowała żarówki długożywotne NARVA- niestety zamknięto ją z powodu nierentowności. To chyba logiczne. Skoro wszyscy już sobie kupią żarówki, to po co komu nowe? To się nazywa ograniczona żywotność produktu i jest to typowe zagranie w wielu gałęziach przemysłu, chociażby w motoryzacji. Co innego sam zakaz produkowania żarówek o średniej mocy w krajach Unii Europejskiej- to musiał przeforsować ktoś o bardzo małych kompetencjach i dużej ignorancji. No i kara powyższa również jest trochę na wyrost, bo w końcu firmy szkodzą zarówno konkurencji, jak i sobie.
Cytat
- infrastruktura to oddzielny temat. Każdy oczywiście mógłby sobie wybudować drogę i pobierać za nią opłaty, jednak po pierwsze to obowiązkiem pańswa jest zapewnienie obywatelom infrastruktury i bezpieczeństwa i na to powinny iść podatki, a po drugie - państwo nie powinno mieć nic wspólnego z pobieraniem opłat za korzystanie z infrastruktry, bo wtedy to nie jest już infrastruktura lecz działalność komercyjna a działalność komercyjna państwa (choćby takie lotto) jest nieetyczna, niemoralna a przede wszystkim sprzeczna z demokracją i kapitalizmem, państwo wtedy staje się hacjendą a obywatele niewolnikami. Nie jest rolą państwa prowadzenie działalności gospodarczej.
Owszem, ale państwo musi mieć pieniądze, by taką infrastrukturę stworzyć i utrzymać w dobrym stanie (kilomter drogi wiejskiej, dwupasmowej, to koszt około sześciu milionów, kilometr autostrady, to już koszt rzędu 30 milionów, zależnie od warunków gruntowych i pogodowych). I to nie państwo pobiera opłaty za drogi, a firmy prywatne, które wzięły na siebie pozyskanie kapitału na nie. Skoro państwo nie może zarabiać, to za co te drogi wybuduje i utrzyma?
Cytat
W dodatku naczelni politycy potrafią drastycznie zmienić politykę gospodarczą w ciągu dosłownie 24 godzin. Przykładów nie brak, choćby ustawa hazardowa. W normalnym państwie nie rządzi się ustawami a kolejnymi kodeksami nie podciera legislacyjnej biegunki - to odstrasza kapitał a ludzie nie rozumieją, że np. Krauze zarejestruje swoją firmę w Dubaju z tych samych powodów co Bill Gates - kapitał ma głęboko narodowość, rasę czy kolor skóry.
No tak, zwykłe granie pod publiczkę. W posunięciach długoterminowych brak jest jasnych, szybkich efektów, którymi się karmią wyborcy. Ale nie mówmy już o rządzie, bo jak sobie przypominam tych ludzi, to mi na myśl przychodzi tylko Animal planet : ) Polityka nie boli to, że brak mu kompetencji, że nie ma wiedzy w danym temacie- tak zagra słowem, że dla niektórych to będzie jeszcze plus, wszystko kwestia dotarcia do podświadomości.
Cytat
Wypowiadając wojnę kapitalistom wypowiadamy ją także tysiącom ludzi, którzy dla nich pracują i żywią dzięki temu swoje rodziny - w normalnym kraju kapitał jest przyjacielem a nie wrogiem.
A w biednym kraju jest powodem wyzysków : )
//EDIT
a Adama Smitha czy Karola Marksa coś czytałeś? : )