Cytat(nospor @ 16.02.2009, 09:46:49 )

To ze dzial to Hydepark, to nie znaczy ze mozesz wejsc w komus temat i walic swoje zale niezwiązane zupelnie z pierwotnym tematem. Po to autor tematu zaklada temat by dyskutowac na nim na interesujacy go problem. Jak chcesz se pogadać o czymś innym to zaloz swoj temat.
ps: jak zapewne zauwazyliscie posty przenioslem
Hola, hola, nie tak prędko.
Nie mam Ci za złe, że przeniosłeś posty, wszak sam odpisałem Skowronowi, że na pirva odpiszę, bo offtop będzie, dobrze zrobiłeś, przenosząc posty.
A mój zarzut co do zamknięcia tematu na HydeParku tyczył się wcześniej specjalnie stworzonego wątku na temat Bolka, który został zamknięty w imię cenzury chyba tylko.
Cytat(mike @ 16.02.2009, 10:40:49 )

Po przeczytaniu książki rozsądny człowiek sam weryfikuje informacje a nie łyka wszystko jak mu podano.
Jeśli po przeczytaniu tekstu automatycznie nie poddajesz go weryfikacji a osądy bierzesz za swoje to unikaj jak ognia książek
Dänikena.
Zaczniesz biegać i rozgłaszać, że ludzie są kolonią obcych

Widzę @Mike stosujesz klasyczną metodę na ośmieszenie, jeśli nie masz wiedzy aby dyskutować argument za argument to lepiej w ogóle nie odpisuj.
@Skowron chociaż zapytał i dostał konkretne odpowiedzi.
Ja książkę czytałem, są w niej skany dokumentów SB, więc same zweryfikowałem to co w książce pisze. I dokumenty te wbrew temu co próbuje się wmówić nie są fałszywe, bo po co SB miała by pod koniec lat 60tych, na początku 70tych fałszować zeznania jakiegoś elektryka stoczniowego, który wtedy nic nie znaczył w Solidarności

Numery ewidencyjne, rozdzielniki (jak ktoś pracował w większej firmie, jeszcze w dodatku według procedur ISO wie o czym mówię) donosów Bolka zachowują kolejność. Aby w latach 80 sfałszować dokumenty z lat 60/70 musieli by w tamtym czasie zostawiać puste miejsca w numeracji, albo prze numerować wszystkie numery ewidencyjne.
Następna rzecz obciążająca Wałęse to zniszczenie materiałów wyciągniętych z archiwum UOP już w latach 90tych, po co to robił

I gdzie są jego pozwy, które tak zapowiadał gdy książka wchodziła do księgarni?
Spraw nie ma, CISZA... Bolek jest mędrcem, komuch, no teraz europejczyk Kwaśniewski autorytetem, a Tusk pomagacz ze środowiska różowych mężem stanu

Młodzież z fałszywym obrazem historii własnej Ojczyzny klaszcze uszami z zachwytu, a w zaciszu domowym klnie na polityków równo od lewa do prawa bez cienia intencji by chociaż sprawdzić poczytać, kto za co odpowiada i jaki miał wpływ na różne rzeczy, sektory gospodarcze, itd.
Ważna jest cool komóra, serial 39 i pół i wyśmiwanie się z wzrostu innych polityków.
Akcje finansowane za pieniądze niemieckiej fundacji Konrada Adenauera "Zmień kraj, idź na wybory" oraz "Schowaj Babci dowód" spełniły swoje zadania, jeśli ktoś chce to mam sprawozdania wykonane przez te fundacje w których się nie ukrywa ich politycznych celów oraz osób jakie w to były zaangażowane.
Wracając do Wałęsy, po necie krąży dobry tekst, napisany chyba przez kogoś z pokolenia naszych rodziców, zacytuję go tutaj:
"Jakże ciężko być Symbolem gdy pracowicie niszczyło się własny wizerunek.
Lech Wałęsa. Symbol Sierpnia '80, postawiony na czele potężnego ruchu sprzeciwu, Laureat Pokojowej Nagrody Nobla. Przez całe lata 80te nadzieja Narodu.
Każdy, kto wówczas myślał czy mówił o wolności, widział Lecha. Każdy kto słuchał "Wolnej Europy, słyszał o wielkich tego świata. O Lechu. Papież...i Lech. Reagan...i Lech. To pozwalało przeżyć mroczne czasy stanu wojennego, "konferencje" Urbana i Dziennik TV.
Wielu z nas bez zmrużenia okiem wyjmowało ostatnie grosze z chudych komunistycznych pensji. Na ulotki, na podziemną prasę. Na wszystko to, czego jednym wspólnym mianownikiem był Symbol.
Przyszła wolność. Okrągły Stół, pierwsze prawie wolne wybory. I pierwsze wątpliwości. Pierwsze pytania - dlaczego Symbol porozumiewa się z komuną biorąc 35% demokracji? Dlaczego Symbol mianuje Jaruzelskiego Prezydentem Wolnej Rzeczypospolitej?
Dlaczego Symbol nie protestuje w Magdalence po toaście Adama Michnika? "Za Lecha - premiera i Kiszczaka - Ministra Spraw Wewnętrznych".
Dlaczego w ogóle do tej Magdalenki doszło?
Pytałem o zasługi Lecha po roku 1989. Nie dostałem żadnej konkretnej odpowiedzi.
Owszem - wspominano o zdradzie interesów tych, którzy go wynieśli, o biedzie, o bezkarności SBeków, o nierozliczeniu, o braku lustracji i dekomunizacji. To wszystko prawda. Tyle, że nie na temat. Lechu ma jedna zasługę na swoim koncie. Niezaprzeczalną i nie podlegającą żadnej dyskusji. Doprowadził do rozwiązania sejmu kontraktowego a tym samym do pierwszych, wolnych wyborów III RP. Wątpliwa to zasługa. Dwa lata straconej szansy odsunięcia komuny raz na zawsze. Dwa lata konieczności współpracy z wiernymi stronnictwami PZPR. I z nią samą również. Dwa lata...
Symbol został Prezydentem Rzeczypospolitej. Należało mu się. I ja tak uważam.
Co zrobił Symbol? Miał całkiem niezły pomysł - na silnego Prezydenta. I spaprał go dokumentnie. Nie dość, że oszukał zajawką siekierki dziabiącej Grubą Kreskę, nie dość, że nie puścił nikogo w skarpetkach, to "dbałością" o lewą nogę pozwolił całkowicie
podnieść się komunie. Dał sygnał, że o nią dba mimo, że kilka lat wcześniej ta sama komuna wysyłała ZOMO na tych, którzy wynieśli Symbol na piedestały. I na niego samego.
I zapłacił. I płaci do dziś. Wykreował "bohatera z Charkowa", schorowanego na goleń.
Wykreował szereg wątpliwości w swojej własnej sprawie. "Powiem kto był Bolkiem", "Bolków było wielu", "Bolek to podsłuchy"...
Dziś ofiary peerelu stoją na najniższym stopniu. A kaci cieszą się dobrym zdrowiem i dobrobytem. Dzięki Tobie, Symbolu. Dziś z ponad 100 tysięcy agentów SB ujawniono jakiś promil. Również dzięki Tobie. Tak chciałeś rozliczać, że aż nauczyłeś się liczyć do stu milionów. Skarpetek aferzystów. Czystych, pachnących. I mających się tak samo dobrze jak esbeccy kaci.
Pod Pomnikiem byłeś sam. Doskonale wiesz dlaczego nie było z Tobą tych, którzy w Ciebie kiedyś wierzyli. I zawiedli się srodze. Dlatego byłeś sam.
Kiedyś byłeś Symbolem. Dziś jesteś cieniem cienia tego Symbolu. Z własnego wyboru. I z własnej winy...
"