Wolę być Pinky, on był szczęśliwszy .

Ale mam marudnego klienta :/ wszystko zrobione i działa, na czas i ogólnie super, a on by wolał aby działało gorzej, zamiast 1 formularza chcę przełazić przez x, x razy...

Pinky to była moja ksywa na studiach, ale stoi za tym pewna historia. Na początku pierwszego tygodnia pierwszego roku jeden koleś w grupie zabłysnął i dostał ksywę Mózg. Ja w ciągu kilku dni przebiłem go mocno i dostałem Megamózg. Ale w ciągu następnych dni była pierwsza impreza grupowa. Po tym jak się na niej bawiłem dobrze, Megamózg jakoś przestała im do mnie pasować No i zostałem Pinky.

Hej,
na jakich krzesłach pracujecie? Bo szukam czegoś dla siebie do pracy w domu.
Google poleca mi Aerona, ale 4600zł za krzesło to nie na moją kieszeń

Ja mam któryś z tych: VERIS, ONE albo CLEO (teraz w domu jestem to nie pamiętam dokładnie). Bardzo sobie chwalę.
Koszt takiego krzesła to do 2k (z zagłówkiem, regulowanymi podłokietnikami, regulacją siedziska w kilku płaszczyznach itd).

Ja mam jakieś za 300zł skórzane (ekologiczna) ale bez jakiś regulacji to i tak wygodne.

Jak myślicie, czy jeśli komputer wykrywa podłączony monitor, ale ten się nie włącza(diody ani nic) to coś z niego jeszcze będzie? Wczoraj jeszcze ładnie chodził

jaki monitor lcd,crt ?

moze poszedl uklad zasilania w monitorze ?sprawdz kabel,zasilacz

Jak crt to mu przywal

Fotel z VW Passat B4 przyspawany do wózka z chińskiego krzesła obrotowego. [;

Koszt znikomy, a wygoda jak w fotelach za kilka tysięcy.

LCD Belinea 10 19 20 (10 19 02)

Poważnie coś takiego masz? Ja właśnie jestem w trakcie modu fotela od hondy, tyle że spawam na dole szynę i tam kołeczka będą żeby była większa stabilność no i może regulacja góra dół

Podziel się jakimiś foto:)

@hwao, rozumiem, że odzyskujecie z bratem części z "tej" hondy?

Wieczorem strzelę. [;

Tamta honda i jej fotele już sprzedane, ale miał 2 komplety foteli więc jeden sobie biorę



Gdzie fotki ?

Miałem wysłać, ale jakimś trafem na cegłofonie zastałem plik o rozmiarze zero bajtów, a opuszczałem lokum. :<

Dzisiaj próba #2.

A Ty się nie opierdzielaj, tylko do roboty, lubietobocie.

Jak tam próba ? Też jestem ciekaw jak to wygląda

No do rana poczekacie, znowu nie dali mi posiedzieć w chałupie. ;d

Napięcie rośnie jak u Hitchcock'a

Nie wiem czy to było u Hitchcocka czy u Christie, ale "na początku jest zabójstwo, a potem napięcie cały czas rośnie"

~hwao, łap

Bardzo fajnie to złożyłeś w całość, sam fotel jakoś łączyłeś z podstawą? Jak?

Ale kolor masz wściekły w pokoju, da się przy tym rozmyślać o programowaniu? ^^

Erix musi teraz zaktualizować swój avatar. Na nim ściany są szare.

Ale brak podłokietników

zrobiłem coś w stylu stelaża, który jest skręcony w trzech miejscach.


Na słit-foci taki wyszedł, i tak trochę poprawiłem, ale taki już tam zastałem. ^^. Da się myśleć, nie tylko o programowaniu. <:


Luz, fotograf w drugiej połowie lipca. <:


Teoretycznie tak. W praktyce - nikt nie broni przecież dospawać czegoś na ich kształt. Ale mi odpowiada ich brak, bo mam kilka blatów tak ustawionych, że robią mi właśnie za podłokietniki. [; Castorama rządzi. [;

Pytanie czy da się w nim mysleć o programowaniu w mniejszej czy większej części... Obstawiam, że głównie nie o programowaniu. Zwłaszcza gdy zaprasza koleżanki. O ile zaprasza i ma czas
No i desktop na avatarze obecnym też jakiś niezbyt modern... Powiedziałbym, że raczej "old-school'owy"
Ja to mam taką samą mordę od osiągnięcia pełnoletności. Zdjęcia zrobione wtedy nadal pokazują mnie takim jakim jestem. Ale najlepsze zdjęcie mam na dyplomie ze studiów. Wyglądam jak rasowy student. Znaczy jakbym był po kilkudniowej bibie, obudzono mnie przed chwilą i jeszcze dochodzę do siebie

Co do podłokietnikow to z nimi ja zawsze mam problem, bo mam wysuwaną półkę z klawiaturą i mi się obijają o nią oraz blokuja jej wysunięcie większe. Dlatego wole bez...

http://www.wykop.pl/link/815227/marnotraws...rogram-diament/

sam miałem na to jechać, rodzice namawiali, że w końcu Unia sponsoruje to można się czegoś nauczyć, jednak po relacjach od znajomych zrezygnowałem

Sesje CSa z ludźmi z różnych rejonów Polski za kasę z Unii? Nie wiesz co straciłeś.

miesiąc temu rzuciłem gry komputerowe, nie mam nawet pasjansa

Nałogowo grałem w khanwars... Jeszcze jak pracowałem w fabryce chodziłem co kilka minut do kibla żeby coś tam zrobić na telefonie, wstawałem co kilka godzin w nocy, aby wypuścić wojska... Bosh - nigdy więcej.

Teraz tylko gry, które nie "rozkazują mi", od których można się oderwać nie czekając na "nabicie levelu" etc. Wielkie zło.

Ja spędziłem tamten tydzień w Murzasichle za pieniądze unijne, jako gwarantowana wycieczka dla grupy Partnerów w Nauce (program unijny w niektórych szkołach). Nigdy nie byłem na wycieczce szkolnej gdzie były że tak to nazwę luksusy. Mówię o wycieczkach, nie o obozach! Super pokojne, dużo miejsca, jedzenie przepyszczne i ile chciałeś, basen, boisko do siatki, na dole sala duża z pingpongiem, automaty do gier (niestety na złotówki ). Miały być zajęcia edykacyjne dla każdej grupy (naukowo-techniczna, informatyczna i przedsiębiorczości) ale wyszło na to że pojechaliśmy w góry albo na basenie siedzieliśmy! Widać że urzędnicy nie oszczędzali na nas, to na Diamencie musieli zaoszczędzić 

Nie ma to jak marnotrawienie pieniędzy unijnych... Kiedy to wszystko upadnie?

Po co się pytać o koniec skoro orkiestra gra? Bawmy się!

Czas chyba usunąć nielegalne rzeczy z kompa ....

Chyba go nie spaliłeś?

Tadam.

Chyba się jednak poparzył

A ja mam 3333

1k postów za mną, uhhh, ktoś ma ochotę na jacka danielsa ?

na danielsa, zawsze i wszedzie. Jeden telefon i jade nawet w sordku nocy

No chyba hpsi, że to jestem ja i zagaduje Cię pół nocy opowiadając historie, w które trudno uwierzyć

Widzę że tu już jakaś moda zaczyna się robić z tym jackiem.

moda na sukces...

Ja się przerzucam na dry London Gin
Plusy? Nikt mi z marketu tonic'u nie podpierpapier =]

@thek: w takim wypadku zabralbym lapka z soba, i bym czytal dalej popijajac cudowny trunek (zresztą wczoraj tak robilem:P )
@spawnm: jack - nie jest "najtansza" whisky, ale w miare logiczna choc ta z niższej polki, ludzie zaczynaja pić bo i tak picie whisky bardziej "pro"
@xipack: bez obrazy ale gin jest do bab wiec akurat do Ciebie pasuje ]:->

Hpsi... Dojrzejesz to się przekonasz... =]
3 driny Gin'u to jak 6 whiskasu ekonomia kolego


Krótka historia powstania obu trunków:
Gin wytwarzali drwale - mocne chłopy w lasach.
Whiskey/Whisky wytwarzane przez plebs z pola... Dla siebie i dla szlachty (im sikali do butelek)

pffy stać mnie na to by pić to co lubie dla przyjemnosci a nie by sie naj**ać. Dojrzejsz to sie przekonasz, że nie zawsze chodzi o to by być pijanym :]

Ja lubię Gin. Tobie nie smakuje bo nie umiesz go pić.
Whisky też nie pogardzę. Sęk w tym, że moje kubki smakowe wolą Gin. Ekonomia dodatkowo przychyla mnie do zakupu Gin'u - a nie Whisky, która starcza mi na krócej. Dodatkowo zawartość chininy w tonic'u robi ze mnie lepszego podróżnika, poszukiwacza przygód od Ciebie . Nie boję się malarii, którą można nabyć w parku . Też mnie stać - ale po co, skoro LUBIĘ Gin

Ps. A tak poza tym wolę sobie zapalić raz na tydzień, a drineczek raz na jakiś czas.

@hpsi: Jack to burbon (czyli amerykańska odmiana whisky). Miano whisky mogą jedynie alkohole szkockie nosić jako produkt regionalny. Tak jak u nas jest ser owczy i oscypek. Niby to samo, a jednak nie do końca. Właściciele Jacka Danielsa nieco więc z nazewnictwem są na bakier, ponieważ w mniemaniu ludzi burbon jest uznawany za "gorszą whisky". I tym samym Daniels zyskuje na prestiżu. A skoro chcą być pro to niech walną Golden Goose czy podobny malted i niech cieszą papę, mimo że piją sikacza Sensowna whisky to gdzieś w okolicach 8-12 dopiero sie zaczyna. I pisze to jako osoba, która bywała w szkockich sklepach, gdzie whisky jest z beczek rozlewana do butelek na Twoich oczach, po czym pieczętowana. 2 lata pobytu w Glasgow to jednak ciutkę większa wiedza na temat whisky niż u typowego Polaka.

@ixpack: Gin? Bleeee... Zwłaszcza Bacardi, które ohydnie capi kiepskiej jakości spirolem :/

Ale za to rum... Kto nie pił "Morgan Spiced" ten nie wie co stracił. Moim zdaniem jeden z lepszych rumów jakie miałem okazję pić Cudnie korzenny i tak aromatyczny oraz smaczny, że picie jedynie albo czystego, albo z Colą w stosunku 1:1 i każde odstępstwo od tej zasady to zbrodnia wobec tego trunku

Nie jestem koneserem, bo wolę czystą (i to sensowną, a nie na proszku), a najlepiej samemu rozrobiony spiryt z pewnego źródła, ale umiem docenić dobry trunek, bo doświadczenie mam nawet na półkach najniższych, gdzie zazwyczaj wzrok ne sięga

@thek: zgodze sie ale lubie jacka jako whisky od tego zaczelem pic ;P ale czesto proboje czegos nowego, ale z Twoja wiedza na dziwne tematy nie sie zamierzam mierzyc ;P

@ixixpack ;P a ja lubie brunetki o!:P o gustach i guscikach nie powinnismy dysktuwoac - sorry ;P

@rumowy_thek ... musze sprawdzic ;P

ps... ah brakowało mi wywodów theka ... i gadania o pupie maryny ixpacka

Z całym szacunkiem, ale Whisky jest Irlandzkie, Scotch (Whisky) Szkockie.
Reszta to nie wiem niby Whiskey... Znawcą nie jestem, ale famous grouse, black grouse piłem... Golden niestety nie
Co do Irlandzkiej - Bushmills rządzi =]

Chodzi Ci pewnie o Grouse =]


thek - każdy pije co lubi Ja osobiście Gin + Tonic (czasem woda sodowa)+ plaster limonki (koniecznie miękka - ja przekrajam i kładę na dzień/dwa)+ plaster ogórka (wyjąć po kilku minutach) + kostka/dwie lodu
A co do rum'u - muszę spróbować

Hpsi ja też lubię brunetki ^^

Wiecie coś o Anonymous? O wielkim "planie"