odkryli nowy sposób

wyrobu owych trampków.

Była głucha i ciemna

noc. W wielkiej

puszczy, o której

nikt nic nie

może mówić zabłysnęło

coś dziwnego. To

moherowa babcia z

czajnikiem marki włóczka

podpierająca się laską

z inskrypcjami w asmie

Uderzyła nią psa

[ot]Przyznaje rację kwiateuszu, chciałem co innego napisać i przez przypadek zostawiłem kopnęła. [/ot]

który z niedowierzaniem

[ot]chyba uderzyła? bo nie da sie kopnąć laską...[/ot]

podrapał się po

dupie a potem

wystawił język ośliniony

[no bez przesady -- MODERACJA] // dr_bonzo

aby trochę ochłonąć

po długiej kąpieli

w miedzianej kadzi

wypełnionej całkowicie C2H5OH. [KROPKA]

Siedząc sobie przed

komputerem, wypił zawartość kadzi

[ot]sorry za 4 wyrazy, ale nie mogłem sie powstrzymać [/ot]

- stwierdził że za mało

[OT] "za" to nie słowo - tak jak "że" [/OT]

, beknął gromko, aż zagrzmiało

i się japsko uhahało

podsumowanie :


Piszemy bajkę :


Dawno, dawno temu żył sobie programista wielbiący radio maryje i nagle stwierdził
że zrobi coś super, włączył trwam i nagle uslyszal szumy i trzaski dobiegające z
routera pomyslal, ze jest to zepsuty router więc poszedł do ojca dyrektora aby
poprosić go o modlitwę w intencji swojego starego routera Usłyszał negatywną
odpowiedź wychodząc zobaczył premiera albo jego brata w towarzystwie leppera
który powiedział że bardzo lubi patrzeć na niezadowolonych wyborców pomyślał mam
pięć stanowisk do rozdania siostra, brat, ale kto ma być providerem jego
ethernetu rozmyślając wyciągnął pięć złotych które dostał kupił pięć gram
czystego jamajskiego cukru wszedl na irc.php.pl aby sprzedać go na stadionie
dziesięciolecia sprzedał za 20$ Okazało się jednak (Za to kupił) dębową trumnę.
Umarł. Nagle podniósł pokrywę wziął siekierę i w morderczym szale Odrąbał swoją
głowę trafił na ER i okazało się... że mózgu brak a zamiast mozgu miał
pomarańczową pomarańczkę która była zielona z malutkim napisem "made in USSR" i
importowane przez Indian którzy nie chcą iść do łóżka z Dodą która pozowała dla
playboya Jak sie okazalo że ojciec dyrektor był na jego pogrzebie, opinia
publiczna oszalała i zgotowała wielką niespodziankę z puli najsilniejszych
pokemonów zdejmujących mocherowe berety trenowanych na potrzeby Wywiadu
Afganskiego gdzie zakapturzone spado-misie ninja zorganizowały inwazje na dom
sióstr betanek w Wygwizdowie Mniejszym Nieopodal mieszkała całkiem podup****
rodzina, która programowała w php wyczynowo w kisielu siostra betanka uprawiała
swój piękny ogródek do momentu, kiedy okazało się że posiada bardzo skomplikowany
ale jednocześnie interesujący nowy notatnik windosowski mający bardzo duży
wmontowany giętki wibrator który pomaga w w owocnym uprawianiu kwiatkow
doniczkowych i dobrze robiących na napiecie przedmiesiaczkowe i bole kręgosłupa
powodowane przez nadmierną transcendentną projekcje i brak profilowania wygiętej
rury dolnej. Teraz po latach... postanowił za 20$ postawić pomnik dla Anety
Krawczyk za chwalebne zasługi w rozwijaniu umiejętności znanej tylko posłom
niedołężnych życiowo kasztanów polujących na przechodzące karaluchy które
podjadają ser dużymi ilościami który pochodził z wielkiego, groźnego lasu
zamieszkałego przez trolla o imieniu Wykrywacz Ów troll był ... stary i
zgorzkniały a jego wszy mu weszły do miejsc niegodnych opisywania. Grupka młodych
ludzi z Młodzieży Wszechpolskiej poszła pływać w rządowym wielkim szambie
demonstrując tym swoje niegodne uwagi poglądy wyrażane tymi słowami: " Zamawiam
piwo oraz śledzia w śmietanie" by w końcu otruć Ojca dyrektora dyktatora którym
był wredny władca i stwórca moherów z zapyziałego zasiedmiogórogrodu. Natenczas
onegdaj tudzież małpa w czerwonym berecie pokazała swoje jaskrawo zielone trampki
z chińskiego bazaru. A trampki były z przemytu i ich czarnorynkowa cena był
bardzo wysoka jak na królestwo wielkiego oślinionego węgorza. Następnego dnia
obrońcy wielkiej i okrągłej beczki spadli z małej i prostokątnej piramidy
egipskiej. Mieli powybijane zęby i puchate bambosze. Gildia słabo wykształconych
rzemieślników zamieszkujących podmokłe tereny wskutek zaciekłych badań
przeprowadzanych w zaciszu domowej stacji meteorologicznej odkryli nowy sposób
wyrobu owych trampków. Była głucha i ciemna noc. W wielkiej puszczy, o której
nikt nic nie może mówić zabłysnęło coś dziwnego. To moherowa babcia z czajnikiem
marki włóczka podpierająca się laską z inskrypcjami w asmie Uderzyła nią psa
który z niedowierzaniem podrapał się po dupie a potem wystawił język ośliniony
aby trochę ochłonąć po długiej kąpieli w miedzianej kadzi wypełnionej całkowicie
C2H5OH. Siedząc sobie przed komputerem, wypił zawartość kadzi - stwierdził że za
mało, beknął gromko, aż zagrzmiało i się japsko uhahało

(kropka) Ktoś zapukał do

ciemnej ruskiej toalety

i usłyszał odgłos

głośnego wypróżniania się

. [Kropka] Był to Putin...

i jego wierny

pies - szef KGB

rasy jamnik długowłosy

kochający zjadać konserwy

z orzeszków ziemnych

po których godzinami

przesiadywał w zaciszu

syberyjskiej tundry. Gwiazdy

rosyjskiej grupy TATU

nie wiedziały, gdzie jest. Postanowiły

jednomyślnie, że bynajmniej

jest to nudna

próba ukrycia się

przed organami ścigania

, ale arcyciekawy spektakl

zakończył się przed

zachodem słońca