Pomoc - Szukaj - Użytkownicy - Kalendarz
Pełna wersja: H U M O R
Forum PHP.pl > Inne > Hydepark
Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57
julia
Cytat
Bóg mówi do Adama:
- Adaś, to dasz mi to żebro?
- Panie, mam złe przeczucia...
Cytat
Biblia uczy nas, że należy kochać bliźniego. Kamasutra uczy jak.


smile.gif
BzikOS
Cytat
Cytat
Bóg mówi do Adama:
- Adaś, to dasz mi to żebro?
- Panie, mam złe przeczucia...

Hmm, czyżbyś słuchała Trójki?
Seth
Dzisiaj sobie zajzalem do narzedzi jezykowych w googlach i o to co znalazlem: http://www.google.com/intl/xx-klingon/ Jezyk klingonski smile.gif
Chyba ludzie z zespolu tlumaczacego maja za duzo czasu winksmiley.jpg
spenalzo
Nowa porcja dowcipów. Itsme - do nauki :-)


Zamknęli gościa do więzienia na 20 lat, siedział sam w celi, nie miał
co robić, ale po latach złapał mrówkę. Wyuczył ją tańczyć, śpiewać, robić
fikołki, zrobił jej mały parasolik i ubranko. Ćwiczył ją i ćwiczył,
poświęcał jej cały czas. W końcu wyszedł na wolność i zabrał mrówkę
ze sobą. Nie wiedział co z sobą zrobić więc poszedł do dobrej
restauracji coś wreszcie porządnie zjeść. Ale nie miał pieniędzy.
Podchodzi kelner:
- Słucham pana?
- Proszę pana, chciałbym zjeść coś naprawdę super, ale nie mam
pieniędzy...
- Och, bardzo mi przykro, ale wobec tego...
- Ale zróbmy tak: da mi pan dobry obiad, a ja pana w zamian czymś
zadziwię. Założę się, że tego pan jeszcze nie widział!
- No, niech będzie. Co to takiego?
- Proszę pana, niech pan popatrzy, tu na stole jest mrówka...
Kelner ściera mrówkę serwetą mówiąc:
- O, najmocniej przepraszam...

--------

Kochani Rodzice!
Nie pisalam do Was od czasu mojego wyjazdu na studia i naprawde jest mi
przykro, ze moglam byc tak bezmyslna i nic do Was nie napisac wczesniej.
Teraz jednak opowiem Wam o wszystkim, co sie u mnie wydarzylo, tylko
bardzo
Was prosze - usiadzcie przed przeczytaniem dalszej czesci tego listu,
dobrze?
No wiec, u mnie juz teraz wszystko jest naprawde niezle. To pekniecie
czaszki i wstrzas mózgu, które mialam wtedy, gdy wyskoczylam z okna
akademika - bo zaraz po moim przyjezdzie wybuchl tutaj pozar - juz sa
prawie
calkiem zaleczone. W szpitalu bylam tylko dwa tygodnie i teraz widze juz
prawie calkiem normalnie, a te okropne bóle glowy miewam juz tylko raz
dziennie. Na szczescie ten pozar akademika i mój skok z okna widzial
nalewacz ze stacji benzynowej, która znajduje sie obok akademika. To
wlasnie
on zadzwonil po straz pozarna i karetke pogotowia. Odwiedzal mnie tez w
szpitalu, a poniewaz nie mialam gdzie mieszkac, bo akademik sie spalil,
byl
tak mily, ze zaprosil mnie do swojego mieszkania i pozwolil mi tam
mieszkac.
No, wlasciwie to jest tylko pokój w suterenie, ale za to bardzo fajnie
urzadzony. On jest bardzo sympatycznym chlopcem, bardzo sie kochamy i
zamierzamy sie pobrac. Nie ustalilismy jeszcze dokladnej daty slubu, ale
odbedzie sie na pewno zanim moja ciaza stanie sie bardziej widoczna. Tak,
kochani Rodzice, spodziewam sie dziecka! Wiem, jak bardzo chcecie zostac
dziadkami i swietnie sobie wyobrazam, jak cieplo powitacie mojego
dzidziusia. Jestem pewna, ze obdarzycie go taka miloscia, poswieceniem i
czula opieka, jakimi obdarzaliscie mnie, kiedy bylam dzieckiem. Powodem
opóznienia daty naszego slubu jest to, ze mój chlopak cierpi na drobna
infekcje, która z reszta sie od niego zarazilam, a która chwilowo
uniemozliwia nam pomyslne przejscie przez przedmalzenskie badania krwi.
Jestem pewna, ze przyjmiecie mojego chlopaka do naszej rodziny z
otwartymi
ramionami. On jest bardzo fajny i choc niespecjalnie wyksztalcony, ma
jednak
naprawde duze ambicje.
Acha, zapomnialam Wam jeszcze napisac, skad w ogóle wzial sie ten pozar.
Otóz jak robilismy zawody, który z kolegów najszybciej rozbierze po
ciemku
jedna z nas, mój partner mial szanse na wygranie, bo zdjal juz ze mnie
wszystko, oprócz biustonosza - tego, który mi kupil za 600 zl profesor ze
statystyki podczas naszego romantycznego wypadu do Kazimierza.... Wiec
ten
kolega nie potrafil rozpiac tego biustonosza, mimo ze przeciez rozpinal
mi
go juz nie raz - i to czesto przy wylaczonym swietle. Moze, dlatego, ze
byl
juz po "kilku piwach" i musialam go podtrzymywac, bo by sie przewrócil.
Wiec, Ahmed (bo tak ma na imie) chcial sobie pomóc z tym rozpinaniem i
usilowal oswietlic zapiecie biustonosza swiatlem zapalniczki. I udalo mu
sie - zrobilo sie calkiem jasno, bo zapalil sie równiez mój biustonosz, a
od
niego zajely sie moje wlosy... Ale nie martwcie sie: wszyscy mi tu mówia,
ze
bez wlosów wygladam równie atrakcyjnie (podobno cos miedzy Kojakiem a
Sinnead O'Connor). A blizny po oparzeniach na plecach kumpel pieknie
zatuszowal kolorowymi tatuazami: mam tam na przyklad wytatuowanego
Nosferatu-Wampira, Monike Lewinski z cygarem, oraz jedna z
najslynniejszych
scen filmowych... Teresy Orlowski z trzema kochankami. A powracajac do
pozaru - jak juz z wrzaskiem zrzucilam palacy sie biustonosz, to przez
przypadek wpadl on do 50- litrowej beczki ze spirytusem. I to byl wlasnie
pech - bo gdyby wpadl on do drugiej beczki z zacierem, albo do skrzynki z
amfetamina, to bysmy bez problemu go ugasili -to znaczy oni by ugasili,
bo
ja juz wtedy bylam nieprzytomna, po upadku przez okno i swiadomosc
odzyskalam dopiero w lózku Ahmeda, w jego pokoju, który dzieli z
szescioma
innymi Libijczykami. Ci Arabowie to dziwny naród - podobno u nich jest
bardzo cieplo - bo jak odzyskalam przytomnosc, to wszyscy stali nade mna
nago. No i to by bylo na tyle.
Caluje Was mocno,
Wasza Zuzia

PS. Kochani Rodzice, Teraz, kiedy juz wszystko wiecie o moim obecnym
zyciu,
chcialam Wam powiedziec, ze nie bylo zadnego pozaru w akademiku, nie
mialam
pekniecia czaszki ani wstrzasu mózgu, nie bylam w szpitalu, nie jestem w
ciazy, nie jestem zareczona, niczym sie nie zarazilam, ani nawet nie mam
chlopaka. Ale w tym semestrze dostane dwóje z fizyki i trzy z dwoma
minusami
z chemii. Chcialabym wiec, zebyscie spojrzeli na te stopnie z
odpowiedniej
perspektywy.


---------------

Wejdź na stronę:
http://wiem.onet.pl
I wpisz hasło:
beznadziejność

---------

oto pozycje które są do wypożyczenia z serii NAJCIEŃSZE KSIĄŻKI ŚWIATA:

"Co mężczyźni wiedzą o kobietach."
"Co kobiety wiedzą o mężczyznach."
"Przewodnik po demokracji w krajach arabskich."
"Kultura polityczna." A. Lepper
"Dozwolone przez Watykan środki antykoncepcyjne."
"Lubiani prawnicy."
"Mieć czyste ręce" - praca zbiorowa pod red. Prezesa Rady Ministrów
"Książka telefoniczna Amiszów"
"Dominacja na świecie na przykładzie Bułgarii."
"Etykieta randkowa." M. Tyson
"Szczegółowy opis francuskiej gościnności."
"Kariera Piosenkarki - Supergwiazdy" M. Sewiołło
Wartości intelektualne w zyciu Gwiazdora Michala Wisniewskiego w oparciu o
jego reality show"
"Pozytywne aspekty rzadow Leszka Millera"
"Dlaczego lubie Ameryke - wspomnienia Osame bin Ladena"
"Moja pierwsza misja - wspomnienia kamikadze"
"Jak zyc uczciwie - wzorce postepowania z kuluarow sejmowych"
"Zyc po chrzescijansku - tak jak zyje o. Dyrektor Rydzyk"
"Badzmy otwarci na swiat - interesy zagraniczne w wykonaniu szczecinskiego
prezydenta Jurczyka"
"Jak wprowadzilem winiety" M.Pol
"Francuskie zwycięstwa militarne XX wieku"

"Spis czeskich bohaterow wojennych"

-----------------


LIST MURZYNKA
Drogi bialy kolego i kolezanko!
Powinienes zrozumiec kilka rzeczy:

Kiedy sie rodze, jestem czarny,
Kiedy dorosne, jestem czarny,
Kiedy prazy mnie slonce, jestem czarny,
Kiedy jest mi zimno, jestem czarny,
Kiedy jestem przerazony, jestem czarny,
Kiedy jestem chory, jestem czarny,
Kiedy umieram, jestem czarny .

Ty natomiast, bialy kolego?
Kiedy sie rodzisz, jesteś rozowy.
Kiedy dorosniesz, jestes bialy .
Kiedy prarzy cie slonce, jestes czerwony .
Kiedy jest ci zimno, jestes fioletowy .
Kiedy jestes przerazony, jestes zielony .
Kiedy jestes chory, jestes zolty .
Kiedy umierasz, jestes szary,

I ty, k....., masz czelnosc nazywac mnie kolorowym ?

---------

Przyszły policjant zdaje egzamin w Wyższej Szkole Policyjnej (czy jakoś tak). Egzaminator zadaje mu pytanie:
- Proszę odpowiedzieć jakiego koloru jest biały maluch.
Przyszły policjant myśli, myśli, myśli
- no to jest proste, niech pan się dobrze skupi...
Kandydat dalej myśli aż w końcu w przebłysku inteligencji odpowiada:
- Biały!
- Brawo! Widać, że pan się bardzo dużo uczył do egzaminu. A teraz następne pytnie: Ile drzwi ma dwudrzwiowy samochód.
Kandydat skupia, się myśli aż w końcu uradowany wykrzukuje:
- Biały!
spenalzo
Przed sądem oskarżony wyjaśnia, dlaczego zabił przechodnia:
- Jadę sobie spokojnie ulicą, nagle jakiś facet zatrzymuje mnie i mówi:
- Dawaj pieniądze!!
- Dlaczego? - pytam groźnie.
- Prima Aprilis!!
To ja mu naplułam w oko i mówię:
- Śmigus Dyngus!!
Wtedy on gasi papierosa na moim czole i mówi:
- Popielec!!
No więc ja go przydusiłem i mówię:
- Zaduszki!!

-------------


Trzech myśliwych przechwala się kto dziś więcej zwierzyny upolował.
Pierwszy mówi:
- Ja upolowałem niedźwiedzia!
Drugi:
- Ja upolowałem 10 zajęcy!!!
Trzeci:
- A ja upolowałem 100 nopleasów!!!
- Nopleasy? Co to takiego?
- Nie wiem. Po prostu biegały i krzyczały "No, please!"

------------


Stoi na dyskotece dwóch chłopaków:
- Jak ty podrywasz te wszystkie dziewczyny?
- Zaraz ci pokaże podszedł do dziewczyny i mówi:
- Wybierz liczbę od 1 do 10.
- 5!
- Gratuluję wygrałaś, a nagrodą jest randka ze mną.
Drugi chłopak widząc jak kolega tańczy już z dziewczyną pomyślał:
- Aaa, też tak zrobię.
Podchodzi do dziewczyny i mówi:
- Wybierz liczbę od 1 do 10
- 2!
- Przykro mi przegrałaś!


----------


Przyleciał Polak do Stanów. Dostał do wypełnienia ankietę. Facet spokojnie
wypełnia sobie tę ankietę i oddaje urzędnikowi. Urzędnik patrzy, a on w
rubryce SEX wpisał: "Twice a week". No więc próbuje mu to wytłumaczyc i
mówi: "No, no. Male or female?". A facet na to: "Doesnt matter".


------------


Do baru wchodzi facet i zamawia setkę. Z kieszeni wyciąga naparstek,
odlewa do niego trochę, z drugiej kieszeni wyciąga małego, kilkunastocentymetrowego ludzika, stawia go na barze i daje mu naparstek. Barman na to patrzy ze zdziwieniem:
- Panie, skąd pan takiego krasnala wytrzasnął?
- Wie pan, byliśmy razem w Afryce... Idziemy tam przez las i widzimy jak tubylcy tańczą dookoła ogniska, a w środku taki w pióropuszu wywija grzechotkami. I jak ty mu Wacuś wtedy powiedziałeś? Że on jest dupa, a nie
czarownik?

----------



Blondynka niechcacy zatrzasnela drzwi samochodu, zostawiajac w srodku kluczyki w stacyjce. Na szczescie zostawila lekko uchylone okno. Poszla wiec na najblizsza stacje benzynowa poprosila ekspedienta o dlugi drucik za pomoca którego spróbuje wyciagnac kluczyk. Po chwili na stacje benzynowa wpada mezczyzna i smieje sie do rozpuku. Ekspedient pyta co go tak rozbawilo, wiec mezczyzna opowiada jak blondynka próbuje drucikiem wyciagnac uwieziony kluczyk. Ekspedient zauwazyl, ze nie ma w tym nic smiesznego, ze to bardzo dobry pomysl i ze pierwszy raz w zyciu spotkal tak inteligentna blondynke. Na to odparl drugi mezczyzna:
- Owszem, ale druga siedzi w srodku i mówi:
troche w prawo, troche w lewo...

--------


Kowalski kupil dwa piekne konie. Niestety, jako niedoswiadczony hodowca nie potrafil ich rozroznic. Sasiad poradzil mu wiec, by jednemu z koni obcial ogon. Kowalski posluchal rady i wszystko bylo dobrze, dopoki drugi kon nie wkrecil sie ogonem w krzaki i rowniez nie trzeba bylo go obciac. Sasiad poradzil mu wiec, by nacial jednemu z wierzchowcow ucho. Wszystko bylo w porzadku, dopoki drugi kon nie rozdarl sobie ucha na cierniu. Wtedy sasiad poradzil mu, by zmierzyl zwierzeta. Wielka byla radosc Kowalskiego, kiedy odkryl, ze czarny kon jest wyzszy od bialego o dwa centymetry!


-------------



Wojsko wysłało właśnie pojazd rakietowy na Księżyc. Pułkownik
wprowadził do programu wojskowego
komputera dwa pytania:
(1)Czy rakieta dotrze do Księżyca?
(2)Czy rakieta powróci na Ziemię?
Komputer pomyślał przez chwielę i wyrzucił kartkę z napisem:
"Tak". Pułkownik wpadł we wściekłość nie
wiedząc, czy owo "tak" jest odpowiedzią na pytanie pierwsze czy
na drugie, czy na oba naraz.
Zagniewany spytał więc znów komputera: "Co tak?" Komputer
pomyślał przez chwilę i wyrzucił kartkę z
napisem: "Tak, panie pułkowniku".



---------------

Jedzie facet autostradą i nagle zauważa duży napis:
SIOSTRY SZARYTKI
DOM PUBLICZNY - 20 km
Myśli sobie - dziwne - ale jedzie dalej i widzi napis:
SIOSTRY SZARYTKI
DOM PUBLICZNY - 10 km
Może mi się coś zdaje? - pomyślał, ale jedzie a tu:
SIOSTRY SZARYTKI
DOM PUBLICZNY - następny zjazd 1500 m

Ciekawe - myśli sobie facet - czegoś takiego jeszcze nie
próbowałem, może by tam zajrzeć... Zjeżdża z autostrady, po
kilku kilometrach jazdy wąską drogą dojeżdża do bramy
klasztoru. Puka. Otwiera mu zakonnica w długim habicie.
- Czytałem ogłoszenie sióstr...
- Proszę nic nie mówić - przerwała mu zakonnica przy bramie
- ja wszystko wiem... Proszę iść za mną....
Zakonnica doprowadziła go do ciężkich dębowych drzwi. Zapukała
trzy razy, drzwi otworzyły się i stanęła w nich siostra w
habicie, ale bez nakrycia głowy. W dłoni trzymała metalową
puszkę.
- Wrzuć do tej puszki 100 zł i rób, co ci każe ta siostra...
Facet wrzucił stówę do puszki i zaczął iść za drugą siostrą, na
początku korytarzem, potem po schodach w górę, aż doszedł do
następnych, ciemnych, dębowych drzwi. Prowadząca go zakonnica
zapukała do drzwi trzy razy, drzwi otworzyły się, i oczom
faceta ukazała się następna zakonnica, bez nakrycia głowy i
wierzchniej części sutanny. W dłoniach, podobnie jak
poprzednia, trzymała metalową puszkę.
- Wrzuć do puszki 100 zł i rób, co ci każe ta siostra...
Facet posłusznie wrzucił 100 zł do puszki i poszedł za
następną siostrą. Najpierw ciemnym korytarzem, potem po
schodach w dół, aż do kolejnych ciężkich, dębowych drzwi.
Zakonnica zapukała trzy razy, drzwi uchyliła inna zakonnica,
już w samej bieliźnie... W dłoniach trzymała metalową puszkę,
do której domyślny facet bez wezwania włożył kolejne 100 zł i
posłusznie podążył za nią. Przez dłuższą chwilę szedł ciemnym
korytarzem, aż znalazł się przed ciężkimi, okutymi żelazem
dębowymi drzwiami.
- Za te drzwi wejdziesz już sam... Ale wcześniej włóż do mojej
puszki jeszcze 100 zł...
Facet posłusznie włożył do puszki 100 zł i otworzył drzwi.
Jego zdumionym oczom ukazał się parking, na którym stało jego
własne auto...

Nad ogrodzeniem wisiała duża tablica z napisem:

ZOSTAŁEŚ WYRUCHANY
ODEJDŹ W POKOJU
SIOSTRY SZARYTKI


-------------

Idzie sobie dziewczyna w nocy przez park i straaasznie chce się jej palić. Szuka, szuka i znalazła w końcu jakiegoś papierosa. No, ale jest jeszcze problem bo nie ma ognia. Ale patrzy, a na ławce siedzi trzech facetów i ciągnie jabola. Podchodzi do nich i mówi:
- Przepraszam, czy panowie byliby tak uprzejmi i dali mi ognia?
- Hmm, owszem, ale najpierw musisz każdemu z nas zrobić loda...
Dziewczyna się zgodziła i zabrała do rzeczy. Po skończeniu roboty zapala się zapalniczka, więc zrobiło sie trochę jasno. Nagle dziewczyna patrzy z przerażeniem:
- Tata?
- Agnieszka, ty palisz?!



c.d.n.
spenalzo
Zaraz po narodzinach lekarz wychodzi z zawinietym bobasem na
rękach do szczęśliwego ojca. Już ma mu przekazać bobaska, gdy
nagle spuszcza niemowlaka na podłoge. Podnoszac zawadził jego
glowka o parapet, a następnie huknął nóżką o drzwi. Ojciec w
szoku. A na to lekarz:
- Żaaartowaaałem, dziecko zmarło przy porodzie!

-----

Cytat
Kilka zwrotow, ktore pomoga poruszac sie po zwariowanym USA smile.gif))

Jak się chce zamówić coca-cole trzeba powiedzieć:
GIMI E KUK

Jak się chce zamówić kawę i ciastko to się mówi:
KOFI EN DUNAT

Jak się przytrzaśnie palec w drzwiach należy powiedzieć:
FOK

Jak się w sklepie zobaczy coś bardzo drogiego należy powiedzieć:
FOK

Jak się jest ofiarą napadu w Bronxie (albo i gdzie indziej) należy powiedzieć:
FOK

Jak się mija wspaniałą dziewczynę na ulicy, to się mówi:
UATA FOK

Jak się chce z nią przespać, należy jej powiedzieć:
AJ UANA FOK UIZ JU

albo:
HAJ KEN AJ FOKJU

Jeśli ktoś na ciebie krzyczy używając słowa FOK należy odpowiedzieć:
FOKJU TU

Jak się zgubi portfel z dokumentami, należy powiedzieć policjantowi:
AJ LOST MAJ FOKIN PEJPERS

Jak się szuka taksówki należy zapytać:
HAU TU GET A FOKIN KAB?

Jak coś nie działa, należy powiedzieć:
FOK ZAT SZIT

Jak ktoś cię denerwuje należy zapytać:
ARJU FOKIN MI?

A jak to nie działa to:
UAT DA FOK JU UONT?

Kiedy staruszka prosi nas o przeprowadzenie na druga stronę jezdni odpowiadamy jej tak: (w nawiasach tłumaczenie na polski)
AR JU FOKIN STJUPI BICZ ? [ależ oczywiście]

GIMI E KILO FOKIN EJPLS ,MODOFOKA
[poprosze kilogram tych pięknych jabłek, panie sprzedawco]

Gdy kierowca autobusu chce od nas bilet:
AR JU FOKIN KREJZI ESHOL ? [tak, zaraz go pokaże]

Gdy stoimy w korku i inni kierowcy na nas trąbią:
UAN MOR UORD END IJL GET JOR FOKIN ES AUT FROM DA KA END FOK UP HIR JU NESTI MODOFOKIN BICZ
b [niech pani się nie denerwuje bo to i tak niczego nie przyspieszy]

W sklepie, gdy reklamujesz wadliwy towar:
SZIT MEN , JU EW SOLD MI A SOME FOKIN SZIT, JU DEMBES FOKIN MODOFOKO SZITTY DIK.
[sprzedał mi pan przeterminowane konserwy]

Gdy skaleczymy się w palec , np. nożem
OULI SZIT, FOK FOK FOK FOK! FOOOK!
[a niech to ! do licha !]

Gdy bezdomny czarnoskóry żebrak prosi nas o pieniądze:
GET DA FOK AUT OF HIR BIFOR ILJ FOKIN KICK JO MODOFOKIN SZIT ES JU FOKIN NIGER
[pozwól, że spojrzę czy mam jakieś drobniaki w kieszeni]


--------

Podstawy marketingu

Na przyjęciu widzisz fantastyczną dziewczynę.
Podchodzisz do niej i mówisz:
- jestem świetny w łóżku.
To się nazywa marketing bezpośredni.

Jesteś na przyjęciu z przyjaciółmi i widzisz fantastyczną dziewczynę.
Jeden z twoich przyjaciół podchodzi do niej i mówi:
- on jest świetny w łóżku.
To się nazywa reklama.

Widzisz fantastyczną dziewczynę na przyjęciu.
Podchodzisz do niej i prosisz o jej numer telefonu.
Następnego dnia dzwonisz do niej i mówisz:
- hej, jestem świetny w łóżku.
To się nazywa telemarketing.

Jesteś na przyjęciu i widzisz fantastyczną dziewczynę.
Wstajesz, poprawiasz krawat, podchodzisz do
niej i nalewasz jej drinka.
Przepuszczasz ją w drzwiach, podnosisz torebkę,
kiedy ją upuści, odwozisz do domu, a potem mówisz:
- a tak przy okazji: jestem świetny w łóżku.
To się nazywa Public Relations.

Jesteś na przyjęciu i widzisz fantastyczną dziewczynę.
Podchodzi do ciebie i mówi:
- słyszałam, że jesteś fantastyczny w łóżku.
To się nazywa marka.

--------

Na wykladach (tuż przed egzaminem) :
Profesor : - Za moich czasów z egazminu zwalniało tylko : śmierć kogoś z
rodziny lub zwolnienie lekarskie.
Na to głos z końca auli :
- A po upojnej nocy spędzonej z dziewczyną marzeń ....nie należy się
zwolnienie ?
- Ty Kowalski - odpowiada profesor- możesz i lewą ręką pisać....

c.d.n...
spenalzo
Polskie kobiety w drodze do UE.


Różnice między kobietą a mężczyzną.
Seth
Matrix od kuchni smile.gif))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
Trzeba zobaczyc: http://www.nibelune.com/pingpong.html
Sir Blade
REWELACJA smile.gif
julia
Pani przedszkolanka pomaga dziecku zalozyc wysokie, zimowe botki.
Szarpia sie, mecza, ciagna... Jest! Weszly! Spoceni siedza na podlodze a
dziecko mowi:
- Ale zalozylismy buciki odwrotnie...
Pani sie patrzy: faktycznie , lewy na prawy. No to je sciagaja, morduja
sie sapia. Uuuf, zeszly.
Wciagaja je znowu, sapia, ciagna, nie chca wejsc... Uuuf. weszly. Pani
siedzi, dyszy a dziecko mowi:
- Ale to nie moje buciki...
Pani ugryzla sie w jezyk, znow sie szarpia z butami... Zeszly.
Na to dziecko:
- To buciki mojego brata, i mama kazala mi je nosic...
Pani zacisnela rece mocno na szafce, odczekala az sie przestana trzasc,
przelknela sline i znow pomaga wciagac buty. Tarmosza sie, wciagaja,
sila sie... Weszly.
- No dobrze - mowi pani - a gdzie sa twoje rekawiczki?
- Mam je schowane w bucikach!
Proces przedszkolanki o pobice dziecka odbedzie się w przyszlym
tygodniu...
Sir Blade
Jedzie dziadek maluchem, zgarbiony, ręce mu się trzęsą na kierownicy
Nagle wyprzedził go Mercedes, dziadek się wystraszył Mercedes zatrzymał
się na światłach, dziadek z tego strachu nie dał rady, przyjebał mu w
tył. Z Mercedesa wysiada dwóch byków:
- I co dziadek, przyjebałeś?
- Tak - odpowiada dziadek cieńkim wystraszonym głosem.
- Masz kasę?
- Nie
- A ubezpieczenie?
- Nie
- A syna?
- Mam...
- To masz tu komóreczkę, dzwoń po synka to odrobi u mnie bo ty się do
roboty nie nadajesz. Dziadek zadzwonił, podjeżdzają 3 Mercedesy S-klasa,
wysiada kilku byków i jeden z nich mówi:
- I co tatuśquestionmark.gifquestionmark.gif Przypierdolił jak cofał?
spenalzo
Przychodzi facet do sklepu zoologicznego i mówi do sprzedawcy:
- Proszę jakieś zwierzę, które by szybko wykończyło moją teściową, najlepiej jakieś jadowite.
- No mam takie jedno specjalne - tukana.
Na zapleczu sprzedawca demonstruje klientowi:
- Tukan, na szafę.
Tukan wleciał na szafę i po chwili zostały tylko drzazgi.
- Tukan, na drzwi.
Tukan wleciał na drzwi i zmieniły się w wióry. Klient tak patrzy i mówi:
- Biorę.
Zadowolony przychodzi do domu, wyciąga piwko, włącza telewizor i siada na fotelu sadzając tukana sobie na ramieniu. Po chwili przychodz teściowa i mówi:
- Na c**j ci ten tukan?
Sir Blade
Maż z zona leza wieczorem w lózku. Mezowi zachcialo sie pic, a ze
lezal od sciany zaczyna powoli przechodzic przez zone. Ta sadzac, ze
maz ma ochote na seks mówi:
- Zaczekaj maly jeszcze nie spi.
Po pewnej chwili maz ponownie próbuje przejsc przez zone, bo dalej meczy go
pragnienie.
- Mówilam ci zaczekaj, bo maly jeszcze nie spi.
Maz wytrzymuje jeszcze chwile, a potem wstaje delikatnie, zeby nie
przeszkadzal zonie i nie budzic dziecka. Idzie do kuchni, odkreca kran
i nic - nie ma wody. Sprawdza w czajniku, tez nie ma. Pic mu sie chce
okropnie. Wyciaga wiec z lodówki szampana. Zona slyszac huk
otwieranego szampana pyta:
- Co ty tam robisz?
Na to dziecko, które jeszcze nie spalo mówi:
- No tak, nie chcialas mu dac dupy, to sie zastrzelil.
kurtz
https://hyperreal.info/drugs/go.to/art/3258
Jabol
Cytat
od dzisiaj trzeba bardziej sprawdzać użytkowników... któryś może być tajnym agentem jakichś oddziałów antynarkotykowych
scanner
Cytat
Coś w tym jest... tylko co... aaa... już wiem.. skrajna głupota...
Jabol
Ostatnio natknąłem się na coś fajnego biggrin.gif
Cytat
Przychodzi syn do ojca i pyta:
- Tato co mam zrobić, by dziewczyna chciala pójść ze mną do lóżka?
- Synu, najpierw zabierz Ją do milej restauracji, następnie pojedź z Nią na dyskotekę, kup Jej kwiaty, zaproś do kina etc ...
Wtedy do pokoju wchodzi córka i zaciekawiona pyta:
-Ależ tato, a co ze spacerami w świetle księżyca, z listami milosnymi, z bieganiem po ląkach?
Ojciec spogląda na dziecko i odpowiada:
- A to wszystko kochanie wymyslili linuksiarze by podupczyć za darmo.
Usagi
Cytat
Nauczycielka pierwszej klasy, Pani Magda Miała ciągłe kłopoty z jednym z uczniów. Nauczycielka spytała, "Jasiu, o co ci chodzi?" Jasiu odpowiedział, "jestem za mądry do pierwszej klasy. Moja siostra jest w trzeciej klasie a ja jestem mądrzejszy od niej! Myślę, że też powinienem być w trzeciej klasie!" Pani Magda miała dosyć. Zabrała Jasia do gabinetu
dyrektora. Kiedy jasiu czekał w sekretariacie, nauczycielka wyjaśniła dyrektorowi całą sytuację. Nauczyciel powiedział pani Magdzie ,że chciałby zrobić chłopcu test i jeśli nie odpowie na żadne pytanie będzie
musiał wrócić do pierwszej klasy i nie sprawiać więcej żadnych kłopotów.
Nauczycielka się zgodziła.
Jasiowi wytłumaczono wszystkie warunki i zgodził się na przeprowadzenie
testu.
Dyrektor: "Ile jest 3 x 3?"
Jasiu: "9".
Dyro: "Ile jest 6 x 6?"
Jasiu: "36".
I Jasiu odpowiadał na każde pytanie, które wymyślał dyrektor uważając, że trzecioklasista powinien znać odpowiedzi. Dyrektor spojrzał na Panią Magdę i powiedział, "Myślę, że Jasiu może iść do trzeciej  klasy." Pani Magda spytała czy i ona może zadać Jasiowi kilka pytań?,Zarówno dtrektor jak i Jasiu zgodzili się. (i się zaczeło )
Pani Magda spytała, "co krowa ma cztery, czego ja mam tylko dwa?
Jasiu, po chwili "Nogi."
Pani Magda: "Co ty masz w spodniach, a ja tego nie mam ?"
Jasiu:"Kieszenie."
Pani Magda: "Co zaczyna się na "K" kończy na "S", jest owłosione,
zaokrąglone, smakowite i zawiera białawy płyn?"
Jasiu: "Kokos"
Pani Magda: "Co wchodzi twarde i różowe a wychodzi miękkie i klejące?"
Oczy dyra otworzyły się naprawdę szeroko ale zanim zdążył powstrzymać
odpowiedź Jasia, Jasiu powiedział.
Jasiu: "Guma do żucia"
Pani Magda: "Co robi mężczyzna stojąc, kobieta siedząc, a pies na trzech
nogach?"
Dyrektor ponownie otworzył szeroko oczy ale zanim zdążył się odezwać...
Jasiu: "Podaje dłoń".
Pani Magda: "Teraz zadam kilka pytań z serii "Kim jestem?", dobrze?"
Jasiu: "OK".
Pani Magda: "Wkładasz we mnie swój drąg. Przywiązujesz mnie. Jest mi mokro wcześniej niż tobie".
Jasiu: "Namiot"
Pani Magda: "Palec wchodzi we mnie. Bawisz się mną, kiedy się nudzisz.
Dróżba zawsze ma mnie pierwszą".
Dyrektor patrzy niespokojnie i widać, że jest nieco spięty.
Jasiu: "Obrączka ślubna"
Pani Magda: "Mam różne rozmiary. Gdy nie czuję się dobrze, kapię.
Kiedy mnie dmuchasz, czujesz się dobrze".
Jasiu: "Nos"
Pani Magda: "Mam twardy drążek. Mój szpic zagłębia się. Wchodzę z
drżeniem".
Jasiu: "Strzała"
Dyrektor odetchnął z ulgą, "Wyślijcie Jasia od razu na
studia! Ja sam na ostatnie dziesięć pytań źle odpowiedziałem!"
itsme
hahahahahahahahahahahahahahahaha jutro bedzie HIT w pracy u mnie
spenalzo




?
Usagi śwetnu ten kawal o JAsiu.,,,
Usagi
To wrzuce jeszcze cos takiego. Jak juz bylo, to niech ktos usunie moj post.
Cytat
Czy został(a) byś terrorystą-samobójcą?
 
Muzułmańskim "bombowym" samobójcom wszyscy się dziwią, więc przyjrzyj się im bliżej, i odpowiedz sobie co byś zrobił(a) na miejscu takiego potencjalnego muzułmańskiego terrorysty - samobójcy w określonej sytuacji:

1. Nie możesz pić piwa, wina ani wódki, wiec odpadają ci wszystkie związane z tym przyjemności: paw, lanie pod budką, knajpy z towarzystwem zalanym w trzy dupy, udane zakrapiane imprezy, sex po pijaku z pierwszą poznaną dziewczyną, ucieczka po wytrzeźwieniu itd.
2. W TV widzisz tylko meczety i duchownych gadających od rzeczy, żadnej piłki nożnej, golfa, tenisa, wyścigów Formuły 1 itp.
3. Nie możesz sobie w ogródku postawić grila z pieczenią wieprzową doprawioną na ostro, nie wspominając o baterii butelek piwa wokół (patrz pkt.1).
4. Nie możesz w weekend urwać się na ryby, bo co za idiota usiłowałby złowić coś w odległej o 100 km oazie?
5. Zamiast porządnych garniturów lub luzackich jeansów musisz ubierać się w szarą szmatę od stóp do głów, a łeb owijać drugą.
6. Jesz tylko jedną ręką, bo druga służy do podcierania (jakby życie nie było dość skomplikowane, to jeszcze brak papieru toaletowego).
7. Karaluchy po obiedzie u sąsiada pędzą na deser prosto do ciebie, bo nie ma ani drzwi ani szyb w oknach.
8. Spróbuj się zabawić przy tej muzyce.
9. Chcesz sobie dłużej pospać, a tu codziennie o 5 rano zza okna muezzin drze pysk ze pora na poranną modlitwę.
10. Kobiety chodzą zakutane od góry do dołu w szmaty i za żadną się nie obejrzysz, nie mówiąc o braku tak banalnej przyjemności jak rozebrane na maxa panienki na basenie miejskim.
11. Narzeczoną wybrał ci ktoś inny i na dodatek ona śmierdzi jak twój osioł, więc w rezultacie nie wiesz co pieprzysz w ciemnościach.
12. Nie możesz ogolić się rano gwiżdżąc jak skowronek, po czym wziąć prysznica, więc śmierdzisz jak wielbłąd z którym dzielisz izbę.
13. Twoja żona tez nie może się ogolić ani wziąć prysznica, wiec także śmierdzi (jak dwa wielbłądy), a szczególnie denerwujące są roje znarkotyzowanych much latających za nią systematycznie co miesiąc.
14. Wielbłąd odmówił posłuszeństwa 300 km od najbliższej oazy, wiec żona musiała cię nieść całą drogę, po czym tez odmówiła posłuszeństwa i odziedziczyłeś po niej cały rój much, wiec się nie możesz wyspać...
15. Druga żona, którą znów wybrał ci ktoś inny, po rozpakowaniu okazała się cierpiącą na ostry syndrom niedopchnięcia 70-latką, na dodatek do złudzenia przypominającą kozę sąsiada..
 
I wtedy przychodzi ktoś, wręcza ci pakunek i mówi, że jak pociągniesz za ten sznureczek, to wszystko się nagle zmieni!!!!!!
 
I co wtedy zrobisz?
scanner
Cytat
Cytat
I co wtedy zrobisz?
Proszę o dwa sznurki...
spenalzo
W pewnym kosciele, gdzie dotychczas byl tylko proboszcz przyjeto drugiego, mlodego, zaraz po seminarium do pomocy i by sie poduczyl 'zawodu'. Nie byl jednak zbyt pojetnym uczniem, wiec wykonywal tylko proste czynnosci, nie wymagajace inwencji. Pewnego dnia proboszcz musial pilnie wyjechac a wiedzial, ze sporo osob chce sie wyspowiadac, wiec sporzadzil liste popularnych grzechow i pokut za nie, by mlody wiedzial co za jaki grzech dawac.
Proboszcze wyjechal, mlody siedzi zdenerwowany w konfesjonale i podchodzi pierwsza kobieta i wyznaje:
- Prosze ksiedza, kochalam sie z mezczyzna przed slubem. Ksiadz szuka na liscie seksu przed slubem, znajduje - 8 zdrowasiek.
Kolejna kobieta:
- Prosze ksiedza, ja uprawialam seks z inna kobieta. Zgorszony ksiadz znajduje odpowiednia pozycje na liscie i "wlepia" 22 zdrowaski.
Nastepna:
- Prosze ksiedza, ja robilam laske mezczyznie. Lsiadz szuka tego grzechu na liscie, ale go nie ma. Zdenerwowany idzie zapytac sie ministrantow, moze oni beda wiedziec.
- Chlopaki! Co ksiadz dawal za robienie laski?questionmark.gif
A oni na to:
- Nam... dawal Snikersa.



Siedzi Jaś na ławce i strasznie przeklina. Koło niego przechodzi Małgosia i dziwi się czemu Jaś tak klnie? On kazał jej usiąść na ławce i coś jej szepnął do ucha, i nagle Małgosia też okropnie przeklina. Przechodzi obok nich babcia i krzyczy na dzieci, dlaczego tak brzydko mówią?
Małgosia kazała babci usiąść na ławce i też coś jej szepnęła, no i babcia też zaczęła brzydko mówić. Nagle idzie dziadek i dziwi się, czemu taka stara babcia przeklina, że dzieci tak klną - to jeszcze pojął, ale że babcia? Na to babcia kazała dziadkowi usiąść na ławce i szepnęła mu coś do ucha, i on też zaczął tak przeklinać!
- A wiecie co oni sobie mówili do ucha?
- Że ławka jest świeżo malowana!
spenalzo
W parku całuje się Jaś z Małogosią
-Jasio mówi:Małgosiu chyba połknąłem twoją gume!
-Małgosia na to:
-To nie guma Ja mam katar!

http://home.attbi.com/~n9ivo/whatswrong.swf
patrz na stol okolo minuty, skoncentruj sie , nie rob nic poza patrzeniem, upewnij sie ze masz wlaczony dzwiek ->
wez sobie podgłosnij głos bo słabo słychac

Przychodzi facet do apteki, pokazuje dłoń i mówi:
- Pięć.
- Co pięć? - pyta aptekarz
- Pięć tabletek viagry. Zaprosiłem pięć fajnych lasek na wieczór.
Następnego dnia ten sam facet przychodzi znowu i pokazuje dwie dłonie.
- Co? Dziesięć? - pyta aptekarz
- Nie, krem do rąk. Nie przyszły...


Facet kupił dojarkę . Wrócił do domu, zasiadł w fotelu i podłączył się do ssaka od dojarki. Przeżywał orgazm za orgazmem, nigdy jeszcze tak dobrze mu nie było. Po dwóch godzinach ma w końcu dość, szuka wyłącznika - nie ma. Próbuje oderwać ssak od własnego interesu - nie da rady. A dojarka cały czas ssie. Z wielkim trudem łapie za telefon i dzwoni do producenta:
- Dzień dobry, ja u państwa kupiłem dzisiaj dojarkę, chciałbym się dowiedzieć, jak się ją wyłącza.
- Przede wszystkim - odpowiada sprzedawca - chciałbym pogratulować panu doskonałego wyboru, gdyż jest to produkt najwyższej marki...
- Dobra, dobra, ale gdzie się go wyłącza.
- Nasza dojarka wyłącza się automatycznie po uciągnięciu 25 litrów.
Usagi
http://www.dowcipy.hg.pl/flash/icons.swf
biggrin.gif
KaMeLeOn
Cytat
php jest pewien szeroko- używany ogólny- zamierzać rękopis język czylispecjalnie odpowiedni pod kątem Tkanina rozwój i mogą być osadzony w HTML.

laugh.gif laugh.gif laugh.gif Cudo... Tłumaczenie 1 klasa...
spenalzo
Cytat
laugh.gif  :lol:  :lol: Cudo... Tłumaczenie 1 klasa...

ZNalazłem jeszcze parę takich "perełek":
:arrow: Nickelback Urzędowy Pajęczyny
:arrow: Simcity 4 Sieć.... Co zrobił ty budować dziś?
:arrow: php.pl :: Index
scanner
Osobiście wymiękłem przy moim sajcie...
http://www.tranexp.com:2000/Translate/inde...scanner.eu.org/
KaMeLeOn
Cytat

Według tego jestem: chameleon laugh.gif )))))))))))

Cytat
Very like wezmę that palmtopa though with sobą smile.gif)

laugh.gif )))))))))))))
Sir Blade
a ja Sir Pallidly

a oto moja probka angielskiego ...

Cytat
disposal poszczegolnych unit is not oki whereas production slabe. too sombrely as well defect that porzadnego logarithm.  

and pomyslcie of designation who route or spot whereabout valuations wybrac sie to cycle


laugh.gif
Fo
eeeee..... a potrafi ktos tak -> http://www.2000greetings.com/mycard.htm?c=1328 :?: :?: :?: aaevil.gif

uwaga - nalezy wlaczyc glos :!:
spenalzo
Cytat
eeeee..... a potrafi ktos tak -> http://www.2000greetings.com/mycard.htm?c=1328 :?: :?: :?:  :twisted:

Uśmiech "gross smile" często podobnie brzmi u mnie jak czytam niektóre posty :-D
Sir Blade
W poczekalni siedziała kobieta z dzieckiem na ręku i czekała na
> doktora. Gdy ten wreszcie przyszedł, zbadał dziecko, zważył je i
> stwierdził, że bobas waży znacznie poniżej normy.
> - Dziecko jest karmione piersią czy z butelki - spytał lekarz
> - Piersią - odpowiedziała kobieta
> - W takim razie proszę się rozebrać od pasa w górę.
> Kobieta rozebrała się i doktor zaczął uciskać jej piersi. Przez
> chwilę je ugniatał, masował kolistymi ruchami dłoni, kilka razy
> uszczypnął sutki. Gdy skończył szczegółowe badanie, kazał kobiecie się

> ubrać i
> powiedział:
> - Nic dziwnego, że dziecko ma niedowagę. Pani nie ma mleka!
> - Wiem - odpowiedziała - jestem jego babcią, ale cieszę się, że
> przyszłam.


--------------------------------------------------------

Pewna firma zatrudniła nowego pracownika. Miał zacząć od poniedziałku, ale rano zadzwonił do swojego szefa:
- Jestem chory - oświadczył. Szef go usprawiedliwia.
Facet pojawia się w pracy we wtorek i pracuje ciężko przez cały tydzień, zadziwiając wszystkich swoją pracowitością i umiejętnościami. W następny poniedziałek znów dzwoni do szefa i oświadcza mu:
- Jestem chory.
Szef niechętnie usprawiedliwia go, zaznaczając jednak, że to już drugi poniedziałek z rzędu. I znów we wtorek facet przychodzi do pracy i pracuje do końca tygodnia, nawet szybciej i lepiej niż poprzednio.
W następny poniedziałek pracownik znów dzwoni.
- Jestem chory - powtarza. Szef go usprawiedliwia, postanawia jednak porozmawiać z nim we wtorek.
Następnego dnia facet pojawia się w pracy i zostaje wezwany do gabinetu szefa.
- O co chodzi? - pyta ten. - Widzę, że jesteś świetnym pracownikiem, ale jesteś tu dopiero trzy tygodnie i w każdy poniedziałek twierdzisz, że jesteś chory?
- Chodzi o to, że moja siostra ma fatalne małżeństwo i w każdy poniedziałek przed pracą jadę do niej ją pocieszyć - tłumaczy pracownik. - Od słowa do słowa i zawsze kończy się to tym, że przez cały dzień uprawiamy seks.
- Z siostrą?! - krzyczy szef. - Przecież to obrzydliwe.
- Mówiłem panu, że jestem chory.


-------------------------------------------------------------
Seth
Na marsie wciaz nie stwierdzono oznak zycia smile.gif
scanner
A ten facet machający trzema rękami na horyzoncie, to co?
Supernova
scanner no wiesz co...przecież na pierwszy rzut oka widać, że ten facet to fotomontaż... :wink:
scanner
Więc tam są tylko trzy ręce? bez faceta? A .. to spoko...
Seth
Wpiszcie w www.google.pl dupa i wcisnijcie szczesliwy traf smile.gif
Jabol
BUAHAHAHA!!! To jest coś...
DeyV
8O 8O
spenalzo
Cytat
Wpiszcie w www.google.pl dupa i wcisnijcie szczesliwy traf smile.gif

Wreszcie prawda wyszła na jaw.

_________________


Otwórz http://wiem.onet.pl/wiem.html i wpisz "beznadziejność".
itsme
Cytat
Cytat
Wpiszcie w www.google.pl dupa i wcisnijcie szczesliwy traf smile.gif

Wreszcie prawda wyszła na jaw.

_________________


Otwórz http://wiem.onet.pl/wiem.html i wpisz "beznadziejność".


widzialem i konam
FiDO
A wpiszscie sobie to samo, ale bez Szczesliwego trafu tylko standardowe szukanie. Na 1 miejscu domena dupa.com, ktora przekierowywuje na miller.pl, ktos panu Leszkowi wycial niezly numer winksmiley.jpg
FiDO
W starej wieży na pustkowiu siedza sobie noca trzy wampiry i graja w karty. Graja graja, noc mija i zrobili się głodni. Jeden mówi:
- Grajcie we dwóch, ja idę cos wrzucić na ruszt.
Długo nie trwało i wrócił. Usta umazane krwia...
- Znacie tę wioskę na południe stąd?
- Mhm
- No to już jej nie ma. Wyssałem ich co do jednego...
Drugi wampir wstaje:
- Dobra, teraz wy grajcie a ja napełnię żołaja
Długo nie trwało i wrócił. Usta umazane krwia...
- Znacie to miasteczko na zachód stad?
- No...
- Nikt już tam nie mieszka, he,he..., be-ek!
Trzeci wampir wychodzi, rzucajac w drzwiach:
- Teraz ja, niedługo wracam.
Wraca jeszcze szybciej niż tamci. Ociężale wchodzi do komnaty.
Twarz cała we krwi.
- A ty gdzie byłes?
- Nigdzie. Wy**bałem się na schodach.
Teodor
Jezeli juz sie bawimy googlami to check this:

http://www.alltooflat.com/geeky/elgoog/

albo to:

http://www.googlefight.com/ i wpiszcie php vs asp tongue.gif

Pozdrawiam
spenalzo
http://killer.flaboratorium.org
Seth
"Ale to juz bylo..." winksmiley.jpg
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.