Pomoc - Szukaj - Użytkownicy - Kalendarz
Pełna wersja: Nielegalne oprogramowanie
Forum PHP.pl > Inne > Hydepark
Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7
jonio40
Macie nielegalne oprogramowanie, filmy, mp3 chcecie sie dowiedziec ile i co wam grozi jak was zlapia z tym to piszcie i pytajciechetnie odpowiem .. wlasnie jestem po czyms takim sad.gif
nospor
Toć pisalem w poprzednium topicu że jestem ciekaw. Nie napisales. W ganianego się bawisz?
kszychu
Napisz to w jeszcze jednym wątku, to i tutaj "bekniesz"!
jonio40
Jest z tym tak, jesli masz xp proff. i offica 2003 to win 2195 zl office to zalezy ile jego skaldnikow masz zainstalowanych - jak wszystkie to ok 2500 zl, jesli bedziesz mial i zainstalowane to i takze na plytach to placisz ze do oddzielnie czyli kwota bedzie 2* wieksza - poza tym dostaniesz oddzielna grzywne kilka stowek no i mozliwe ze cos w zawiasach.
Jabol
a za mp3? albo np. zgrane filmy?
jonio40
za filmy to zalezy od ilosci oglnie na komendzie mowiono mi ze nawet 100zl za sztuke, mp3 ki mozna za darmo trzymac na kompie nie dluzej niz 30 dni pozniej to juz kradziez ( ok 7 zl sztuka) date sprawdzaja przez wglad w ostatnia modyfikacje pliku. Coraz wiecej sie slyszy o nalotach i to nie tylko w akademikach ale i domach prywtnych, ja nie plecam piractwa nikomu smile.gif zawsze mozna postawic linuxa - jest za free - choc moze toporniejszy w obsldze sad.gif
seaquest
Pamiętaj, że żeby policja mogła wejść i sprawdzić zawartość komputera, musi mieć nakaz lub po prostu trzeba ich wpuścić. Z tego co pamiętam w tej kwestii nie było żadnych zmian w ostatnim czasie.
NuLL
Dokładnie - seaquest masz w pelni rację. Wiem że jeśli policja sie uprze to załatwi nakaz w 2 godziny.

jonio40 - a gdzie to było :?:
Nievinny
A jak się porządnie uprę to będe miał wszystko legalne w 2 godz. winksmiley.jpg
Jak na razie Białystok czysty... (puk, puk w niemalowane tongue.gif)
kwiateusz
w 2 godz to ja sformatuje dysk jakims ladnym algorytmem i wtedy niech sie mecza smile.gif a plyty to przez okno smile.gif
NuLL
Przejdź tym a się zkichają zamiast odzyskać cokolwiek biggrin.gif

http://www.tolvanen.com/eraser/
kwiateusz
ew wykrece(wyrwe) dysk i podziurawie srubokretem .. chyba nie odczytaja tak latwo tongue.gif
Pigula
prawda jest taka ze bez powodu do Ciebie nie wejda bo jakby mieli to wszystko sprawdzic to nie mieliby czasu pic kawy i jesc paczkow przez najblizszy 6 miesiacy tongue.gif wogole smiesza mnie ludzi piszacy ze sa naloty na mieszkania. kiedy na sasiednim osiedlu wlasnie przetrzepal cala siec okolo 20 mieszkan (taka mala) i nagle wszyscy u mnie formatowac dyski bo sa na loty. ja spokojnie nie nerwowo poszedlem sie dowiedziec co sie stalo. okazalo sei ze nalot tylko dlatego byl bo administrator idiota wlamal sie na serwer i go namierzyli (a moze to byla jakas grupka)
Policja przedewszystki szuka po firmach a mieszkania prywatne to jak kogos namierza ewentualnie jakis zyczliwy cos napisze dry.gif
Sh4dow
PIgula, ty to wiesz, ja to wiem i pare normalnych osob, a reszta niech zyje w niewiedzy. bedzie chociaz weselej biggrin.gif
sztosz
Mi się wydaje czy pliki "nielegalne" na kompie można trzymać przez 24h? Czy nie wystarczy po prostu naisać skrypt który wszystko co nie legalne dotykałby ("touch" na linuxach, na windzie nie wiem) w razie potrzeby? Takie dotykanie to kwestia kilku chwill.

Pozostaje tylko trzymać płytki w sejfie winksmiley.jpg
michaloo
Takie coś mozna załatwić jednym poleceniem i wrzucić np. do crona. Ale czy to nie za proste? Chociaż znając polskie realia to bym się nie zdziwił jakby tak było. Pozostaje mieć nadzieję, że większość ludzi nigdy nie pozna zbyt dobrze poleceń powłoki winksmiley.jpg

Pozdrawiam
mike
Cytat(seaquest @ 2005-07-28 15:57:28)
Pamiętaj, że żeby policja mogła wejść i sprawdzić zawartość komputera, musi mieć nakaz lub po prostu trzeba ich wpuścić. Z tego co pamiętam w tej kwestii nie było żadnych zmian w ostatnim czasie.

Cytat(NuLL @ 2005-07-28 17:23:16)
Dokładnie - seaquest masz w pelni rację. Wiem że jeśli policja sie uprze to załatwi nakaz w 2 godziny.

Cytat(Nievinny @ 2005-07-28 18:15:24)
A jak się porządnie uprę to będe miał wszystko legalne w 2 godz. winksmiley.jpg
Jak na razie Białystok czysty... (puk, puk w niemalowane tongue.gif)

i.t.d.

Mylicie się exclamation.gif!
Zacząłem czytać ten topic i zainteresował mnie.
Postanowiłem sie wypowiedzieć, ale zanim to zrobiłem zasięgnąłem wiedzy u ojca (jest policjantem).

Policja ma prawo wejśc do Waszego mieszkania bez jakiekokolwiem nakazu, jeżeli istnieje groźba, że dowody potencjalnego wykroczenia zostaną zniszczone w trakcie czynności administracyjnych związanych z załatwianiem nakazu.

Co znaczy, ze jak ich ujrzycie w drzwiach to już po wszystkim - na kasowanie za późno.

Cytat(michaloo @ 2005-07-29 18:45:14)
Takie coś mozna załatwić jednym poleceniem i wrzucić np. do crona. Ale czy to nie za proste? Chociaż znając polskie realia to bym się nie zdziwił jakby tak było. Pozostaje mieć nadzieję, że większość ludzi nigdy nie pozna zbyt dobrze poleceń powłoki winksmiley.jpg

Komputery zaikasowane są wprzeglądane przez specjalistów - zatrudnionych w policji informatyków, a czasemi ekspertyzy są zlecane odpowiednim firmom zajmującym sie tego typu działalnością.
Wiec taki manewry też mogą zostać wykryte i kto wie, może daty modyfikacji plików mogą zostać uznane za nieważne i też się za to beknie.

To tyle co miałem w tej materii do powiedzenia.

Pozdrowienia i odradzam piractwo winksmiley.jpg
sztosz
Cytat(mike_mech @ 2005-07-29 20:24:14)
Komputery zaikasowane są wprzeglądane przez specjalistów - zatrudnionych w policji informatyków, a czasemi ekspertyzy są zlecane odpowiednim firmom zajmującym sie tego typu działalnością.
Wiec taki manewry też mogą zostać wykryte i kto wie, może daty modyfikacji plików mogą zostać uznane za nieważne i też się za to beknie.

Ale niby jak to wykryją? Będą zaglądać do dzinnika systemu plików (journal) ? Czy może połapią się że coś takiego jest w cronie, lub po prostu gdzieś na dysku znajdą i na tej podstawie uznaja że daty modyfikacji czy utworzenia plików są nieważne...

...I nagle zdałem sobie sprawę że TOUCH zalatwia tylko sprawę "ostatniej modyfikacji" pliku. sad.gif

Czy można czymś łatwo zmienić czas utworzenia pliku?


Poza tym czy zwykły domowy uzytkownik to Jest Begerowa czy inny poseł/oseł* żeby ontracka zatrudniać, to też kosztue grubą kasę, a kosztami zbierania dowodów nie mozna obarczać podejrzanego... chyb... :|

_______
*od osioł tongue.gif
Marusz
Widze, ze z tego watku powstal swoisty tutorial na temat omijania prawa, vide
Cytat
Czy nie wystarczy po prostu naisać skrypt który wszystko co nie legalne dotykałby ("touch" na linuxach, na windzie nie wiem) w razie potrzeby?

Czy mi sie zdaje, czy Wyscie juz calkiem pozapominali, ze piractwo jest zle? Ze w kraju nad Wisla traktowane jest jako kradziez mienia intelektualnego? Powiem wiecej, wielu z Was pisze o tym tak beztrosko, ze skala nienormalnosci tego zjawiska jest wielce dobijajaca. Mysle sobie, ze w Polsce interwencje policji nasilily sie wlasnie z takich oto powodow, kiedy - powszechnie uznany za zly - preceder kradziezy oprogramowania/muzyki/etc. stal sie nagminnie naginanym paragrafem z usmiechem na ustach.
sztosz
Cytat(Marusz @ 2005-07-30 08:27:00)
Czy mi sie zdaje, czy Wyscie juz calkiem pozapominali, ze piractwo jest zle? Ze w kraju nad Wisla traktowane jest jako kradziez mienia intelektualnego?

A co to jest mienie intelektualne/własność intelektualna?

Polecam poczytać http://www.gnu.org/philosophy/words-to-avo...lectualProperty
mike
Cytat(sztosz @ 2005-07-30 09:25:12)
Cytat(Marusz @ 2005-07-30 08:27:00)
Czy mi sie zdaje, czy Wyscie juz calkiem pozapominali, ze piractwo jest zle? Ze w kraju nad Wisla traktowane jest jako kradziez mienia intelektualnego?

A co to jest mienie intelektualne/własność intelektualna?

Polecam poczytać http://www.gnu.org/philosophy/words-to-avo...lectualProperty

A jaka to różnica jak to nazwiesz?

Fakt jest taki, że jest to wykroczenie karalne, a sam proceder zły.
sztosz
Cytat(mike_mech @ 2005-07-30 10:59:25)
Fakt jest taki, że jest to wykroczenie karalne, a sam proceder zły.

To ze jest to karalne to powszechnie znany fakt, mniemam że mówimy o "bezprawnym kopiowaniu", ale nie mozna tego wiązać z niczym innym jak kodeksami prawnymi.

Ale nie jestem w stanie zrozumieć tego że tak stanowczo twierdzisz że jest to złe, domyslam się że moralnie niewłaściwe. Czy skopiowanie drogiego modelu BMW, potem zaś uzytkowanie go jest karalne?

I jak można mówić o kradzieży, bo tak się to niestety nazywa czesto, czegoś co nie ma materialnej postaci?

Na równi stawiać kradzież, niech już będzie, samochodu jak i czegoś tak niematerialnego jak np. binarny kod programu? (gdzie w tym drógim przypadku nie rozmiem jak mozna mówić o kradzieży, kiedy ten komu ponoć zostało to ukradzione nadal posiada ten kod, nic mu nie zginęło.)


*Im jestem starszy tym wyraźniej widzę paranoję tego świata. Religie opierająca się na niesprawdzalnych założenieach, Rządy opierające się na sprawdzonych idioto-burako-egoistach, Prawo opierające się na lobbystyce i kłamstwach... sadsmiley02.gif szkoda słów.
________
*Proszę nie odbierać tego jako atak na nasz pseudo bez-wyznaniowy kraj. Nie w tym rzecz.
Indianin
Cytat
Na równi stawiać kradzież, niech już będzie, samochodu jak i czegoś tak niematerialnego jak np. binarny kod programu? (gdzie w tym drógim przypadku nie rozmiem jak mozna mówić o kradzieży, kiedy ten komu ponoć zostało to ukradzione nadal posiada ten kod, nic mu nie zginęło.)
To otworz sklep z pirackim softem . Nic nikomu nie zginie . Sprawdzimy jak bedzie reakcja organow .
sztosz
Cytat(Indianin @ 2005-07-30 14:51:59)
Cytat
Na równi stawiać kradzież, niech już będzie, samochodu jak i czegoś tak niematerialnego jak np. binarny kod programu? (gdzie w tym drógim przypadku nie rozmiem jak mozna mówić o kradzieży, kiedy ten komu ponoć zostało to ukradzione nadal posiada ten kod, nic mu nie zginęło.)
To otworz sklep z pirackim softem . Nic nikomu nie zginie . Sprawdzimy jak bedzie reakcja organow .

Ale o co tobie chodz? To jaka będzie reakcja organów to oczywiste (pewnie bedą chcieli w łape tongue.gif). Chodzi mi o to że wszyscy do cholery z nazewnictwem nie wiedzieć czemu mają problem (ale to chyba z sejmu spływa na nas ta nowa polszczyzna). I o to że te "prawa autorskie" są trochę chore w mojej opinii. Czemu na większości uczelni wyższych ksera pełna parą kopiują wszelki podręczniki i lektury i nikt nie przyczepia sie do tego (a przynajmniej ja o tym nie słyszałem), a "kopiowanie w niezgodzie z obowiązującym prawem" oprogramowania i muzyki w postaci binarne jest napiętnowane jak co najmniej kradzież.
Marusz
Cytat(sztosz @ 2005-07-30 14:00:12)
I o to że te "prawa autorskie" są trochę chore w mojej opinii.

Ok. Jestes - przypuszczam - pelnoletni. Mieszkasz w Polsce. Oddychasz naszym powietrzem, placisz podatki, zyjesz tu i masz dach nad glowa. Nie rozdrabniajac sie dalej, jestes Polakiem. Skoro taka etykietke przyjales (chcac nie chcac) i to masz wbite w dowod, musisz zyc tak, jak dyktuje Ci prawo naszego kraju. Fakt, moze Ci sie nie podobac to czy tamto, mozesz miec obiekcje do niektorych paragrafow, moze byc Ci smutno... niemniej jednak lamac prawa nie mozesz. Dlaczego? Bo bedzie zle. Jesli Ci sie taka kolej rzeczy nie podoba, to won na Białoruś czy Ukraine. Tam reguly prawne dotyczace piractwa nie sa konkretnie sprecyzowane, wiec bedzie Ci lepiej...
Cytat
Czy skopiowanie drogiego modelu BMW, potem zaś uzytkowanie go jest karalne?

Brawo, swietna analogia. Pozwol, ze ciut bardziej opracuje ten temat. Przyjmijmy, ze BMW i Program X sa PRODUKTEM. Oba produkty sa w opakowaniach, dla BMW to bedzie karoseria, zas dla Programu X pudelko. Jesli pojdziesz do salonu BMW i wyciagniesz fotele, radio, zedrzesz tapicerke i odgryziesz alufelgi, to wlasciciel salonu bedzie mial obowiazek zadzwonic na Policje i zglosic kradziez. Chyba nie musze pisac o slusznosci owego telefonu. Inna sytuacja. Idziesz do tesco i na regalach widzisz multum programow w tym i Program X. Podchodzisz, wyciagasz z pudelka plyte i udajesz w kierunku wyjscia. Wierz mi, zaniepokojona ochrona Cie zatrzyma i przedyskutuje z Toba kilka kwestii.

Sytuacje podobne, prawda? Problem zas lezy w tym, ze Program X znajduje sie na nosniku. Ktos kiedys, za pomoca urzadzenia (tu CD-ROM) skopiowal owy nosnik na dysk twardy i udostepnil go w Internecie. Autor programu na to nie zezwolil - o czym wspomnial w licencji, gdyz pisal go po nocach i zalezy mu na sprzedazy. Ktos jednak to zrobil. Bad, very bad. No ale mogl nie wiedziec, bo w koncu ktos mu dal narzedzie zbrodni - urzadzenie CD-ROM. Gdyby ta zabawka nie potrafila przegrac Programu X, to przeciez nie byloby tematu.

Przyjmijmy, ze fabryki BMW mozna kupic tak samo jak napedy CD. Idziesz, kupujesz za 100 PLN 2 fabryki i wracasz z nimi do domu. Udajesz sie do salonu BMW, odwracasz uwage sprzedawcy i podkradasz jakis nowy ladny model. Wracasz z nim do domu. Wiesz, ze na stadionie XXlecia mozna takiego skopiowanego BMW opchnac za 20 PLN. Uruchamiasz fabryke, wkadasz tam pozyczony model BMW i za pomoca funkcji kopiuj centymetr po centymetrze, rzniesz na zywca wszystkie dopracowywane przez lata technologie owej slawnej firmy. Lacznie z logiem, znakami zastrzezonymi, etc. Sadzisz, ze to by bylo fair?
sztosz
Cytat
Fakt, moze Ci sie nie podobac to czy tamto, mozesz miec obiekcje do niektorych paragrafow, moze byc Ci smutno... niemniej jednak lamac prawa nie mozesz. Dlaczego? Bo bedzie zle.


Mi mama mowiła ze jak bede jadł ciepłe ciasto to bedzie źle... i jakoś nie było rolleyes.gif

A jezeli ci chodzi o konsekwencje prawne, to je rozumiem. Ale argumentowanie "bo bedzie źle" wydaje mi się co najmniej infantylny blink.gif

Cytat
Jesli Ci sie taka kolej rzeczy nie podoba, to won na Białoruś czy Ukraine. Tam reguly prawne dotyczace piractwa nie sa konkretnie sprecyzowane, wiec bedzie Ci lepiej...*


A kim ty jesteś zeby mnie wyżucać na Ukrainę czy Białoruś? To że prawo jest takie inne to nie znaczy ze nie mam prawa go krytykować, nie zgadzać się z nim, czy też walczyć o jego zmianę. A jeżeli Tobie się to nie podoba to WON na Białoruś pod skrzydło Łukaszenki, albo do USA pod skrzydła Prawa patentowego, pewnie tęsknisz za czasami gdzie każdy kto miał inne zdanie i nie bał sie go wyrazić musiał spieprzać za granicę. mad.gif

Nie wiem czemu zaczynasz zakładać później że można kupić fabrykę samochodow za 100, póki co tak nie można i przez jakiś czas na pewno nie mozna będzie. Nie bawmy się w fantazję tylko trzymajmy rzeczywistości.

Żeby skopiowac BMW (nie twierdzę że to łatwe) nie muszę wyciągać foteli itp i nie potrzebuje zadnego materialnego kawałka tego samochodu. A może się myle? Bo już sam zglupiałem.

Poza tym czemu, jeżeli dalej bawimy się w niesłuszne podobieństwo, moge sobie to BMW "ztiuningować" i nawet są firmy które calkiem legalnie sie tym zajmują? Natomiast nie mam prawa grzebać w kodzie programu który (załózmy) legalnie kupiłem? (Wiedziałes że zmiana Bootscreena, albo zmiany "Theme" poza standardowymi w Windowsach jest naruszeniem licencji?)

Program X na nosniku CD-ROM, w tekturowym opakowaniu jest rzeczą materialną, ale tu nie chodzi o ta tektórę i kawałek tworzywa sztucznego, bez których Program X przestaje byc materialny. I nie muszę iść do sklepu i kraść (tak, własnie to opisałeś) pudełka z płytką, przecież wystarczy ze pozyczę, z jakiegokolwiek żródła, daną płytkę, skopiuje i oddam. Ja bedę miał swoją kopię, źródło swoją i jest to nielegalne. Natomiast jest firma która robi dokładne kopie Mercedesów (nie pamiętam modelu, kabrio z lat 40-60 ) i sprzedaje taniej niż orginały (Mercedes-Benz nie ma z tego żadnego zysku) i robia to legalnie i nikt sie do nich nie przyczepia. (nie robią tylko maskownic silnika z logiem mercedesa, ale te skolei robi inna firma, a produkt to auto + maskownica.)
__________
*To mi troche za bardzo Flamem śmierdzi aaevil.gif
Seth
Czytam sobie ten temat i dochodze do jednego wniosku:
czesc z nas niedorosla chyba do nowych realiow.
Do realiow w ktorych "wirutalne rzeczy" sa takim samym "dobrem", produktem jak te z realnego swiata i tak samo jak one podlegaja prawu i pewnym przyjetym normom - kradziez czudzej rzeczy jest przestepstwem i jest "zla".


@sztos: rozumiem, ze masz swoje zdanie na ten temat ale powiedz mi czy uznajesz kradziez ? Czy wg. Ciebie to zbedny paragraf w prawie ?

Szczerze mowiac troche jestem zdziwiony Twoja opinia.
Marusz
Cytat(Seth @ 2005-07-30 15:07:24)
Szczerze mowiac troche jestem zdziwiony Twoja opinia.

On nie rozumie analogii, nie rozumie ironii a co gorsza, nie przyjmuje krytyki. Zauwaz, ze oczekuje konkretych argumentow i pragnie byc traktowany jak dziecko. Chce, aby ktos mu zaraz wkleil kilka tysiecy linii z kodeksu prawnego i marnowal swoja wolna sobote w przepychanki slowne. Ponizszy cytat, abstrahujac od ortografa, rozwali chyba kazdego myslacego:
Cytat
A kim ty jesteś zeby mnie wyżucać na Ukrainę czy Białoruś?

Powiem wiecej, to ponizsze zdanie pisze ktos, komu nie podobaja sie obecne prawa antypirackie
Cytat
pewnie tęsknisz za czasami gdzie każdy kto miał inne zdanie i nie bał sie go wyrazić musiał spieprzać za granicę

Polecam korepetycje z historii.
sztosz
@Seth: Nie zgadzam się że "wirutalne rzeczy" sa takim samym "dobrem", produktem jak te z realnego swiata. Są to dwie w pewnych aspektach podobne jednak odrębne sprawy. Nie twierdzę że nie powinny one podlegac żadnej regulacji, ale odmiennej od tej jakiej teraz podlegają. Bo w efekcie może dojść do paranoi, idąc ulicą bedę nucił piosenkę np. Led Zeppelin i trafię do pierdla za to ( winksmiley.jpg )

@Marusz: Krytykę przyjmuję, prawo też znam (ale to nie znaczy że musze się z nim zgadzać), a to że oczekuję konkretnych argumentów to chyba normalne blink.gif , to że ktoś ich nie potrafi podać na poparcie swoich poglądów jest chyba problemem.

Za ortografię przepraszam, piszę szybko i mam z tym problemy. Mógłbyś sam jednak kiedy juz wytykasz to sam do jej zasad stosować się.

I TAK, NIE PODOBAJA mi się ustawy antypirackie jak i wiele innych aspektów polskiego prawa (o mój cytat ci chodziło kiedy pisałes "poniższe zdanie"?), ale tego nie tródno się domyslic.
Marusz
Cytat(sztosz @ 2005-07-30 15:21:16)
Mógłbyś sam jednak kiedy juz wytykasz to sam do jej zasad stosować się.

Juz taki jestem... hardcore'owym anarchista biggrin.gif
Seth
Cytat(sztosz @ 2005-07-30 16:21:16)
@Seth: Nie zgadzam się że "wirutalne rzeczy" sa takim samym "dobrem", produktem jak te z realnego swiata. Są to dwie w pewnych aspektach podobne jednak odrębne sprawy.

Jaka w takim razie definicje "dobra", produktu uznajesz ?

Cytat(sztosz @ 2005-07-30 16:21:16)
Nie twierdzę że nie powinny one podlegac żadnej regulacji, ale odmiennej od tej jakiej teraz podlegają.

Tzn. jakiej ?

Cytat(sztosz @ 2005-07-30 16:21:16)
Bo w efekcie może dojść do paranoi, idąc ulicą bedę nucił piosenkę np. Led Zeppelin i trafię do pierdla za to ( winksmiley.jpg )

Takich ograniczen nie ma i nie bedzie, wiec nie popadajmy w paranoje winksmiley.jpg
Indianin
Czym sie rozni design buta "nike" , od designu strony www . ? Ile kosztuje zrobienie nowego projektu buta , a ile nowego windowsa .? Czym sie roznia prawa autorskie w architekturze , patenty na leki , bron (diabli wiedza co jeszcze) od tych w "nierealnej rzeczywistostoci" ? : kosztem kopii .
W kazdym z tych przypadkow "orginal" gdzies tam jest zabezpieczony . Kopiujac CocaCole czy Office straty firmy/autora sa podobne , to co wydal na rozwoj , promocje . Nie wnikajac w prawo - etycznie : nie ma zadnej roznicy .
sztosz
Dobro czy co tam chcecie to w mym przekonaniu produkt materialny, coś czego wytworzenie idealnej kopii nastręcza trudności większej niż kilka kliknięć, coś czego nie można skopiowac do umysłu. Z muzyką, literaturą czy programem komputerowym (zdaje sobie sprawę z tego jaki łeb trzeba by mieć, nie w tym rzecz) tak nie jest. Zagranie zaslyszanego gitrowego kawalka przed szerszą publicznością na np. pianinie (bez zgody rzekomego "pierwszego wykonawcy") jest niezgodne z obowiązującym prawem. (wszelkie cover-bandy uprawiaja [och jakże kochacie to słowko tongue.gif] piractwo).

A co do regulacji prawnych... podoba mi się termin "prawo powszechnego dostepu".

Patenty w architekturze czy zwłaszcza "lecznictwie" uważam za chore... i to akurat powinno wydawac się oczywiste. A to że społeczeństwo laknie nowych designów nike czy adidasa to jet inna paranoja której nie rozumiem.

A co do windowsów i ich projektów... open source'owa alternatywa jest wydajniejsza, moim osobistym zdanie lepsza, dostępna pod wszelką postacią za darmo a nadal dochodowa. Ma też ogromny wpływ na rozwój. więc o co chodzi?

CocaCola moim skromnym zdanie jest doskonała... ale do odrdzawiania.

Nikt sie jednak nie ustosunkował do tego co napisalem o kserowaniu książek...
soldat
Spora część z Was rzeczywiście nie dorosła do obecnych realiów. Porównanie ze skopiowaniem modelu BMW jest delikatnie mówiąc kretyńskie (tak naprawdę masz 12 lat, prawda ? ).
Nie ma żadnego powodu ani usprawiedliwienia dla KRADZIEŻY oprogramowania. Jest open source jest Linux, od groma Unixów, a jak się komuś nie podoba to proszę bardzo 400zł za Windowsy, a jak ktoś musi grać, to niech płaci i za rozrywkę. Proste.
Podobnie jak z włamami na serwery. Niby mogę, ale tego nie robię, tak samo jak nie włamuję się ludziom do mieszkań.

M.in. przez młotów którzy nie rozumieją że za cudzą pracę trzeba zapłacić, w Polsce jest jak jest.
ebe
A ja się dziwuję, że na froum bądź co bądź developerskim znajdą się osoby popierające kradzież pod postacią piractwa. Jest ogromy ruch OS, są wspaniałe narzędzia w dziedzinie, o której traktuje to forum. Ostatnio pojawił się świetny zastępca dreamweavera (NVU) jedynie czego mi brak to porządny edytor graficzny (bo Gimp to niestety nieporozumienie, nie nadaje się do webdesignu zupełnie)
Seth
@sztos:

Czytalem Twoj post z 3 razy aby sie do niego ustosunkowac ale sensu niektorych zdan nadal nie rozumiem, wiec odpowiem tylko na to co czesciowo zrozumialem.

Cytat(sztosz @ 2005-07-30 22:46:40)
Dobro czy co tam chcecie to w mym przekonaniu produkt materialny, coś czego wytworzenie idealnej kopii nastręcza trudności większej niż kilka kliknięć, coś czego nie można skopiowac do umysłu.

W takim razie wszystkie rzeczy, ktore sa robione przez maszyny nie sa produktami ?
Produktem nie jest np. gwozdz, felgi wytaczane przy uzyciu specjalnej tokarki, plyty CD etc.
Sam proces wytwarzania tych rzeczy jest skomplikowany ale dzieki maszynom jest to kilka klikniec u operatora tasmy produkcyjnej - tak samo jak sam proces klikania jest prosty ale mechanizmy zaszyte w programach, ktore kontroluja klikniecia sa skomplikowane.

Cytat(sztosz @ 2005-07-30 22:46:40)
...coś czego nie można skopiowac do umysłu.

Mozesz rozwinac ta mysl bo nie rozumiem jej ?


A teraz bardziej zrozumiale definicje:
Cytat(cytat z wikipedii)
Produkt w marketingu, to każdy obiekt rynkowej wymiany oraz wszystko co może być oferowane na rynku. Produktem może być dobro materialne, usługa, miejsce, organizacja bądz idea.


Cytat(cytat z wikipedii)
dobra - w ekonomii to wszystkie środki, które mogą być wykorzystane, bezpośrednio lub pośrednio, do zaspokojenia potrzeb ludzkich.


Co jednoznacznie mowi nam, ze program komputerowy jest dobrem - produktem.

Cytat(sztosz @ 2005-07-30 22:46:40)
A co do windowsów i ich projektów... open source'owa alternatywa jest wydajniejsza...

A to dlaczego ?


Cytat(sztosz @ 2005-07-30 22:46:40)
CocaCola moim skromnym zdanie jest doskonała... ale do odrdzawiania.

A co to ma wspolnego z tematem ? :|


Szczerze mowiac zastanawiam sie jakbys zareagowal gdyby ktos skopjowal Twoj projekt i podpisal sie pod nim, a potem go sprzedawal. W koncu wg. Ciebie program komputerowy nie jest produktem, ani tez nie powinien byc chroniony przez prawo (w tym autorskie) ?
To samo z OS-owymi projektami, ktore nagle znalazy by sie pod nazwa innej firmy.


Jakos nie widze spojnosci z prezentowanym przez Ciebie zdaniem i z wizerunkiem swiata ktory chcesz nam przedstawic...
soldat
@ebe -> a dlaczego Twoim zdaniem GIMP się nie nadaje ? Ja tam go używam smile.gif Zgadzam się że do Photoshopa jeszcze troszkę brakuje, ale bardzo ciekaw jestem Twoich argumentów nt. "nie nadaje się do webdesignu zupełnie".
orson
Cytat
dostępna pod wszelką postacią za darmo a nadal dochodowa.


he questionmark.gif

@sztosz: napisałeś już komercyjnie?? za pieniądze questionmark.gif co za kretyn to kupił od ciebie skoro mógł poczekać aż kiedyś będzie w sieci i ściągnąć to za darmo ... zresztą jak mogłeś chcieć od niego kasę za to skoro nie dałeś mu pudełka, instrukcji, nośnika questionmark.gif dałeś mu nie materialną rzecz ... przesłałeś mu na serwer ... tak samo możesz wysłać to innemu klientowi ... on już nie będzie płacił questionmark.gif przecież wysłanie drugi raz tego samego nic (lub prawie nic) cię nie kosztuje ?

co do materialności dóbr ... co z nauczycielami questionmark.gif przestaniemy im płacić questionmark.gif przecież niczego materialnego nie produkują ... siedzą i czytają lub zadają z książki coś do zrobienia ... to może robić każdy ... lekarze questionmark.gif siedzi i nic nie robi ... to kogoś posłucha, to kogoś stuknie młoteczkiem w kolano ... darmozjad, nie ?

czyli wg. ciebie nie liczy się że ktoś studiował 5 lat na kierunku inżynieryjnym ... przez następne 5 - 10 lat zdobywał doświadczenie ... napisał program i ma go ci dać za darmo i iść mieszkać pod most ... swoje zrobił ...

co do he na początku ... wszyscy programiści open source, przy każdej okazji informują że programowanie to ich pasja i że programy które udostępniają tworzone są w ich wolnym czasie ! że normalnie pracują w firmach i biorą duże pieniądze za pisanie programów ... a po co questionmark.gif przecież mogą jeść tynk ... tyle go na fasadach domów ...

co do tego merca z lat 40: prawo patentowe chroni produkt materialny prze 25 lat, pomysł, algorytm, utwór przez 10 lat - logo firmy jest zarejestrowanym znakiem firmowym więc dlatego firma nie może używać go bezpośrednio ... jest to kolejne dobro nie materialne będące własnością firmy która ciężko zapracowała by stać się rozpoznawalna ...

żeby było jasne: kserowanie książek, kradzież dobra intelektualnego pod każdą postacią - czy jest to program czy gra czy film lub muzyka, książka, design samochodu jest występkiem wobec prawa oraz czynem moralnie złym ... dla tych co nie wiedzą co to moralność polecam lektórę w wikipedii link

----------------------------
mam nadzieje że wszyscy inteligentni ludzie wychwycą wszelkie przypadki IRONII w mojej wypowiedzi ... jeżeli jednak ktoś ich nie widzi to:
"Zezwalam na jednorazowy wydruk tego posta (mojego dobra intelektualnego które stworzyłem 2005.07.30 o godzinie 23:39) wyłącznie w celach edukacyjnych, powieszenie go na ścianie i czytanie w celu zrozumienia" - Drozd Grzegorz

a teraz idę spać ... padnięty jestem ... ciekawe dlaczego questionmark.gif przecież nie wyprodukowałem dziś samochodu ... nie wykopałem dołu ... siedziałem sobie i stukałem w klawisze ... każdy może to robić ... więc dlaczego chcę za to pieniądze, nie questionmark.gif?

pozdrawiam
ebe
Nie chcę tu robić OT'a ale mając porównanie z Photoshopem to jak między niebem a ziemią, chociażby brak styli dla poszczególnych warstw (no chyba że dali coś takiego, bo dawno gimpa nie instalowałem) Wszystko zależy od tego jak projektujesz design, jakie masz przyzwyczajenia, sam wyraziłem swoje zdanie o gimpie, którego nie znoszę biggrin.gif
soldat
Żeby zakończyć ten skromny OT -> ze mnie po prawdzie to taki grafik jak z koziej rzyci trąbka, do moich zastosowań GIMP wystarczy, ale dopuszczam myśl, że komuś nie pasować może smile.gif Pozdrawiam.



Ale zainstaluj - cały czas sie zmienia smile.gif
Jabol
Mądry filozof kiedyś napisał, że jeżeli podatki są zbyt wysokie to nie płacenie ich jest moralnie uzasadnione. Tak samo jest z prawem - jeżeli jest debilne to nie przestrzeganie go jest moralnie uzasadnione.
(XXX - nie napisałem, że prawo jest debilne) (XXX - nie napisałem też, że nie jest winksmiley.jpg ). To tylko argument do dyskusji o prawie.

Co do praw autorskich to przypomne tylko, że EU ostatnio odrzuciła ustawę patentową. Co prawa z tego co się orientuje ustawa dotyczyła nie gotowych rozwiązań, a jedynie algorytmów. Ale nie zmienia to faktu, że nie wszystko, co wymyślimy w długie noce przed kompem czy nad szkicami można uznać za nasze własne - niektóre rzeczy po prostu są i nie da się ich sobie przywłaszczyć, nawet jeżeli to my je odkryjemy.

Nie możecie również porównywać kradzieży z piractwem komputerowym. Bo jak sie coś kradnie, to ten, komu ukradziono już tego nie ma. A jak się coś kopiuje, to po prostu są dwie kopie - szkodliwość jest zdecydowanie mniejsza. Jest to co prawda kradzież wobec producenta, ale on wymyślał to tylko raz i produkował tylko raz a chciałby aby mu X razy płacili.

Wracając do początku postu - nikt chyba nie zaprzeczy, że ms przegina z cenami. rolleyes.gif

Jeżeli chodzi o płacenie za programy to mam własną filozofie - po prostu olewam tego, co sobie każe płacić i szukam darmowego rozwiązania cool.gif .

Btw. Czasami mam wrażenie jak czytam, że open source też niektórzy uważacie za kradzież (nierówna konkurencja).

Ale co ja się będe rozpisywał. I tak ważne jest przecież tylko to, że ludzie po prostu kasy nie mają, a jakoś trzeba żyć...
soldat
Cytat(Jabol @ 2005-07-30 22:54:20)
Nie możecie również porównywać kradzieży z piractwem komputerowym. Bo jak sie coś kradnie, to ten, komu ukradziono już tego nie ma. A jak się coś kopiuje, to po prostu są dwie kopie - szkodliwość jest zdecydowanie mniejsza. Jest to co prawda kradzież wobec producenta, ale on wymyślał to tylko raz i produkował tylko raz a chciałby aby mu X razy płacili.

możemy mój ty filozofie smile.gif


Cytat(Jabol @ 2005-07-30 22:54:20)
Wracając do początku postu - nikt chyba nie zaprzeczy, że ms przegina z cenami.

To nie kupuj.
Jabol
-- OT --
Bo widzicie - z IT zrobił się biznes. Bardzo dobrze to czuje jak siedzę przy linuxie i jak czasami muszę się przesiąść na win'a. Albo chociażby jak czytam to forum. Powstały mody, trendy no i powstałą żyła złota. Ci, którzy piszą z sercem oddają swoje programy za darmo. Wiem, że dla ludzi biznesu wartość mentalna nie ma większego znaczenia. Dla większośći młodych "programistów" też nie, bo są wychowani na tym biznesie i kierują się modą.
Ale dla mnie wartość menatalna jest bardzo ważna. Open source to oprogramowanie z duszą. Czuć, że ludziom zależy na oprogramowaniu a nie na kasie. Czuć, że to pasja. A droga płatności za oprogramowanie prowadzi widać gdzie - do wielkich koncernów, które każą sobie płacić krocie.
Ciekawi mnie czemu to forum jest jeszcze darmowe... Czasami mam wrażenie, że poświęcam zadanym tu problemom więcej czasu niż sam autor, a jednak oddaje moje rozwiązanie za darmo. A czemu? Bo sprawia mi to przyjemność. Bo lubie sobie rozwiązać problem. Czuje się dobrze, jeżeli komuś moje rozwiązanie się przydaje. Ale przecież Wy tutaj w większości uważacie, że za cudzą pracę powinno się płacić?

A tak swoją drogą uważam pomoc techniczną za część IT, na której powinny opierać się zarobki (również w OS). A to dlatego, że właśnie pomoc techniczna wymaga poświęcenia swojego czasu i pracy określonemu zagadnieniu określonego klienta. I tutaj nie ma co, za coś po prostu trzeba żyć. A pomoc techniczna to usługa (zresztą inne usługi jak np. instalowanie, konfigurowanie też bym zaliczył). Tutaj płatność przekłada się na nakład pracy w proporcji 1:1.
Aczkolwiek miejsca dobrowolnej pomocy jak np. fora pozostawiłbym bezpłatne (bo dobrowolne).
-- /OT --

No cóż - mieliśmy dyskutować o piractwie a nie wyższości OS nad !OS.
Moim więc zdanie jeżeli komuś nie podoba się, że ktoś każe sobie za coś płacić powinno się go bojkotować a nie okradać.
Dochodzi tutaj oczywiście brak kasy. Bo jeżeli ludzie nie mają kasy to teoretycznie powinni sięgnąć po OS. Ale monopol MS (popierany przez polskie władze - cała polska działa "pod MS") niestety uniemożliwia wolny wybór, conajmniej bez zgłębienia wiedzy. A jak rozumiem i szanuje niektórzy po prostu chcą komputer używać a nie poznawać. Ale nie ważne - sytuacja jest taka - za produkty MS należy płacić i na dodatek MS pośrednio zmusza do używania własnego systemu. Tak więc MS wymusza od ludzi pieniądze, a ludziom brakuje. A jeżeli ktoś wymusza od ludzi używanie programów i każe za to płacić pieniądze to NALEŻY go okradać (albo zgłębiąc wiedzę na tyle aby móc zbojkotować). Taka jest moja filozofia - nie tyczy się innych firm, które zabiegów monopolowych nie stosują.

Osobiście bojkotuje M$ (mam to szczęście, że miałem czas i chęci nauczyć się alternatywych rozwiązań).
soldat
Cytat(Jabol @ 2005-07-30 23:31:10)
Moim więc zdanie jeżeli komuś nie podoba się, że ktoś każe sobie za coś płacić powinno się go bojkotować a nie okradać.

To akurat gorąco popieram smile.gif
Marusz
Cytat
Wracając do początku postu - nikt chyba nie zaprzeczy, że ms przegina z cenami.

Skoro owe ceny, są dla Ciebie nieuzasadnione, to dlaczego wybierasz ich produkty? Jest wiele alternatywnych rozwiazan, darmowych. Nie musisz korzystac z oprogramowania Microsoftu. Jesli nie podoba Ci sie cena BMW - chociaz autko moze byc calkiem fajne - jezdzisz kupionym za grosze maluchem. Tez samochod.

Jesli zas mimo tego sciagasz te kopie nowego Windows czy Office, to cos w tym jest, nieprawdaz?

Cytat
Ale nie ważne - sytuacja jest taka - za produkty MS należy płacić i na dodatek MS pośrednio zmusza do używania własnego systemu. Tak więc MS wymusza od ludzi pieniądze, a ludziom brakuje.

M. in. prowadze dzialalnosc gospodarcza i jakos nigdy nie odczulem, ze MS zmuszal mnie do czegokolwiek. Powiem wiecej. W naszym kraju ZUS nakazuje - jesli zatrudniasz powyzej 5ciu osob - rozliczac sie za pomoca programu Platnik. Program jest napisany tylko dla Windows, wiec w pewnym sensie czuje sie przez ZUS zmuszony do uzywania systemu Windows... Ale chwila, moment. Czy to oznacza, ze musze go zakupic i zmontowac komputer specjalnie pod niego? Nie, gdyz sa biura rachunkowe, ktore te robote moga odwalic za mnie. Teraz wystarczy wziasc kalkulator, obliczyc zyski i straty i wierz mi... tego samego dnia bedziesz wracal do domu z pudelkiem Windowsa.

Nastepny przyklad. Dziecko wraca Ci do domu placzac, ze widzialo w gazecie gre, yyy, jakas tam (nic mi teraz do glowy nie przychodzi) dzialajaca tylko pod Windows. Jest problem, gdyz na Twoim Linuxie/innym Open Source owa gra wyjdzie, albo nie, w przeciagu kilku lat. Czy jest to wina Microsoftu, ze WSZYSTKIE (nie bede wspominal o tych dwoch, trzech, co czasem cos pod Linuxa napisza) firmy maja systemy Open Source gdzies? Chyba cos w tym jest...

Kolejny przyklad. Molochy jak Adobe, Macromedia, Newtek, Discreet, zarzekaja sie od lat, ze (jak w przypadku palenia papierosow) od "nowego roku" zaczna pisac soft pod Linuxa. I mamy. Adobe zrobilo Acrobata, Macromedia sprzedala sie Adobe, Newtek udaje ze tematu nie ma a Discreet robi plastikowe kulki w 3D Max. Cos srednio im sie to udaje. W przypadku Adobe byly juz konferencje prasowe na ten temat. Sadze, ze kiedys Photoshop powstanie na Linuxa, ale co z tego. Bedzie masa innych programow, ktorych nam bedzie brakowac.

Do czego zmierzam. Owszem, mozna bawic sie w teorie spiskowe i zyc w przekonaniu, ze Microsoft dosypuje cos do wody i wykupuje spoty podprogowe w TV, aby kazdy kupowal ich produkty. Lecz - tak na zdrowy rozsadek - wiesz, ze tak nie jest.

To co napisales, jest czystym zerznietym tekstem z grup dyskusyjnych/for o Linuxie. Tam, ludzie o niespelnionych pragnieniach i z mnostwem wolnego czasu, wymyslaja kilobajty demagogicznych tekstow, ktore dzialaja na mlodych ludzi niczym miod na pszczoly.

Cytat
cała polska działa "pod MS"

Urząd Miasta Karpacz, Urząd Miasta Jelenia Góra, Gmina Piechowice, Gmina Szklarska Poręba, Gmina Miłków, i inni, a jest tego jeszcze troche. To okoliczne miasteczka - z terenow Dolnego Slaska, których jednostki centralne korzystają z systemów Linux. Tylko, ze jakos nikt nigdy nie wpadl na pomysl wylac gorzkie zale do Linux+ czy zglosic to chlopakom z linuxnews.pl. Jesli piszesz "cała", to sprecyzuj, bo to co piszesz samo zakrawa na demagogie. Strasznie duzo uzyles w tekscie slowa: "wymusza". Tam gdzie mieszkasz Policja wchodzi do domow i leje palka kazdego z Linuxem?

I teraz cos na zakonczenie:
- czuje sie zmuszany przez swiat do zmiany auta, bo cena ropy jest duzo nizsza niz cena benzyny
- czuje sie zmuszony przez producenta gry X, poniewaz jego produkt zabija mi komputer i musze zmienic karte graficzna
- czuje sie zmuszony zjesc w knajpie azjatyckiej, bo jak bylem ostatnim razem to mi cholernie smakowalo i codziennie o tym mysle (to samo tyczy sie jednej takiej pizzerii - spisek do kwadratu?)
- ci co wymyslili ogrzewanie gazowe swoimi debilnymi reklamami zmuszaja mnie do zmiany z pieca koksowego na gaz. co gorsza, musze za te wygode wiecej zaplacic... ba! i sam montaz bedzie mnie w cholere kosztowal
- to samo tyczy sie okien plastikowych, nowoczesnych farb, lozka wodnego i telewizora 42"
- mozecie sobie tylko co czuje moja zona w sklepie ze szmatami dla kobiet
Jabol
Cytat(Marusz @ 2005-07-31 09:54:10)
To co napisales, jest czystym zerznietym tekstem z grup dyskusyjnych/for o Linuxie. Tam, ludzie o niespelnionych pragnieniach i z mnostwem wolnego czasu, wymyslaja kilobajty demagogicznych tekstow, ktore dzialaja na mlodych ludzi niczym miod na pszczoly.

Jeżeli mi to udowodnisz to możesz mnie oskarżyć o plagiat/przywłaszczenie własności intelektualnej itp./itd. Podam Ci nawet informacje personale, co byś nie musiał szukać.

A na drugi raz jak Ci się skończą argumenty to skończ pisać a nie wymyślaj jakieś idiotyzmy.

Co do reszty wypowiedzi to jest to Twój punkt widzenia, nie będę się kłócił
Marusz
Cytat
Jeżeli mi to udowodnisz to możesz mnie oskarżyć o plagiat/przywłaszczenie własności intelektualnej itp./itd. Podam Ci nawet informacje personale, co byś nie musiał szukać.

axesmiley.png amok...
Cytat
A na drugi raz jak Ci się skończą argumenty to skończ pisać a nie wymyślaj jakieś idiotyzmy.

Jedno Ci trzeba przyznac. Stosujesz sie do rad ktore sam dajesz, chociazby patrzac na Twoje ostatnie zdanie... Chyle czola.
sztosz
@soldat:Zupełnie zgadzam się z GNU że nalezy uzywac słów zgodnie z przeznaczeniem. Tak więc kradzież oprogramowania jest według mnie "troche" myląca Odsyłam tez do http://www.gnu.org/philosophy/words-to-avoid.pl.html. Prosż enie traktuj tego jako lekceważenie twojej wypowiedzi, wytykanie, nie to jest moim celem. Proszę też o wytłumaczenie dlaczego nie dorosła i czemu kretyńskie. Opirajmy się na jakiś argumentach, chociażby infantylnych a nie pustych frazesach.

@Seth: masz rację mój obraz "produktu" jest niespojny i do bani sad.gif Niepotrzebnie to pisalem. Sądzę jednak że nie należy traktowac tak samo samochodu, chleba, komputera, jak muzyki, literatury czy właśnie programu komputerowego. Nie jestem w stanie podac spójnej alternatywy dla obecnego pożądku (nigdy nie zajmował mnie tak bardzo ten problem, geniuszem nie jestem)*, niemniej jednak mam chyba prawo nie zgadzac sie z nim i wyrażać to.

CocaCola była infantylnym odniesieniem sie do postu Indianina

Wydajniejsza alternatwa, to tylko moja opinia, ale sadzę że sporo osób sie ze mna zgodzi. Gentoo na moim komputerze jest wydajniejsze od wszystkich windowsów serii 5.x, mimo ze do zaoferowania dokładnie to samo, albo nawet wiecej. Nie testowałem ich pod wzgledem czysto serwerowym (nie mam jak) ale jako desktop Gentoo+KDE(z róznymi bajerami, apachem i mysqlem w tle działa mi po prostu sprawniej od windowsów 5.x bez żadnych wodotrysków, tylko z apachem i mysqlem .

Nie uważam że podpisywanie się pod czyimś dziełem jest dobre lub powinno być dozwolone, jednakże korzystanie z ogólnie pojetej wiedzy jak i narzędzi wymyślonych przez innych powinno być co najmniej dozwolone (brak mi jedna wspomnianej spójnej alternatywy dla istniejącego porządku)

@orson: Jeżeli piszę dla kogoś to dlatego że jemu brak wiedzy i to on chce mieć dana aplikację i za nią zapłacić, nikt go nie zmusza do tego żeby korzystał z moich usług. Jeżeli ktoś ma wiedzę to nikt ci przecież nie każe tej widzy zdobywać od niego płacąc mu za udostępnienie jej. Możesz przecież korzystać z innych żródeł.

"Moralność - zbiór zasad, które określają co jest dobre, a co złe, którymi zgodnie z danym światopoglądem religijnym bądź filozoficznym powinni kierować się ludzie."

Nie wiem jak wam ale mi się wydaj że jest to zbiór zasad tworzony przez ludzi i podlegący nieustannym zmianą. I jezeli wiekszość daneo społeczenstwa pozwala i łamie jakąś moralną zasadę to znaczy to tyle ze należy ta zasadę wykluczyć ze zbioru, bo moralność tworzona, nie oszukujmy się, przez ludzi jest po to by im służyć, pamietajmy też ze nie ma uniwersalnej moralności.
I dotarłem do postu Jabola, który napisał bardzo sensownie, obawiam się ze sensowniej ode mnie sad.gif

I znowu Soldat: "możemy mój ty filozofie", w takim razie można też z powdzeniem uzywac programow komputerowych nie płacąc za nie (mimo ze teroetycznie wełóg producenta powinno się płacic). Porównanie tych dwóch zeczy "nieautoryzowanego kopiowania" jak i "kradzieży" jest pomyłką.
Kradzież wedłóg slownika jezyka polskiego to: "potajemne zabranie cudzej własności, przestępstwo polegające na zabraniu cudzego mienia ruchomego w celu przywłaszczenia", nigdzie tam nie ma słowa o kopiowaniu bez pozwolenia.

I znow mądry post Jabola...

@Marusz: Płatnik wymaga tak czy inaczej windowsa czy to u ciebie czy w biorze rachunkowym, więc jest to nakaz państwa polskiego uzywania platformy microsoftu. (nie wiem czy na wine działa, ale nie w tym rzecz). W szkołach na przedmiocie obowiązkowym Informatyka, kazali mi na zadanie domowe uczyć się zmieniac odpowiednie dane w rejestrze systemowym windowsa, w pracowni komputerowej nie mogłem tego robić (zeby nie zdestabilizować systemów) to gdzie miałem to robic? Tak więc tu tez był pewien przymus uzywania platformy windows.
_________
*Bez wycieczek osobistych prosze winksmiley.jpg Bo to tylko o poziomie wycieczkiowicza swiadczy.
bela
Cytat
Urząd Miasta Karpacz

Akurat z tego co mi wiadomo używają tam i Linuksa i Windowsa.
anas
Hej wszystkim.

Zagłębiłem się w lekturę i tak mnie to zacikawiło że postanowiłem się wypowiedzieć w temacie.

Aby nie zbaczać z tropu i nie wchodzić od początku w 100 wątków spróbuję się ustosunkować do wypowiedzi autora topicu - to co napisał odnośnie wysokości kary wyliczanej na podstawie ilości utworów mp3, pirackich kopii filmów to czysty stek bzdur wyssany z palca, podobnie sprawa ma się wyceny czy z pakietu office zainstalowałem część czy wszystkie składniki. Argumentuje to faktem, że znajomi mieli kontrolę jako klienci indywidualni, dostali kary - a cała procedura wygląda w następujący sposób:

- wpierw dostajemy wezwanie na komendę - jeśli odbierzemy musimy się stawić w wyznaczonym terminie - z komendy odpowiednia jednostka(z informatykiem na pokładzie) zabiera nas do naszego mieszkania. Kontroli poddawany jest komputer na miejcu, jeśli ów informatyk stwierdzi niezgodność posiadanych treści z posiadanymi licencjami, lub co gorsza polskim prawem(np. porno fimy z dziećmi itd) - wtedy komputer trafia na komendę - tam dysk twardy jest czyszczony(formatowany). Spisany zostaje protokół i w krótkim czasie nasza sprawa trafia do sądu grodzkiego. Ten dowala nam odpowiednie kolegium - chyba do 2500 zł - w zależności od tego jaka była szkoda. (moi znajomi 1000 zł) - i tą kwotę zazwyczaj nakazuje wpłacić na dom dziecka czy inną placówkę tego pokroju.

Inaczej sprawa ma się w przypadku firm - ale nie o tym pisał autor topicu.

Co do dalszych wypowiedzi odnośnie dat utworzenia plików - to również stek bzdur - nikogo to nie obchodzi - gdyż takie daty można zmienić w łatwy sposób, nie są żadnym dowodem, bo można je podważyć w 5 minut. Policja skupia się na systemie operacyjnym, pakiecie office itd... Szukają nośników - a najbardziej zależy im na osobach które z kopiowania czerpią korzyści majątkowe, lub przy wykorzystaniu pirackich kopii programów prowadzili działalność dochodową.

Co do postrzegania tego co jest dobrem a co nie - to z tego co czytałem dalej, niektóre osoby(Sztos) mają na ten temat odmienne co do regulacji prawa zdanie - po to jest właśnie demokracja i jedna z najważniejszych jej zasad - czyli wolność słowa aby takie opinie wyrażać - na szczęści(moim zdaniem, ale z tego co widzę także innych - Marusz) prawo trochę inaczej niż chcieliby co niektórzy reguluje te kwestie - i w tym przypadku nie ma o co się spierać - a jak mi wiadomo jakiekolwiek łamanie prawa nie jest niczym dobrym, dobrze postrzeganym i powinno być piętnowane - nawet jak prawo nam nie odpowiada.

Co do samego piractwa i narzekania na MS - gdyby nie MS świat IT wyglądałby nieco inaczej, więc nie ma co narzekać, jeśli ich produkty Ci nie odpowiadają - zwyczajnie ich nie kupuj - jeśli tak - zaplać - jeśli chcesz kraść - kradnij - ja nie będę nikogo pouczał jak ma żyć - jak chcesz być złodziejem to bądź - jak nie to szukaj innej drogi.

A co do płacenia za produkty MS - osobiście powiem że warto - problem z instalacją - dzwonię do BOK'u i naprawdę tak dobrego wsparcia dawno nie spotkałem. Tego nie zaoferuje mi OpenSource - ale nie twierdzę że jest czymś złym - dzięki OpenSource również świat IT nabrał obrotów i się dynamiczniej rozwija - najlepiej znaleźć złoty środek - ja to postrzegam w przypadku OS'ów tak: Desktopy - Windows; Serwery - Unix / Linux - masz dużo kasy - serwery MS. Masz jeszcze więcej kasy unixowe rozwiązania HP / SUN smile.gif

Co do kopiowania samochodów - też już w chinach to robią - i to jakim kosztem - moim zdaniem kradzież smile.gif

Reasumując: Piractwo komputerowe jest u nas przestępstwem - jeśli robimy coś niezgodnie z prawem które to reguluje, łamiemy zasady licencji danego produktu - to jesteśmy przestępcami, tak samo jak ludzi co kradną w supermarketach - jeżeli komuś się to nie podoba - to nich zmienia prawo - ale drogą demokratyczną a nie pokrzykiwaniem na forum dyskusyjnym, że "mi to nie odpowiada", "a to powinno być tak, a nie inaczej" - postawmy się roli w twórców ów programów, muzyki, filmów - jak oni muszą się czuć? Wszystko ma dwie strony medalu, a to jak coś postrzegamy zależy od perspektywy z jakiej na to patrzymy - czasem może nas to wprowadzić w błąd, a co gorsza wmawiać na złudne rzeczy.

pozdrawiam

anas
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.