Widze, że masz podobne podejście do mnie. Ja mam swojego kompa i5, 4gb ram standardzik karta graficzna (nawet nie pamietam jaka dokładnie). jedyne co to szybki dysk (nie duzy - bo nie mam ani filmów ani baz danych na moim kompie). Także jako, że nie gram praktycznie w żadne gry na PC (wyjątek league of legends) to mi to w 100% wystarcza.
Co do ps3, jakoś chyba wole xbox'a

Też gram w League of Legends, ale mój komputer jest na tyle stary, że nawet to mi muli

Ja mam MBP i może tylko jak mam photoshopa, netbeansa i konwertuje film to może się lekko przycinać. A tak jak coś robię to 20 kart, netbeans (który naprawdę zżera zasoby) i Photoshop nie mulą w ogóle. A po kupnie SSD to już w ogóle bajka z ilością otwartych aplikacji, nie czuć tego po chwili używania ale powórt do HDD to byłaby mordęga. (Vertex2, bo niestety z 2010 roku maczek i nie ma sata 3)

A jak tam z wytrzymałością SSD? Tzn. jak długo go używasz i czy zauważyłeś czasem efektu "znikającej pojemności", w końcu to zwykła pamięć flash. Też zastanawiam się czy nie wyrzucić HDD z lapa tylko jeśli ten nowy dysk ma być używalny przez góra rok to raczej nie ma sensu.

Ogolnie stwierdzam, że to forum potrafi uzależnić człowieka od siebie - doszło do tego ze sprawdzałem co sie dzieje na offtopicu z telefonu ;p

Everth, vertex 2 korzysta z Sandforce który ma tak zwany Garbage Collector, sam czyści i nie dopuszcza do zaniku prędkości czy znikania pojemności. Ma tyle cykli wgrywania, że prędzej zamienisz go na inny nowszy niż ci ich braknie. Co do wytrzymałości, nie rzucam laptopem ale miło że nie ma hałasu od dysku i brak czasami takiego chrobotnięcia jak szybko machałem lapkiem.
A prędkość to magia, nie ma co gadać, pieniądze warte wydania były, lepsze to niż kupowanie więcej ramu czy lepszego procka.

Pokaz mocy SSD Vertex2 na tym samym macku co bim'a
http://www.youtube.com/watch?v=bNi_HndzZmo
http://www.youtube.com/watch?v=OVRZJjYxzTk
http://www.youtube.com/watch?v=o1EGZxb7ZEU

bim2, a próbowałeś cokolwiek działać na dużych plikach?

Hpsi+, powiedz wprost, że się stęskniłeś .

Daiquiri, mówisz o photoshopie? Bo jeśli tak, to niestety nie mam potrzeby pracy na dużych plikach Za to w netbeans mam uruchomione 3 projekty Javy i 2 PHP.

Mówię raczej o plikach do druku.

Co do SSD podobno właśnie z dużymi plikami radzi sobie najlepiej. Ja jakoś jestem średniej daty i nie wyobrażam sobie magazynu gdzie indziej niż PC. Chyba, że kiedyś złożę sobie 2gą maszynkę... Jedną do szybkości, a 2gą jako magazyn... Chyba się to nie zdarzy
IMO jeszcze za wcześnie na SSD - ale to tylko moja osobista opinia, wolę poczekać.

na SSD jest jeszcze za wcześnie - jest to tak młoda technologia, że jeszcze

1. Niedopracowana,
2. Droga;

Chociaż mieć jakąś 32 na system i parę innych pierduł byłoby dobrze

Nie powiedziałbym że młoda i niedopracowana. Za 1000zł dokupiłem 160 GB i starcza spokojnie na to co potrzebuje. Jednakże wszystkie filmy trzymam na zew. dysku. Zależy kto czego ile ma. Za te 1000zł prędkość wzrosła tak bardzo że wydając 3000zl na części bym nawet tego nie osiągnął. SSD radzi sobie z małymi plikami (praktycznie 1ms opóźnienie w dostępie do danych) i dużymy bo prędk. odczytu jest na poziomie 280 Mb/s

Ja nie wiem, nie wydałbym 1000 zł na sam dysk. Według mnie, to lekkie przegięcie.

Testowałeś jego zastosowanie na większych plikach, bartg? Tylko nie mówię o takich pierdołach jak 50 mega.

Trudno mi testować. Z większych plików używam tylko filmów, ale jakbym miał to przetestować? Kopie mogę zrobić z SSD na to samo SSD bo po USB raczej nic nie postestujemy.

Daiquiri, szukałem ale nie znalazłem - czytałem niedawno artykuł (chcę kupić nowy dysk, ale padło na Hitachi Ultrastar 3TB - jednak wolę masę...) i SSD właśnie w dużych plikach bije na głowę tradycyjne HDD nawet na 15k rpm etc.

bim2 - testowałeś to hybrydowo? Bardzo mnie ciekawi czy jakbym operacyjny + środowisko pracy walnął na SSD, a magazyn (filmy, muzyka, download) na HDD to czy miałbym "oba światy".

ixpack: Miałbys. Sam mam SSD programy itd. A filmy na HDD po USB. Osobiście najfajniejszym pomyslem byłoby zainstalowanie SSD w miejsce stacji dysków (i tam byłby system i aplikacje) a reszta danych była by w domyslnym HDD. Ja jednak nie chciałem się pozbyć DVD więc HDD mam w obudowie USB 2.0

Duże pliki u innych ludziach osiągają te dane które są podawane przy sprzedaży czyli jakieś 280mb/s Ale to wiele też zależy od innych rzeczy. Do mnie bardziej przemiawia super czas dostępu, dzięki czemu wszystko działa "just like that" Prędkości nie wykorzystuje, ale miło jak przerzucasz pliki i są one od razu (kilkadziesiąt czy kilkaset obrazków itd.). Daje rade, a skok wydajnościowy naprawdę wielki.

Chodzi mi właśnie o te cykle, co do wydajności i wytrzymałości to gwarantuje sama technologia wykonania (NAND). To może być problem bo i charakterystyka samego użycia dysku jest inna (mnóstwo operacji I/O). A ten Sandforce to pewnie zwykłe rozpraszanie zapisu + oznaczanie nieużytecznych obszarów (+ pewnie nadmiarowa pojemność ukrywana przez oprogramowanie). Dlatego interesuje mnie ile go już używasz i czy pojemność jest dalej taka sama jak deklarowana przez producenta (nawet kB się liczą ).

@ixpack
Właśnie na magazyn SSD nadają się bardziej (mniej modyfikacji, szybkie czasy dostępu do danych).

To mnie zachęciłeś. Jeszcze jednak poczekam z pół roku, zobaczę co z tego wyjdzie.


Wybacz - widać, źle się rozumiemy. Mi chodzi o wiele filmów (jakiś 1TB) okolicznościowych , muzyka, którą słucham co dzień i zdjęcia (około 1TB) - Nie stać mnie na tyyle SSD . Dlatego myślę o kupnie 3TB HDD (obecne dyski, jako backup dla ważnych plików etc.). A SSD dałby radę jako środowisko pracy + 2, 3 gry. Jednak nie wiedziałem czy łącząc w ten sposób będzie szybko śmigać, czy jak np. RAM - zwolni do tego wolniejszego. Oczywiście pomijam tu wymianę plików np. Gdybym tworzył jakiś projekt zapisywany na HDD - wtedy rozumiem będzie wolniej.

Jeśli puścicsz to w RAID 1 to prędkośc będzie dwukrotną prędkości najsłabszego z dysków (czyli HDD). Ale jeśli zrobisz to jako po prostu 2 osobne dyski, to wszystko z SSD będzie zapieprzać a z HDD będzie działać normalnie. Dlatego nawet w ofertach są dyski 3,5 które już w sobie maja 2-4GB SSD i 500GB HDD. Te 2-4 GB właśnie na pliki systemowe. Wtedy też jest dobre przyspieszenie

Za Tobą owszem ^^


I chyba do tej myśli się przychylę najbardziej. =) przede wszystkim droga technologia.

Ogolnie nie ma to jak położyć się po pracy na "drzemke" obudzic się po 4h i wiedzieć, że sie jest 4h w pupe, miałem popracować - nic nie zrobię bo jeśli nie pójdę spac mam jutrzejszy dzień bede pół przytomny shit...

Panie i Panowie ogłaszam ważną rzecz... Fakt, zjawisko, argument, dowód... Na faktyczne istnienie Boga:

Dowód

oj tam piątek - WAKACJE

To jest jedynie dowód, że jakoś wytrzymaliśmy 5 dni bez mocniejszego picia:P

Wakcje? ehh fajnie jest byc młodym i "pieknym"

Dawno mnie tu nie być, witom.

Nie wiem jak Ty, ale ja nadal jestem i młody i piękny i mądry hahahaha

Hmm młody i piękny to Ty możesz być, mądry wśród irlandzkich programistów pewno też ^^
Jak wiesz "wszystko" zależy od punktu odniesienia

O Ty! Masz rację jestem bardziej inteligentny niż mądry... Mam we łbie SSD, a nie jak Ty - wolny HDD zawalony zbędnymi danymi

Może i masz, ale mój HDD ma staż a twój SSD we wersji alfa, co chwile się psuje jedynie z tego co opowiadasz twój moduł dziedziczenia w miare tam jakoś kmini. Ale jak do wszystkiego nie jestem pewien

btw , nie ma to jak nic nie wnoszące dyskuje od samego rana w piatek

Trollimy :/ za to powinna być moderka...

Kaaaaawa .

Wole yerbe niż kawe - odzwyczaiłem się od niej

Dziś mam wolne, do 12 mogę trolić... Później mam kilka niespodzianek do przyszykowania... Dziś będzie zajefajny dzień!

Herbata "Early Grey Lady" + Cytryna + 2 łyżeczki cukru - niebo w gębie

@ixpack: za każde twoje trolenie będze Ci od teraz naliczać karniaka ;] jakoś Cie kiedyś z nich rozlicze:p

Jeśli bym miał do wyboru kawe a herbete early grey + cukier (o zgrozo!) wybrałbym zdecydowanie kawe ^^

btw: witam Cię piekna Afrodyto ak Daiquiri Miło Ciebie "zobaczyć" od rana ^^

@Hpsi+ No nie wiem, dziś piekę ciasto. Winko jest (różane na wieczór...), kwiaty zamówione, niespodzianka zamówiona - pośmigam dziś gokartami ;D, no i jeszcze coś specjalnego hehe...
Za to należą się ze 3 karniaki... Ale że nie lubię pić na zawody, to proponuję kiedyś sobie zapalić.
Z Elbląga jestem - do Poznania kawałek, ale jeżeli ja miałbym przylecieć do PL, to Ty musiałbyś na giganta pojechać do Ega. Chyba fair. W tym roku raczej się nie da więc jak nie zapomnisz to za rok proponuje w wakacje się pointegrować.

Sorki za post za postem... Ale dzielę się dziś szczęściem grupom, które uważam za "rodziny i przyjaciół" - Zapytałem dziewczynę... Odpowiedziała TAK. Zaręczyłem się dziś dokładnie o 22:22 (czasu uk) - jestem szczęśliwy oby jak najdłużej.

Pozdr. Jutro piję. Mam nadzieję, że wypijecie i ze mną (niekoniecznie obok mnie) - do niczego nie namawiam hehe =]

Gratulacje

ixpack chciałbym Ci pogratulować ale ile ty masz lat ? 22-25? Młody jesteś, za młody by się zaręczać ;p ale rób jak uważasz Gratulacje, życzę Ci jak najlepiej

No to jako miła informacja od rana 50 ml jacka za twoje zdrowie i by Ci sie udało ( kocham weekend i to że zawsze znajdzie się jakaś okazja by pic )

Gratulacje!

Hpsi+, sobota o której Ty wstajesz?

Daiquiri, wiesz przyzwyczajenie by wstawać o 6.30 rano jest silniejsze odemnie. To jest caly problem. No i to że mam dość sporo pracy na głowie a niedziele czlowiek chce zostawić mimio wszystko tylko i wyłącznie do siebie
Lecz Ty nie jesteś lepsza odemnie 8.30 ? na nogach

weekend to też okazja

Po prostu myślałam, że tylko ja jestem takim zboczeńcem co wstaje po 7:00 w sobotę.

A ja wstałem 7:30 - właściwie zawsze tak w weekend, wczoraj troszkę winko mnie uderzyło więc lekko mi jeszcze szumi w uszach =]

No... Czas na śniadanko.

do łożka sniadnie kobiecie a nie na forum!
jup zgodze się, ale wole wypić za zdrowie porannych "zboczonych" ptaszków które w sobote wstaja o 7

Sorry ze post pod postem: jeszcze jedno ixpack - jesli masz kobiete na stałe a nie tymczasowo to dbaj o nia kurde no ! won z forum bo jak widze ze jestes online to mnie grzeje ;d

----
@: 20:26
Po prostu brak słow na studentów i uczniów liceów. Właśnie dostałem telefon (projekt skończony w 80%) przedwpłata oczywiście była w wysokości 30% wyceny serwisu. Ze klient rezygnuje. Ja mogę sobie zatrzymać tą przedwpłatę, bo znalazł studenta który zrobi mu to przez wakacje za 1/5 ceny którą ja podałem. No normalnie ^%$#
Nie rozumiem sposobu myślenia "programistów" duża cześć trzyma poziom z cenami i wykonaniem, ale jest wsród nas pewien odłam który zaniża tak ceny, że to się w głowie nie mieści. Jak wy sobie radzicie z takim czymś? Ilu z was sie przytrafiło coś takiego ze jakiś młody programista bez doświadczenia przejmie wasze zlecenie bo zrobi to za pół albo i mniej ceny? A co za sens jest siedzenia pół miesiąca/miesiąc nad programem za 1000 zł ? no ręce i nogi opadają. ....

Sorry musiałem sobie pomarudzic... ale pytanie podtrzymuje, czy wam też się takie coś zdarza? i czy macie jakis sposób na to. Bo jak widać przedwpłata w wyskości 30% g.wno daje

Nic, olać. Niepoważny klient, niepoważny serwis, niepoważne wykonanie, niepoważne byłoby prowadzenie z nim interesów.

Dajesz nam do zrozumienia, że przedpłata jest większa niż cena jaką podał student? Oo

że klient nie poważny to wiem, co do reszty także się zgodzę. Ale jak to jest ze my sami pod sobą kopiemy dołki i zaniżamy ceny do takich wielkości ze to nie jest oplacalne juz...

@bim2, jak wyszło: przedwpłate koleś dał (załuzmy) 1200 zł. Dość spory system. Opłacało mu się termin przesunać wykonania (miałem oddac za 2 tygonie) i dać komuś innemu oraz olać moją przedwpłatę.
Nie sugeruje, że zrobił to za <1200 zł , ale podejrzewam że cena nie przekracza 2k....

Hpsi+, jedynym rozwiązaniem jest:
- W przypadku większych projektów: rozliczanie się po każdym etapie zakończenia prac.
- W przypadku mniejszych: zadatek w wysokości, w której nie opłaca się uciekać w głodnych piwa/chipsów studentów/uczniów.

Jeżeli Ty znacznie nie zawyżyłeś wyceny, to "klient" dostanie system w jakości równej tego, co zapłacił innemu wykonawcy. Nie przejmuj się, może wróci po wakacjach z płaczem do Ciebie .

Tylko czy warto wtedy nim sobie zawracać głowe?

Raczej nie zawyzłem, biorąc pod uwagę że od dobrych 2 miesięcy nad tym siedziałem