Proszę was, nie wymagajcie ode mnie za dużo.

Potrafię coś napisać w C++, ale to tylko bardziej podstawy. Nawet w programowaniu obiektowym nie siedziałem w C++, a wiem, że co nie co różni się od PHP.
Najpierw proste rzeczy i dalej coraz trudniejsze. Póki co mam cel więc muszę go wykonać. Może pobawię się z stworzeniem gry przez lan, ale mała szansa na to.
Jeszcze chciałem się trochę pożalić wam.
Ogólnie mam problemy z kolanami, a dokładniej to, że rzepka mi wyskakuje, przekręca się itp.
W gimnazjum na WF-ie robiłem skip A i nagle mi coś w kolanie się przestawiła (tak jakby wyskoczyło i od razu wróciło). Po tym incydencje miałem nogę w gipsie.
Stało to się z jeden lub dwa tygodnie przed wyjazdem do Zakopanego z klasą. Miała to byś moja pierwsza wycieczka wielodniowa, ale nie pojechałem - gips na to nie pozwolił.
No dobra, odszkodowanie dostałem, przeleżałem te dni w domu, rehabilitacja i dałem rade.
Drugi raz to było we wakacje (bodajże 2011 rok). Grałem w piłkę i nagle znów rzepka wyskoczyła, ale tym razem nie wróciła. Pogotowie przyjechało, szynę zrobili, zaczeli podnosić i rzepka wskoczyła. Uradowany, szczęśliwy pojechałem do szpitala, sprawdzili, zabandażowali i takie tam. Znów trochę wolnego, od WF ponad rok. To była klasa 1 technikum.
Wczoraj, nieszczęśliwie na WF-ie znów rzepka wyskoczyła, ale tym razem w drugiej nodze (lewej). Po prostu chciałem się ruszyć i nagle upadam bo nie daje rady stać. Jestem zdenerwowany tym ponieważ za
nie całe dwa tygodnie mam jechać do Zakopanego! To samo miejsce, podobna data, podobna sytuacja z kolanem...
Na całe szczęście tym razem zacząłem smarować żelem kolano od razu, a kolano nie spuchło mocno (minimalnie). I mam wielką nadzieję, że dam rade pojechać w końcu tam.
Chciałbym w końcu pojechać na kilku dniową wycieczkę klasową.
I może ktoś z was ma taki problem lub ktoś z rodziny? Idę do lekarza 7 października i mam nadzieje, że on coś poleci. Ogólnie dużo problemów mam z takimi rzeczami (spuchnięty palec przez ponad pół roku...). Jestem ciekaw czemu tak mi się dzieje. Gdy wychodzę z auta również nie raz czuje, że w kolanie mi coś się przestawia. Parę sekund i ból ustaje.
Dobra, wystarczy żalu bo nie ma co na forum pisać tyle, ale to nie wszystkie moje problemy. O tym za dużo nie będę pisał, tylko powiem, że jestem ślepy na jedno oko (nie widzę centralnie) i jest to wina toksoplazmozy.
Sprawne oko:
KlikI te drugie:
KlikInwalida normalnie jestem jak ojciec mi ciągle powiada, a od miesiąca prawnie (mam legitymacje).

Plusem jest to, że podchodzę do tego z dystansem. Dzięki za przeczytanie. ;]