Pomoc - Szukaj - Użytkownicy - Kalendarz
Pełna wersja: H U M O R
Forum PHP.pl > Inne > Hydepark
Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57
FiDO
ech.. ja to mam pecha smile.gif
Sir Blade
Synek przychodzi do ojca i pyta, czy mógłby mu wyjaśnić, co to jest polityka.
- Oczywiście, że mogę ci to wyjaśnić – odpowiada ojciec. - Weźmy na przykład naszą rodzinę. Przynoszę do domu pieniądze, możemy mnie więc nazwać kapitalizmem. Twoja mama zarządza tymi pieniędzmi, nazwijmy ją więc rządem. Obydwoje troszczymy się wyłącznie o twoje dobro, jesteś więc narodem. Nasza pomoc domowa jest klasą robotniczą, a twój mały braciszek, który jeszcze leży w pieluszkach, to przyszłość. Zrozumiałeś?
Synek nie był za bardzo pewny, czy dobrze wszystko zrozumiał, zdecydował więc, że musi się najpierw z tym przespać. W środku nocy obudził się, gdyż braciszek narobił w pieluchę i krzyczał. Wstał i zapukał do sypialni rodziców, ale mama spala bardzo głęboko i nie dało się jej obudzić. Poszedł więc do gosposi i znalazł w jej łóżku swojego ojca. Nie przeszkadzało im wielokrotne pukanie do drzwi. Wrócił więc po prostu do lóżka. Następnego ranka ojciec zapytał syna, czy teraz już pojął, co to jest polityka i czy umie mu to wyjaśnić własnymi słowami. Syn odpowiedział:
- Tak, teraz już wiem. Kapitalizm pieprzy klasę robotniczą podczas gdy rząd śpi. Naród jest totalnie ignorowany, a przyszłość jest zasrana!
nobody
Gdzieś w Afganistanie:
-mamo, mamo ja chcę kupę!
-czekaj synku, zaraz ci ukroję
-----
Do pokoju w ktorym kochaja sie rodzice wchodzi Jasiu i pyta Co WY ROBICIE? Na to zdezorientowany ojciec szukajac wymowki mowi. Jutro jedziemy nad morze wiec pompuje mame zeby umiala plywac.Na to JASIU nie trzeba wczoraj byl listonosz pompowal mame i jeszcze jezykiem wentyl sprawdzal.
-----
Jaka jest roznica miedzy stringami a pila tarczowa?
-Zadna, tu i tu chwila nieuwagi i palec idzie w pi__u
----
W Rosji powstal projekt, zeby flage Rosji zmienic z niebiesko-bialo-czerwonej,
na czerwona, jak za starych dobrych czasów. Informacje rozchodza sie szybko...
Do Putina dzwoni telefon:
- Tu prezes The Coca-Cola Co. W zwiazku z waszymi planami, mamy dla panstwa
propozycje. Jezeli na Waszej fladze umiescicie w rogu nasze logo, calemu waszemu
rzadowi fundujemy dwuletnie pensje.
Putin odpowiada:
- Ciekawa propozycja, przemyslimy te propozycje i skontaktujemy sie.
Odklada sluchawke, wykreca numer i mówi:
- Sasza, sluchaj, kiedy dokladnie konczy sie nam umowa z Aquafresh?
-----
Sala porodowa, lekarz podaje matce dziecko, zupelnie rude. Widzac jej rozpacz pyta o co chodzi.
- no jak to o co panie doktorze? Ja jestem brunetka, moj maz tez - od razu sie zorientuje ze to rude dziecko to nie jego.
- niech sie pani nie marwti, ja to zalatwie z pani mezem.
Lekarz podchodzac do meza, przedstawia sie i pyta:
- niech mi pan powie, jak czesto pan wspolzyje?
- no wie pan, khm khm raz w tygodniu
-buahaha no wie pan co, ja jestem leklarzem mnie pan moze powiedziec prawde
- no dobrze, jakby to powiedziec, tzn. hmm raz w miesiacu
-hahaha no wie pan co, przeciez mowilem, mnie pan moze powiedziec, spokojnie
- raz w roku
-raz w roku? To idz pan sobie obejrzec cos pan narobil tym zardzewialym sprzetem
-----
Facet przychodzi do supermarketu i na dziale miesnym kupuje kurczaka. Bierze z zamrazalki opakowanego kurczaka niestety na wpol rozmrozonego, co objawilo sie tym ze z opakowania zaczela splywac jakas ciecz. Spostrzegawczy pracownik dzialu mniesnego widzac to zawolal w kierunku zaplecza : " Serwis ze szmata poprosze bo panu z ptaka pocieklo!!
-----
Facetowi umarla tesciowa. Poszedl wybierac trumne. Sprzedawca dwoi sie i
troi:
- moze taka? ma duzo brokatu, jest w pieknej poscieli, wspaniale drewno...
- ile kosztuje ?
- 3000 zlotych
- za drogo cos tanszego prosze
- moze ta, jest troszeczke mniej bogato wystrojona, ale piekna..
- ile kosztuje ?
- 1500 zlotych
- za drogo, prosze o cos tanszego
- moze ta, jest sosnowa, pomalowana tylko..
- hmmm... ile kosztuje ?
- 500 zlotych
- za drogo... nie ma pan czegos tanszego ?
- ok- mowi zdesperowany sprzedawca trumien-przynies pan tesciowa dorobimy
uchwyty.
-----
Po doświadczeniu kłopotów z komputerem, nieznany użytkownik, zadzwonił
do serwisu technicznego:
Technik: Witam. W czym moge pomóc?
Klient: Z zasilacza mojego komputera unosi sie dym...
Technik: Wygląda na to, że potrzebuje pan nowego zasilacza do
komputera...
Klient: Nie, wcale nie! To trzeba tylko zmienić coś w plikach
startowych...
Technik: Proszę pana, to co pan opisał, to zepsuty zasilacz. Musi go
pan wymienić...
Klient: W żadnym wypadku! Ktoś mi powiedział, że to wystarczy tylko
zmienić pliki startowe, żeby się pozbyć tego problemu! Niech mi pan
tylko poda właściwe komendy...
Przez następnych 10 minut, pomimo wysiłków technika w wyjaśnieniu
problemu i jego rozwiązania, klient uparcie twierdził, że to on ma
racje. W ko¨˝cu
zirytowany technik powiedział...
Technik: Przepraszam. Zwykle nie mówimy o tym naszym klientom, ale
jest taka nieudokumentowana komenda w DOS'ie, która załatwia ten
problem...
Klient: Wiedziałem
Technik: Proszę tylko dodać linię "LOAD BEZDYMU.COM" na ko¨˝cu
pa¨˝skiego
pliku CONFIG.SYS, i wszystko powinno zacząć działać. Proszę zadzwonić
i powiedzieć jak poszło...
Dziesięć minut pózniej, klient oddzwonił...
Klient: Nie zadziałało. Z zasilacza ciągle unosi się dym...
Technik: Której wersji DOS'a pan używa?
Klient: MS-DOS 6.22...
Technik: No, to tu leży problem. Ta wersja DOS'a nie obsługuje
komendy BEZDYMU. Musi się pan skontaktować z Microsoft'em i zapytać
ich o łatę na system. Prosze zadzwonić i powiedzieć jak panu poszło...
Po około godzinie, telefon znowu zadzwonił...
Klient: Będe potrzebował nowego zasilacza...
Technik: Jak pan do tego doszedł?
Klient: No więc, zadzwoniłem do Microsoft'u i powtórzyłem ich
technikowi to co pan mi powiedział, a on zaczął mnie wypytywać o wytwórce
zasilacza...
Technik: I co panu powiedział?
Klient: Że mój zasilacz nie jest kompatybilny z komendą BEZDYMU...
----
* Mamo! Mamo! - krzyczy synek na podworku.
Matka wychyla sie z okna:
* Czego?!
* Nic, Tomek nie wierzyl, ze masz zeza...
----
Facet grzebie w domowej instalacji elektrycznej. W pewnym momencie prosi o pomoc żonę:
- Stara chodź no tu, złap ten przewód ..., i co ?
- No nic.
- A, to faza będzie w tym drugim
-----
W pewnej rodzince:
- Mamusiu, mam już 16 lat, czy mogę zacząć nosić stanik ?
- Nie zawracaj mi teraz głowy Andrzejku.
-----
Policjant na patrolu znajduje lusterko.
- O Jezu, moje zdjęcie !
Przynosi lusterko komendantowi.
- Aleś ty głupi, to moje zdjęcie. Zaniosę je do domu - odpowiada komendant.
W domu lusterko chwyta córka.
- Matka !!! Tata sobie jakąś [ciach!] znalazł.
Matka wyrywa lusterko córce.
- Eeeee, co Ty to jakaś stara ku_wa - odpowiada matka.
------
Inspekcja Sanepidu kontroluje wytwornie wielkanocnych pasztetow.
- Czy te wasze zajecze pasztety rzeczywiscie sa robione z zajecy ?
- pyta inspektor jednego z pracownikow.
- O tak !
- I tylko z zajecy ?
- No, szczerze mowiac, to dodajemy troszeczke wolowiny.....
- Troche, to znaczy ile ?
- Pol na pol: jeden zajac, jedna krowa.....
------
George W. Bush i Tony Blair maja lunch w Bialym Domu.
Jeden z waznych gosci podchodzi do nich i pyta o czym rozmawiaja.
- Robimy plan Trzeciej Wojny Swiatowej
- O, to ciekawe, a jakie sa plany? - pyta gosc
- Zamierzamy zabic 14 milionow Muzulmanów i jednego dentyste
Gosc wyglada na zdezorientowanego:
- Jednego dentyste? Czemu chcecie zabic dentyste? Blair klepie Busha po
plecach mowiac:
- A nie mowilem? Nikt nie bedzie pytal o Muzulmanów!!!
------
Idzie ksiądz polną drogą, przechodzi obok skromnego
gospodarstwa.
> Patrzy, a tam chłop coś z desek kleci. Ksiądz zagaduje:
- Pochwalony, drogi parafianinie, nad czymże tak ciężko
pracujecie?questionmark.gif
- A k_rwa, kibel nowy stawiam, bo się stary ro_ebał.
- O, moj drogi!!! A nie móglbyś tego tak trochę owinąć w
bawełnę?
- Co mam owijać w bawełnę?questionmark.gif Dechami opie_dole naokoło i
ch_j..!!!
Seth





nobody


Seth
:DDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
BzikOS
Kiedy Jane po raz pierwszy spotkala Tarzana w dzungli, bardzo jej sie spodobal i podczas pytan o jego zycie, zapytala go jak uprawia seks.
- "Tarzan nie wiedziec co to seks"
Jane wytlumaczyla mu, co to jest seks, a Tarzan na to:
- "Aha, Tarzan uzywa dziury w drzewie"
Zszokowana, odpowiedziala:
- "Ale Tarzanie, robisz wszystko zle, ale pokaze ci jak to sie robi wlacciwie"
Zdjela ubranie, polozyla sie na ziemi i mówi:
- "Tutaj, musisz wlozyc go tutaj"
Tarzan zdjal swoja opaske, podszedl blizej z ogromna erekcja i nagle z calej sily kopnal ja w krocze. Jane zaczela sie toczyc w ogromnym bólu przez pare minut, w koncu udalo sie jej zlapac oddech i krzyknela:
- "Dlaczego to zrobileo?"
- "Tarzan sprawdza, czy nie ma pszczól"
BzikOS
Maz z zona ulegli bardzo powaznemu wypadkowi. Po kilkunastogodzinnnej operacji zony do meza wychodzi lekarz i mówi:
- Prosze Pana, na poczatek dobra wiadomosc, zona operacje przezyla.
Maz wyraza radosc.
- No tak - mówi lekarz - ale, wie Pan, musze Pana poinformowac o paru
sprawach. Otóz po pierwsze ta operacja nie jest jedyna, zona musi przejsc
jeszcze bardzo powazny zabieg w klinice specjalistycznej, a tego nie refunduje Narodowy Fundusz Zdrowia, koszt operacji to okolo 70-80 tysiecy zlotych. To nie wszystko, zona wymagac bedzie dlugotrwalej, w zasadzie dozywotniej rehabilitacji w bardzo specyficznych warunkach, nie musze dodawac, ze nie refunduje tego NFZ, koszt miesieczny to jakies 2 000 PLN.
No i ponadto zona jako inwalida wymagac bedzie specjalistycznego sprzetu i srodków higienicznych, to kosztuje jakies 1500-2000 PLN miesiecznie, oczywiscie NFZ w zaden sposób w kosztach nie partycypuje.
Zapada cisza. Wtem lekarz klepie meza w ramie i mówi:
- Eee, zartowalem, nie zyje.

biggrin.gif
BzikOS
Na plaży siedzi facet otoczony ładnymi panienkami w strojach bikini.
Panienki proponuja mu:
- Jak puścisz bąka, to zdejmiemy staniki.
Facet napina sie i puszcza bąka. Panienki zdejmuja staniki I mówia:
- Jak puścisz drugiego bąka, to zdejmiemy majtki.
Facet napina sie i puszcza znowu bąka. Panienki zdejmują majtki i znów
proponują:
- Jak puścisz serię bąków, to pozwolimy się dotknać.
Facet napina sie i puszcza serie bąków, po czym wyciąga rekę żeby
dotknąć
panienki i w tej chwili ktoś łapie go za ramie i mówi:
- Kowalski, nie dość, że śpicie na zebraniu, to jeszcze pierdzicie.

biggrin.gif biggrin.gif
Seth












BzikOS
Siedzi kilku informatyków na imprezie i cały czas nawijają o komputerach. W końcu jeden mówi:
- Słuchajcie, pogadajmy o czyms innym np. o dupach...
Nastąpiła chwila ciszy i konsternacja... jeden się odzywa:
- Moja karta graficzna jest do dupy...

biggrin.gif:D
rzseattle
Poranek , lesna laka, slonko lekko przygrzewa wiaterek cicho wieje , sposrud trawy wylaniasie slodziudka mordka jeza i nagle ten slodziudki jezyk PIZDA PRZEZ LAS a za nim drugi, trzeci, dziesiaty , piecdziesiaty. Biegna, biegna wzbijaja tlumany kurzu, drzewa zaczynaja sie uginac, co mniejsze zwiezadka uciekac, ziemia zaczyna drzec............
Az w koncu zatrzymuja sie na pobliskiej polanie i ten pierwszy jez mowi zadyszanym glosem -
KURWA CHLOPAKI BYLISMU JAK KONIE !!!
kliszaq
Idzie Czerwony Kapturek przez las, wokol ciemnosci niesamowite, a tu nagle widzi wielkiego wilka, wilk pyta sie Kapturka:
-Boisz się?
Na to kapturek sparalizowany strachem kiwa glowa, wilk kontynuuje:
-To chwyc mnie za ogon, a ja wyprowadze Cie z lasu. Kapturek poslusznie trzyma wilka i ida, ida, ida, az w koncu wychodza na sliczna polanke, promienie slonca padaja na nich, i w tym momencie wilk zamienia sie w pieknego mlodzienca. Pyta sie Kapturka:
-Boisz sie jeszcze?
Na to Kapturek odpowiada bez strachu
-Nie, nie boje sie juz
Na to mlodzieniec:
-To dlaczego jeszcze trzymasz mnie za ogon?
:oops:
radzaw
http://forum.php.pl.mirror.sytes.org/
BzikOS
hehe dobre, ale nie dokładne, zobaczcie jakikolwiek kod smile.gif
scanner
[xml:1:7aab38111b]<html dir="ltr">[/xml:1:7aab38111b] tongue.gif
nobody
Cytat
Lekcja
Temat: Wlaczanie i wylaczanie komputera. Uruchamianie aplikacji.

Temat mojej lekcji z wtorku laugh.gif przewidziany na 2 godziny. Zaznaczam, ze to klasa 1LO o profilu informatycznym. laugh.gif
BzikOS
Cytat
Cytat
Lekcja
Temat: Wlaczanie i wylaczanie komputera. Uruchamianie aplikacji.

Temat mojej lekcji z wtorku laugh.gif przewidziany na 2 godziny. Zaznaczam, ze to klasa 1LO o profilu informatycznym. laugh.gif

Grunt to solidne podstawy ;P
ramze
Cytat


jestem ezmar smile.gif
scanner
Żona mówi do Męża:
- Ale Ty jesteś pierdoła... Jesteś taka pierdoła, że większego na świecie nie ma.... Wszystko za co byś się nie wziął, zaraz chrzanisz. Gdybyś wystartował w konkursie na największego pierdołę, zajałbyś drugie miejsce.
Mąż pyta:
- Dlaczego drugie?
Żona odpowiada:
- Bo taka jesteś pierdoła!
spenalzo


spenalzo





- Wybieram odpowiedź C.


III Spotkanie Developerów php.pl

.
BzikOS
Gdzie można sięzapisać na IV Spotkanie Developerów questionmark.gif?

Seth
III dopiero ma byc tongue.gif
wiec chyba to lekkie wyprzedzenie faktow ;P
rzseattle


50 spotkanie developerow (od lewej seth, BzikOS, spenalzo)
przyjecie ostatecznego algorytmu dla kolejki w jadrze TOTHa

laugh.gif laugh.gif laugh.gif
spenalzo
Cytat
50 spotkanie developerow (od lewej seth, BzikOS, spenalzo)
przyjecie ostatecznego algorytmu dla kolejki w jadrze TOTHa


Wypraszam sobie!!!

Ja nie mam takich wąsów.
rzseattle
Cytat
Wypraszam sobie!!!

Ja nie mam takich wąsów.


A skad wiesz. Ogladales kiedys "Back to the future"?
spenalzo
O kurde...
Nie chcę wyglądać jak gazer... Ze stresu o przyszłość to ja się chyba zapiję..
xavier
Zapraszam na stronkę mojej klasy, z której można ściągnąć nasze pomysły..... biggrin.gif
W szczególności polecam dział MP3...
scanner
Cytat
50 spotkanie developerow (od lewej seth, BzikOS, spenalzo)
No wstyd i hańba!! A ja to sie już w kadrze nie zmieściłem?
scanner
Cytat
22:50 | <spenalzo> wiecie co? udalo mi sie przedwczoraj dodzwonic na infolinie neostrady :-))))
22:51 | <_scanner> i?
22:51 | <spenalzo> ale powiedzieli ze asyste techniczna zamawia sie pod 1, to sie rozlaczylem i zadzwonilem. A tam powiedziel ze pod 2 i kto mnie na 1 przyslal?!
22:51 | <_scanner> "aa.. pan spenalzo.. nie, wciaz nie dziala..."
22:51 | <Marek> winksmiley.jpg
22:52 | <^Sh4dow> no tak dosc ciekawe podejscie
22:52 | <Marek> dzien dobry, tutaj info linia tpsa. jesli jestes spenalzo nacisnij 1 snitch.gif
spenalzo
http://leszek.miller.swellserver.com/news/...worldrecord.php

BTW: Baaardzo smieszne z tpsa ;-P
Marusz
Nie ma to jak sie nudzic wieczorowa pora snitch.gif





spenalzo
ROTFL x 3


update:
proszę sie nie naśmiewac z mojej walki z tpsa to bardzo poważna sprawa! laugh.gif
spenalzo
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=16314426



[no comments]
wassago
buahahahahahahahahhahahahaha
ale film biggrin.gif:D tamu gosciowi to bym zrobil tak
spenalzo
Seth
Queen song gone wrong ! Sung to Bohemian Rhapsody
Is this the real world?
Is this just fantasy?
Caught in a LAN-slide
No ESC to reality.
open(2) your files,
Look after your while()s in C;
Its just a cheap toy, but dearer than Symphony™
With it's wheezy cough, noisy beep
Address clash, little sleep
Anything but Windows™,
Nothing beats class lib'ries to me,
To me.

Mama,
Just killed a RAM
Got some static on its pins,
Now I don't see the dust bin,
Mama,
'Write' had just been run,
But now I've got to throw it all away
Mama, ooooooh,
Didn't mean to make it fry
If I've no stack to overflow tomorrow,
Carry one, carry one,
'Cause there's nothing like class lib'ries.

Too late, My time(2) has come
Send lightning down my line
Stop my make(1) before it's time
Goodbye, everybody,
I've got to go,
Gotta leave you all behind and read Knuth.

Mama, ooooooh, (Anything but Windows™)
I don't want to *sigh*
I sometimes wish I'd never known Bourne at all.
I see a little silhouetto of a man(1),
Scarramouche, Scarramouche,
Did you run the test script yet?
Thunderbolt and lightning,
Blowing up my modem, me.
Gone away now,
Gone away now,
Gone away now, Windows™ froze.
Its worse than crap (oh oh oh oh)

It's just a cheap toy, ev'rybody has three
It's just a cheap toy from a cheap company
Spare us our lifes from this monstrosity!
Wheezy cough, noisy beep, will you let us sleep?
Drink Miller! GNU! We will not let you sleep!
let us sleep!)
Drink Miller! GNU! We will not let you sleep!
(let us sleep!)
Drink Miller! Will not let you sleep (let us sleep!)
Will not let you sleep (let us sleep!)
Will not let you sleep (let us sleep!)
GNU, GNU, GNU, GNU, GNU, GNU GNU!
Oh Mama mia, mama mia,
Mama mia, let us sleep!
Be-el-ze-Gates has a widget put beside my tree,
my tree,
my tree!

So you think you can force me to use '95?
So you think you can love me and leave me no drives?
Oh, baby,
Can't do this to me baby,
Just gotta c-out, just gotta get write(2) out of here.

Nothing beats class lib'ries,
Anything in C,
Nothing beats class lib'ries,
Nothing beats class lib'ries to me.

Anything but Windows™.


---------------------------------------------------------------------


The Evolution of a Programmer
===================
High School/Jr.High
===================

10 PRINT "HELLO WORLD"
20 END

=====================
First year in College
=====================

program Hello(input, output)
begin
writeln('Hello World');
end.

======================
Senior year in College
======================

(defun hello
(print
(cons 'Hello (list 'World))))

================
New professional
================

#include
void main(void)
{
char *message[] = {"Hello ", "World"};
int i;

for(i = 0; i < 2; ++i)
printf("%s", message[i]);
printf("n");
}

====================
Seasoned professional
=====================

#include
#include

class string
{
private:
int size;
char *ptr;

public:
string() : size(0), ptr(new char('')) {}

string(const string &s) : size(s.size)
{
ptr = new char[size + 1];
strcpy(ptr, s.ptr);
}

~string()
{
delete [] ptr;
}

friend ostream &operator <<(ostream &, const string &);
string &operator=(const char *);
};

ostream &operator<<(ostream &stream, const string &s)
{
return(stream << s.ptr);
}

string &string::operator=(const char *chrs)
{
if (this != &chrs)
{
delete [] ptr;
size = strlen(chrs);
ptr = new char[size + 1];
strcpy(ptr, chrs);
}
return(*this);
}

int main()
{
string str;

str = "Hello World";
cout << str << endl;

return(0);
}

=================
Master Programmer
=================

[
uuid(2573F8F4-CFEE-101A-9A9F-00AA00342820)
]
library LHello
{
// bring in the master library
importlib("actimp.tlb");
importlib("actexp.tlb");

// bring in my interfaces
#include "pshlo.idl"

[
uuid(2573F8F5-CFEE-101A-9A9F-00AA00342820)
]
cotype THello
{
interface IHello;
interface IPersistFile;
};
};

[
exe,
uuid(2573F890-CFEE-101A-9A9F-00AA00342820)
]
module CHelloLib
{

// some code related header files
importheader();
importheader();
importheader();
importheader("pshlo.h");
importheader("shlo.hxx");
importheader("mycls.hxx");

// needed typelibs
importlib("actimp.tlb");
importlib("actexp.tlb");
importlib("thlo.tlb");

[
uuid(2573F891-CFEE-101A-9A9F-00AA00342820),
aggregatable
]
coclass CHello
{
cotype THello;
};
};

#include "ipfix.hxx"
extern HANDLE hEvent;
class CHello : public CHelloBase
{
public:
IPFIX(CLSID_CHello);

CHello(IUnknown *pUnk);
~CHello();

HRESULT __stdcall PrintSz(LPWSTR pwszString);

private:
static int cObjRef;
};

#include
#include
#include
#include
#include "thlo.h"
#include "pshlo.h"
#include "shlo.hxx"
#include "mycls.hxx"

int CHello:cObjRef = 0;

CHello::CHello(IUnknown *pUnk) : CHelloBase(pUnk)
{
cObjRef++;
return;
}

HRESULT __stdcall CHello::PrintSz(LPWSTR pwszString)
{
printf("%wsn", pwszString);
return(ResultFromScode(S_OK));
}


CHello::~CHello(void)
{

// when the object count goes to zero, stop the server
cObjRef--;
if( cObjRef == 0 )
PulseEvent(hEvent);

return;
}

#include
#include
#include "pshlo.h"
#include "shlo.hxx"
#include "mycls.hxx"

HANDLE hEvent;

int _cdecl main(
int argc,
char * argv[]
) {
ULONG ulRef;
DWORD dwRegistration;
CHelloCF *pCF = new CHelloCF();

hEvent = CreateEvent(NULL, FALSE, FALSE, NULL);

// Initialize the OLE libraries
CoInitiali, NULL);

// Initialize the OLE libraries
CoInitializeEx(NULL, COINIT_MULTITHREADED);

CoRegisterClassObject(CLSID_CHello, pCF, CLSCTX_LOCAL_SERVER,
REGCLS_MULTIPLEUSE, &dwRegistration);

// wait on an event to stop
WaitForSingleObject(hEvent, INFINITE);

// revoke and release the class object
CoRevokeClassObject(dwRegistration);
ulRef = pCF->Release();

// Tell OLE we are going away.
CoUninitialize();

return(0); }

extern CLSID CLSID_CHello;
extern UUID LIBID_CHelloLib;

CLSID CLSID_CHello = { /* 2573F891-CFEE-101A-9A9F-00AA00342820 */
0x2573F891,
0xCFEE,
0x101A,
{ 0x9A, 0x9F, 0x00, 0xAA, 0x00, 0x34, 0x28, 0x20 }
};

UUID LIBID_CHelloLib = { /* 2573F890-CFEE-101A-9A9F-00AA00342820 */
0x2573F890,
0xCFEE,
0x101A,
{ 0x9A, 0x9F, 0x00, 0xAA, 0x00, 0x34, 0x28, 0x20 }
};

#include
#include
#include
#include
#include
#include "pshlo.h"
#include "shlo.hxx"
#include "clsid.h"

int _cdecl main(
int argc,
char * argv[]
) {
HRESULT hRslt;
IHello *pHello;
ULONG ulCnt;
IMoniker * pmk;
WCHAR wcsT[_MAX_PATH];
WCHAR wcsPath[2 * _MAX_PATH];

// get object path
wcsPath[0] = '';
wcsT[0] = '';
if( argc > 1) {
mbstowcs(wcsPath, argv[1], strlen(argv[1]) + 1);
wcsupr(wcsPath);
}
else {
fprintf(stderr, "Object path must be specifiedn");
return(1);
}

// get print string
if(argc > 2)
mbstowcs(wcsT, argv[2], strlen(argv[2]) + 1);
else
wcscpy(wcsT, L"Hello World");

printf("Linking to object %wsn", wcsPath);
printf("Text String %wsn", wcsT);

// Initialize the OLE libraries
hRslt = CoInitializeEx(NULL, COINIT_MULTITHREADED);

if(SUCCEEDED(hRslt)) {

hRslt = CreateFileMoniker(wcsPath, &pmk);
if(SUCCEEDED(hRslt))
hRslt = BindMoniker(pmk, 0, IID_IHello, (void **)&pHello);

if(SUCCEEDED(hRslt)) {

// print a string out
pHello->PrintSz(wcsT);

Sleep(2000);
ulCnt = pHello->Release();
}
else
printf("Failure to connect, status: %lx", hRslt);

// Tell OLE we are going away.
CoUninitialize();
}

return(0);
}

=================
Apprentice Hacker
=================

#!/usr/local/bin/perl
$msg="Hello, world.n";
if ($#ARGV >= 0) {
while(defined($arg=shift(@ARGV))) {
$outfilename = $arg;
open(FILE, ">" . $outfilename) || die "Can't write $arg: $!n";
print (FILE $msg);
close(FILE) || die "Can't close $arg: $!n";
}
} else {
print ($msg);
}
1;

==================
Experienced Hacker
==================

#include
#define S "Hello, Worldn"
main(){exit(printf(S) == strlen(S) ? 0 : 1);}

===============
Seasoned Hacker
===============

% cc -o a.out ~/src/misc/hw/hw.c
% a.out

===========
Guru Hacker
===========

% cat
Hello, world.
^D

=====================
AXE System programmer
=====================

LL0:
.seg "data"
.seg "text"
.proc 04
.global _main
_main:
!#PROLOGUE# 0
sethi %hi(LF26),%g1
add %g1,%lo(LF26),%g1
save %sp,%g1,%sp
!#PROLOGUE# 1
.seg "data1"
L30:
.ascii "Hello, World12"
.seg "text"
.seg "data1"
L32:
.ascii "Hello, World12"
.seg "text"
set L32,%o0
call _strlen,1
nop
mov %o0,%i5
set L30,%o0
call _printf,1
nop
cmp %o0,%i5
bne L2000000
nop
mov 0,%o0
b L2000001
nop
L2000000:
mov 0x1,%o0
L2000001:
call _exit,1
nop
LE26:
ret
restore
LF26 = -96
LP26 = 96
LST26 = 96
LT26 = 96
.seg "data"

0000000 0103 0107 0000 0060 0000 0020 0000 0000
0000020 0000 0030 0000 0000 0000 0054 0000 0000
0000040 033f ffff 8200 63a0 9de3 8001 1100 0000
0000060 9012 2000 4000 0000 0100 0000 ba10 0008
0000100 1100 0000 9012 2000 4000 0000 0100 00 ba10 0008
0000100 1100 0000 9012 2000 4000 0000 0100 0000
0000120 80a2 001d 1280 0005 0100 0000 9010 2000
0000140 1080 0003 0100 0000 9010 2001 4000 0000
0000160 0100 0000 81c7 e008 81e8 0000 0000 0000
0000200 4865 6c6c 6f2c 2057 6f72 6c64 0a00 4865
0000220 6c6c 6f2c 2057 6f72 6c64 0a00 0000 0000
0000240 0000 000c 0000 0608 0000 006e 0000 0010
0000260 0000 060b 0000 006e 0000 0014 0000 0286
0000300 ffff ffec 0000 0020 0000 0608 0000 0060
0000320 0000 0024 0000 060b 0000 0060 0000 0028
0000340 0000 0186 ffff ffd8 0000 004c 0000 0386
0000360 ffff ffb4 0000 0004 0500 0000 0000 0000
0000400 0000 000a 0100 0000 0000 0000 0000 0012
0000420 0100 0000 0000 0000 0000 001a 0100 0000
0000440 0000 0000 0000 0020 5f6d 6169 6e00 5f70
0000460 7269 6e74 6600 5f73 7472 6c65 6e00 5f65
0000500 7869 7400
0000504

% axe_generate -f system.uhdl
Application 'Exchange' generated
2324042350000000 source code lines
No Errors detected.
Hardware retrieval...done OK
Certification Test...done OK
Packing..............done OK
Delivery.............done OK
Application 'Exchange' delivered to customer
23456000 bytes/sec.
End processing, 2345 seconds.

===========================
Ultra high level programmer
===========================

system.uhdl :

SYSTEM
CREATE ScreenWin
SIZE 20000000/Unit=One
DESTINATION Order.dest[One]
OUTPUT CHARACTER['Hello world']
END
END

===========
New Manager
===========

10 PRINT "HELLO WORLD"
20 END

==============
Middle Manager
==============

mail -s "Hello, world." bob@b12

Bob, could you please write me a program that prints
"Hello, world."? I need it by tomorrow.

^D

==============
Senior Manager
==============

% zmail all

I need a "Hello, world." program by this afternoon.

===============
Chief Executive
===============

% message
message: Command not found
% pm
pm: Command not found
% letter
letter: Command not found.
% mail
To: ^X ^F ^C
> help mail
help: Command not found.
>what
what: Command not found
>need help
need: Command not found
> damn!
!: Event unrecognized
>exit
exit: Unknown
>quit
%
% logout

Bipppp ! Mrs Thomsson ? Please page Tommy for me. NOW !


---------------------------------------------------------------------


The Tao of Programming
Thus spake the master programmer:
"When you have learned to snatch the error code from the trap frame, it will be time for you to leave."

Thus spake the master programmer:

"After three days without programming, life becomes meaningless."

Thus spake the master programmer:

"When a program is being tested, it is too late to make design changes." Thus spake the master programmer:

"A well-written program is its own heaven; a poorly-written program is its own hell."

Thus spake the master programmer:

"Though a program be but three lines long, someday it will have to be maintained."

Thus spake the master programmer:

"You can demonstrate a program for a corporate executive, but you can't make him computer literate."

Thus spake the master programmer:

"Let the programmers be many and the managers few -- then all will be productive."

Thus spake the master programmer:

"Without the wind, the grass does not move. Without software, hardware is useless."

Thus spake the master programmer:

"Time for you to leave."

Something mysterious is formed, born in the silent void. Waiting alone and unmoving, it is at once still and yet in constant motion. It is the source of all programs. I do not know its name, so I will call it the Tao of Programming.

If the Tao is great, then the operating system is great. If the operating system is great, then the compiler is great. If the compiler is great, then the application is great. The user is pleased and there is harmony in the world.

The Tao of Programming flows far away and returns on the wind of morning.

The Tao gave birth to machine language.
Machine language gave birth to the assembler.

The assembler gave birth to the compiler.
Now there are ten thousand languages.

Each language has its purpose, however humble.
Each language expresses the Yin and Yang of software.
Each language has its place within the Tao.

But do not program in COBOL if you can avoid it.

In the beginning was the Tao. The Tao gave birth to Space and Time. Therefore, Space and Time are the Yin and Yang of programming.

Programmers that do not comprehend the Tao are always running out of time and space for their programs. Programmers that comprehend the Tao always have enough time and space to accomplish their goals.

How could it be otherwise?

The wise programmer is told about the Tao and follows it.
The average programmer is told about the Tao and searches for it.
The foolish programmer is told about the Tao and laughs at it.

If it were not for laughter, there would be no Tao.

The highest sounds are the hardest to hear. Going forward is a way to retreat. Greater talent shows itself late in life. Even a perfect program still has bugs.

The programmers of old were mysterious and profound. We cannot fathom their thoughts, so all we do is describe their appearance:

Aware, like a fox crossing the water. Alert, like a general on the battlefield. Kind, like a hostess greeting her guests. Simple, like uncarved blocks of wood. Opaque, like black pools in darkened caves.

Who can tell the secrets of their hearts and minds?

The answer exists only in the Tao.
pagolik
Mała porcja humory:

Przychodzi Jaś do domu i krzyczy:
-Mamo, mamo dzieci sie ze mnie smieją ze mam rude wlosy!!!
-Jasieńku to nieprawda, ale prosze, odejdz od okna bo sąsiedzi pomyslą ze jest pozar!
-----------------------------------
Przychodzi Jaś do domu i krzyczy:
-Mamo, mamo dzieci sie ze mnie śmieja ze mam długie zęby!!!
-Jasieńku to nieprawda, ale prosze, zamknij buzię bo rysujesz podłogę!
-----------------------------------
Za siedmioma lasami, za siedmioma rzekami, za siedmioma górami zył sobie krasnoludek Jas.Codziennie rano wychodzil przed chatke i mowil:
-o k***a, jak ja mam wszedzie daleko!!!
-----------------------------------
Pani powiedziala zeby ulozyc zdanie z ptakami.
Zglosil sie Jas:
Jas: Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak.
Pani: a z dwoma ?
J: Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak i wywinął orła.
P: A z trzema Cwaniaczku ?
J: Tata przyszedł do domu nawalony jak Szpak, wywinął Orła, poczym puścił Pawia
P: A z czterema ?
J: Tata przyszedł do domu nawalony jak Szpak, wywinął Orła, poczym puścił Pawia, aż mu dwa Gile wyszły z nosa.
P: Jak powiesz z pięcioma to dam ci szustke.
J: Tata przyszedł do domu nawalony jak Szpak, wywinął Orła, poczym puścił Pawia, aż mu dwa Gile wyszły z nosa, a potem dalej poszedł pić na Sępa....
------------------------------------
jasiu dostał na gwiazdke kolejkei sie nia bawi.
-ku*** wsiadac drzwi zamykac, ku*** wsiadac drzwi zamykac!
tato jasia przychodzi i mówi
-jasiu tak nie wolno mowic. jeszcze pare razy tak powiesz to staniesz w koncie.
sytuacja powtorzyła sie kilka razy az wreszcie jasiu stanal na dwie godz.
po dwoch godz.
-ku***wsiadac drzwi zamykac,kurwa wsiadac drzwi zamykac, bo przez tego chu** mamy dwie godziny spoznienia
-------------------------------------
Mamo a tata mnie zbił dwa razy!!!
- A czemu aż dwa?
- Bo raz jak mu pokazałem świadectwo, a drugi jak zobaczył że to jego
-------------------------------------
Jasiu ma już 30 lat.
Kumpel Jasia pyta sie Go czy wie jak nazywa sie zupa z wielu Kur?
Jasiu -- Nie wiem
K.J. --Rosół skur*****
Jasiu nastepnego dnia w pracy do szefa.
Wie pan jak nazywa sie zupa z wielu kur.
Szef że nie wie
Na to Jasiu: Rosół Ty Chu**

Jak juz te dowcipy bylo to sorka ale nie chcialo misie tyle stron czytac smile.gif
spenalzo
rzseattle
8O WoW spenalzo to bylo niezle
YooYoo
heheh
widze ze www.photoshop.pl odwiedzasz biggrin.gif
Danon
Kocha sie tatuś z mamusią, nagle wchodzi Jasiu do pokoju......
patrzy i wychodzi........
Rodzice trochę zdezorientowani......
Mama mowi do tatusia:
- idź do niego, porozmawiaj, wytłumacz mu........
Tatuś idzie, wchodzi do pokoju a tam Jasiu rucha babcie
Tatuś mowi:
- JASIU, CO TY ROBISZ!!!
A Jasiu:
- no jak to co! jak ty ruchasz moją starą, to ja bedę ruchał Twoją starą.....
chfast
Disco Polo wciąż na topie :arrow: http://www.groza.3d.pl/analpios.htm
patrycjusz
po ostatnich burzach jakie sa czasami na forum.php.pl i przegladaniu wymiany zdan pomiedzy niektorymi użytkownikami php.pl postanowiłem odświerzyć humor tak abyśmy pamiętali że nie wszyscy jesteśmy a|normalni 8) (pozdrawiam kubatrona i pare innych dewiacji :wink: )

Cytat
Po przeszlo czterdziestu latach pracy w zawodzie listonosza przyszedl
czas na emeryture. Okoliczni mieszkancy, kazdy
na swój sposób, postanawiaja podziekowac mezczyznie za wieloletnia
prace. Kiedy przychodzi do pierwszego domu,
otrzymuje czek na sto zlotych. W kolejnym domu dostaje pudelko
kubanskich cygar, w trzecim - butelke drogiej whisky.
Kiedy dochodzi do czwartego domu, drzwi otwiera piekna, skapo odziana
blondynka. Zaprasza go do srodka, zaciaga do
sypialni i tam uprawiaja seks przez godzine. Potem kobieta przygotowuje
królewski posilek, a na koniec podaje kawe z
banknotem dziesieciozlotowym pod filizanka. Zaciekawiony listonosz pyta
blondynke:
- To, co pani dla mnie zrobila, bylo wspaniale, ale po co ta dycha?
Kobieta wyjasnia mu:
- Zastanawialismy sie z mezem, jaka niespodzianke panu zrobic w
ostatnim dniu pracy i maz powiedzial: ,,Pieprz go...
Daj mu dyche''. No, a posilek wymyslilam sama!

i number two zogloszen towarzyskich:
Kod
Tym razem powazny.

Chce mi sie, wiec pisze.

Panienka musi byc

-ladna

-szczuplutka

-zajebiscie ladna

- bez przejsc

- bez dziecka

Musi miec telefon sluzbowy, bo ja oszczedzam na darmowych minutach.

Ja:

- kawaler

- nalogowo pale (takze podczas seksu)

- pije wtedy, kiedy chce

- lubie kole

- lody (wiadomo..)

Nie jestem przystojny, ani nawet "podobno" przystojny. W dupie mam urode i

higiene osobista. Nie mam w domu mydla i cieplej wody. Gole sie raz na

tydzien, a na plecach rosna mi wlosy.

W calym swoim zyciu przeczytalem dwie ksiazki - Biblie i instrukcje do

Siemens sl45i.

Szukam kobiety, ktora ze mna pogada.

Nie chodzi mi o seks, bo jak znam zycie to i tak zglosza sie do mnie same

pasztety.



PS. Jestem mily, kulturalny i romantyczny

no i na koniec najwieksze miodzio...
Cytat
Słuchaczka: - Ja mieszkam w Żarach i poszłam zobaczyć ten
Przystanek tego
Owsiaka. To jest, proszę ojca, diabelstwo... mówię ojcu:
diabelstwo. Tam
piwo leje się strumieniami i wszyscy ze wszystkimi się... no
nie wiem, jak
to powiedzieć, żeby ojca nie obrazić... no, pieprzą się.
o. Jacek: - No, teraz to dopiero pani obraziła i mnie, i Pana
Boga. Trzeba
było powiedzieć: uprawiają deprawację.

Pozdrawiam patS.
FiDO
Napisz 500 razy "Nie bede rzucal papierowych samolotami po klasie"...

Sir Blade
Student medycyny odbywa staz w Pogotowiu Ratunkowym. Odbiera telefon,
zgloszenie do wypadku. Po chwili mkna w karetce - on, pielegniarka i
oczywiscie kierowca- sanitariusz. Stres, trema, wilgotne dlonie..........
W pewnej chwili kierowca kurczowo lapie sie dlonmi za gardlo, zaczyna
charczec i wybaluszac oczy. Pielegniarka bez namyslu z calej sily wali go
w glowe walizeczka z medykamentami, po czym wszystko sie uspokaja.
Student ze zdziwienia nie moze wypowiedziec slowa...... Po chwili sytuacja
sie powtarza: kurczowy chwyt za gardlo, ochryply glos, piana z ust,
wychodzace z orbit oczy......Znów w ruch idzie walizka i znów kierowca
zachowuje sie normalnie.
Student nie wytrzymuje:
- Co sie Panu stalo!? Moze jakos moge pomóc?
- Eeee........ja tylko tak sie z siostra draznie.....no bo wczoraj jej
maz sie powiesil.....
DeyV
http://shabo.project75.net/pl/
spenalzo
Cytat

laugh.gif laugh.gif laugh.gif laugh.gif
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.