Temat wydzielony z:
http://forum.php.pl/index.php?showtopic=49438&st=0
/~nospor/Szczerze mówiąc, to ja bym nie robił designu za 15zł - więcej wydasz na prąd + internet w czasie projektowania...

(Ps. robienie designu za 15 zł to "żałoba"! Ludzie sobie później pomyślą, że nie opłaca się wydawać np 3000 zł za profesjonalny design, ponieważ za 100 zł może taki (prawie

) sam zrobić "syn brata córki")
Cysiaczek
5.07.2006, 12:49:16
No własnie. Ciągle brak organizacji/stowarzyszenia, które obligowałoby członków do brania godziwych pieniędzy za prace :/
11111
5.07.2006, 12:54:45
no tak, ale są osoby które dyktują jeszcze niższe ceny
Ja ten projekt miałem wykonać za 20 zł, ale zgłosił się jakiś inny za niższą cene
Lecz na szczęście ta osoba ponoć go zrobiła strasznie brzydko
Jeslibym podyktował cenę 30 zł to pewnie nawet by ze mną nie rozmawiał
Ja dopiero zaczynam najpierw muszę robić taniej by później uzyskać pewną renomę, a wtedy będą mógł dyktować wyższe ceny
Cysiaczek
5.07.2006, 13:00:54
Nietety, ale to co się dzieje na aukcjach, to już wogóle paranoja - ludzie wstydu nie mają. Potem nie jest dziwne, że programista php jest uważany za "begginera", bo jak się kilka firm natnie na paru pajacach, co piszą CMS'y za 50 zł w 2 dni, to taka opinia musi iśc. Optuje za kimś odważnym, kto zechce zrobić stowarzyszenie.
nasty
5.07.2006, 13:24:23
@11111: tylko jestem ciekawy co za te 15 zl zrobisz ?
za pare lat bedziesz nadal brac 15 zl. jak ci dziecko poprosi o adidasy ?
Denerwuja mnie tacy co robio (czytaj: kopiuja) cms-y i skrypty ca taka tanioche. to tak samo jakby ci kardiolog robil operacje serca za 100 zl.

Co byc pomyslal o takim lekarzu ? bys powiedzial ze to dzikus i walniety i pewnie zwatpisz ze skonczyl akademie medyczna. i bedziesz mial racje, bo kazdy zawod ma swoja cene, niemozliwe aby pani stefania z miesnego zarabiala tyle co programista, i widzac designy za 15 zl. chyba zarabia wiecej...
11111
5.07.2006, 13:26:38
Nie ok teraz będe brać więcej
nasty
5.07.2006, 13:28:06
Brawo

!
ja tylko na chwile
Cytat
Ja dopiero zaczynam najpierw muszę robić taniej by później uzyskać pewną renomę, a wtedy będą mógł dyktować wyższe ceny
nie myśl w ten sposób najpierw to musisz robić bardzo dobrze i WTEDY uzyskasz renomę

, a nie
projektami za 15 zł dasz to pozniej do swojego portfolio ?
DjKermit
5.07.2006, 16:36:19
Cytat(Cysiaczek @ 5.07.2006, 14:00 )

Optuje za kimś odważnym, kto zechce zrobić stowarzyszenie.

No i ciekaw jestem co to da, ile osób przystąpi do takiego stowarzyszenia, czy wszyscy (ktokolwiek!) sprzedający strony za 5zł na allegro przystąpi do takiego stowarzyszenia, kto i na jakiej podstawie będzie dyktował ceny, kto da sobie narzucić ustalone przez kogoś innego ceny itd. itp.
Cytat(11111 @ 5.07.2006, 11:55 )

Taki projekcik dla klienta za 15 zł
15zł, czad, zarobiłeś na paczkę fajek i dwa sikacze, gratuluję.
Już lepiej było oddać to za free skoro robisz to dla wprawy i renomy.
Sory, musiałem
Cysiaczek
5.07.2006, 16:41:50
Jak ktoś sprzedaje strony na allegro za 5zł, to wogóle nie ma z nim o czym rozmawiać.
Jeśłi chodzi o stowarzyszenie, to widzę to raczej w ten sposób, że będą pobieżne wyceny w stylu.
"Jeśłi ktoś oferuje Ci napisane CMS zwierającego <to i tamto> to jego koszt nie powinien spaść poniżej X,Xzł, jesli ma zostac wykonany zgodnie z prawidłami sztuki programowania"
11111
5.07.2006, 17:02:11
DJKermit ja nie pije i nie pale spożytkowałem to kupując na 4 miesiące serwer. Widzisz jednak się przydało
Pozatym tu miał być oceniany projekt a nie jego cena
Proponuje założyć temat w hyde parku pt Stowarzyszenie
DjKermit
5.07.2006, 17:02:55
Rozumiem Twoje podejście i determinację bo mi też się nóż w kieszeni otwiera jak widzę projekty za kilka czy kilkanaście zł i nie chciałbym wyjść na malkontenta ale IMO coś takiego nie wypali, wszak mamy demokrację i wolny rynek. Prędzej jakaś kampania uświadamiająca to i owo zrobiła by więcej dobrego niż nakazy i restrykcje. Na stowarzyszenie wielu się wypnie i dalej będzie trzaskać "projekty" za dychę.
Cysiaczek
5.07.2006, 17:08:09
Dalej widze brak zrozumienia rzeczy.
Jeszcze prościej - to nie ma być dla firm, które chcą kupic/zatrudnić/zlecić. Wiele szczególnie małych firm byłoby usatysfakcjonowanych tym, że ktoś (organizacja) nie tyle co dyktuje ceny, ale orientacyjnie podaje ile trzeba wydać, żeby otrzymać to, a tamto. Dla programistów to też jest pewna wykładnia, ale tu chodzi o to, by wyeliminować (nie boje się tak twierdzić) ludzi, którzy sprzedają chłam za małe pieniądze i zniechęcają ludzi do rozwiązań opartych o LAMP, a już na pewno powodują sztuczne zaniżanie płac.
Wiem, że to pewnie pobożne życzenie, ale może kiedyś...
11111
5.07.2006, 17:11:57
Co do tego stowarzyszenia i projektów
To dam przykład rynkowy np radia
Markowe radia sprzedają po wysokiej cenie, ale są też chińskie szajsy za 8 zł które też działają jak radio i można ich słuchać
I nikt nie tworzy stowarzyszeń
Znowu biedronka są w niej produkty spożywcze tańsze gorsze jakościowo, ale smakują w miare podobnie i niektórzy się cieszą, że mogą kupić coś taniej
Nikt nie jest w stanie tego zlikwidować póki jest demokracja i wolny rynek
babejsza
5.07.2006, 17:46:07
@11111 tylko w takim przypadku widzisz co kupujesz, a w przypadku oprogramowania nie.
11111
5.07.2006, 18:19:15
Ten przykład jest podany pod kątem designów
siemakuba
5.07.2006, 19:20:41
IMHO problemem nie są niskie czy wysokie ceny projektów / aplikacji / programów. Dla klienta jest obojętne czy stronę wykona mu profesjonalne studio czy Adaś, syn sąsiada, bo właśnie skończył gimnazjum i ma trochę wolnego czasu w wakacje. Ba, może to nawet zrobić pani Krysia z sekretariatu, bo w Wordzie ma opcję "Zapisz jako HTML", a że Worda zna to da rade.
Podstawowym problemem jest brak jakiejkolwiek świadomości klienta co do jakości oferowanej mu usługi. Wyobraźmy sobie, że klient staje przed wyborem:
- 5.000 zł (agencja web)
- 300 zł (Adaś)
- whooaa, najlepsze -> zupełna darmocha, pani Krysia zrobi to w godzinach pracy, bo i tak się nudzi przeważnie.
Co wybiera klient? Brawo, klient wybiera Adasia! No przecież nie przyzna się, że pani Krysia zrobiła mu stronę, bo będzie obciach że jest dusigrosz i oszczędza. A że ów klient nie widzie żadnej różnicy w jakości tego co proponuje mu Adaś za 300zł a agencja za 5K - wytłymacznie jest proste - "Ci z agencji to chyba się z własną piętą na łby pozamieniali. 5000? A ja zapłace Adasiowi czy stówki, i jeszcze będzie chłopak zadowolony"
Mam za sobą wiele dyskusji na temat tego, jak wytłumaczyć klientowi, że dedykowany system CMS + profesjonalny projekt graficzny + ewentualnie sesja zdjęciowa na potrzeby projektu kosztuje właśnie tyle.
Z dyskusji tych niestety nie wypłynęły żadne wnioski sensowne. Albo klient zrozumie, albo nie zrozumie.
A jak nie zrozumie - no cóż - pozostaje powiedzieć - być może następny zrozumie.
Podsumowując, (ktoś już o tym chyba wspomniał) nie trzeba się pieklić że ktoś psuje rynek bo robi szajs za małą kasę. Trzeba pracować nad uświadomieniem potencjalnych klientów, że ten szajs za małą kasę to rozwiązanie o kant d... potłuc. Krótkowzroczne, i na dłuższą metę kosztowniejsze. IMHO to jest prawdziwy problem. Kiedy klienci zrozumieją, dlaczego pewne rzeczy muszą kosztować tyle a nie mniej, będą tyle płaciś ile powinni.
(oczywiście generalizuję, bo nie zawsze jest to tak właśnie, ale w ogromnej większości przypadków)
pozdr.
Vomit
5.07.2006, 19:55:48
Siemakuba: w pelni sie zgadzam.
Dorzuce jednak jeszcze cos od siebie.
W Polsce i na swiecie sa pewne "normy" płacowe dla danego zawodu. Kazdy wie ile zarabia kasjer w supermarkecie, pielegniarka, nauczyciel czy informatyk. Płace sa zalezne od wielu czynnikow, ktorych sensu nie ma przytaczac, ale sa oczywiste i jasne dla kazdego.
Internet "wkroczył" w nasze zycie nagle i bardzo szybko stał sie powaznym medium. Wielu firmom bardziej oplaca sie wlasnie w internecie reklamowac, udostepniac swoje usługi czy sprzedawac towary. Internet jest wiec konkurencja nie tylko telewizji, radia, ale nawet bukmacherów i sklepów "zwykłych".
Wielu jednak nadal nie dostrzega ogromu mozliowsci internetu i postrzegaja ja jako zabaweczke - mile spedzanie czasu. Tak samo jak poranna kawa i gazeta czy lezakowanie po obiedzie przed telewizorem.
Nie wyobrazaja sobie, ze w internecie da sie zarobic, a prawdziwe "zaistnienie" w wirtualnym swiecie kosztuje.
Trzeba uswiadamiac ludzi, ze internetowy pracownik to czesto profesjonalny informatyk, a witryna internetowa to nie tylko wizytowka i reklama, ale nieodlaczny element firmy.
Smutne jest takze to, ze zleceniodawcy to czesto osoby, ktore o sieci nie maja pojecia. oni chca miec poprostu stronie. Niewazne jaka, w jakich standardach wykonana i jak wyswietlajaca sie pod danymi przegladarkami - chca poprostu ja miec. Niewiedza potrafi zabic, a niektore sytuacje sa wrecz kuriozalne. Nie raz slyszalem zdanie: "chce miec strone www.firma.pl". Klient nie rozroznia domeny od serwera, php od HTML itd.
Gdy slyszy cene: 3000 zł szaleje, nie wierzy wlasnym uszom. Wydawało mu sie przeciez, ze internet to tani i nieograniczony sposob zdobywania informacji i reklamy, nie wie jednak ze tam takze panuja okreslone prawa.
Chce zauwazyc, ze dopuki tworzenia witryn internetowych nie bedziemy reklamowac i opisywac jako: reklama, marketing, wizytowka firmy, nieodlaczny element firmy, dla wielu znak rozpoznawczy i nie wpajac klientom, ze standardy odgrywaja ogromna role i nie kazdy korzysta z Internet Explorera bezdiemy swiadkami tych samych sytuacji.
Uwazam, ze spoleczenstwo musi do tego dojrzec, słowo webmaster nie bedzie slowem obcym i pierwsza lepsza spytana o to osoba na ulicy bedzie mogla powiedziec je wytlumaczyc tak jak lekarz czy nauczyciel.
Przyznam sie, ze czasem boje sie o reakcje klienta w momencie gdy mam podac cene, naprawde sie boje, bo wiem, ze klient chcialby uslyszaec 150 zł... niestety nie zawsze jest to mozliwe, o taka osoba wycofuje sie.
Powinnismy stworzyc akcje, na wzor Stop dzieciom neostrady czy Precz z IE (cos w stym stylu). Powinna to byc dobrze zorganizowana akcja - zwracajaca uwage, ze tworzenie strony internetowej to zlozony proces, meczacy i nielatwy, i ze pracownicy sie cenia, a za 100 zł mozna dostac tylko bubla.
Pozdrawiam.
siemakuba
5.07.2006, 20:06:09
Tak! @Vomit, teraz z kolei ja się w pełni zgadzam :)
Mały joke sytuacyjny, żeby te smutki nasze i frustrację osłodzić :)
Po czym poznać, że będą problemy z klientem?
Zaczyna rozmowę od: "No wie pan, ja potrzebuję stronkę"
Niewiele rzeczy denerwuje mnie bardziej od stwierdzenia, że zajmuję się robieniem stronek. Stronki robi mój młodszy brat. Robi to dla frajdy.
Dla mnie na chwilę obecną jest to źródło utrzymania. Do cholery, jak mam poważnie się tym zajmować i poważnie zarabiać, skoro w postrzeganiu innych nawet określenie mojej pracy brzmi niepoważnie...
Stronki, pfff...
edit:
P.S. mecz się zaczął, co? Taakk... A Polsat się zaciął, i od 15 minut widzę tylko stop-klatkę z Francuzami wychodzącymi na boisko... damn.. i ty polsacie przeciwko mnie...
pozdr.
Nawiązując do wypowiedzi kolegi @vomit'a. Możnaby się pokusić o rodzaj akcji internetowej. Skierować ją właśnie dla klientów. Starac się im przyblizyć znaczenie internetu (może od strony marketingu) i co on z sobą niesie. Przybliżyć standardy panujące w sieci i - najważniejsze - wyjaśnić, że to kosztuje. Najwazniejszą sprawą byłoby wtedy popracie ze stron profesjonalnych firm IT jak i freelancerów (podpisy?).
tuner
5.07.2006, 21:02:23
Ciekawa byłaby akcja nagradzania developerów php czymś w rodzaju wolnych certyfikatów, np. wortalu php.PL. Postawić wysokie wymagania i podłączyć do tego akcje informacyjną "Dlaczego system administracji twoim serwisem za 30 zł to najgorszy interes jaki zrobisz". Co wy na to? Może coś takiego zunifikowało by "polską scenę".
DjKermit
5.07.2006, 21:15:55
Cytat(11111 @ 5.07.2006, 18:11 )

Nikt nie jest w stanie tego zlikwidować póki jest demokracja i wolny rynek
True, i dlatego twierdzę że nie ma się co brać za żadne stowarzyszenie.
Cytat(siemakuba @ 5.07.2006, 20:20 )

Podstawowym problemem jest brak jakiejkolwiek świadomości klienta co do jakości oferowanej mu usługi.
Tu znów true, ale ten podstawowy problem nie jest jedynym podstawowym problemem bo tej świadomości nie posiada również cała masa "dizajnerów".
Cytat(LBO @ 5.07.2006, 21:50 )

Możnaby się pokusić o rodzaj akcji internetowej. Skierować ją właśnie dla klientów.
I to zdecydowanie bym poparł ale nie zapominajmy że akcja musiała by być skierowana również do tych osób, które robią coś (stronki/lejałty/silniki łoteva) za dychę, czyli w rezultacie do nas samych.
spenalzo
5.07.2006, 21:16:16
A jak przekonasz firme że ma uwierzyć? I ważniejsze pytanie: jak chcesz trafić do firm? Wysyłając spam? Bo nie wierze, żeby ludzie sami z siebie rzucili sie do google szukać informacji - no chyba że taka inicjatywa dostanie wsparcie od poważnych orgnizacji które ją rozreklamują...
Pomysł jest jak najbardziej dobry - poinformować klientów dlaczego NIE WARTO oszczedzac kasy (100zł a 1000zł powiedzmy). Ale gorzej bedzie z wykonaniem tego.
Cytat(DjKermit @ 5.07.2006, 22:15 )

I to zdecydowanie bym poparł ale nie zapominajmy że akcja musiała by być skierowana również do tych osób, które robią coś (stronki/lejałty/silniki łoteva) za dychę, czyli w rezultacie do nas samych.
Właśnie, właśnie

Rodzaj małej witrynki edukującej. I mozna w to wmieszać również społeczności innych języków niz php (ASP, Java, perl?).
edit:
Cytat(spenalzo @ 5.07.2006, 22:16 )

Pomysł jest jak najbardziej dobry - poinformować klientów dlaczego NIE WARTO oszczedzac kasy (100zł a 1000zł powiedzmy). Ale gorzej bedzie z wykonaniem tego.
Ale to jest wykonalne. Oczywiście, trzeba to ropowszechnić, ale najważniejsze (jeżeli akcja taka zyskałaby popularność), że akcja taka stałaby się powaznym argumentem w rękach webdesignera.
Vomit
5.07.2006, 22:43:02
Ciesze sie, ze moja propozycja akcji nie pozostała bez echa.
Zaproponowalem ja nie bez kozery. Napewno ogladaliscie sekwencje wideo o WAI, dostepnosci. Ja bym widział własnie cos takiego, stworzenie mini-reklamy we wspolpracy z liczaca sie na rynku firma IT. Musialaby byc to akcja o ktorej uslyszy cala Polska a nie tylko internet, cała Polska razem z wujkiem Adasia, ktory internet widzial w reklamie Telekomunikacji Polskiej.
Jesli akcja dojdzie do skutku, nie bedzie problemem zawiadomienie o tym TVN i ekipy tworzacej program o internecie na TVN24 (nie pamietam jak sie nazywal).
Freelancer - webdesigner - to naprawde zawod jak kazdy inny i takze takiego człowieka powinno sie traktowac z szacunkiem, jest to profesjonalista w swojej dziedzinie i on wie ile jego praca jest warta.
Właśnie, a jak jest ze świadomością społeczną dotyczącą internetu w innych krajach? Bo dam głowę, że w większości krajów unii, nie stoi ona na tak żenująco niskim poziomie.
nasty
6.07.2006, 08:10:55
Moim zdaniem stowarzyszenie powinno byc organizacja non-profit (org) ktore bedzie mialo rozgos w mediach (reklamy itd.). To stowarzyszenie bedze sie skadalo z ludzi bardzo kopenentnych ktorzy beda mieli za zadanie ocenieac czy dana agencje/osoba jest wystarczjaco kompetentna do ofiarowania uslug webmasterski, i na tej podstawie wydawac darmowe certyfikiaty swiadczace o tej agencji/osobie.
Takie rozwiazanie bedzie mialo za zadanie uswiadomic klientow gdzie moga dostac porzadny serwis www i gdzie dostana tandety.
Stworzenie takiego stowarzyszenie nie wiarze sie wcale z wielkimi wkladami finansowymi, gluwne wydadki pojda na reklame i rozglos. A na pewno sie znajda wykwaliwikowani wolontariusze co podejma sie zadania wydawanie certyfikatow.
A co do wiazania sie z jakas wieksza firma to wedlug mnie to jest nie najlepszy pomysl, bo moze to oznaczac dla klienta ze to stowarzyszenie jest do "ochrony" durzych i drogich agencji.
siemakuba
6.07.2006, 08:23:04
no właśnie,
byłem przekonany że coś gdzieś kiedyś słyszałem. I owszem, nie pomyiłem się.
Chciałbym teraz jednym adresem zabić wielkie myśli o wielkim stowarzyszeniu. Bo, jaki jest sens takiego stowarzyszenia i jaka jest jego siła przebicia, jeżeli takowe
już istnieje? I patrząc po tym wątku - nie jest znane nawet w branży... Było kedyś sporo szumu na ten temat - nie pamiętam czy na webesteem.pl czy na mocnyweb.pl. W każdym razie - stowarzyszenie istnieje (już chyba parę lat) i ma się dobrze.
Proszę bardzo:
Stowarzyszenie Twórców Internetowychpozdr.
Cytat
Moim zdaniem stowarzyszenie powinno byc organizacja non-profit (org) ktore bedzie mialo rozgos w mediach (reklamy itd.). To stowarzyszenie bedze sie skadalo z ludzi bardzo kopenentnych ktorzy beda mieli za zadanie ocenieac czy dana agencje/osoba jest wystarczjaco kompetentna do ofiarowania uslug webmasterski, i na tej podstawie wydawac darmowe certyfikiaty swiadczace o tej agencji/osobie.
ROTFL - czesc firm w Polsce ma taka renome ze moze miec w dupie takie stowarzyszenie ( przepraszam za okreslenie ).
Certyfikaty - chyba sie zsikam ze smiechu
Cysiaczek
6.07.2006, 08:30:50
Nasty: Czy Ty właśnie nie powiedziałeś, że
[quote]
Takie rozwiazanie bedzie mialo za zadanie uswiadomic klientow gdzie moga dostac porzadny serwis www i gdzie dostana tandety.
[quote]
?
Mam pewne wątpliwości co do zaznczonych słówek. Jeśli nawet organizacja jest non-profit, to nie znaczy, że nie może wspierać pana Zdzisia, który jest właścicielem firmy SuperProgramisciOdFajnychStronek.pl, która zostanie uznana za oferującą dobre usługi, natomist pan Heniek - freelancer zostanie uznany za badziewiaka, bo nie ma układów.
Właśnie z tego powodu nie wydaje mi się, żeby taka organizacja odniosła sukces. po prostu zostanie uznana za kolejną firmę, która kogoś promuje - po prostu nie zdobędzie zaufania. Z tego właśnie powodu dużo lepszym rozwiązanim jest ustalenie pewnych minimum, które powinien spełniać programista, a które w jakiś sposób dowolny klient będzie w stanie zweryfikować.
Tak na marginesie: Każdą aplikację php można poddać audytowi. Problem jest taki, że kod kodowi nierówny (np OOP i proceduralny), zatem ocena czasami może być nieadekwatna. Tak samo jest z taką organizacją.
nasty
6.07.2006, 08:31:28
To sikaj, ale skad ma klient wiedziec ze np . NuLL jest porzadnym webmasterem, czy 30zlotowym allegrowiczem

, a jak bedzie certyfikat, to mozesz wtedy pokazac dla klienta.
Ta organizacja nie chroni tylko sporych firm ( bo one nie maja czego sie bac o konkurencje) ale ludzie procujacych na wlasna reke...
Cytat
Tak na marginesie: Każdą aplikację php można poddać audytowi. Problem jest taki, że kod kodowi nierówny (np OOP i proceduralny), zatem ocena czasami może być nieadekwatna. Tak samo jest z taką organizacją.
Liczysz ze jakas firma pokroju engine.pl, k2.pl czy hypermedia.pl da komus cos do oceny - ROTFL - w jakich wy realiach zyjecie
Cysiaczek
6.07.2006, 08:35:21
Stowarzyszenie, na które wskazujesz nijak się ma do tego, o czym tutaj mówimy.
Chrońmy klienta przed badziewiem, a kiedyś się nam to opłaci
NuLL: Ja nie optuję za audytem - pokazuję jedynie, że wszystko, co założeniu ma chronić klienta tak naprawdę chroni programistów. Audyty są dla klientów - żeby wiedzieli, czy ktoś ich w trąbe nie robi. Nietety sama instytucja firmy audytorskiej jest chybiona jeśli chodzi o programowanie. Z tego właśnie powodu potrzebne jest rozwiązanie, które będzie chroniło klienta mówiąc mu "czego za 200 zł NIE dostanie, a jeśli dostanie, to prawdopodobnie będzie to BADZIEWIE".
nasty
6.07.2006, 08:40:49
Cytat
Liczysz ze jakas firma pokroju engine.pl, k2.pl czy hypermedia.pl da komus cos do oceny - ROTFL - w jakich wy realiach zyjecie

Oceniane bedzie ich wykonanie zlecenia, a nie kody php - bo nie ulega watpliwosci ze nikt sie nie zgodzi na udostempnienie swojego kodu.
Cytat
Oceniane bedzie ich wykonanie zlecenia, a nie kody php - bo nie ulega watpliwosci ze nikt sie nie zgodzi na udostempnienie swojego kodu.
I co powiesz nt. strony
http://era.pl 
Bedziesz ocenial po formacie adresow URL czy tez tego jak wyglada kontrola bledow z p. widzenia uzytkownika w formularzu

Takie stowarzyszenie nie ma prawa bytu

Cytat
NuLL: Ja nie optuję za audytem - pokazuję jedynie, że wszystko, co założeniu ma chronić klienta tak naprawdę chroni programistów. Audyty są dla klientów - żeby wiedzieli, czy ktoś ich w trąbe nie robi. Nietety sama instytucja firmy audytorskiej jest chybiona jeśli chodzi o programowanie. Z tego właśnie powodu potrzebne jest rozwiązanie, które będzie chroniło klienta mówiąc mu "czego za 200 zł NIE dostanie, a jeśli dostanie, to prawdopodobnie będzie to BADZIEWIE".
I jak oni wycenia strone za ktora sie bierze zalozmy 15 tysiecy

Powiedza ze za drogo samemu nie majac pojecia jak takie cos sie robi.
siemakuba
6.07.2006, 08:47:04
hehe, @NuLL - popieram.
1. przecież już w tym momencie wiadomo że to jałowa dyskusja i nie będzie żadnego stowarzyszenia "chroniącego klienta przed badziewiem"
2. IMHO jedyne co może mieć jakikolwiek sens, to walka o świadomość klienta. Webmaster / webdesiner / programista aplikacji web / architekt informacji web / spec od usability - spytajcie kogoś z rodziny co robią te osoby. W najlepszym razie odpowiedź będzie: "stronki". Wykonujemy zawód nieistniejący dla większości.
pozdrawiam,
zabieram się do robienia stronek
.
Cysiaczek
6.07.2006, 08:50:06
NIe chodzi o kolejna "ustawę kominową" - raczej odwrotnie - ustalić pewne minimum poniżeż którego klent może być robiony w trąbę. spójrz jeszcze raz na aukcje CMS, który mogę napisać (i normalnie żyć) za 2500 zł idzie przebity za 100 zł przez jakichś lamerów. Teraz mi powiedz, czy to będozie dobry CMS - jeśli tak, to proszę - napisz mi taki.
Cytat(Cysiaczek @ 6.07.2006, 09:50 )

NIe chodzi o kolejna "ustawę kominową" - raczej odwrotnie - ustalić pewne minimum poniżeż którego klent może być robiony w trąbę. spójrz jeszcze raz na aukcje CMS, który mogę napisać (i normalnie żyć) za 2500 zł idzie przebity za 100 zł przez jakichś lamerów. Teraz mi powiedz, czy to będozie dobry CMS - jeśli tak, to proszę - napisz mi taki.
Zaraz mi powiesz ze kazde zlecenie jest takie same

@Cysiaczek - sam nie masz pojecia za bardzo co to CMS wiec wogole o czym my tu mowimy
Cysiaczek
6.07.2006, 08:59:45
@Null : Jestem baaardzo daleki od twierdzenia, że każdy projekt jest taki sam. Można jednak pokusić się o próbę zdefiniowania pewnych minimów takich jak: Istnienie obsługi błędów, czy dokumentacji. Uważasz, że dotarczenie komuś dokumentacji (nawet niewielkiej) do aplikacji nie wchodzi w skład ceny?
Może jeszcze inaczej: Wiesz coi to jest przeniesienie PRAW MAJATKOWYCH do aplikacji i ile firm nie ma pojecia, że w każdej chwili mogą zostać oskarżone o piractwo?!?
siemakuba
6.07.2006, 09:05:07
Cytat(Cysiaczek @ 6.07.2006, 09:50 )

NIe chodzi o kolejna "ustawę kominową" - raczej odwrotnie - ustalić pewne minimum poniżeż którego klent może być robiony w trąbę.
Minimum? Może jeszcze ustawę o etyce webmastera, represje za black SEO (min. Ziobro by wsadzał np. za hidden text profilaktycznie, na 2 miesiące). Ehh... kto by to ustalił? Kto by egzekwował? I wreszcie, najważniejsze - jak chcesz spowodować, że klient będzie wiedział to wszystko? Jego naprawdę nie interesuje różnica pomiędzy XHML/HTML. Dla niego to działa tak samo.
Takie normy i standardy powstają i ewoluują przez długie, długie lata. Zobacz, był sobie taki pan. Nazywali go Gutenberg. Tenże pan, zajmował się drukiem (ba! nawet go wymyślił). Złożył wspaniałe dzieło, znane jako Biblia Gutenberga. To dzieło wyznaczyło standardy w typografii obowiązujące do dziś (ponad 500 lat!). I co, i ciągle widzę rażące uchybienia tym zasadom, olewanie ich i obojętność klientów na ten fakt. Widzisz, ja mogę ich nie znać, bo typografią interesuje się powiedzmy hobbystycznie. Ale osoby które się tym zajmuja? I pomimo istnienia tych zasad, reguł, prawideł ciągle powstają buble, często słono opłacone przez klienta.
Nie dajesz wiary? Wyjdź na ulicę i spójrz na pierwszy lepszy szyld. Tragedia.
pozdr.
Sh4dow
6.07.2006, 09:06:19
Jak to ktoś kiedyś powiedział.
Po pierwsze Uno:
Jesli masz robic design za 20-50 zł to zrob go za darmo i pros o umieszczenie cie jako autora designu. Nie wspominam robienia stronek dla jakis firm bo wtedy podajac taka cene dajemy ciala na calej lini i nie ma tu co rozmawiac.
Sory za okreslenie, ale wtedy sprzedajesz sie jak tania kurtyzana.
Ja osobiscie mam prace bo robilem dla siebie skrypty. Stworzyłem jakąs tam stronke i mialem cos pokazac, a nie zarobilem na tym ani grosza.
Zrob stronke z darmowymi szablonami. To jest po drugie Uno, a raczej inny pomysl na zaistnienie.
To samo tyczy sie skryptow.
Apropo stowarzyszenia, to biorac zapal ludzi tu na forum to jest to nie do wykonania. Sens działania takiego stowarzyszenia tez nie jest do konca jasny. No bo jesli ktos sie przeciwstawi to co sie stanie ? Sadze ze nic sie nie stanie. Stowarzyszenie nie ma prawa uzyskac takiej siły przebicia jesli nie bedzie cos/ktos wielkiego za nim stac.
Wiec gdybanie mozemy sobie zostawic. Czyny tez w sumie mozemy sobie darowac, bo tutaj nikt nie bedzie w stanie tego ruszyc i nie bedzie mial takiego poparcia. Jesli bedzie taka osoba to naprawde zycze powodzenia i duzo szczescia (i paczke nerwosolu)
Cytat
jak: Istnienie obsługi błędów
I kto sprawdzi czy aplikacja ja ma

Chyba nie klient majacy czesto nikle pojecia o HTMLu
Cysiaczek
6.07.2006, 09:11:02
Jasne. Masz rację. Każdy inteligentny człowiek to zobaczy. Przypomnij sobie jednak dyskusje na temat php vs ASP.NET. Dlaczego klenci coraz częściej wybierają .NET?

Bo nie kupią na Allegro za 5 zł ! To sie im podoba - profesjonalizm. Możesz być 50x lepszy od programisty innego języka, ale w oczach klienta będziesz kolesiem od badziewnych stronek za dyche.
@NuLL - żebyś się nie zdziwił, co potrafi zobaczyć klient

Tak wogóle to najzwyklejsza uczciwość każe programiście obsłużyć możliwe błędy. Znasz to: "No known bugs..." - a może powiesz, że takie podejście jest złe? -> www.php.net - oni to stosują. Zarzucisz im, że się nie stosują?
nasty
6.07.2006, 09:12:24
A widzieliscie kto poprowadzil strajk lekarzy ? ich stowarzyszenie.
Jak widac stowarzyszenie ma jakis (czesami nawet spory) wplyw na branrze.
Ja nie prubuje poruwanc lekarzy do programistow, ale daje przyklad jak stowarzyszenie moze skutecznie chronic praw konkretnego zawodu.
Cytat
ale w oczach klienta będziesz kolesiem od badziewnych stronek za dyche.
Powiem troche brzydko - sorry, kto jak kto ale ja takiej opinii nie mam.
I pamietaj - jesli piszesz dobrze to stowarzyszenie Ci nie potrzebne - predzej czy pozniej dobre informacje sie o Tobie rozchodza - sam tego doswiadczam :]
Cysiaczek
6.07.2006, 09:23:42
@NuLL - Ja mówię jedynie o opini na jaką programiści php sobie zapracowali jako społeczność. Nie mówie o Tobie. Jest tak, że programistę php można kopnąć w tyłek, a on musi trzymać gębę na kłódkę, bo na "jego miejsce" są inne "dzieciaki".
Sh4dow
6.07.2006, 10:41:42
Cytat(Cysiaczek @ 6.07.2006, 10:23 )

@NuLL - Ja mówię jedynie o opini na jaką programiści php sobie zapracowali jako społeczność. Nie mówie o Tobie. Jest tak, że programistę php można kopnąć w tyłek, a on musi trzymać gębę na kłódkę, bo na "jego miejsce" są inne "dzieciaki".
Oj tutaj bym uwazal, jesli mowisz o stanie, bo jesli szukasz taki zlecen do 100 czy 200 zł to moze i masz racje. Ale jedynie zlecenia, jedynie zdalne. Sprawa się diametralnie zmienia jesli chodzi o duze projekty i nie mowie tu o napisaniu wlasnego forum czy CMS'a bo to kazdy programista moze. Firma ktora cie zatrudnia nie kopnie cie tak szybko w dupe. Jesli chodzi o programistow to nie jest tak wesolo w polsce ze tysiace ludzi szuka pracy. Nie mowie o ludziach co boja sie isc pracowac w firmie bo wygodniej jest w domu, czy maja 16 lat i nudzi im sie w wakacje. Mamy dosc spory deficyt.
Programista to zawod, a dla niektorych hobby. Jesli jestes hobbysta to nie rzadasz za to raczej pieniedzy, a jesli programista to chyba sie cenisz i cos potrafisz. I nie szukasz zlecen na ksiege gości.
PIsalem wyzej, jesli sie uczysz to nie rzadaj za to pieniedzy, albo zabierz sie za to pozadnie to wtedy odczujesz co to znaczy robic cos pożądnie i brac za to 120% odpowiedzialnosci. W takim przypadku nie podejzewam ze masz tak niska samo krytyke i wezmiesz za jakis sredni skrypt razem z suportem 100 zł. Bo wiecej wydasz na kawe nerwosol i prad.
Cysiaczek
6.07.2006, 10:48:16
http://www.php-freelancers.com/index.php?a...31&last=&next=&Zgadzam się z Tobą Sh4dow, jeśli chodzi o te 120% odpowiedzialności.
DjKermit
6.07.2006, 10:55:03
Cytat(Sh4dow @ 6.07.2006, 10:06 )

Apropo stowarzyszenia, to biorac zapal ludzi tu na forum to jest to nie do wykonania. Sens działania takiego stowarzyszenia tez nie jest do konca jasny. No bo jesli ktos sie przeciwstawi to co sie stanie ? Sadze ze nic sie nie stanie. Stowarzyszenie nie ma prawa uzyskac takiej siły przebicia jesli nie bedzie cos/ktos wielkiego za nim stac.
A jeśli coś wielkiego będzie za nim stało to zrobi się w najlepszym wypadku monopolistyczne corpo a w trochę gorszym druga komuna.
Cytat(nasty_psycho @ 6.07.2006, 10:12 )

A widzieliscie kto poprowadzil strajk lekarzy ? ich stowarzyszenie.
Jak widac stowarzyszenie ma jakis (czesami nawet spory) wplyw na branrze.
Ja nie prubuje poruwanc lekarzy do programistow, ale daje przyklad jak stowarzyszenie moze skutecznie chronic praw konkretnego zawodu.
Ciekaw jestem przed kim my będziemy strajkować, lekarze mają wielkiego bosa i od niego żądają podwyżek.
Dyskusja o stowarzyszeniu powinna się zakończyć w momencie podania przez @
siemakuba'e że coś takiego już istnieje, jak widać prawie nikt nie wiedział o jego istnieniu więc to tym bardziej świadczy o bezsensowności takiego przedsięwzięcia.
Chętni winni się do owego stowarzyszenia zapisać a sceptyczni skupić raczej na pomyśle uświadamiania obu stron, co osobiście uważam za dobry i sensowny pomysł.
Sh4dow
6.07.2006, 11:25:27
Tak przy okazji. Jesli tak to tego was ciagnie, to powiedzcie mi jak chcecie sie utrzymac z takiego programowania ? Mowie o mieszkaniu, jedzeniu itd. Poprostu o życiu, bez mamusi i bez jej garnuszka. za 50 zł za projekt jakos tego nie widze.
Wiec co poniektorzy powinni sie zastanowic, zarobia 50 zł i G**** z tego maja a do tego ktos inny kto mogl by to zrobic poazdniej i zarobic przynajmniej 10 albo 20 razy tyle. Sami sobie na razie podkladamy świnie.