Cytat(SHiP @ 23.04.2009, 01:41:02 )

Huh nie wiem dlaczego ale u mnie proces edukacji ma postac paraboli

Najwiecej luzu było w zerówce, najwiecej sie chyba uczylem w gimnazjum, w liceum mniej a na studiach to sie studiuje

.
U mnie mniejwiecej tak samo

podstawówka, i gimnazjum to był luz. Liceum i matura to się namęczyłem, następnie na studiach - pierwszy rok był słitaśny, jednym słowem (ahh te druty i 7 różnych matematyk

) a teraz to aż czasem mam wyrzuty sumienia od opieprzania się