Pomoc - Szukaj - Użytkownicy - Kalendarz
Pełna wersja: Jeden Wielki OffTopick
Forum PHP.pl > Inne > Hydepark
Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105, 106, 107, 108, 109, 110, 111, 112, 113, 114, 115, 116, 117, 118, 119, 120, 121, 122, 123, 124, 125, 126, 127, 128, 129, 130, 131, 132, 133, 134, 135, 136, 137, 138, 139, 140, 141, 142, 143, 144, 145, 146, 147, 148, 149, 150, 151, 152, 153, 154, 155, 156, 157, 158, 159, 160, 161, 162, 163, 164, 165, 166, 167, 168, 169, 170, 171, 172, 173, 174, 175, 176, 177, 178, 179, 180, 181, 182, 183, 184, 185, 186, 187, 188, 189, 190, 191, 192, 193, 194, 195, 196, 197, 198, 199, 200, 201, 202, 203, 204, 205, 206, 207, 208, 209, 210, 211, 212, 213, 214, 215, 216, 217, 218, 219, 220, 221, 222, 223, 224, 225, 226, 227, 228, 229, 230, 231, 232, 233, 234, 235
strife
Cytat(hwao @ 21.03.2007, 21:51:37 ) *
Każdy szanujący się programista PHP, powinien mieć to na biurku:

http://www.toys4boys.pl/?description=750&pp=geektoys.pl


Fajna sprawa, właśnie zobaczyłem jak to działa w praktyce na youtube. haha.gif
NuLL
LOL - to halasuje jak odkurzacz biggrin.gif

@strife - fajowy avatar smile.gif
enigma
Panowie co z tym PEAR'em biggrin.gif
Ociu
Na gruszki jeszcze trzeba poczekać.... winksmiley.jpg
enigma
Ociu tongue.gif chodzi mi o to
strife
Cytat(NuLL @ 21.03.2007, 22:00:24 ) *
@strife - fajowy avatar smile.gif

Dzięki winksmiley.jpg

Fajne rzeczy ludzie robią u mnie w mieście co ? laugh.gif
sagittariuspl
rozumiem, że nie koledzy? ;] jak idiota chce sobie poskakać po tramwaju to jego sprawa, ale niech mi nie kopie ludzi w głowe przy "powrocie" oknem
strife
Cytat(sagittariuspl @ 24.03.2007, 00:56:26 ) *
rozumiem, że nie koledzy? ;] jak idiota chce sobie poskakać po tramwaju to jego sprawa, ale niech mi nie kopie ludzi w głowe przy "powrocie" oknem


Nie, na szczęście ich nie znam, ale wiem gdzie to kręcili. W ogóle ostatnio jakieś dziwne rzeczy czytam o Łodzi, ostatnio przeczytałem o tym, że ma powstać pomnik misia uszatka. blink.gif

Pora iść spać ...
Ociu
Dżyzys, chore... Oni to na bank robili o zdrowych zmysłach ?
Turgon
Ociu: dry.gif Co? Chciałeś swój pomnik ?
kwiateusz
nie ja wolałbym żeby zrobili królewny śnieżki biggrin.gif lepsza jakaś laska niż jakiś misiek ;p
Ociu
Cytat(Turgon @ 24.03.2007, 11:02:03 ) *
Ociu: dry.gif Co? Chciałeś swój pomnik ?

A Ty byś nie chciał ? blinksmiley.gif

Mój post do filmiku z ludzikami na tramwaju.
empathon
strife ja też mieszkam w Łodzi. Jakoś strasznie mnie to nie oburza, gorsze rzeczy widziałem... niestety. Poraża chamstwem zwłaszcza jak wsiadał spowrotem do wagonu po głowie starszego pana :|
Przeczytajcie cały artykuł. Autor pisze, że jest po szkole kaskaderskiej ( o ile można wierzyć )... co nie zmienia faktu, że narażał nie tylko swoje życie ale również pasażerów jak i kierowców jadących obok Piłsudskiego...
sagittariuspl
dziwna ta szkoła skoro takic głupot uczą - czy bezpieczeństwo swoje, a tym bardziej osób postronnych nie jest najważniejsze
Strzałek
Łodzi nie lubię, ale O.S.T.R'a baaaardzo lubię! O!
jarmiar
witam was

bardzo lubię zespół Lordi a Wy?
strife
Cytat(kwiateusz @ 24.03.2007, 11:51:29 ) *
nie ja wolałbym żeby zrobili królewny śnieżki biggrin.gif lepsza jakaś laska niż jakiś misiek ;p


laugh.gif

Cytat(Strzałek @ 24.03.2007, 16:58:26 ) *
Łodzi nie lubię, ale O.S.T.R'a baaaardzo lubię! O!


No O.S.T.R, wymiata. Chociaż jego najnowsza płyta jakoś mnie nie zachwyca zbytnio, spodziewałem się czegoś lepszego. Jednak zawsze można posłuchać freestyle'u O.S.T.R'ego. Polecam Finał Freestyle Battle O.S.T.R. vs finaliści - Giżycko 07.08.2004, do ściągnięcia ze strony ostr.net, jednym słowem robi wrażenie jego występ smile.gif

Cytat(jarmiar @ 24.03.2007, 17:51:04 ) *
bardzo lubię zespół Lordi a Wy?


Nie znam tongue.gif
Ociu
Nie znasz Lordi'ego ? Zespołu, który wygrał eurowizję ?
mike
Cytat(Ociu @ 24.03.2007, 18:53:38 ) *
Nie znasz Lordi'ego ? Zespołu, który wygrał eurowizję ?
Eurowizja.
No proszę! Konkurs szmiry i tendety.
jarmiar
może i taki jest ten konkurs, ale Lordi jest wpożo.
okazało się że z Finlandzich zespołów tylko on nie śpiewa o Polakach obraźliwych piosenek.
Babcia@Stefa
Jestem wielkim grubasem i waże 300 kg - żart tongue.gif
Mam w pasie 2 metry biggrin.gif biggrin.gif
.. i mam dwa lata biggrin.gif biggrin.gif
jarmiar
Cytat(Babcia@Stefa @ 24.03.2007, 19:13:02 ) *
Jestem wielkim grubasem i waże 300 kg - żart tongue.gif


możemy się śmiać :?:

jeśli tak to :

biggrin.gif biggrin.gif biggrin.gif biggrin.gif hahahahahaha

no to nas stary rozbawiłes!
strife
Cytat(Ociu @ 24.03.2007, 18:53:38 ) *
Nie znasz Lordi'ego ? Zespołu, który wygrał eurowizję ?

No nie bardzo, mam bardzo podobne zdanie jak @mike_mech odnośnie Eurowizji, także wiesz ...

@empathon - też widziałem gorsze rzeczy niestety, niektóre na własne oczy. dry.gif A jeśli chodzi o Łódź, to planuje się przenieść do stolicy, po maturze jakoś, nie odpowiada mi to miasto, w którym teraz mieszkam ... Jakby nie było bez powodu takie artykuły nie powstają ...

Idę na kolacje winksmiley.jpg
Strzałek
O przypomniało mi się jeszcze - Coma również z Łodzi. To już 2 plusy biggrin.gif
jarmiar
Cytat(strife @ 24.03.2007, 20:57:10 ) *
No nie bardzo, mam bardzo podobne zdanie jak @mike_mech odnośnie Eurowizji, także wiesz ...

@empathon - też widziałem gorsze rzeczy niestety, niektóre na własne oczy. dry.gif A jeśli chodzi o Łódź, to planuje się przenieść do stolicy, po maturze jakoś, nie odpowiada mi to miasto, w którym teraz mieszkam ... Jakby nie było bez powodu takie artykuły nie powstają ...

Idę na kolacje winksmiley.jpg


ty tak późno jesz kolację?
mike
Cytat(Strzałek @ 24.03.2007, 20:58:58 ) *
O przypomniało mi się jeszcze - Coma również z Łodzi. To już 2 plusy biggrin.gif
To jest konkretny argument.
Coma rządzi. Trzy tygodnie byłem na ich koncercie (nie pierwszy raz smile.gif ). To była jazda!

Byłem wczoraj w kinie na 300.
Trailery były świetne i postawiły filmowi poprzeczkę bardzo wysoko.

Jestem jednak w całości zafascynowany filmem. Jest po prostu świetny.
Wszystkim tym, którzy czekali a jeszcze nie byli w kinach polecam jak najszybciej wizytę w sali kinowej. Warto!

Polecam kino też tym wszystkim parszywym złodziejom, którzy już wiedzieli film ściągnięty wcześniej nielegalnie z netu.
Fuzja
Własnie czekam az u mnie na zadupiu za pare dni bedzie, spodziewam sie czegos cudownego no i tematyka jak dla mnie bardzo ciekawa winksmiley.jpg
kwiateusz
Cytat
Polecam kino też tym wszystkim parszywym złodziejom, którzy już wiedzieli film ściągnięty wcześniej nielegalnie z netu.

To nie złodziejstwo bo prawo autorskie dopuszcza ściąganie muzyki i filmów na własny użytek :] (ale nie chce jakiegos flejma wywoływać)

Co nie zmienia faktu że warto sie an to wybrać do kina ( jeszcze nie byłem, ale sie zbieram)...
Cienki1980
Ja tam nie rozumiem w ogóle ludzi, którzy oglądają filmy na kompie. Mówię tu o tych przypadkach co oglądają filmy ściągnięte z kina, z wystającymi głowami ludzi, z dźwiękiem w którym bardziej słychać wszystko inne niż dźwięk właściwy.
Ja stanowczo wolę oglądać sobie spokojnie w kinie nawet miesiąc po premierze niż patrzeć się na jakieś ciemne obrazki w kompie.

Podziwiałem kumpla w akademiku, który oglądał Władcę Pierścieni na kompie w grudniu ( premiera w Polsce była w styczniu ) ... przecież nic z tego filmu nie miał. Ja na każdą część Władcy byłem w kinie prawie miesiąc po premierze .... i np Dwie Wieże oglądałem w 2 osoby na sali tongue.gif ... sala na ok 150 miejsc .. i dwie osoby ... takiego dużego kina domowego nigdy nie będę miał tongue.gif
jarmiar
zależy jeszcze jakiego się ma kompa. ja wolę oglądać filmy na kompie bo jest mi tak wygodnie i nie rozumiem takich ludzi co wolą miesiąc po premierze iść do kina i oglądać na wielkim ekranie to, co można było mieć wcześniej (na komputzrze)
Ociu
Cytat(strife @ 24.03.2007, 21:57:10 ) *
No nie bardzo, mam bardzo podobne zdanie jak @mike_mech odnośnie Eurowizji, także wiesz ...

http://www.last.fm/music/Lordi winksmiley.jpg

Cytat
Coma rządzi.

Afirmatywnie ! winksmiley.jpg
Cienki1980
Cytat(jarmiar @ 25.03.2007, 08:50:00 ) *
zależy jeszcze jakiego się ma kompa. ja wolę oglądać filmy na kompie bo jest mi tak wygodnie i nie rozumiem takich ludzi co wolą miesiąc po premierze iść do kina i oglądać na wielkim ekranie to, co można było mieć wcześniej (na komputzrze)


Hmm może nie powiedziałem do końca jasno. Sam oglądam filmy na kompie ale tylko DVD ( względnie DVDRip - ale od czasu jak skończyłem studia to już nie oglądam takich rzeczy ). Mimo, że mam tylko matryce 15,4" to film można obejrzeć.

Ale oglądać film nagrywany z kina questionmark.gif Albo jakiś rip, który jest w jakości, że filmy na youtube są w lepszej jakości. Tutaj nawet ful wypas komp na maksa nic nie pomoże. Kiedyś kumpel przyniósł mi film na "DVD" "Tylko mnie kochaj". DVD zgrywana z kina obraz pod kątem ( kamera chyba stała w rogu sali ) i do tego widoczne tylko 3/4 obrazu.

I jak to obejrzeć questionmark.gif
mike
Cytat(jarmiar @ 25.03.2007, 08:50:00 ) *
(...) wolą miesiąc po premierze iść do kina i oglądać na wielkim ekranie to, co można było mieć wcześniej (na komputzrze)
Ja tam chodzę na premiery. Najpóźniej tydzień po nich.

A oglądanie filmów ściągniętych nielegalnie z Internetu to złodziejstwo.
Cienki1980
Cytat(mike_mech @ 25.03.2007, 09:54:39 ) *
Ja tam chodzę na premiery. Najpóźniej tydzień po nich.

A oglądanie filmów ściągniętych nielegalnie z Internetu to złodziejstwo.

Mike a co to za przyjemność obejrzeć film na premierze w pełnej sali z czego 3/4 ludzi je chipsy, 10 używa komórek a połowa dzieci rozrabia bo się film nudzi questionmark.gif

Ja od czasu jak w Bydgoszczy ( a tam studiowałem ) wybudowali multiplexa to do innego kina już nie zaglądałem i to z prostej przyczyny. Seanse od 9 rano, fajne sale, fajny dźwięk i fakt, że tam mogłem wygodnie usiąść ( w każdym innym Bydgoskim kinie miałem za mało miejsca na nogi ) no i filmy które są wyświetlane długo po premierze. Wybierałem się do kina na pierwszy seans w środku tygodnia i było wiele filmów które oglądałem w mniej niż 10 osób.
empathon
Film taki jak 300 to grzesz obejrzeć pierwszy raz nie w kinie. Wrażenia w odbiorze są jak dla mnie kolosalne różne niż na domowym pc'e czy dvd.
Co do Eurowizji całkowicie zgadzam się z mike_mech.
@strife: - Myślisz, że stolica to aż tak wielka różnica? To wszystko nadal polska... Różnice byłaby po wyjeździe za granice. Kiedyś takiej ewentualności w ogóle nie brałem pod uwagę ale coraz bardziej się z tym oswajam...
Turgon
Powiem szczerze, że mi bardzo odpowiada oglądanie w kinie. Np. WP3: Oglądałem 2 miesiące po premierze sala duża bo na kilkaset osób i było może maks. 30.
Strzałek
Widzę że wszyło kto ma najlepszy gust muzyczny cool.gif
strife
Cytat(empathon @ 25.03.2007, 13:20:08 ) *
@strife: - Myślisz, że stolica to aż tak wielka różnica? To wszystko nadal polska... Różnice byłaby po wyjeździe za granice. Kiedyś takiej ewentualności w ogóle nie brałem pod uwagę ale coraz bardziej się z tym oswajam...


Wiesz, byłem na wycieczce w Warszawie w tamtym roku, no i zrobiło na mnie wrażenie to miasto, poza tym zawsze bliżej do Okęcia i fru do Angli laugh.gif

Co do filmów kinie, w ciągu ostatnich lat nie oglądałem niczego, co by mnie zaskoczyło, albo zafascynowało jak filmy takie jak "Chłopcy z ferajny", czy "Szósty zmysł". Dlatego do kina chodzę z kimś, nie na film tongue.gif

Cytat
ty tak późno jesz kolację?


Późno, właśnie sam się dziwię, że tak wcześnie poszedłem wczoraj jeść. Normalnie jem kolacje o 22, 23, a potem nad ranem jem drugą kolację ( w sumie już śniadanie ). Pamiętam jak w ferie, chodziłem spać o 8 rano, to moi rodzice wstawali - jadłem z nimi śniadanie i szedłem spać hehe biggrin.gif

~edit
Przeczytałem opis tego filmu 300, może być ciekawy, coś ala Gladiator albo Troja. Chyba się skuszę hmm winksmiley.jpg
sztosz
A ja za cholerę nie potrafię zrozumieć ludzi chodzących do kina na wielkie superprodukcje. LOTR I obejrzałem w kinie i... sam nie wiedziałem czy było warto wydawać te kilkanaście złotych na to. Cześć drugą też obejrzałem w kinie i byłem srodze zawiedziony. Żałowałem że wydałem te pieniadze, za cenę tych dwóch biletów miałbym fajną płytkę Audio, którą mogę spokojnie całą przesłuchać przed zakupem. Trzecia część... nie mogłem się zmusić aby obejrzeć do końca na kompie. Tak samo 300, chała totalna, nie da się porównywać do "The 300 Spartans". Obejrzałem do połowy, może więcej... i wiedziałem czemu nie obejrzę reszty. To nie była kwestia jakości kopii, bo była świetna, ale obrazowania i estetyki, przerysowania.

Ale są filmy które ściągam, a potem systematycznie szukam edycji DVD. Oddzielam ziarna od plew. Bullit, The French Connection, Solaris, Blade Runner... to są filmy. A czemu tak robię? bo nie jestem leszczem który w ciemno będzie kupował chłam bo w reklamie napisali "Suuuuper!". Szanuję siebie i szanuję swój porfel, nie wiem czemu mam szanować tych którzy nie szanuję mnie parszywie mnie okłamując?

Poza tym jak ktoś już wspomniał, to nie frajda obejrzeć film gdzie dostajesz albo debilny dubbing, albo białe krzaczki na dole ekranu, o chipsach i innych ludziach nie wspomnę. W domu mogę spokojnie przerwać film i sprawdzić w necie kilka faktów, albo odlać się chociażby, pomyśleć. Jeżeli zaś chodzi o wrażenia wizualne, to mnie nie bawi ogromne panoramiczne ekrany na których i tak obraz jest nieostry winksmiley.jpg
mike
Cytat(sztosz @ 25.03.2007, 15:12:14 ) *
(...) Solaris (...)... to są filmy.
No proszę. Solaris? Chyba nie miałeś nic innego pod ręką skoro o tej szmirze wspominasz.

Cytat(sztosz @ 25.03.2007, 15:12:14 ) *
(...) dostajesz albo debilny dubbing, albo białe krzaczki na dole ekranu (...)
Rozumiem, że na kompie oglądasz zarówno bez dubbingu jaki i bez napisów, tak?

Cytat(sztosz @ 25.03.2007, 15:12:14 ) *
(...) nie da się porównywać do "The 300 Spartans".
Tu się zgodzę. "The 300 Spartans" było tragedią. Nijak nie da się ich porównać do 300.
sztosz
Cytat(mike_mech @ 25.03.2007, 15:25:54 ) *
No proszę. Solaris? Chyba nie miałeś nic innego pod ręką skoro o tej szmirze wspominasz.

Tu się zgodzę. "The 300 Spartans" było tragedią. Nijak nie da się ich porównać do 300.


Widać mamy bardzo odmienne gusta. Ja nie przepadam za epatowaniem sztucznym heroizmem i morzem krwi ala "Pasja". Nie wiem też co zarzucasz Solaris, zestawiłem to z Blade Runnerem, tak samo jak Bullita z The French Connection. Jeżeli nie widzisz podobieństw to nie ma sensu rozmawiać. Jeżeli widzisz to czemu znowu Solaris jest taką szmirą? Bo trzeba pomyśleć, można się zastanowić bo nie ostajesz wszystkiego na tacy? Czy za mało krwi i trzewi na wierzchu? Tutaj ironizuje z powodu twojej fascynacji 300. Jeżeli zaś chodzi o porównania do książki, to nie jestem w stanie się wypowiedzieć. Czytałem ją mając 14 lat i... nie bardzo zrozumiałem wtedy sad.gif

Cytat(mike_mech @ 25.03.2007, 15:25:54 ) *
Rozumiem, że na kompie oglądasz zarówno bez dubbingu jaki i bez napisów, tak?


Tak, anglojęzyczne filmy. Rozumiem angielski na tyle dobrze, że jeżeli ktoś mi nie przeszkadza chipsami, albo głupim śmiechem i gadaniem to nie mam żadnych problemów aby zrozumieć anglojęzyczny film w postaci bez dubbingu i napisów. Czasem, rzadko, zdarza się film gdzie potrzebuje napisów przy których kwestiach ale to i wtedy potrzebuję angielskich. Gdy oglądam film nie anglojęzyczny to też staram się dorwać angielskie napisy. Polskie tłumaczenia rzadko kiedy oddają to co powinny. Poza tym wiele się również uczę słówek nie mając tłumaczeń, łatwiej je wychwycić. Poza tym ja pisałem o własnych osobistych odczuciach co do "oglądania filmu", rozumiem że nie wszyscy znają angielski na tyle by nie potrzebować tłumaczeń.
sagittariuspl
prawda jest taka, że jak bym obejrzał Solaris przed przeczytaniem to bym książki do ręki nie wziął... chyba, że mówimy o tej starszej części Solaris bez Clooney'a, tej nie ogladałem...

a poza tym Szósty Zmysł to świetny film i bardzo lubię takie psychlogiczne filmy, które zamiast rozlewu krwi wymagają od widza, aby pomyslał...
jarmiar
Cytat
a poza tym Szósty Zmysł to świetny film i bardzo lubię takie psychlogiczne filmy, które zamiast rozlewu krwi wymagają od widza, aby pomyslał...


ja wolę filmy i seriale akcji i sience fiction

np.

Back to the future
Prison Break
Pulp Fiction
Mission Impossible

itd
Cienki1980
Cytat(sztosz @ 25.03.2007, 15:45:20 ) *
... Jeżeli zaś chodzi o porównania do książki, to nie jestem w stanie się wypowiedzieć. Czytałem ją mając 14 lat i... nie bardzo zrozumiałem wtedy sad.gif
...

To polecam przeczytać raz jeszcze, a może wtedy zrozumiesz dlaczego "Solaris" z Clooneyem uważany jest za "szmirę", "straszny film" a do tego "nie warty obejrzenia". Zakładam, że mówimy właśnie o tej wersji Solarisa.
sztosz
Ok, może film nie wytrzymuje porównania z książką, ale chyba gorzej niż przy Władcy Pierścieni nie może być winksmiley.jpg
Cienki1980
Cytat(sztosz @ 25.03.2007, 22:35:18 ) *
Ok, może film nie wytrzymuje porównania z książką, ale chyba gorzej niż przy Władcy Pierścieni nie może być winksmiley.jpg

Hmm nie jestem tak nastawiony. Wiadomo było od samego początku jak tylko Jackson ogłosił, że zabiera się za filmowanie trylogii Tolkiena, że nie będzie możliwości oddania idealnego nastroju książki na filmie.

Ale to co zrobił to wielkie dzieło. Nie ma zbyt dużo filmów, które wypadają dobrze w porównaniu z książką ( ja znam dwa przypadki, w których film bije książkę na głowę ( Polowanie na Czerwony Październik i Das Boot )) ale akurat ekranizacja Władcy zalicza się do tego szacownego grona.
Niestety w większości przypadków film robi z książki totalnego gniota i w kilku przypadkach cieszę się, że najpierw przeczytałem książkę a potem zabrałem się za film.
Jako przykłady podam właśnie Solaris i Lot nad kukułczym gniazdem.
Książki to arcydzieło - filmy to gnioty.

PS: Trylogię Tolkiena czytałem kilka(naście) razy zanim obejrzałem film, a mimo to oglądając WP-Drużynę Pierścienia czułem w kilku miejscach dreszcze na plecach i niepewność w żołądku.
sztosz
Ja czytałem bardzo dużo razy bardzo wiele rzeczy Tolkiena i niestety film nie oddaje książki. Ale nie to jest powodem nazywania filmu dziełem. Jednak moim skromnym zdaniem nazwanie filmów Jacksona dziełami to poważne nadużycie. Nie wiem, może po prostu do mnie "efekciarstwo ponad wszystko" nie trafia tak jak do reszty naszego społeczeństwa. I albo źle zrozumiałem, albo zupełnie nie rozumiem w czym film Jacksona bije na głowę prozę Tolkiena? blink.gif

Das Boot, film świetny, serial jeszcze lepszy, ale czy lepsze od książki... nie wiem w czym niby są lepsze?

Lotu nie czytałem, ale film mi się bardzo podobał.

I zastanawia mnie czemu piszesz, że jak kręcono trylogię to od razu było wiadomo, że film nie odda idealnego nastroju książek i że to nic złego. Domyślam się że wszelki przekłamania i udziwniana fabuła też ci nie przeszkadzają. Ale jeżeli coś podobnego dzieje się w Solaris (spekuluję, jak wspomniałem, nie pamiętam książki), to już jest to totalny gniot.
empathon
sztosz: Jest takie stare powiedzenie "o gustach się nie dyskutuje". Ty masz swój gust, inni też go maja. Opinia jednej osoby nigdy nie jest miarodajna i obiektywna ocena. Ja np. uwielbiam Tolkiena ( choć nie jest moim ulubionym pisarzem ), podziwiam go za kunszt z jakim wykreował np świat śródziemia ( i nie tylko ). Silmarilion zaliczam do moich ulubionych książek. Dlatego z przyjemnością obejrzałem Władce w kinie i nie uważam tego czasu za stracony a pieniędzy za wyrzucone w błoto. To wszystko jest względne. Nie cenie tego filmu coś specjalnego, nie nazwę go kultowym ale po prostu mi się on podobał.
Tak samo w tym tygodniu wybieram się na 300 i jaki on by nie był z pewnością nie będę żałował. W ogóle jaki jest sens żałować takiej rzeczy? Jak kupisz sobie CD'ka i Ci się nie spodoba też żałujesz? Kupisz czerstwy chleb, żałujesz ? Gdybym tak podchodził do życia ( czytaj żałując za wszystko co mi się nie podoba/udał ) oj... ciężko by było...
Lubię atmosferę w kinie. Oczekiwanie przed seansem. Poza tym nie chodzę na filmy sam wiec tak czy inaczej sprawia mi to przyjemność i mile spędzam czas. Kto co lubi. Jedni lubią żałować inni sobie tym dupy nie zawracają winksmiley.jpg
Cienki1980
Cytat(sztosz @ 25.03.2007, 23:33:54 ) *
....bI albo źle zrozumiałem, albo zupełnie nie rozumiem w czym film Jacksona bije na głowę prozę Tolkiena? blink.gif

A czy ja gdzieś napisałem, że film jest lepszy od książki questionmark.gif

Cytat
Das Boot, film świetny, serial jeszcze lepszy, ale czy lepsze od książki... nie wiem w czym niby są lepsze?

A czytałeś książkę questionmark.gif Ja mało co nie zanudziłem się na śmierć czytając ją ... gorzej czytało mi się chyba "Anne Kareninę" i "Lord Jim"

Cytat
Lotu nie czytałem, ale film mi się bardzo podobał.

Może jak przeczytasz książkę zmienisz zdanie ... ja się cieszę, że najpierw przeczytałem.
Cytat
I zastanawia mnie czemu piszesz, że jak kręcono trylogię to od razu było wiadomo, że film nie odda idealnego nastroju książek i że to nic złego. Domyślam się że wszelki przekłamania i udziwniana fabuła też ci nie przeszkadzają.

Napisałem tak bo przecież było wiadomo, że reżyser, w filmie i tak już długim, nie jest w stanie zawrzeć całego pięka książki. Wiele akcji z książki nie było pokazanych, wiele skróconych ale nie odbiło się to na filmie. Może rzeczywiście nie można nazwać tego dziełem, ale na pewno nie można powiedzieć, że po obejrzeniu filmu nie ma się ochoty na czytanie książki.
Cytat
Ale jeżeli coś podobnego dzieje się w Solaris (spekuluję, jak wspomniałem, nie pamiętam książki), to już jest to totalny gniot.

Totalne nieporozumienie. Z Solarisa w filmie zrobili nudne flaki z olejem, nie wiadomo co się skąd bierze oglądanie filmu się dłuży. Tu też się cieszę, że najpierw przeczytałem książkę a za film zabrałem się dużo później.
sztosz
Z tym żałowaniem, drogi ~empathon, to jest tak, że nie lubię wydawać pieniędzy na coś czego najpierw nie spróbuję smile.gif

Jak jadę na koncert Pearl Jam'u to wiem czego mogę się spodziewać. Jak kupuję płytę, to mogę ją najpierw przesłuchać. Zanim kupię jakiś wynalazek w sklepie spożywczym, najpierw spróbuję u znajomego winksmiley.jpg Jedyny wyjątek od tego to ludzie, bo ludzi nie można spróbować winksmiley.jpg

Masz zupełną rację: "de gustibus non est disputandum"

Cytat("Cienki1980")
A czy ja gdzieś napisałem, że film jest lepszy od książki questionmark.gif


Po prostu błędnie zinterpretowałem twoje zdanie o książkach, Das Boot etc... Mea Culpa.

Das Boot przeczytałem kilka razy i z rozmachu kiepską kontynuację. I nie uważam książki za nudną. Kwestia potrzeb i podejścia winksmiley.jpg Dla mnie Big Brother (czy coś w tym stylu) jest nudny. Tak samo Solaris nie wydaje mi się nudny i owszem, zachęcił mnie do przeczytania książki ponownie, tym razem ze zrozumieniem winksmiley.jpg [ale niestety przez hydepark, teraz python na tapecie]
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.