Cytat
@blooregard czy przechowywanie konfiguracji w katalogu domowym ustawiałeś dla każdego programu oddzielnie, czy odgórnie, całościowo dla wszystkich? W jaki sposób?
W katalogu /home/nazwa_uzytkownika wszystkie aplikacje Linuksowe, środowiska graficzne (Gnome, KDE, XFCE i cała reszta bandy

)
domyślnie zapisują swoje ustawienia w katalogach .nazwa_aplikacji (coś a'la rejestr Windows, ale prościej, czytelniej i właśnie w opisany przeze mnie wcześniej sposób ułatwia to reinstlakę systemu, czy nawet przeniesienie całości Twoich ustawień na inną maszynę).
Katalog /home to takie coś, jak "Moje Dokumenty" w Windows połączone od razu z "C:/Documents and settings/nazwa_usera oraz z czymś na wzór rejestru Windows, ale zorganizowane w katalogach/plikach.
Wystarczy ów katalog /home mieć na osobnej partycji - i możesz reinstalować Linuksa do woli, a zawsze każda aplikacja, która znajdzie "swój" folder w /home zachowa się zgodnie z zapisanymi tam informacjami. Przykład - Evolution (taki Gnomowy Outlook

) - w katalogu /home/blooregard/.evolution mam zapisane dane dostępowe do kont pocztowych i całą pocztę. Po reinstalacji Linuksa i uruchomieniu volution - ten od razu ściąga pocztę, wyświetla się w układzie zgodnym z zapamiętanymi ustawieniami - no, po prostu zachowuje się, jakby nic się nie zmieniło (a tu np. zamiast Debiana Squeeze mam Ubuntu 10.04 Lucid Lynx'a Alpha 2).
Spróbuj tak samo zrobić na Windzie - zainstaluj 7-kę zamiast Visty albo XP tak, żeby apliakcje się "nie kapnęły", że się system zmienił. Nierealne, prawda?
Spróbuj choćby tak przeinstalować Windows, by zapamiętał cokolwiek. Bez specjalnego, dodatkowego oprogramowania do backupu ustawień środowiska czy tam jak to się nazywa sie nie obejdzie.
U mnie, zanim jeszcze zacząłem używać Linuksa, każda reinstalka XP oznaczała godziny poświęcone na zgrywaniu danych, instalacji systemu, potem oprogramowania i prób przywrócenia wszystkiego do stanu "sprzed". Nigdy mi się nie udało w 100% postawić sytemu na nowo z takimi ustawieniami, jakie miał przed reinstalką. Nie wspomnę o konieczności ponownej konfiguracji każdej nowo instalowanej aplikacji (bo rejestr przy instalacji idzie w diabły, nie wiem, czy da się jakoś wykorzystać stare ustawienia rejestru w nowej instalacji - jeśli nawet, pewnie jest to dość pracochłonne).
W Linuksie nie ma takich problemów właśnie dzięki systemowi zapisywania ustawień w katalogu /home, w podkatalogu każdego usera osobno. Nawet jeśli z kompa korzysta 100 osób, możesz podmienić Ubuntu na SuSE albo Debiana i część może się nawet nie zorientować

@nospor:
Cytat
Zajebista sprawa: u mnie katalog domowy lezy na oddzielnej partycji. Gdy robie format partycji systemowej/instaluje na nowo system (bo coś tam) to po instalacji wszystkie ustawienia już mam na dzien dobry, nie muszę nawet backupu robic.
No dokładnie o tym cały czas piszę